Recenzja Football Manager 2022 – stagnacja, czy potrzebna ewolucja?

Zmiana czasu sprawiła, że w końcu nastały znienawidzone przeze mnie długie, jesienne wieczory. Football Manager 2022 to, od wielu lat, jeden z ciekawszych sposobów na ich wypełnienie, oczywiście, o ile tylko interesujemy się piłką nożną. Czy piłkarski menadżer od Sports Interactive to dobre remedium na jesienną słotę? Tak, choć mam nieodparte wrażenie, że mógłby być nieco przyjemniejszy.

Na kolejne odsłony serii Football Manager, staram się patrzyć z perspektywy kogoś, dla kogo wcale nie pozostają pierwszym wyborem. Wiadomo wszak, że decyzja najbardziej zagorzałych fanów serii jest oczywista. Niezależnie od tego, co działoby się w kolejnym roku kalendarzowym, zdecydują się na nabycie kolejnej odsłony swojej ulubionej gry. Stałych nabywców, do gry FM 2022 nie trzeba więc ani zachęcać, ani, wręcz przeciwnie, wylewać na ich głowy kolejne kubły zimnej wody. To nie ma żadnego sensu – decyzja jest już podjęta.

Co jednak w sytuacji, gdy Football Manager 2022 ma być grą, po którą sięgamy chętnie, jednak wcale nie jest to pozycja pierwszego wyboru? Gdy, wobec mnogości listopadowych premier, zastanawiamy się, czy nie lepiej pozostać przy odsłonie z ubiegłego roku, albo jeszcze starszej? Właśnie temu gronu graczy FM 2022 postaram się pomóc w decyzji.

Football Manager 2022 – posiadacze Xbox Game Pass mają łatwiej

Decyzję odnośnie zakupu gry Football Manager 2022, w zdecydowany sposób, ułatwia subskrypcja Xbox Game Pass oraz fakt, że tytuł znalazł się w niej już od momentu rynkowej premiery. Osoby, które wykupiły dostęp do tej świetnej usługi Microsoftu, mogą więc, bez dodatkowych kosztów, wypróbować możliwości gry.

Biorąc pod uwagę aktualne promocje, w ramach których kilka miesięcy dostępu do Game Passa kosztuje zaledwie kilka złotych, to właśnie model subskrypcyjny jest tym, który rekomenduję, by osobiście przekonać się o możliwościach najnowszego dzieła Sports Interactive.

Jeżeli ktokolwiek preferuje zakup gry na własność, w przypadku platformy PC, musi liczyć się z kosztem niecałych 200 złotych. Czy będą to dobrze wydane pieniądze? Już teraz odpowiem, że raczej tak, choć nie należy spodziewać się rewolucji względem poprzednich części (co, swoją drogą, w serii Football Manager, jest tzw. oczywistą oczywistością).

Miłe początki przyjemnej gry

Pierwsze kroki, w nowej odsłonie gry, przebiegają dość standardowo. Gracza czeka wybór podstawowych ustawień, na czele z walutą, w której mają być prezentowane kwestie finansowe, a także przejście przez krótki, ale treściwy generator postaci. Ten, choć na tle swojego odpowiednika z gry FIFA 22 jest zdecydowanie uboższy, w mojej opinii, oferuje wystarczająco dużo opcji, by móc wygenerować wirtualną postać, przypominającą gracza choćby w minimalnym stopniu. Można również, w tym celu, zaimportować własne zdjęcie. Gdy zdecydujemy się na ten krok, stworzenia wirtualnego wizerunku użytkownika podejmie się AI gry.

Konfiguracja wiedzy i mentalności gracza odbywa się poprzez doskonale znany przydział punktów umiejętności. Na szczęście, nie trzeba robić tego samodzielnie – można zdecydować się na wybór jednej z gotowych charakterystyk postaci. Do mnie, zdecydowanie najmocniej, przemówiła charakterystyka kryjąca się pod nazwą Zawodowiec.

Jeszcze tylko wybór ulubionego zespołu, lig aktywnych podczas rozgrywki (tak, wiem, i tak większość wybiera najpopularniejsze kraje w Europie + rodzimą ekstraklasę) i można rozpocząć przebijanie się przez kolejne etapy wprowadzenia do gry.

Cel: nie dać się przytłoczyć

To właśnie w tym momencie dowiadujemy się, jak wiele możliwości oferuje gra. Dzięki intuicyjnym objaśnieniom treści prezentowanych na poszczególnych ekranach możemy dowiedzieć się, jak głęboko, gra Football Manager 2022, pozwala sięgnąć w zarządzaniu klubem, który przyszło nam prowadzić. Okazuje się, że mamy wpływ właściwie na wszystko, co w futbolu najistotniejsze. Od tak oczywistych aspektów, jak taktyka, wybór składu, transfery czy rozmowy motywacyjne, przez treningi grupowe i indywidualne, sztab medyczny, skauting, po decyzje rzutujące na przyszłości klubu.

Cóż, ten etap gry, który u wnikliwych graczy może potrwać nawet kilka godzin, należy, po prostu, przetrwać. Z całą pewnością nie należy do szczególnie ciekawych, a dla wielu może okazać się wręcz nudny, przytłaczający i niepotrzebny. Mam wrażenie, że zdecydowana większość graczy chciałaby, przede wszystkim, szybko przejrzeć ustawienia, ogarnąć taktykę i skład, by jak najszybciej wyprowadzić swój zespół na wirtualną murawę.

Na szczęście, choć możemy to wszystko przeglądać i edytować, wcale nie musimy tego robić. Niezawodny asystent, w parze z gotowymi ustawieniami, zajmie się wszystkimi tymi zakładkami, na które, podczas codziennej gry, wcale nie mamy ochoty poświęcać czasu. Z całą pewnością, są w grze takie zakładki, na które gracz niebędący zapalonym maniakiem FMa, spojrzy tylko raz, z ciekawości.

Wiele można, niewiele trzeba

W mojej opinii, to właśnie możliwość powierzenia większości zadań asystentowi, bez szczególnie istotnego wpływu na wyniki drużyny, jest tym, co sprawia, że w Football Manager 2022 może grać się naprawdę przyjemnie również tym, którzy będą sięgać po tytuł od Sports Interactive jedynie sporadycznie. Nie ma żadnych przeszkód, by grać od meczu do meczu, skupiając się wyłącznie na aspektach taktycznych i personalnych.

Niezależnie od tego, czy preferujemy długie, szczegółowe przygotowania do każdego, kolejnego meczu, decydując osobiście o wszystkim, co dzieje się w klubie, czy skupiamy się na tym, co stanowi esencję piłki nożnej, w Football Manager 2022 będziemy bawić się naprawdę dobrze, a to najważniejsze.

Najbardziej wymagający gracze, którzy chcieliby postawić kolejny krok w budowaniu wszystkiego od podstaw, mogą zdecydować się na scenariusz, w którym przyjdzie im samodzielnie stworzyć klub piłkarski, a następnie, o ile tylko zechcą, doprowadzić go na same szczyty piłkarskich osiągnięć. Można? Jak najbardziej!

Grafika w Football Manager 2022 – żarty się skończyły

Ileż to lat, gry z serii Football Manager, uchodziły za te, w których grafika nie ma kompletnie żadnego znaczenia? Z całą pewnością wielu miłośników serii pamięta jeszcze czasy, kiedy to wirtualne mecze polegały na przemieszczaniu się, po wirtualnym boisku, kółek symbolizujących poszczególnych piłkarzy. Tymczasem, Football Manager 2022, mogę pochwalić właśnie za… grafikę!

Wszystko za sprawą nowego silnika graficznego, który przyczynia się do generowania zdecydowanie bardziej realistycznych animacji piłkarzy biegających po boisku, niż miało to miejsce w poprzednich częściach gry. Ruch piłkarzy odwzorowany został tak, by jak najlepiej przypominać zmiany w ustawieniu na rzeczywistych murawach, na których rozgrywane są profesjonalne mecze piłkarskie.

Owszem, wciąż pozostały pewne niedociągnięcia. W dalszym ciągu zdarza się, że AI zachowa się zupełnie nierzeczywiście i niezrozumiale, jednak mam wrażenie, że zdecydowanie rzadziej, niż w poprzednich częściach.

Na FM 2022 patrzy się naprawdę przyjemnie, zwłaszcza, że nowe możliwości graficzne zdają się nie mieć szczególnie dużego przełożenia na optymalizację wydajności gry. Choć przyszło mi mierzyć się z grą na bardzo przeciętnym, jak na współczesne standardy komputerze (i5-9400F, RTX 2060, 16 GB RAM), o żadnych problemach z wydajnością nie było mowy.

Nie lubię ględzić

Tym, co najbardziej irytowało mnie podczas gry w Football Manager 2022 jest konieczność ciągłej interakcji z mediami, piłkarzami i zarządem klubu, w formie konferencji prasowych bądź inscenizowanych konwersacji. Odnoszę wrażenie, że wszystkie te rozmowy, zwłaszcza prowadzone z mediami, nie mają głębszego sensu. Pytania są powtarzalne, niewiele wnoszące do rozgrywki, często wręcz zupełnie niepotrzebne.

Jak bardzo irytujące potrafią być te interakcje? Przeanalizujmy typowy dzień meczowy. Musimy wziąć udział w oficjalnej konferencji przedmeczowej, następnie przeprowadzić rozmowę motywacyjną z piłkarzami, odpowiedzieć na pytania prasy w tunelu prowadzącym na murawę, przeprowadzić rozmowę motywacyjną w przerwie, odpowiedzieć na pytania prasy w tunelu prowadzącym na murawę (tak, drugi raz), przeprowadzić rozmowę po spotkaniu, po czym wziąć udział w konferencji podsumowującej mecz. Do tego jeszcze rozmowy indywidualne i pokrzykiwanie na zespół podczas gry.

Uważam, że aspekt komunikacyjny został rozbudowany na siłę, ze sporą przesadą. Owszem, zdaję sobie sprawę, że właśnie tak wygląda to w rzeczywistości, że prowadzenie konwersacji z zespołem i dziennikarzami ma spory wpływ na to, jak menadżer i cały klub odbierani są przez fanów. Należy jednak pamiętać, że co istotne w realnym świecie, w wirtualnym nie musi mieć większego sensu. Zwłaszcza, że niezbyt przekłada się na grę.

Kolejnym elementem, który do gry został dodany, mam wrażenie, na siłę, jest weryfikacja VAR. Owszem, to bardzo przydatny instrument, służący ludzkim arbitrom w podejmowaniu trafnych decyzji, jednak gdy te decyzje, tak czy inaczej, generowane są przez komputer, obecność VAR wydaje się groteskowa.

Największy nieobecny (i bardzo dobrze)

W grze Football Manager 2022 pojawiło się kilka, istotnych nowości, na czele z udoskonalonym silnikiem graficznym czy centrum statystyk, które może okazać się pomocne. Zabrało jednak tego, co w ostatnich miesiącach wywiera intensywny wpływ nie tylko na piłkę nożną, ale wiele aspektów życia ludzi z całego świata: w FM 2022 nie pojawia się pandemia COVID-19.

Argumentacja twórców gry, by nie przenosić tego problemu do wirtualnych zmagań, była bardzo prosta. Gry komputerowe mają być tym, co pozwala graczom odpocząć od trudów codzienności. Zdecydowano się na uniknięcie sytuacji, w której pandemia sparaliżuje nie tylko rzeczywistość graczy, ale również ich wirtualne zmagania. Osobiście uważam, że takiej decyzji Sports Interactive należy, tylko i wyłącznie, przyklasnąć.

Truskawka na torcie

Recenzenci, którzy otrzymali do testów przedpremierowe egzemplarze Football Manager 2022, mocno narzekali na problemy z polską lokalizacją grę. Być może grałem za krótko, by osobiście się o tym przekonać, ale mam wrażenie, że pozycja, która trafiła w ręce fanów, jest wolna od zdecydowanej większości błędów wynikających z wyświetlania interfejsu w języku polskim.

Miłym akcentem jest fakt, że Football Manager 2022 to produkt licencjonowany przez PKO Ekstraklasę, co umożliwiło pieczołowite odwzorowanie polskich klubów, na czele z ich nazwami, identyfikacją graficzną i wizerunkiem piłkarzy.

Nie zabrakło również miejsca na lokalne smaczki, takie jak wspomniana wyżej truskawka na torcie, którą Tomasz Hajto na dobre wkomponował w polski żargon piłkarski.

Szukasz pomysłu na jesień? Football Manager 2022 to dobre rozwiązanie

Czy Football Manager 2022 od Sports Interactive to gra, którą warto kupić nawet wtedy, gdy nie planujemy, by stała się tytułem pierwszego wyboru, a na półce kurzą się jej poprzednie odsłony? W mojej opinii, zdecydowanie tak. Wnoszone zmiany, zwłaszcza w kwestii grafiki i realizmu poruszania się graczy po boisku są tego warte. Do tego cały szereg pomniejszych innowacji sprawiających, że jakość rozrywki, rok do roku, uległa poprawie.

Rekomendowanie gry, która w swoim gatunku praktycznie nie ma konkurencji, nie jest potrzebne. Dodatkowo, bez jakichkolwiek, dodatkowych kosztów, możemy korzystać z niej w ramach subskrypcji Xbox Game Pass. Wypada mi jedynie życzyć udanych wieczorów z FM 2022.

Pamiętajcie jednak o tym, że gra, podobnie jak poprzednie części, potrafi mocno wciągnąć, przez co można przy niej zarwać noc. Warto również, dla jeszcze większej przyjemności z gry i skupienia na tym, co najważniejsze, mocniej zaufać wirtualnemu asystentowi.

Jeżeli macie swoje spostrzeżenia co do gry Football Manager 2022, odkryliście prawdziwe talenty, ciekawostki taktyczne i inne niuanse, które mogą się przydać, koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Ocena: 8/10