Chcesz kupić myszkę do komputera, ale nie wiesz, na jaką się zdecydować? Sprawdź nasz ranking myszek! Proponujemy w nim najciekawsze modele, jakie trafiły do naszej redakcji na testy.
W tym artykule, oprócz oczywiście rankingu myszek, znajdziesz garść porad dotyczących zakupu tego niezbędnego do pracy i zabawy elementu komputera. Dowiesz się, na co zwracać uwagę kupując myszkę komputerową, czym różnią się różne rodzaje sensorów, jakie są różne chwyty i czy powinno się dobierać do nich odpowiedni model „gryzonia”. Spróbuję też odpowiedzieć na arcytrudne pytanie: ile kosztuje dobra mysz komputerowa.
Czytając ten ranking myszy komputerowych, zyskasz sporo wartościowych informacji na temat materiałów, sposobów łączności, technologii i praktycznych rozwiązaniach stosowanych przez różnych producentów. Już na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nasz ranking myszek ma wymiar czysto subiektywny. Opisuję w nim modele, jakie otrzymaliśmy do testów, i które z jakiegoś powodu uznaliśmy warte zakupu.
Tym samym, w rankingu znajdziesz zarówno najlepsze myszy dla graczy, jak i niepozorne myszki przeznaczone do pracy biurowej. Przy każdym modelu umieszczone jest wyjaśnienie, dlaczego akurat on został wyróżniony. Niektórzy producenci oferują alternatywne warianty (np. przewodowe i bezprzewodowe, dla praworęcznych i leworęcznych) – staram się zaznaczać, kiedy taka sytuacja ma miejsce. Dzięki temu możesz potraktować ten ranking jako inspirację do dalszych poszukiwań idealnej myszki dla siebie.
Wybór idealnej myszki komputerowej to wyzwanie, które może przysporzyć nie lada trudności. Różnorodność myszek jest imponująca, a wśród nich znajdują się produkty od wielu uznanych producentów, takich jak Logitech, Razer, Corsair, SteelSeries czy MSI. Każdy z nich oferuje swoje unikalne rozwiązania, które mają na celu poprawę wydajności, komfortu i ogólnego doświadczenia użytkownika.
Na co zwracać uwagę kupując myszkę komputerową
Różne modele myszek komputerowych wykorzystują różne rodzaje sensorów. Najpopularniejsze z nich to sensory optyczne, które oferują różne poziomy czułości, mierzone w DPI (dots per inch). Czułość myszy jest kluczowa, szczególnie dla graczy i profesjonalistów, którzy potrzebują precyzyjnego i responsywnego sprzętu.
Kolejnym ważnym aspektem, na który warto zwrócić uwagę, jest materiał, z którego wykonana jest mysz. Niektóre myszki są pokryte miękkim, gumowym materiałem dla lepszego chwytu, podczas gdy inne mogą być wykonane z twardego plastiku lub nawet aluminium. Na rynku coraz częściej pojawiają się także myszki z „dziurawymi” obudowami. Perforacje mają na celu zmniejszenie wagi „gryzonia” oraz zapewnienie lepszej wentylacji dla dłoni użytkownika. Wybór materiału zależy od indywidualnych preferencji i komfortu użytkowania.
Obecnie technologia bezprzewodowa stała się standardem dla wielu modeli myszek. Dzięki technologiom takim jak Bluetooth czy specjalnym, dedykowanym rozwiązaniom od producentów, możemy cieszyć się swobodą poruszania bez potrzeby ciągłego uwikłania w kable. Osobiście preferuję modele bezprzewodowe, gdyż są one tak samo niezawodne jak „zwykłe” myszy, a pojemne baterie zapewniają wiele godzin pracy i grania bez konieczności ładowania. Nadal jednak wielu użytkowników preferuje bardziej tradycyjne rozwiązania, tym bardziej że do wolności od kabli zwykle musimy nieco dopłacić.
W rankingu przedstawiam modele, które wyróżniają się na tle konkurencji pod względem jakości wykonania, precyzji działania, komfortu użytkowania i/lub innowacyjności. Czy szukasz myszy do gier, pracy, czy do codziennego użytku — mam nadzieję, że ten przegląd pomoże Ci znaleźć idealny model dla siebie.
Ranking myszek komputerowych
Poniżej znajdziesz propozycje najciekawszych/najlepszych modeli myszek, jakie trafiły do naszej redakcji na testy. Ich kolejność jest przypadkowa — przy każdym zamieszczam opis najważniejszych cech oraz uzasadnienie, dlaczego akurat ten „gryzoń” zasłużył na wyróżnienie. Jeśli nie znajdziesz tu nic ciekawego dla siebie, czytaj dalej — pod rankingiem znajdziesz garść porad, jak znaleźć idealną myszkę.
Zastrzeżenie — wszystkie opisywane poniżej myszki otrzymaliśmy do testów od ich producenta. Ranking jest przez nas regularnie uzupełniany o nowe modele, które przekonały nas do siebie jakimiś unikalnymi cechami lub funkcjami.
MSI Clutch GM51 Lightweight
Mysz MSI Clutch GM51 Lightweight to nowa, flagowa propozycja od uznanego producenta sprzętu komputerowego. MSI już od dłuższego czasu kombinuje, jak zrobić „gryzonia”, który jak równy z równym będzie mógł stawać w szranki z propozycjami Logitecha czy Razera. Z radością (bo konkurencja jest dobra dla nas, klientów) donoszę, że w końcu to się udało. Myszkę MSI wyposażono w topowy optyczny sensor Pixart PAW-3395 o maksymalnej rozdzielczości 26 000 DPI, prędkości śledzenia na poziomie aż 650 IPS oraz akceleracji 50G.
Pod względem specyfikacji jest więc naprawdę mocarnie — jeszcze lepiej niż w przypadku poprzedniego modelu, czyli GM41 Lightweight Wireless. Swoją drogą, tego również można polecić, bo oferuje topową jakość w rozsądnej cenie. MSI Clutch GM51 Lightweight występuje w wersji bezprzewodowej i przewodowej — nie różnią się pod względem specyfikacji niemal niczym. Wersja na kablu do komunikacji wykorzystuje próbkowanie na poziomie aż 8000 Hz, a zatem nawet przy tańszym gryzoniu, MSI nie idzie na żadne kompromisy.
Za to decydując się na MSI Clutch GM51 Lightweight w wariancie Wireless, otrzymujemy w zestawie fenomenalną i bardzo funkcjonalną ładowarkę w formie stacji dokującej z wejściem na dongla. Myszka wykonana została z dobrej jakości, twardego plastiku o gładkiej, lecz niebłyszczącej powierzchni.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej i sprawdzić szczegółowe testy tej myszki, sprawdź też artykuł: MSI Clutch GM51 Lightweight Wireless – recenzja myszki bez kompromisów.
Logitech G502 X Plus
Żaden ranking myszek nie może być kompletny bez chociaż jednego przedstawiciela spod znaku szwajcarskiej firmy Logitech. Ta marka pod wieloma względami wyznacza trendy na lata — zresztą później sama musi na własne trendy odpowiadać. Tak właśnie powstała seria myszek gamingowych Logitech G502 X, w skład której wchodzą trzy odświeżone modele kultowego wśród graczy „gryzonia” G502.
W G502 Plus nadal mamy ten sam bardzo charakterystyczny kształt, genialny sensor, kółko przewijania pracujące w dwóch trybach i całą masę dodatkowych przycisków (w tym ten nazwany „przyciskiem snajpera”). Do przeprojektowanego klasyka wrzucono m.in. hybrydowe przełączniki optyczno-mechaniczne i łączność bezprzewodową LIGHTSPEED najnowszej generacji.
Osiągi zastosowanego tu czujnika są po prostu rewelacyjne. Mamy tutaj wszystko: stabilną częstotliwość raportowania, brak predykcji, akceleracji i sztucznego wygładzania ruchów. Maksymalna szybkość sensora wynosi ponad 10 m/s. Dzięki sprawdzonemu i dobrze znanemu oprogramowaniu G-HUB (korzystanie z niego jest opcjonalne) możemy dostosować czułość sensora w zakresie od 100 do 25000 DPI.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat odświeżonej wersji klasycznej myszki gamingowej, a także jej wszystkich wersji, koniecznie sprawdź artykuł: Logitech G502 X PLUS – recenzja myszy bezprzewodowej dla graczy.
SteelSeries Aerox 5 Wireless
Jeśli szukasz naprawdę lekkie myszki z górnej półki, i zależy Ci przy tym na wolności od kabli, koniecznie musisz sprawdzić SteelSeries Aerox 5 Wireless. To moim zdaniem najlepszy model z „dziurawą” obudową o strukturze plastra miodu, jaki można obecnie kupić. Wprawdzie sporo tańsza konkurencja ma mocne argumenty, to SteelSeries ukrył w Aerox 5 kilka asów.
Zacznę może od tego, za co sam wręcz pokochałem tego „gryzonia”. Przede wszystkim dwa tryby łączności: 2,4 GHz i Bluetooth 5.0, dzieki którym mogłem w locie przełączać się między komputerem prywatnym i służbowym. Kapitalna jest także wytrzymała bateria, pozwalająca (przy odpowiednich ustawieniach) na ponad 150 godzin działania na jednym ładowaniu.
Mimo niewielkiej wagi (wynoszącej jedynie 74 gramy) i pojemnego akumulatora, myszka SteelSeries Aerox 5 Wireless posiada 9 programowalnych przycisków, z czego aż 5 znajduje się na panelu bocznym w zasięgu kciuka prawej ręki. Tutaj też umieszczono specjalny przełącznik góra/dół, rewelacyjnie ułatwiającym codziennie użytkowanie komputera. Chyba nie muszę dodawać, że wszystkie obsługują makra?
Jakby tego było mało, myszkę wyposażono w fenomenalny autorski sensor TrueMove Air, opracowany wspólnie z firmą Pixart. Jeśli natomiast boisz się, że model „z dziurami” szybko padnie z powodu brudu i wilgoci, to SteelSeries Aerox 5 Wireless posiada certyfikowany stopień ochrony na poziomie IP54. Zapewnia to ochronę wnętrza urządzenia przed kurzem i zanieczyszczeniami.
Endorfy LIX Plus Onyx White Wireless
Po kilku latach od premiery pierwszych myszek z „dziurawą” obudową nadal nie jestem w stanie powiedzieć, czy jestem ich fanem. Ich nietypowy wygląd jest bardzo różny od tradycyjnych komputerowych „gryzoni”, ale bądźmy szczerzy — może się podobać. Mój pierwszy kontakt z takimi urządzeniami nastąpił przy okazji premiery SPC Gear LIX Plus. Teraz położyłem w końcu łapy na „następcy”, czyli Endorfy LIX Plus Onyx White Wireless.
Ten model bardzo łatwo opisać w naszym rankingu, bowiem na tle konkurencji wyróżnia go całkiem sporo. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to oczywiście wygląd. Onyksowa biel połączona z futurystyczną obudową o strukturze plastra miodu okraszona jest subtelnym podświetleniem RGB. Prezentuje się to naprawdę ciekawie, a do tego myszka Endorfy bardzo przyjemnie leży w dłoni i nie brudzi się tak jak niektóre jasne modele myszek.
Równie fascynujące jest także wnętrze, które swoją drogą doskonale widzimy przez dziury w obudowie. LIX Plus Onyx White Wireless napędza świetny sensor PixArt PAW3370, pracujący z maksymalną czułością 19 000 DPI. Producent zapewnia, że zastosowane tu przełączniki Kailh GM 8.0 przetrwają nawet 80 milionów kliknięć. Endorfy pozbyło się także kabelka, mimo tego udało się zachować ultralekką wagę myszki, która wynosi zaledwie 69 gramów.
Biorąc pod uwagę cenę oscylującą w okolicach 250-300 zł, Endorfy LIX Plus Onyx White Wireless jest jedną z najciekawszych myszek komputerowych na rynku. Sprawdzi się zarówno w czasie ekstremalnego grania, jak i codziennej pracy. Wygląda przy tym po prostu epicko.
Genesis Krypton 555
Korzystanie praktycznie każdego dnia z myszek kosztujących czasem prawie 1000 zł, może zniszczyć człowieka. Dlaczego często zdarza mi się być totalnie zaskoczonym, że jeden z tanich modeli nie dość, że ma tę samą funkcjonalność, to jeszcze radzi sobie bardzo dobrze z wykonywaniem swoich zadań. Z tego też powodu, nawet jeśli jesteś nałogowym graczem, zastanów się, czy do szczęścia nie wystarczy Ci coś skromniejszego.
Prawda jest bowiem taka, że bardzo dobrą mysz komputerową dostaniemy już w granicach 100 zł. Za przykład posłuży mi Genesis Krypton 555. Producent umieścił do środka tego „gryzonia” sensor optyczny Pixart PAW 3333 charakteryzujący się maksymalną czułością na poziomie 8000 DPI. Deklaruje też wytrzymałość przełączników mechanicznych zastosowanych w przyciskach na aż 60 milionów kliknięć.
Ażurowa obudowa myszy Genesis Krypton 555 pozwoliła odchodzić ją do 70 gramów, co jest całkiem przyzwoitym wynikiem. Maksymalna szybkość śledzenia kursora na poziomie 300 ips oraz maksymalna akceleracja wynosząca 35G to wartości może nieco niższe niż w przypadku Logitecha czy MSI, ale przecież Genesis kosztuje zaledwie ułamek ich kwoty. Warto też dodać, że te wszystkie niesamowite osiągi flagowców są widoczne zwykle tylko w testach syntetycznych, bo w praktycznym użytkowaniu Krypton 555 sprawdza się rewelacyjnie.
O tym, że posiadacze myszki za niecałe 100 zł nie mają się absolutnie czego wstydzić, niech świadczy fakt, iż Genesis Krypton 555 ma też 7 programowalnych przycisków, w tym jeden odpowiedzialny za zmianę czułości. Zastosowano tutaj także podświetlenie RGB, całkiem sprawnie działające oprogramowanie (pozwalające np. na rejestrację makr) oraz wbudowaną pamięć na ustawienia.
PREYON Owl Wireless
Mysz PREYON Owl Wireless zajmuje w tym rankingu (przynajmniej dla mnie) miejsce szczególne, gdyż miałem okazję być świadkiem procesu jej powstawania. Wprowadzenie na rynek peryferiów komputerowych nowego produktu (i to jeszcze przez zupełnie nieznanego producenta) to ekstremalnie trudne zadanie. Wcale nie łatwiejsze jest stworzenie modelu, który łączył będzie wysoką jakość, praktyczne rozwiązania i korzystną cenę.
W przypadku PREYON Owl Wireless udało się to moim zdaniem całkiem nieźle. Na korpusie urządzenia znajduje się łącznie sześć przycisków. Kosztujący około 200 złotych PREYON Owl Wireless został wyposażony w przełączniki OMRON, których żywotność wynosi aż 50 milionów kliknięć. Za odczytywanie pozycji urządzenia odpowiada tu dobrze znany i energooszczędny sensor Pixart PAW 3335, czyli jedna z najlepszych propozycji dostępnych obecnie na rynku.
Większość funkcji myszki PREYON możemy ustawiać za pomocą przycisków na obudowie, jednak producent przygotował także oprogramowanie. W aplikacji zmienimy podświetlenie, skonfigurujemy czułość, częstotliwość raportowania, wgramy makra, zmienimy prędkość przewijania, dwukliku oraz sprawdzimy stan naładowania baterii. Myszka ma zatem szanse namieszać na rynku, gdyż PREYON Owl stanowi z pewnością mocny punkt w ofercie nowego producenta — nadaje się zarówno do grania, jak i pracy.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej, sprawdź recenzję PREYON Owl Wireless.
Endorfy GEM Plus Wireless
Kolejna propozycja w rankingu to model moim zdaniem bardzo nietypowy. Jego producent kojarzy mi się przede wszystkim ze sprzętem, jaki zwykle określamy słowami „dobry i tani”. Jednak Endorfy GEM Plus Wireless to flagowiec w każdym calu — wprawdzie jego cena nadal jest bardzo korzystna w porównaniu z konkurencją, to już raczej określenie „niedrogi” nie przychodzi specjalnie łatwo w kontekście myszy komputerowej za ponad 350 zł.
Trzeba przyznać, że w tej kategorii cenowej GEM Plus Wireless ma naprawdę dużo do zaoferowania. Absolutnie topowy sensor PixArt PAW3395 o czułości maksymalnej 26 000 DPI zamknięto w niesamowicie lekkiej obudowie. Mimo braku dziur, normalnych wymiarów i pojemnego akumulatora, myszka waży zaledwie 74 gramy.
Top wykonano w technologii Double Shot, co zapewnia wysoki standard wytrzymałości i „nieścieralności”. Równie mocne są przełączniki zastosowane w przyciskach: Kailh GM 8.0 mają pracować nawet po 80 milionów kliknięć. Jest oczywiście podświetlenie ARGB i szybkie ładowanie (z możliwością pracy na kabelku).
Warto wspomnieć, że ta mega mocna propozycja od Endorfy występuje także w wersji białej. Endorfy GEM Plus Wireless Onyx White wygląda moim zdaniem prześlicznie i przypomina wyglądem modele o wiele droższe, z którymi zresztą dzielnie konkuruje na polu wydajności i jakości wykonania.
Razer Basilisk V3 Pro
Niewielu producentów potrafi swoim sprzętem wywołać prawdziwą ekscytację wśród graczy. Mnie osobiście nieczęsto zdarza się ponieść emocjom podczas testów, ale zdarzają się np. myszki takie jak Razer Basilisk V3 Pro. Wygląda całkiem niepozornie, przypomina wyglądem swoich licznych poprzedników i wielu naśladowców, jednak po chwyceniu jej w dłoń pomyślałem sobie „wow, ale to leży w dłoni”.
Zatem tak, tym co moim zdaniem wyróżnia Razer Basilisk V3 Pro jest niezrównana ergonomia i kapitalna jakość wykonania — zastosowane do wyprodukowania tej myszki Razer materiały są autentycznie przyjemne w dotyku. Po prostu miło jest położyć na niej rękę.
Choć jest tu pewne pole do dyskusji, to możemy jednak wyjść z założenia, że mocno subiektywny argument „dobrze lezy w dłoni” może nie przekonać każdego do wydania ponad 650 zł na myszkę. Ok, jasne, rozumiem to — na szczęście Razer Basilisk V3 Pro ma jeszcze co nieco do zaoferowania. Najbardziej wymagających graczy zainteresować powinien przede wszystkim precyzyjny sensor Optical Focus Pro, o czułości do 30 000 DPI, częstotliwości próbkowania 1000 Hz, szybkości śledzenia 750 IPS i akceleracji 70 G.
Pod dwoma głównymi przyciskami Basilisk V3 Pro, Razer zastosował bardzo wytrzymałe przełączniki optyczne o żywotności co najmniej 90 milionów kliknięć. Do zmiany DPI służą dwa przyciski (jeden za scrollem, drugi z boku myszki). Kółko przewijania można nie tylko naciskać, ale także przechylać na boki, osobny przycisk pozwala też przełączać się między dwoma trybami pracy scrolla.
W sumie Razer Basilisk V3 Pro ma dla nas aż 11 przycisków, których działanie można swobodnie konfigurować. Przewidziano także 11 stref oświetlenia RGB i dwa tryby łączności (2.4 GHz oraz Bluetooth). Wszystkie ustawienia zapisywane są bezpośrednio w pamięci myszy, zatem przełączanie się między komputerami nie powoduje, że musimy wszystko konfigurować od nowa.
XPG Alpha
Kolejną propozycją, którą można traktować też jako fajną ciekawostkę dla graczy i nie tylko, jest mysz firmy ADATA, sprzedawana pod banderą XPG. To podczas testów tego „gryzonia” uświadomiłem sobie, jak bardzo producenci stosunkowo taniego sprzętu depczą po piętach różnego rodzaju flagowym modelom. XPG Alpha w cenie poniżej 200 zł oferuje w zasadzie wszystko, czego możemy potrzebować — od czułego sensora, przez oświetlenie RGB, aż po ergonomiczny kształt.
Podobnie jak w przypadku kosztujących kilka razy więcej modeli, XPG Alpha cechuje się przede wszystkim bardzo ergonomicznym kształtem. Wgłębienie na kciuk oraz boczna tekstura zbudowana z subtelnych trójkątów zapewniają pewny chwyt i mnóstwo komfortu. W środku drzemie mocny sensor PixArt PAW 3335 o czułości do 16 000 DPI i prędkości 400 IPS.
Choć teoretycznie mówimy o myszce typowo budżetowej, otrzymujemy tutaj bogate możliwości konfigurowania efektów świetlnych, przycisków czy czułości. 6 programowalnych przycisków obsługuje nagrywanie makr, do tego zastosowano tutaj markowe przełączniki OMRON, gwarantujące sprawne działanie na 60 milionów kliknięć.
Natec Falcon
Jak zapewne da się zauważyć, zdecydowaną większość propozycji w tym rankingu to modele myszek gamingowych. Co tu dużo mówić, dostajemy ich do testów znacznie więcej, poza tym zazwyczaj budzą one większe emocje niż te wszystkie biurowe, szare nomen omen myszki. Czasem zdarzy się jednak taki Natec Falcon, o którym po prostu warto napisać.
W tej propozycji, dla mnie osobiście najważniejszy jest fakt, że Natec Falcon to nowoczesna bezprzewodowa mysz biurowa z potrójnym trybem komunikacji. Bluetooth 5.0 w połączeniu z nadajnikiem 2.4 GHz pozwalają na sparowanie myszki z trzema urządzeniami w tym samym czasie. Oczywiście przełączanie się między nimi wszystkimi odbywa się w locie, za pomocą specjalnego przycisku, bez konieczności każdorazowego parowania.
Tym, co szczególnie wyraźnie odróżnia Natec Falcon od konkurencji jest też osobny boczny scroll, pozwalający na sprawnie poruszanie się np. po rozbudowanych w poziomie arkuszach Excela czy innego Google’a. Do tego producent dorzuca 6 przycisków funkcyjnych (w tym jeden do zmiany DPI) i wytrzymały akumulator o pojemności 500 mAh. Myszka pracuje też ekstremalnie wręcz cicho, dzięki czemu głośne klikanie nie rozprasza nas w trakcie pracy.
Logitech Lift
Większość proponowanych przeze mnie modeli stworzona była z myślą o graczach. Nie znaczy to oczywiście, że myszki takiej jak Logitech G502 X nie nadają się do pracy — wręcz przeciwnie, sprawdzą się świetnie w większości zastosowań. Istnieją jednak urządzenia zaprojektowane pod kątem pracy na dokumentach i szeroko rozumianych zadaniach kreatywnych. Taką myszką jest na przykład ergonomiczny model Logitech Lift. Czy wertykalna myszka bezprzewodowa jest warta zakupu? Moim zdaniem tak!
Patrząc na Logitech Lift, wiele osób reaguje lekkim zdziwieniem i zaskoczeniem, ale przecież taka pionowa myszka to nie jest nic nowego. Nie jest to unikat również dla tego producenta. Logitech ma już w swojej ofercie mysz MX Vertical. Tego typu wertykalne konstrukcje powstały z myślą o osobach cierpiących na wszelkiego rodzaju dolegliwości wynikające z długotrwałego korzystania z myszki.
Zastosowany w wertykalnym Lifcie czujnik optyczny oferuje regulowany co 100 punktów zakres od 400 do 4000 DPI. W zupełności wystarcza to do zadań biurowych, niekoniecznie jednak do grania. Myszka oferuje łącznie 6 przycisków: lewy/prawy, wstecz/dalej, przycisk środkowy, kółko przewijania ze środkowym przyciskiem. Dodatkowo na spodzie gryzonia umieszczono włącznik i guziczek umożliwiający przełączanie się pomiędzy sparowanymi urządzeniami.
Lifta zalecam przede wszystkim osobom, które potrzebują pionowej myszki z powodów zdrowotnych lub są zwyczajnie zakochane w tego typu konstrukcjach. Jeśli chcesz wiedziec więcej, koniecznie sprawdź artykuł: Logitech Lift – recenzja. Pionowa mysz bezprzewodowa do pracy.
Jak działa mysz komputerowa
Jeśli żaden z proponowanych przeze mnie modeli nie przekonał Cię do siebie ostatecznie, i chcesz wiedzieć więcej na temat peryferiów komputerowych, zapraszam do lektury dalszej części rankingu. Opiszę w niej różne funkcjonalności i parametry myszy komputerowych. Być może ta porcja wiedzy nakieruje Cię i pomoże znaleźć idealny model.
Zacznijmy oczywiście od totalnych podstaw i odpowiedzi na pytanie, czym jest i jak działa myszka. Mysz komputerowa to urządzenie wskaźnikowe, które umożliwia interakcję z interfejsem graficznym komputera. Pracuje na zasadzie wykrywania ruchu na powierzchni, a następnie przekształcania tych ruchów w sygnały, które komputer interpretuje jako ruchy kursora na ekranie.
Sprawdź też: Jak naprawić mysz bezprzewodową, gdy przestała działać?
Myszka zawiera sensor (optyczny lub laserowy), który rejestruje ruchy myszy na powierzchni. W przypadku sensora optycznego dioda LED oświetla powierzchnię pod myszką, a sensor (np. CMOS) rejestruje zmiany w obrazie. W myszce laserowej dioda laserowa oświetla powierzchnię, a sensor rejestruje szczegółowe obrazy powierzchni. Mikrokontroler w myszce przetwarza te dane z sensora, konwertując je na sygnał, który reprezentuje ruch kursora. Sygnał ten jest następnie przesyłany do komputera za pomocą kabla lub innej metody połączenia (np. Bluetooth). Komputer interpretuje ten sygnał i przesuwa kursor na ekranie zgodnie z ruchem myszy. Proste, prawda?
Czułość myszki ma znaczenie
Czułość myszki, mierzona w DPI (dots per inch), odnosi się do szybkości, z jaką mysz reaguje na ruchy. W skrócie: im wyższe DPI, tym szybciej kursor porusza się po ekranie w odpowiedzi na ruch myszy. Dlatego czułość myszki jest tak ważna — może mieć duży wpływ na wydajność użytkowania, szczególnie w grach komputerowych i innych zastosowaniach wymagających precyzyjnego kontrolowania kursora. Wysokie DPI docenią chociażby posiadacze dużych monitorów — wrażliwy sensor pozwala szybciej i wygodniej przemieszczać kursor z jednego końca 49-calowego ekranu na drugi.
Myszka o wysokim DPI umożliwia szybkie i płynne poruszanie się po ekranie, co może być niezwykle przydatne w dynamicznych grach akcji, gdzie szybka reakcja jest kluczowa. Ponadto, dla osób pracujących na wielu monitorach, myszka o wyższym DPI pozwoli na szybsze przemieszczanie się między ekranami.
Z drugiej strony, myszka o niższym DPI oferuje większą precyzję ruchów kursora. To może być przydatne w niektórych zastosowaniach biurowych oraz grach, gdy dokładne celowanie jest kluczowe — dlatego istnieją modele wyposażone w „przycisk snajpera” obniżający DPI na czas celowania. Dodatkowo, dla osób pracujących z grafiką, niska czułość może pomóc w dokładnym rysowaniu i edytowaniu szczegółów.
Sprawdź też: Jak zmienić czułość myszki? Ustawienia myszki — co musisz wiedzieć o zmianie czułości
Warto jednak pamiętać, że większość nowoczesnych myszek oferuje regulowane DPI, co pozwala użytkownikom dostosować czułość myszy do swoich potrzeb. Dzięki temu możemy dostosować ten parametr do konkretnej gry, zadania, a nawet do naszego aktualnego nastroju czy poziomu zmęczenia. Szczególnie polecam wszystkie modele, które na obudowie mają przycisk odpowiadający za regulację czułości sensora. Niektóre myszki mają tę opcję ukrytą na spodzie urządzenia lub zmuszają do skorzystania ze stosownego oprogramowania — z oczywistych powodów jest to rozwiązanie mniej wygodne.
Mysz optyczna czy laserowa?
Pamiętam, że jeszcze kilka (a może już kilkanaście?) lat temu dyskusja na temat wyższości myszy laserowych nad optycznymi (i na odwrót) potrafiła budzić żywe emocje wśród entuzjastów sprzętu komputerowego. Tradycyjnie przyjęło się, że myszy optyczne są bardziej niezawodne w codziennym użytkowaniu, natomiast laserowe mogą być używane na większości powierzchni (w tym na szkle), jednak, ze względu na wysoką czułość, mogą czasem rejestrować „szumy”, czyli nieistotne szczegóły powierzchni, co może wpływać na precyzję kursora.
Trzymając się tego podziału, można przyjąć, że zarówno sensory optyczne, jak i laserowe, mają swoje miejsce na rynku i są wybierane przez różne grupy użytkowników. Gracze często preferują sensory optyczne ze względu na większą precyzję i brak szumów. Użytkownicy, którzy korzystają z myszy na różnych powierzchniach (w tym na szkle), mogą wybrać myszki laserowe ze względu na ich wszechstronność.
Tyle w teorii, bo w praktyce technologia ciągle się rozwija, a producenci stale ulepszają swoje produkty. W związku z tym, różnice między myszkami optycznymi i laserowymi stają się coraz mniej widoczne. Powiedziałbym wręcz, że są już marginalne, albo nie istnieją wcale. Osobiście uważam, że dzisiaj wybór między nowoczesną myszą optyczną a laserową nie ma już żadnego znaczenia.
Przede wszystkim, modele z czujnikiem optycznym posiadają już precyzję porównywalną z laserem i wiele egzemplarzy nadaje się do swobodnego korzystania na wszystkich powierzchniach, łącznie ze szkłem. Natomiast producenci myszek laserowych skutecznie pozbyli się problemu „szumów” i nieprawidłowej rejestracji ruchu „gryzonia”. Tym samym w praktyce nie ma różnicy między jednymi a drugimi.
Rodzaje chwytów myszy
Gdy mówimy o chwytach myszy, zwykle wyróżniamy trzy główne typy: palm grip, claw grip i fingertip grip. Każdy z nich ma swoje zalety i wady, ale co do zasady nie ma tu złego wyboru. Chwyt zależy w całości od preferencji użytkownika, czyli trzymasz myszkę tak, jak Ci wygodniej. Istnieją modele komputerowych „gryzoni”, które bardziej nadają się do jednego rodzaju chwytu niż inne. Warto brać to pod uwagę podczas zakupu.
Palm Grip to najpopularniejszy typ chwytu, w którym cała dłoń użytkownika leży na myszce, a palce płasko na przyciskach. Ten chwyt jest uważany za najbardziej komfortowy i naturalny, szczególnie do długotrwałego użytkowania. Myszki zaprojektowane dla tego chwytu są zazwyczaj większe i bardziej ergonomiczne.
Claw Grip: w tym chwycie, dłoń użytkownika spoczywa na tylnej części myszy, ale palce są zgięte w taki sposób, że tylko końcówki dotykają przycisków. Ten chwyt umożliwia szybsze kliknięcia niż chwyt dłoniowy, ale może być mniej komfortowy przy długotrwałym użytkowaniu. Myszki zaprojektowane dla tego chwytu są zazwyczaj mniejsze i wyższe, co umożliwia lepsze zgięcie palców.
Fingertip Grip to najmniej popularny, ale zarazem najbardziej „mobilny” typ chwytu. W tym przypadku tylko końcówki palców dotykają myszy, a dłoń w ogóle nie leży na urządzeniu. Ten chwyt umożliwia najszybsze ruchy, ale wymaga także najwięcej wysiłku mięśni i może być mniej precyzyjny. Myszki zaprojektowane dla tego chwytu są zazwyczaj małe i lekkie.
Wiem, że bardzo łatwo mi to mówić, bo każdego miesiąca otrzymuję do testów przynajmniej kilka nowych modeli myszek, ale przed zakupem naprawdę warto dobrze przemyśleć, jaki chwyt jest dla nas najbardziej naturalny i komfortowy. Ogólnie idealnie by było sprawdzić każdy rozważany przez Ciebie model na własnej skórze, bo tylko wtedy możesz dokonać faktycznie sprawdzonego zakupu. Zdaję sobie sprawę, że w praktyce to w zasadzie niemożliwe — hej, to właśnie z tego powodu powstają rankingi takie jak ten!
Mam nadzieję, że powyższe zestawienie najciekawszych myszek do komputera, wraz z garścią porad dotyczących zakupu, pomoże znaleźć Ci idealny sprzęt dla siebie. Jeśli tak się stanie, daj łapkę w górę albo zostaw jakiś komentarz. Jeśli nie — napisz dlaczego.
Sprawdź też: Pierwsza mysz komputerowa to kamień milowy w rozwoju komputerów PC. Tak wyglądała