Frank Rubio

Technologia

06.02.2024 15:54

Frank Rubio i jego powrót po ponad roku w kosmosie – czy to rekord?

Kosmos Nauka
9
0
2
9
0

Frank Rubio ustanowił niedawno rekord najdłuższego pobytu amerykańskiego obywatela w kosmosie. W tym artykule znajdziesz wszystkie informacje o wyczynie astronauty, łącznie z odpowiedzią, czy jest to rekordowy pobyt człowieka w kosmosie.

Frank Rubio jest obecnie na ustach całego amerykańskiego świata związanego z kosmosem i jego eksploracją. Dowiedz się więcej na temat osiągnięć tego astronauty i jego dwóch rosyjskich kolegów. A te z pewnością są niemałe – cała trójka spędziła w kosmosie 371 dni!

Frank Rubio i jego pobyt w kosmosie

371 dni i 5963 rund dookoła Ziemi – takim osiągnięciem może pochwalić się Frank Rubio. Ten amerykański lekarz ustanowił właśnie nowy rekord przebywania w przestrzeni kosmicznej, jaki osiągnął amerykański obywatel. Rubio spędził niemal 371 dni na pokładzie ISS, wyprzedzając tym samym poprzedniego rekordzistę Marka T. Vande Hei. Ten drugi może się poszczycić 355 dniami spędzonymi na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Łącznie więc Rubio wyprzedził go o 16 dni.

Amerykanin wrócił na planetę 27 września, lodując w kapsule Sojuz MS-23 na terenie Kazachstanu. Wraz z Amerykaninem, na Ziemię powróciło dwóch rosyjskich astronautów: Sergiej Prokopiew i Dmitri Petelin. Wszyscy trzej spędzili ponad rok warty na pokładzie stacji. Co jednak ciekawe, Amerykanie wcale nie planowali ustanawiać nowy rekord przebywania swojego obywatela w kosmosie.

Frank Rubio
Frank Rubio tuż po powrocie na Ziemię | Źródło: nasa.gov

Misja, w której brała udział cała trójka, doświadczyła nieoczekiwanego przedłużenia – początkowo astronauta miał spędzić na stacji sześć miesięcy. Rozpoczęta 21 września 2022 roku wyprawa została jednak przedłużona ze względu na uszkodzenia, jakich doznał rosyjski statek. Mowa tu o statku Sojuz-22, który dostarczył ludzi na ISS. Podczas przebywania w kosmosie doznał on uszkodzeń (wyciek chłodziwa statku) i musiał zostać sprowadzony na Ziemię bez załogi.

Tok wydarzeń sprawił, że cała trójka została zmuszona do spędzenia kolejnych 6 miesięcy na pokładzie stacji. W tym czasie trwały przygotowania do wysłania zastępczego statku do odebrania załogi. Na początku tego roku z Bajkonuru wystrzelony został Sojuz MS-23. Pojazd ten w drodze do stacji nie miał nikogo na pokładzie – trzy miejsca zostały przewidziane dla Rubio, Prokopiewa i Petelina.

Pod koniec września cała trójka została bezpiecznie sprowadzona na powierzchnię Ziemi. Amerykanin i dwa Rosjanie musieli ponownie zacząć przyzwyczajać się do ziemskiej grawitacji, gdyż nie odczuwali jej wpływu na organizm przez ponad rok. Jak zaznaczył sam Rubio, choć było to interesującym doświadczeniem, prawdopodobnie odmówiłby udziału w wyprawie, wiedząc, że zajmie ona 371 dni.

Sprawdź też: Wszystko o Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) – czym jest, moduły ISS, plany na przyszłość

Jaki wpływ na człowieka ma dłuższy pobyt w przestrzeni kosmicznej?

Dłuższy pobyt Rubio w kosmosie to z pewnością cenne źródło informacji dla amerykańskich naukowców. Jest to o tyle ważne, ponieważ wiąże się bezpośrednio z planowanymi misjami załogowymi, jak choćby Programem Artemis czy też planami kolonizacji Marsa. Badacze nie ukrywają, że rok spędzony w kosmosie miał wyraźny wpływ na ciało trzech astronautów. Choć same badania związane z kondycją Rubio są planowane lub mogły się dopiero rozpocząć, dysponujemy wiedzą na temat wpływu dłuższego przebywania człowieka w kosmosie.

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

Z punktu widzenia biologii człowieka, kosmos jest bardzo nieprzyjaznym miejscem dla nas. I to nawet biorąc bezpieczne środowisko, jakie panuje wewnątrz stacji orbitującej dookoła planety. Zatem jakich problemów może doświadczyć ludzki organizm podczas długotrwałego pobytu w przestrzeni kosmicznej?

Choroba grawitacyjna

Przebywając przez długi czas poza zasięgiem grawitacji naszej planety, nasz organizm odzwyczaja się od niej. Cało ludzkie posiada specjalny aparat, który odpowiada za utrzymywanie całej równowagi ciała. Jest nim błędnik przedsionkowy, który jest zlokalizowany w uchu. Organ ten odbiera informacje dotyczące wpływu grawitacji na ciało lub przyspieszenia. Następnie są one przetwarzane na sygnały elektryczne i wysyłane do mózgu. Sytuacja zmienia się w środowisku zero G.

Sprawdź też: SpaceX – historia, misje, plany kolonizacji Marsa

W takich okolicznościach nasz mózg otrzymuje niezrozumiałe informacje. Prowadzi to do nietypowej reakcji, która skutkuje wywołaniem choroby. W przestrzeni kosmicznej jest ona określana mianem choroby kosmicznej. Po powrocie na Ziemię mózg ponownie zaczyna odbierać nietypowe sygnały, które ponownie wywołują nieprzewidzianą reakcję. Wtedy przypadłość jest określana mianem choroby grawitacyjnej.

Oba rodzaje wymienione rodzaje nie są jednakowo przebywane przez każdego z astronautów. Co więcej, szacuje się, że również nie każdy na nie cierpi. Według szacunków problemy tego rodzaju dotykają połowy ludzi latających w kosmos. Wśród najczęstszych objaw wyróżnia się bóle i zawroty głowy, nudności, brak apetytu i koncentracji. Wszelkie objawy zazwyczaj zanikają po przyzwyczajeniu się błędnika od nowego otoczenia – co wiąże się z upływem kilku dni.

Frank Rubio ISS
Ciasne przestrzenie to codzienność dla astronautów – również tych, którzy przebywają na ISS | Źródło: nasa.gov

Wpływ na układ krwionośny

Jest to niezwykle istotna kwestia, gdyż ma niebagatelny wpływ na zdrowie człowieka. Przebywając na planecie, nasze serce musi się znacznie bardziej postarać, by doprowadzić do równomiernej dystrybucji krwi w organizmie. Wpływ na to ma sama grawitacja, która sprawia, że wszelkie płyny w organizmie są przyciągane ku dolnym partiom ciała. Sytuacja ulega zmianie, gdy grawitacja przestaje oddziaływać.

W przypadku zerowego ciążenia płyny kierują się ku górze, co objawia się m.in. czasową opuchlizną twarzy. Z czasem zaburzenie równowagi ulega wyrównaniu i płyny zaczynają rozprowadzać się równomiernie po organizmie. Problem pojawia się dopiero podczas powrotu na planetę, gdy ponownie wraca oddziaływanie grawitacyjne.

Sprawdź też: Ile trwa lot w kosmos i od czego to zależy?

Stojąc w pozycji wyprostowanej na planecie, astronauci bardzo często doświadczają tzw. hipotensji ortostatycznej. Objawem tej przypadłości są zawroty głowy i problemy z utrzymaniem równowagi. W przypadku osób powracających z kosmosu wiąże się to z osłabieniem pracy serca. Transport krwi w organizmie odbywa się znacznie łatwiej w kosmosie, ponieważ nie ogranicza go grawitacja. W ten sposób siła mięśni serca ulega osłabieniu. Organizm samoistnie ogranicza ich „moc”, dostosowując do panujących warunków.

Dlatego właśnie jest to szczegółowo badane, ponieważ osłabienie pracy serca ma istotny wpływ na zdrowie człowieka. Ponowne oddziaływanie grawitacji na serce sprawia, że serce musi wykonywać znacznie trudniejszą pracę, aby dostarczyć krew z tlenem do mózgu. Wolniejsze dostarczanie tlenu (wraz z odbiorem dwutlenku węgla) sprawia, że dana osoba doświadcza zawrotów głowy, ma problemy z wizją i odczuwa uczucie zmęczenia.

ISS
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna – to właśnie tu Frank Rubio pobił amerykański rekord

Osłabienie struktury kości i pracy mięśni

Serce, choć jest jednym z najważniejszych organów, stanowi jeden z wielu mięśni w organizmie człowieka. Układ mięśniowy również doświadcza problemów związanych z długotrwałym przebywaniem w kosmosie. Co więcej, degenerujących skutków doświadcza również szkielet człowieka. I ponownie głównym winowajcom jest brak oddziaływania grawitacyjnego.

Siła ta w sposób stały oddziałuje na każdego człowieka w trakcie przebywania na planecie. Również wtedy, gdy spokojnie leżymy na kanapie, nie wykonując żadnych ruchów. W szczególności pracują mięśnie dolnych partii naszego ciała. Sprawia to, że nasze mięśnie muszą być odpowiednio mocne, by móc się jej przeciwstawić (na tyle, abyśmy nie odczuwali jej wpływu). W momencie przebywania w zerowej grawitacji takie wymagania przestają być niezbędne.

Sprawdź też: Satelity Starlink – co to jest? Po co Starlink są na orbicie?

Brak oddziałującej siły, praktycznie zerowe korzystanie z nóg – to wszystko sprawia, że mięśnie ulegają osłabieniu. Co więcej, masa kostna ulega pogłębionej redukcji podczas długotrwałej wizyty w kosmosie. Pewnym rodzajem remedium są ćwiczenia fizyczne, do których zobligowani są astronauci w kosmosie (codziennie, przez około dwie godziny). Niemniej jednak brak grawitacji i mniejsze wykorzystanie mięśni prowadzi do znacznego osłabienia struktur mięśniowych oraz kostnej.

Narażenie na promieniowanie kosmiczne

Promieniowanie kosmiczne, ultrafioletowe oraz wszelkie inne – nasza planeta jest nimi nieustannie bombardowana. Mamy jednak formę obrony przed tymi zagrożeniami – jest nią atmosfera naszej planety. Nie tylko umożliwia nam oddychanie, ale również chroni przed szkodliwym działaniem promieniowania pochodzącego z kosmosu. Niestety, astronauci nie mogą liczyć na jej zbawienne działanie w przestrzeni kosmicznej.

Pozbawienie ochrony atmosfery, której nie ma w kosmosie, wiąże się z ekspozycją na wysokoenergetyczne promieniowanie. Prowadzi to do rozwoju wielu ciężkich chorób jak rak, nowotwory oraz inne, trudne w leczeniu przypadłości.

Promieniowanie kosmiczne
Wysokoenergetyczne promieniowanie przenika cały kosmos, stanowiąc zagrożenie nie tylko dla ludzi, ale również sprzętu | Źródło: nasa.gov

Wpływ na zdrowie psychiczne

Odosobnienie, ciasne przestrzenie, rozłąka z bliskimi, długotrwały kontakt z tymi samymi twarzami… To wszystko prowadzi do rozwoju stresu. Osoba narażona może odczuwać skutki jego wpływu nawet bez świadomości przyczyny. Niestety, nawet biorąc pod uwagę największą przestrzeń życiową, jaką zapewnia ISS, możliwości aktywności są ogromnie ograniczone. Nijak nie mogą być porównywalne do ziemskich, stąd też stłoczenie na małej przestrzeni przez wiele miesięcy odciska swoje piętno.

Znaczenie ma również rozłąka z bliskim (choć pod tym względem jest ona nadrabiana przez np. wideorozmowy) oraz przebywanie z tymi samymi osobami. Misje kosmiczne często składają się z obywateli różnych krajów. Różnice kulturowe i bariery językowe są również istotnym czynnikiem, wpływającym na pogorszenie komfortu psychicznego.

Sprawdź też: Teleskop Jamesa Webba – wszystko, co musisz o nim wiedzieć

Wszystkie te czynniki są pilnie badane przez psychologów oraz psychiatrów zajmujących się tą tematyką. To absolutnie kluczowa kwestia, gdy ludzkość stoi „w przededniu” załogowej misji na Marsa. Ogromna odległość, jaka dzieli dwie planety, sprawia, że sama podróż w jedną stronę może zająć nawet rok. Niezbędne jest więc zdobycie pełnej wiedzy na temat zachowania człowieka skazanego na swoistą izolację przez tak długi czas.

Najdłuższy pobyt w kosmosie

Frank Rubio, Sergiej Prokopiew i Dmitri Petelin – każdy z tych astronautów spędził 371 dni w przestrzeni kosmicznej. I choć wyczyn Rubio dla samych Amerykanów wyznaczył nowy rekord, tak nie można tu mówić o pobiciu światowego wyczyny w tej kwestii. Kto zatem spędził najwięcej czasu w przestrzeni kosmicznej?

Rekord ten należy do Walerija Polakowa, rosyjskiego astronauty, który podobnie jak Rubio był lekarzem pokładowym. Pomiędzy 8 stycznia 1994 a 22 marca 1995 roku spędził on nieprzerwanie czas na pokładzie nieistniejącej już stacji Mir. Dokładnie wyniosło to zawrotne 437 dni i 18 godzin w kosmosie.

Polakow
Walerij Polakow jest rekordzistą pod względem najdłuższego przebywania w kosmosie przez nieprzerwany czas. Nie brakuje pogłosek, że tak długa misja odbiła się niekorzystnie na jego zdrowiu, jednak było to rzekomo tuszowane przez rząd rosyjski

Była to jedna z dwóch misji kosmicznych Polakowa. Jeżeli zsumujemy obie wyprawy, wynik, jaki osiągnął przyprawić może o zawrót głowy. Człowiek ten spędził poza Ziemią łącznie 678 dni, 16 godzin i 32 minuty. To rok, dziesięć miesięcy i niemal dwa tygodnie! Czy to absolutny rekord?

W kwestii skumulowanego wyniku dni spędzonych poza planetą (czas każdej misji dodany do siebie), do niedawna przodował Giennadij Padałka. Ten emerytowany rosyjski kosmonauta, w trakcie pięciu misji osiągnął skumulowany wynik odrobinę ponad 878 dni. Co ciekawe, przed 4 lutego 2024 roku rekord ten pozostawał aktualny – obecnie palma pierwszeństwa została przekazana innemu Rosjaninowi.

Oleg Kononienko – nowy rekordzista

Mowa tu o wyczynie Olega Kononienko, który aktualnie przebywa na pokładzie ISS w ramach misji kosmicznej. Przed dwoma dniami, w godzinach porannych czasu polskiego, pobił on oficjalny wyczyn Giennadija Padałki. W chwili obecnej jego łączny wynik pięciu misji kosmicznych wynosi ponad 880 dni. I przypominamy, że licznik cały czas bije!

Jego misja rozpoczęła się 15 września 2023 roku. Na pokładzie statku Sojuz MS-24 znalazł się wtedy Kononienko (dowódca) wraz z Nikołajem Czubem i Loral O’Hara. Celem misji było dotarcie do ISS i wymiana załogi stacji. Misja MS-24 jest oficjalnie zaplanowana na rok trwania, co oznacza, że już wkrótce Oleg Kononienko będzie pierwszą osobą, która przekroczy barierę 900 dni, a następnie 1000 dni (na początku czerwca). Jeżeli nic nie ulegnie zmianie, Kononienko maksymalnie może osiągnąć łączną liczbę 1101 dni (zakładając, że jego pobyt będzie trwać 365 dni).

Rosyjski astronauta
Oleg Kononienko (w środku) aktualnie przebywa na pokładzie stacji, cały czas śrubując swój wynik | Źródło: nasa.gov

Wyczyn Franka Rubio i dwóch towarzyszących mu Rosjan jest z pewnością ogromnym osiągnięciem. Przypadek ten udowadnia, że nawet nieprzewidziane sytuacje mogą być cennym źródłem wiedzy. Wiedzy, która z pewnością będzie wykorzystana podczas długotrwałych misji załogowych w celach kolonizacyjnych.

9
0

Podziel się:

Komentarze (2)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *