Pracująca jako moderator treści Candie Frazier pozywa TikToka. Musiała oglądać nielegalne, przerażające filmy w 12-godzinnych zmianach, praktycznie bez przerwy. Teraz cierpi na ataki paniki, depresję i nie może spać.
Candie Frazier jest twarzą zbiorowego pozwu przeciwko ByteDance, chińskiej spółce do której należy TikTok. Frazier pracowała w zewnętrznej firmie zajmującej się moderacją treści. Jej praca polegała na oglądaniu filmów oznaczonych jako nieprzyzwoite. Wśród nich nagrania z gwałtów, samobójstw, kanibalizmu, znęcania się nad zwierzętami i morderstw. Jak tego typu treść filmów nie powinna być, niestety, dla nikogo zdziwieniem, w pozwie moderatorzy zarzucają TikTokowi niechęć do dbania o zdrowie psychiczne pracowników oraz wyśrubowane tempo pracy.
Moderatorzy pracowali podczas 12-godzinnych zmian. Mieli godzinę wolną na lunch oraz dwie 15-minutowe przerwy. Poza tym musieli oglądać nieprzyzwoite treści ciągiem, a ich wydajność była nieustannie mierzona przez TikToka. Moderatorzy oglądali do 10 klipów za jednym podejściem i musieli ocenić ich treść, na co posiadali zaledwie 25 sekund.
W pozwie można wyczytać, że głównym zarzutem jest odbieganie od branżowych standardów. W konkurencyjnych firmach treści są zamazywane lub wideo dostarczane jest do moderatorów w dużo niższej jakości. Dodatkowo mają oni dowolną ilość przerw w pracy i obowiązkową opiekę psychologiczną. TikTok takiej nie zapewniał.
Candie Frazier ma ataki paniki, symptomy depresji oraz cierpi na bezsenności. Wraz z innymi moderatorami chce pokrycia kosztów leczenia psychologicznego oraz założenia funduszu na rzecz pracowników branży. TikTok oficjalnie nie ustosunkował się do sprawy. Bardzo możliwe, że nie bez powodu moderacja tego typu treści była zlecana zewnętrznie.
