0
Polfejs to inicjatywa, która wystartowała kilka lat temu. Czym jest Polfejs oraz czego można się po nim spodziewać? Czy ma jakąkolwiek realną szansę w rywalizacji z takim gigantem jak Facebook?
Polfejs – co to jest?
Polfejs jest substytutem Facebooka zaprojektowanym jako miejsce nieskrępowanego moderacją wygłaszania opinii. Na wstępie warto zaznaczyć, że pierwotna koncepcja Polfejsa zrodziła się jeszcze w 2017 roku z pobudek patriotycznych. Ta właśnie geneza była jego największą słabością. Chodziło o to, iż stanowił on w gruncie rzeczy portal prawicowy nastawiony na wygłaszanie oraz promocję jednoznacznie konserwatywnych opinii. Z tego też powodu był dość tendencyjny.
Choć w teorii miał być przestrzenią wolną od „cenzury Facebooka” i nasilonej moderacji treści, niejednokrotnie zdarzały się przypadki wyciszania lub usuwania kont osób, które wygłaszały odmienne opinie polityczne od założycieli portalu. Ze względu na ten czynnik (oraz problemy natury technicznej) projekt upadł w ciągu jednego roku. Znamienne jest to, że reklamowany był jako ostoja wolności, a upadł przede wszystkim przez jej brak. Okazuje się jednak, że są podejmowane próby jego reaktywowania.
Sprawdź też: Nasza Klasa – wszystko o serwisie społecznościowym. Historia, fenomen, zamknięcie Naszej Klasy
Polski Facebook – czy jego byt ma sens?
Na rację bytu rodzimej alternatywy dla Facebooka wpływa szereg istotnych czynników. Pierwszym jest sama geneza projektu. Jeśli ma on reprezentować nurt pewnego rodzaju protestu prawej strony sceny politycznej, z natury nie będzie stanowił przestrzeni, w której względnie komfortowo mogą czuć się wszyscy użytkownicy. Ogranicza to także zasięgi i naraża na zarówno uzasadnioną, jak i bezpodstawną krytykę.
Próby reaktywacji Polfejsa świadczą o tym, że jego decydenci rozumieją ten problem. Jak wynika z informacji udostępnionych przez twórców „polskiego Facebooka”, nie zamierzają oni kontynuować utożsamiania się z nurtem prawicy, a ich serwis ma stanowić przystań dla wolności słowa niezależnie od światopoglądu użytkowników. Choć ekipa odpowiedzialna za reaktywowany projekt składa się częściowo z tych samych osób, co poprzednio, zamierza ona jednoznacznie zaprzestać tolerowania mowy nienawiści czy innych ofensywnych treści.
Drugim problemem, który może napotkać Polfejs, jest aspekt konkurencyjności rynkowej. Musi on oferować coś, czego nie posiada konkurencja. Liberalizm w moderacji treści mógłby się w tym przypadku sprawdzić, jednak oprócz tego istotne będą np. interesujące rozwiązania techniczne, integracja z innymi polskimi firmami i nastawienie na krajowe, a nie międzynarodowe życie społeczno-polityczne. Projekt powinien wręcz bić polskością w pozytywnym tego słowa znaczeniu, aby maksymalnie wykorzystać swój potencjał.
Sprawdź też: Gadu-gadu – historia, gg online, użytkownicy – wszystko o komunikatorze Gadu gadu
Polfejs vs Facebook – co odróżnia polskiego Facebooka od oryginału?
Rozpoczynając przygodę z nadwiślańskim Facebookiem trudno nie zauważyć podobieństw polskiego projektu do rozwiązań amerykańskiego giganta. Mimo to obie inicjatywy dzielą znaczne różnice na polu funkcjonalności, sposobu finansowania oraz przetwarzania danych zarejestrowanych użytkowników. Obie strony dzieli też wiele w aspekcie wizualnym. Widząc stronę Polfejsa po raz pierwszy bardzo łatwo zauważyć stosunkowo nieskomplikowany design spowodowany oszczędnościami. A na tym różnice dopiero się zaczynają.
Przede wszystkim Polfejs nie utrzymuje się z reklam. A zatem jego pozytywną cechą jest to, że użytkownicy nie muszą pozwalać na udostępnianie danych osobowych reklamodawcom. Serwis nie opiera się jednak wyłącznie o zasadę non profit, ponieważ utrzymuje się z datków od co bardziej szczodrych użytkowników. Choć stanowi to jego potencjalną słabość (polegającą na „uleganiu” w kwestiach politycznych majętnym darczyńcom), teoretycznie ten sposób finansowania może się sprawdzić.
Polfejs oferuje znacznie węższą gamę usług niż Facebook. Trudno się temu dziwić – firma Zuckerberga latami wypracowywała kapitał, który następnie przeznaczyła na intensywne rozwijanie nowej funkcjonalności. Na Polfejsie nie znajdziemy m.in. relacji albo takich usług jak Watch lub Marketplace. Widać, że obecnie polski Facebook skupia się przede wszystkim na podstawowych opcjach – zrzeszaniu użytkowników w grupy, publikowaniu postów, statusów oraz zdjęć.
Polfejs odraz Facebook różnią się także sytuacją rynkową, w której działają. Pierwszy z nich znajduje się w trudnym położeniu nie tylko ze względu na międzynarodowego konkurenta, ale także rywali na rynku lokalnym. Polfejs nie stanowi pierwszego patriotycznego projektu typu Facebook w Polsce: do jego konkurencji należy m.in. portal WolniSlowianie.pl.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy Polfejs będzie miał realną przyszłość na rynku mediów społecznościowych. Na chwilę obecną wydaje się, że czynniki takie jak negatywny PR oraz duża ilość konkurencyjnych portali na polskim rynku nie wróżą omawianemu projektowi zbyt dobrze. Jeśli jednak nowa ekipa okaże się wystarczająco zdeterminowana, może odnieść sukces podczas wypełniania specyficznej niszy, jaką jest „krajowe medium społecznościowe”.
Sprawdź też: Twitch – wszystko, co musisz wiedzieć o platformie social media dla graczy. Jak streamować na Twitchu?
