Monitor ultrapanoramiczny iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle

Recenzje

29.03.2024 10:16

Recenzja iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle – to dwa monitory w jednym!

Komputery Monitory
2
0
0
2
0

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle to monitor, który już na pierwszy rzut oka powala swoimi rozmiarami. Zalet jest tu jednak zdecydowanie więcej, a sama iiyama stworzyła sprzęt, który może z powodzeniem bić się z konkurencją w swoim segmencie.

Dwa odrębne monitory świetnie sprawdzają się nie tylko podczas wykonywania obowiązków, ale również w grach i streamingu. Problemem są jednak ramki wokół ekranu, które najzwyczajniej w świecie przeszkadzają. Jeśli układamy monitory obok siebie, lepiej jest po prostu sięgnąć po jeden, ale zdecydowanie większy model. Taki jak iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle!

Ultrapanoramiczne monitory, oprócz eliminowania przeszkadzających ramek, oferują coś jeszcze – bezkompromisową immersję w grach komputerowych. Jeśli mamy czym taki monitor napędzić, tzn. jeśli nasza karta graficzna jest naprawdę dobra, koniecznie powinniśmy, chociaż wypróbować jeden z dostępnych modeli. Dziś przedstawimy, czym charakteryzuje się iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle i odpowiemy, czy warto w niego zainwestować.

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

Specyfikacja iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle to 45-calowy monitor zakrzywiony z matrycą VA o proporcjach 32:9, rozdzielczości 5120 × 1440 pikseli oraz częstotliwości odświeżania 165 Hz. Jeśli przeanalizujemy tę specyfikację, od razu rzuca się w oczy pewien fakt. Otóż GCB4580DQSN-B1 to dwa połączone ze sobą monitory QHD, tyle że bez ramek między nimi.

Producent deklaruje, że matryca osiąga czas reakcji rzędu 0,8 ms (MPRT), ale to oczywiście myślenie życzeniowe, co zresztą udowodnimy w dalszej części artykułu. Tak czy owak, jest to ewidentnie gamingowy model monitora. Maksymalna jasność 450 nitów i kontrast na poziomie 3000:1 to natomiast standardowe wartości dla wyświetlacza z wysokiej półki.

A to, że iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle tam powinien należeć, udowadniają jeszcze dodatki. Do dyspozycji otrzymujemy bowiem wbudowane głośniki, przełącznik KVM, stację dokującą USB-C, mnogość złączy w tym 1x DisplayPort 1.4, 2x HDMI 2.0, 3x USB 3.2 Gen 1, 1x LAN RJ45, gniazdo słuchawkowe jack 3.5 mm oraz standard montażowy VESA 100 × 100. Oczywiście nie zabrakło typowo gamingowych funkcji, takich jak FreeSync Premium z LFC czy podświetlenia stroboskopowego.

Sprawdź też: Monitor gamingowy do 500 zł. Test iiyama G-Master G2445HSU-B1 Black Hawk

Budowa i jakość wykonania

iiyama G-Master GCB4580DQSN-B1 Red Eagle mierzy aż 1090 x 409 (539) x 275 mm, więc mamy do czynienia z naprawdę potężnym zawodnikiem. W pudełku wraz z monitorem znajdziemy regulowaną podstawę i ramię oraz przewody USB, HDMI i DisplayPort. W zasadzie zabrało jedynie kabla USB-C. Sam montaż natomiast jest beznarzędziowy, na zatrzask oraz szybkośrubki.

Jeśli chodzi o wygląd, oprócz oczywiście ogromnych rozmiarów, testowany model niczym nie różni się od innych monitorów tej marki. Stonowana kolorystyka i nowoczesny design bez krzykliwych wzorów czy podświetlenia to domena iiyamy. I taki nam akurat pasuje. Nie możemy się również przyczepić co do jakości wykonania. Zakrzywione ekrany często borykają się z odklejaniem paneli, ale tu czegoś takiego nie uświadczymy. Samo tworzywo sztuczne też jest wysokiej klasy, lekko chropowate i nie ma tendencji do zbierania odcisków palców.

Monitor GCB4580DQSN-B1 od tyłu
Typowa stylistyka iiyama. Czarny plastik jest wysokiej jakości

Zastosowana podstawa jest ergonomiczna i porządna. Monitor nie buja się na boki i solidnie stoi na biurku. Wyświetlacz można podnieść o 130 mm oraz nachylić o 20 stopni w górę i 3 stopnie w dół. Zabrakło możliwości ustawienia monitora w tryb portretowy i obrotu, ale w ultrapanoramicznych jednostkach jest to tylko zbędny dodatek, zwiększający cenę, bo i tak z niego nikt nie skorzysta.

Na przednim panelu znalazł się przycisk wł/wył. monitora oraz dżojstik do sterowania menu ekranowym OSD. Porty natomiast znalazły się na tylnym panelu. Tutaj podłączymy USB, HDMI oraz DisplayPort.

Sprawdź też: iiyama G-Master GB2470HSU-W5 Red Eagle – białe oblicze znakomitej jednostki

Jak już wspomnieliśmy, monitor oferuje zarówno przełącznik KVM, jak i możliwość podłączenia przewodu ethernetowego. KVM wykorzystać można poprzez podłączenie dwóch źródeł i tylko jednego zestawu myszy i klawiatury. To znaczy, możemy podłączyć laptopa do portu USB-C i komputer do portu USB-B, a za pomocą podłączonych do dwóch USB-A peryferiów, będziemy w stanie sterować i jednym i drugim komputerem – po przełączeniu w menu ekranowym rzecz jasna. Złącze ethernetowe natomiast będzie pełniło rolę dostępu do sieci podłączonemu laptopowi przy pomocy USB-C.

Panel I/O monitora GCB4580DQSN-B1 z wieloma portami
Panel I/O jest bogato wyposażony

A zatem kompatybilny laptop można podłączyć wyłącznie za pośrednictwem jednego przewodu, ładować, przesyłać sygnał wideo i sieciowy oraz sterować myszą i klawiaturą. Za takie rzeczy w typowo biurowym monitorze trzeba wydać krocie.

Kolory, kontrast i HDR

iiyama zdecydowała się na wysokiej klasy panel VA, co zresztą udowadnia nasz kolorymetr. Przestrzeń barwową sRGB pokrywa w 100% przy całkowitej objętości równej 129,9%. Wartości dla szerszych gamutów też imponują, bo dla Adobe RGB pokrycie wynosi 80%, a dla DCI-P3 90,2%. Możliwości kolorystyczne tej matrycy znacząco wykraczają poza typowo gamingowe wyświetlacze LCD i są po prostu świetne.

Domyślne ustawienia monitora oznaczają jasność na poziomie 30%, co daje nam dokładnie 160 nitów dla bieli i 0,0512 nita dla czerni. To oznacza, że kontrast w tym wypadku wynosi 3122:1, a zatem jest zgodny z tym, co podaje producent. W przeszłości widzieliśmy już jednak matryce VA o kontraście dobijającym nawet do 5000:1, więc nie jest to najlepszy monitor pod tym względem – jest po prostu dobrze.

Pokrycie sRGB
Pokrycie palety barwowej sRGB rzadko wynosi idealne 100%

Dobrze prezentuje się również temperatura barwowa na poziomie 6251K. Biel ucieka lekko w kierunku żółtego koloru, ale odchylenie jest niewielkie i można je dość szybko skorygować przy pomocy menu ekranowego. Bardzo dobrze prezentuje się też precyzja odwzorowania kolorów, ponieważ średni błąd DeltaE wynosi 1,93, a przypomnijmy, że każde odchylenie poniżej 2 jest przez człowieka niezauważalne gołym okiem. Maksymalne odchylenie też jest świetne, wynosi ok. 4.44. W przeszłości widzieliśmy „wysokiej klasy” monitory z maksymalnym odchyleniem rzędu 15, więc doceniamy starania iiyamy.

Monitor wspiera HDR400, ale rzecz jasna jest to zwykły wyświetlacz LCD bez strefowego wygaszania. Nie można liczyć na to, że efekt HDR nas zachwyci. Jeśli szukamy prawdziwego HDR, musimy zainwestować w matrycę OLED lub ewentualnie miniLED z Full Array Local Dimming.

Podświetlenie

VA nie może równać się matrycom IPS ani tym bardziej OLED, jeśli chodzi o kąty widzenia. W wypadku testowanego monitora, od ok. 30-40 stopni odchylenia widoczne są utrata głębi czy kontrastu. Na szczęście nie widać żadnych przebarwień, a zakrzywienie zdecydowanie pomaga, jeśli akurat siedzimy na wprost – czyli praktycznie zawsze. Kąty widzenia są po prostu poprawne.

Podświetlenie matrycy monitora GCB4580DQSN-B1
Typowe podświetlenie matryc W-LED

Maksymalna jasność w naszym teście dobiła do aż 500 nitów (producent deklaruje 450 nitów) i choć to samo w sobie imponuje, jeszcze lepszy wynik dotyczy jasności minimalnej, która wynosi zaledwie 40 nitów. To bardzo komfortowe w przypadku nocnych sesji gamingowych/rozrywkowych.

Ponarzekać trzeba jednak na równomierność podświetlenia, ponieważ względem centralnego punktu, krawędzie po prawej stronie monitora notują wyraźnie widoczny spadek, szczególnie przy bieli, na poziomie 11-12%. Może nie jest to 25%, jakie widzieliśmy już w przeszłości, ale jest i trzeba być tego świadomym. Czerń natomiast wypada zaskakująco dobrze, bo nie uświadczyliśmy nawet jednego „wycieku” światła.

Czas reakcji
Monitor na ustawieniu fabrycznym notuje średni czas reakcji ok. 12 ms

Gaming

GCB4580DQSN-B1 to przede wszystkim monitor gamingowy. I cóż więcej powiedzieć, gra się na nim bajecznie. Otaczający nas wyświetlacz zdecydowanie wpływa na immersję, w szczególności w grach z dobrą grafiką. Trzeba jednak pamiętać, że rozdzielczość 5120 × 1440 może być poza zasięgiem większości z nas, bo po przeliczeniu wychodzi, że karta graficzna musi obsłużyć aż 7,372,800 pikseli, czyli o zaledwie milion mniej niż w przypadku monitorów 4K UHD.

Sprawdź też: Recenzja iiyama G-Master GCB3480WQSU-B1 Red Eagle. Ultrapanorama w atrakcyjnej cenie!

W OSRTT czas reakcji, pomimo zapewnień producenta, wyniósł 12 ms, co zresztą dobrze pokazuje typową przypadłość matryc VA. W OSD możemy natomiast znaleźć funkcje niwelujące smużenie, na przykład Overdrive. Po ustawieniu dopalacza na +3 (wyższe ustawienie powoduje widoczny efekt overshootu), czas reakcji matrycy spada już do 8 ms.

Redukcja czasu reakcji dzięki ustawieniom
Czas reakcji zmniejsza się do 8 ms przy wykorzystaniu dopalacza w ustawieniu +3

Jeszcze lepszy efekt zwiększenia ostrości w ruchu oferuje tryb podświetlenia stroboskopowego MBR. Wiąże się on z limitem jasności maksymalnej i koniecznością rezygnacji z funkcji synchronizacji adaptacyjnej FreeSync/G-SYNC Compatible, ale znacząco wpływa na postrzeganie ruchu. W tym wypadku smużenie nie jest widoczne już w ogóle.

A skoro już o tym mowa to tak, monitor wspiera FreeSync w zakresie od 48 do 165 Hz, posiada funkcję kompensacji spadków płynności LFC i jest kompatybilny z kartami NVIDIA GeForce w ramach G-SYNC Compatible. Nie możemy również narzekać na input lag, który w teście wyniósł zaledwie 3,8 ms.

Niwelacja smużenia
Podświetlenie stroboskopowe niweluje smużenie niemal w 100%

Podsumowanie – fantastyczna ultrapanorama

GCB4580DQSN-B1 to produkt niszowy, ale trzeba przyznać, że fenomenalny. Tak ogromna matryca w znaczącym stopniu wpływa na immersję w grach wideo, szczególnie dla pojedynczego gracza, z dobrą grafiką. Spodziewaliśmy się większej liczby mankamentów, ale oprócz typowych przypadłości LCD czy ogólnie matryc VA, takich jak równomierność podświetlenia czy kąty widzenia, nie zauważyliśmy tu żadnych nieprawidłowości czy „przeszkadzajek”.

Monitor błyszczy wysoką jakością obrazu, płynnością, niskim czasem reakcji (przy wykorzystaniu MBR), dobrą jakością wykonania, wyposażeniem i… ceną? No jasne, to przecież iiyama. Ten monitor możecie nabyć za ok. 3500 zł, co przy tak ogromnej liczbie zalet jest tylko wisienką na torcie. Jeśli szukacie naprawdę potężny monitor ultrapanoramiczny, koniecznie zainteresujcie się bohaterem dzisiejszego artykułu. Polecamy!

Sprawdź też: VA vs. IPS – która matryca lepsza? Podpowiadamy, jaką wybrać

2
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *