MSI MAG 341CQP QD-OLED

Recenzje

22.03.2024 10:23

Recenzja MSI MAG 341CQP QD-OLED. Taniej i lepiej!

Komputery Monitory
4
1
0
4
1

Monitory z matrycą OLED pojawiły się dokładnie dwa lata temu, a w trakcie ich debiutu wszyscy byli zgodni – to przyszłość gamingu i konsumpcji treści. Dziś sprawdzimy, jak dwuletni okres wpłynął na ten segment, na bazie najnowszego dzieła MSI – MAG 341CQP QD-OLED!

Jesteśmy absolutnymi fanami OLED-ów. Nie dlatego, że to jakaś abstrakcyjna nowinka technologiczna, bo przecież widzieliśmy ją już wielokrotnie w telewizorach i tym bardziej smartfonach, ale dlatego, że po raz pierwszy od momentu dominacji CRT (takie wiecie, monitory kineskopowe z dużym tyłkiem), gracze mogą liczyć na niski czas reakcji. LCD, nawet te najszybsze TN, nigdy nie zaprezentowały tak niskiego czasu reakcji, który w znaczącym stopniu wpływa na ostrość obrazu w ruchu, a zatem w grach komputerowych.

Można powiedzieć, że to kwestia przyzwyczajenia, ale jeśli raz zakosztujesz OLED-a w grach wideo, zapewne już nigdy nie wrócisz do swojego starego monitora. A już na pewno nie po wypróbowaniu MAG 341CQP QD-OLED, czyli bohatera dzisiejszego testu.

Specyfikacja

Monitor MSI MAG 341CQP QD-OLED to urządzenie wyposażone w 34-calowy zakrzywiony panel QD-OLED, oferujący rozdzielczość UWQHD (3440 × 1440 pikseli). Technologia QD-OLED, czyli kropki kwantowe zapewniają rozległą paletę barw, osiągając 1,07 miliarda kolorów i pokrycie przestrzeni na poziomie 97,8% dla Adobe RGB, 139,1% dla sRGB oraz 99,3% w przypadku DCI-P3. Monitor charakteryzuje się również wysoką częstotliwością odświeżania rzędu 175 Hz i bardzo krótkim czasem reakcji matrycy 0,03 ms, co jest potwierdzone certyfikatem VESA ClearMR 9000 – nowością, mającą za zadanie pokazać, jaki model jest najlepszy w kontekście płynności wyświetlanego obrazu w połączeniu z wysokością smużenia.

MSI MAG 341CQP QD-OLED
MSI MAG 341CQP QD-OLED to interesujący wybór dla tych, którzy chcą wypróbować coś nowego

W HDR monitor osiąga do 1000 nitów szczytowej jasności, co w połączeniu z technologią OLED zapewnia dobry kontrast i jakość szerokiego zakresu tonalnego, potwierdzoną certyfikatem VESA DisplayHDR True Black 400. Ergonomia jest wspomagana przez regulowaną podstawę, umożliwiającą dostosowanie ekranu w trzech płaszczyznach.

Sprawdź też: To na te monitory czekaliśmy! Oto QD-OLED MSI MPG 321URX i 271QRX!

Przy sugerowanej cenie 4899 zł, monitor MSI stawia na zaawansowane parametry i funkcjonalność, pozycjonując się jako opcja dla użytkowników oczekujących wysokiej jakości obrazu i płynności działania. I wiecie, co jest ciekawe? Jeszcze dwa lata temu za takiej jakości monitor przyszło nam zapłacić grubo ponad 6000 zł (Dell Alienware), a przecież należy jeszcze do tego doliczyć inflację. Cóż, ciekawe czasy.

Budowa i jakość wykonania

W pudełku wraz z monitorem znajdziemy ergonomiczną podstawę, raport z fabrycznej kalibracji panelu, kabel zasilający, przewód USB B zasilający centralny HUB w wersji 3.0 oraz HDMI. Zabrakło zatem przewodu USB-C i DisplayPort, co w tej cenie wydaje się być absurdem, bo to koszt zaledwie kilkunastu złotych, a więc promil z tego, co przyjdzie nam wydać na sam monitor.

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

Tak czy owak, MAG 341CQP QD-OLED robi bardzo dobre wrażenie już po przeprowadzeniu niezwykle szybkiego montażu i uruchomieniu. Uwagę przyciąga nowoczesny, aż niegamingowy design. Można go nawet nazwać eleganckim, jeśli mielibyśmy tu użyć trafnego określenia. I wiecie co? Bardzo dobrze. Typowe konstrukcje do gier stawiają na krzykliwe wzory i barwy, więc cieszymy się, że na coś takiego się w tym wypadku nie zdecydowano.

Trudno przyczepić się do jakości wykonania. Użyte materiały, mimo że to zwykły plastik, są wysokiej jakości. Nie widać mankamentów związanych z zakrzywieniem matrycy, kleju czy innych szpar. Co ciekawe, tylna część wyświetlacza oraz podstawa są wykonane z metalu.

MSI MAG 341CQP QD-OLED
Tak prezentuje się tył MSI MAG 341CQP QD-OLED

A skoro już przy tym jesteśmy, MSI na tylnej części umieściło grafenową folię wraz z pasywnym radiatorem i całkowicie wyeliminował tym samym potrzebę stosowania aktywnego systemu chłodzenia. W omawianym wcześniej Alienware wentylator taki był słyszalny i choć nie denerwował zbytnio w dzień, w nocnych warunkach dawał o sobie znać.

Na plus zaliczamy również ergonomię. Podstawa oferuje naprawdę szerokie możliwości regulacji kąta nachylenia, obrotu i położenia wysokości ekranu. Zabrakło możliwości ustawienia wyświetlacz w tryb portretowy, ale to naturalna kolej rzeczy. Nikt przecież nie będzie używał zakrzywionego, ultrapanoramicznego monitora właśnie w ten sposób.

Źródło możemy podłączyć za pomocą pojedynczego złącza DisplayPort 1.4, dwóch HDMI 2.1 oraz jednego USB-C z DisplayPort i Power Delivery o mocy 15 W. Nie zabrakło również typowych portów USB, aczkolwiek nie rozumiemy, dlaczego w wersji 2.0, a nie 3.0.

Kolory, kontrast i HDR

Zastosowany panel QD-OLED jest 10-bitowy, więc spodziewać się należy naprawdę dobrych wyników. Niestety MSI zdecydowało się sięgnąć po pierwszą generację matrycy, a nie najnowszą, trzecią, więc typowe przypadłości z monitorów takich jak Dell Alienware są tutaj również widoczne – tyczy się to przede wszystkim układu subpikseli i charakterystycznej poświaty wokół tekstu czy kontrastowych obiektów.

Tak czy owak, jeśli chodzi o kolory, jest świetnie. Badanie kolorymetrem wykazało, że pokrycie palety sRGB wynosi 99,9% przy objętości aż 168,4%. Równie dobrze prezentują się szersze gamuty. Dla DCI-P3 pokrycie wynosi bowiem 99,4%, a dla Adobe RGB aż 95,8%. To wyniki z reguły poza zasięgiem gamingowych monitorów LCD i domena wyświetlaczy profesjonalnych. Średni błąd Delta E dla standardu DCI-P3 wyniósł zaledwie 1,05.

pokrycie palety barwowej w monitorze MSI
Pokrycie palety barwowej sRGB to tylko formalność

Na ustawieniach fabrycznych zanotowaliśmy 207 nitów w przypadku bieli i 0 nitów dla czerni. Nieskończony kontrast to oczywiście jedna z najważniejszych zalet OLED-ów. Imponować może również punkt bieli, który wynosi 6530K i jest niemal wzrowy (6500K).

Sprawdź też: MSI G272QPF – recenzja monitora IPS do gier

Monitor oferuje dwa tryby dla szerokiego zakresu tonalnego, a dokładnie HDR 400 True Black i HDR Peak 1000, choć oba obsługują wyłącznie HDR10, więc nie uświadczymy tu ani Dolby Vision, ani HLG. Tak czy owak, efekt HDR robi wrażenie, co ponownie – jest naturalną koleją rzeczy w przypadku wyświetlaczy OLED.

Gamut monitora MSI
Szeroki gamut DCI-P3 wypada wyśmienicie

Podświetlenie i kąty widzenia

Z racji matrycy OLED, nie można narzekać na kąty widzenia. Są najlepsze ze wszystkich dostępnych monitorów i przebijają nawet IPS. O ten aspekt nie musimy się martwić.

Jeśli chodzi zaś o jasność, na maksymalnym poziomie zanotowaliśmy 247 nitów, czyli mniej więcej tyle, ile deklaruje producent (250 nitów). W porównaniu z typowymi panelami LCD jest to oczywiście mało, ale na szczęście zaletą tego jest niski poziom jasności minimalnej. Imponować może natomiast równomierność podświetlenia, której maksymalne odchylenie w rogu ekranu wynosi zaledwie 3,38%. Zważywszy na to, że tak duże monitory LCD prezentują w niektórych przypadkach nawet 25%, wynik jest fenomenalny.

MSI MAG 341CQP QD-OLED
Ledwie zauważalny ghosting to domena najszybszych OLED-ów. O takiej ostrości możemy przy LCD pomarzyć

Gaming

Dochodzimy w końcu do najważniejszej cechy OLEDów – szybkości. Żaden monitor LCD nie jest w stanie im dorównać w przypadku dynamicznie zmieniającej się sceny podczas grania w gry wideo. Z racji bardzo niskiego czasu reakcji, smużenie tu nie występuje, co w połączeniu z częstotliwością odświeżania 175 Hz, daje fenomenalne wrażenie płynności, bez potrzeby stosowania bardzo inwazyjnego trybu znanego z LCD – podświetlenia stroboskopowego. Wyraźne rozmycie pojawia się jednak przy niższych wartościach odświeżania, np. 60 Hz, ale to już zupełnie normalne, ze względu na sample-on-hold.

Sprawdź inne monitory od MSI!

Płynność wyświetlanego obrazu jest potwierdzona certyfikatem VESA ClearMR 9000, który powstał właśnie w celu standaryzacji tego aspektu. Monitor oferuje realny, średni czas reakcji rzędu… 1 ms. Najlepszy zmierzony wyniósł 0,4 ms, więc wyniki po prostu robią wrażenie.

Monitor oferuje technologię synchronizacji adaptacyjnej, która działa zarówno w kontekście certyfikatu FreeSync Premium Pro, jak i G-SYNC Compatible. W trakcie trwania testu nie zauważyliśmy żadnych nieprawidłowości w jej działaniu.

MSI MAG 341CQP QD-OLED
Wydajność OLED-a jest poza zasięgiem jakichkolwiek paneli LCD

Podsumowanie

MSI MAG 341CQP QD-OLED to lepsza wersja MEG 342C QD-OLED. W taki sposób można podsumować całą recenzję. Do zalety niewątpliwie należy zaliczyć wydajność, precyzję odwzorowania kolorów, design i wsparcie dla prawdziwego HDR. Zdecydowana większość rzeczy, są po prostu takie, jak być powinny. Wisienką na torcie jest tutaj pasywne chłodzenie matrycy OLED-owej, gwarantujące bezgłośną pracę, co na tle takich modeli jak Dell Alienware, jest kolejnym krokiem ku perfekcji.

O perfekcji jednak nie można mówić. Widoczna poświata kontrastujących ze sobą obiektów – w szczególności tekstu – to typowa przypadłość pierwszych paneli QD-OLED, więc raczej nie sprawdzi się na biurkach użytkowników wrażliwych na to zjawisko. Zabrakło również USB w wersji 3.0 i głośników, a i jasność w trybie SDR mogłaby być nieco wyższa.

Sprawdź też: MSI MEG 342C QD-OLED – recenzja monitora 

Czy polecamy? Monitor zakupimy aż o 2000 zł mniej niż MEG 342C QD-OLED w czasie jego debiutu, a sugerowana cena producenta wynosi w tym wypadku 4899 zł. To wciąż mnóstwo pieniędzy, ale OLED to OLED i jeśli zależy nam na fenomenalnej jakości obrazu w trakcie konsumpcji treści, szczególnie w dynamicznych grach, koniecznie należy wziąć ten model pod uwagę.

4
1

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *