the crew motorfest okładka gry

Rozrywka

30.09.2023 10:28

The Crew: Motorfest – recenzja gry. Wyścigi na hawajach są OK!

Gry
1
0
0
1
0

The Crew: Motorfest, czyli trzecia już odsłona ścigałki od Ivory Tower nazywana jest przez internautów udanym klonem Forza Horizon. Czy słusznie? Jak najbardziej, jednak nie ma róży bez kolców. Jak bawiłem się przy tej grze?

Ubisoft Ivory Tower, podejmując decyzję o przeniesieniu The Crew : Motorfest na Hawaje wydawało się podążać ścieżką, która już wcześniej przyniosła sukces serii Forza Horizon. Czy jednak to wystarczy, aby najnowsza odsłona ich ścigałki osiągnęła podobny poziom popularności? Moim zdaniem, odpowiedź na to pytanie nie jest tak oczywista. Dlatego też zapraszam Cię do lektury poniższej recenzji – miłej lektury!

The Crew: Motorfest – witamy na hawajach!

The Crew: Motorfest zabiera nas w serce pulsującego życiem festiwalu na Hawajach, gdzie każdy zakręt i każda prosta to czysta, nieskrępowana zabawa. Gra zręcznie łączy swobodę wyboru z ekscytującymi playlistami, które są niczym muzyczne kompilacje najlepszych hitów motoryzacji. Każde wydarzenie to nie tylko wyścig. To prawdziwa opowieść, a dodatkowe zadania, takie jak przejazdy przez fotoradary czy akrobatyczne loty, dodają grze pikanterii.

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

Ale to dopiero początek emocji! W trybie multiplayer The Crew Motorfest stawia nas w centrum adrenalinowych wyzwań. Cotygodniowe eventy Summit Contest to prawdziwa uczta dla rywalizujących dusz, a nowe tryby Grand Race i Demolition Royale to istne szaleństwo na czterech kołach. Grand Race to wyścigowa odyseja, gdzie zmieniamy pojazdy jak w kalejdoskopie, rywalizując z 28 graczami. A Demolition Royale? To jak skok na bungee bez liny – ekscytujące, nieprzewidywalne i pełne niespodzianek. Nie zapominajmy o Custom Show, gdzie każdy może zaprezentować swoje motoryzacyjne dzieło sztuki i podziwiać kreacje innych. Jedno jest pewne – jest co robić!

Jazda to czysta przyjemność

Już od pierwszych chwil w The Crew: Motorfest czujemy, że jazda tutaj to czysta przyjemność. Przypomina ona bardziej dynamiczny styl Need for Speed niż realistyczne podejście Forzy. Szybko oswoimy się z prowadzeniem auta, które reaguje intuicyjnie i przewidywalnie, nawet gdy zdecydujemy się na wyłączenie asyst. Początkowo może wydawać się, że wszystkie samochody zachowują się podobnie. Niemniej już po kilku przejechanych kilometrach dostrzegamy subtelne różnice w ich prowadzeniu, co dodaje grze głębi.

Sprawdź też: Premiery gier. W co warto zagrać w tym roku?

Chociaż driftowanie samochodami z napędem na tył może nie być tak spektakularne, jak byśmy tego oczekiwali, to jednak kamera z kokpitu rekompensuje to wrażeniem, doskonale oddającym prędkość i intensyfikującym emocje podczas wyścigów. Motocykle prowadzą się stabilnie i dają dużo radości, choć sterowanie motorówkami i samolotami może wydawać się zbyt uproszczone. Przynajmniej mi nie sprawiły one w ogóle żadnej radochy. Szybowanie po niebie często oferuje przepiękne widoki, ale te aktywnośći powietrzne przeważnie też mocno usypiają. Mimo to, ogólne wrażenia z jazdy w The Crew: Motorfest są niezwykle pozytywne. Każdy wyścig to ekscytująca przygoda pełna adrenaliny.

Mniejsza, ale konkretniejsza mapa 

W The Crew: Motorfest, malownicza wyspa Oahu prezentuje się przepięknie! Mimo że jej rozmiary są mniejsze niż w poprzednich częściach serii, jakość i szczegółowość otoczenia wzrosły znacząco. Zmniejszenie skali pozwoliło na stworzenie bardziej zróżnicowanego i bogatego świata, w którym każdy zakątek jest dopracowany. Honolulu zachwyca swoją różnorodnością i unikalnością. Mniejsze miasta na wyspie wydają się być wolne od typowego dla gier Ubisoftu schematyzmu.

Oahu dzieli się na trzy fascynujące obszary: tętniące życiem miasto Honolulu, wschodnią część z gęstymi, zielonymi górami tworzącymi dżunglę oraz zachodnią, suchą i wulkaniczną część wyspy. Wszędzie wokół rozciągają się malownicze plaże i luksusowe ośrodki wypoczynkowe. Festiwal Motorfest ożywia wyspę, z NPCami ścigającymi się po ulicach Oahu.

Sprawdź też: Najlepsze gry na Xbox Series X – w co zagrać na XSX?

Zachwycające widoki sprawiają, że łatwo zapomnieć o drobnych niedoskonałościach, takich jak brak przechodniów na ulicach, które zauważa się dopiero po dłuższym czasie. Pobyt na Oahu w The Crew: Motorfest jest tak urzekający, że trudno oderwać się od ekranu. Jestem absolutnie oczarowany tym miejscem. Pozostaje pytanie, czy twórcom uda się utrzymać ten urok, dodając nowe treści na stosunkowo niewielkiej mapie. Biorąc pod uwagę ambicje Ubisoftu, jestem pełen optymizmu.

W The Crew: Motorfest jest czym jeździć! 

The Crew: Motorfest oferuje imponującą gamę pojazdów, które można wykorzystać do eksploracji hawajskiej wyspy. Na dzień premiery dostępnych jest ponad 600 różnorodnych maszyn, a z uwagi na ciągłe wsparcie gry, możemy spodziewać się regularnego napływu nowych samochodów i innych pojazdów. 

screenshot z rozgrywki the crew:motorfest
Do wyboru masz ponad 600 aut! Jest czym jeździć!

Francuskie studio zadbało o szerokie możliwości personalizacji i tuningu naszych czterokołowców. Możemy zmieniać kolory poszczególnych elementów, wymieniać części nadwozia, które są dostępne w obfitej ilości, a także dokonywać ulepszeń mechanicznych, włączając w to nawet modyfikacje wnętrza auta. Choć zakres tych zmian jest ograniczony, to jednak warto docenić tę funkcję, szczególnie że konkurencja często tego nie oferuje.

Interesująco zaprojektowano system ulepszania osiągów pojazdów. Nie polega on na kupowaniu coraz lepszych komponentów, lecz na zdobywaniu ich poprzez uczestnictwo w różnorodnych aktywnościach w grze. Nie otrzymujemy pojedynczych elementów, takich jak układ wydechowy, ale kilka sztuk z różnymi statystykami i dodatkowymi atrybutami, które dodają pojazdom unikalnych cech. Dodatkowo elementy te są kategoryzowane według punktów osiągów, co pomaga utrzymać porządek w garażu.

Sprawdź też: Thrustmaster T128 – recenzja kierownicy dla Xbox i PC

Mimo zręcznościowego charakteru prowadzenia, każdy pojazd można dostosować niczym profesjonalny samochód rajdowy. Mamy możliwość regulacji ciśnienia w oponach, ustawienia wysokości zawieszenia, a nawet zmiany długości przełożeń skrzyni biegów. To wszystko sprawia, że The Crew: Motorfest to nie tylko gra o szybkich wyścigach, ale także o głębokiej personalizacji i dostosowaniu pojazdów do indywidualnych preferencji każdego gracza.

Nierówny poziom trudności i fatalny soundtrack

Niestety troszkę pokręcić nosem muszę, a w przypadku The Crew: Motorfest dostanie się przede wszystkim dwóm aspektom gry – poziomowi trudności oraz ścieżce dźwiękowej. Ten pierwszy jest mocno nierówny – przed każdym wyścigiem możesz sobie ustawić, jak mocno „męczyć” się chcesz z oponentami, ale… na to nigdy nie ma zasady. 

grafika w nowym the crew
Graficznie gra wypada naprawdę nieźle!

Ustawienia można dobrać samemu, albo skorzystać z gotowca – w tym przypadku poziomów jest pięć. Czasem na takim 3/5 przez większość wyścigu jeździłem samotnie, na czele. Innym razem nie mogłem dogonić pierwszej czwórki, bo najmniejszy błąd powodował, że tracę sporo czasu. Niezwykle irytujące, szczególnie w przypadku wyścigów na 10 lub więcej minut, a tu takich zdecydowanie jest zbyt wiele. 

Sprawdź też: Historia gier Forza Horizon — najważniejsze informacje o kultowej serii wyścigów z otwartym światem

Dlatego często było mi albo za łatwo, albo za trudno – nie mogłem znaleźć tego złotego środka, który pozwoliłby takiemu każualowi, jak ja, cieszyć się wyścigami, przy jednoczesnym, delikatnym wyzwaniu ze strony przeciwników. 

Soundtrack natomiast…mnie usypiał. Większość utworów, nawet z tych bardziej “mocniejszych” playlist dźwiękowych była zdecydowanie zbyt spokojna. Dorzucając do tego, wcześniej wspomniane, wyścigi trwające po 10 minut, to zdarzało mi się  przysłowiowo zasypiać za kierownicą. 

Graficznie jest naprawdę w porządku! Technicznie mniej

samoloty w the crew:motorfest
Latanie samolotami zdecydowanie nie przypadło mi do gustu

The Crew Motorfest prezentuje się wyjątkowo atrakcyjnie, oferując momenty prawdziwego zachwytu. Malownicze O’ahu robi oszałamiające wrażenie wizualne, a pojazdy są dopracowane z imponującą dbałością o detale. Podczas ścigania się w różnych warunkach – nocą, w deszczu, czy pod palącym słońcem – gra zachowuje wysoki poziom realizmu i nie można jej zarzucić poważnych niedociągnięć graficznych. Niestety – czy to w trybie jakości, czy wydajności – FPSy w grze potrafiły momentami odczuwalnie spaść, co w grze wyścigowej szczególnie potrafi dać się we znaki. 

Podsumowanie – czy warto zagrać w The Crew: Motorfest?

Moim zdaniem, najnowsza odsłona The Crew to gra, która solidnie spełnia oczekiwania. Z imponującym wyborem pojazdów, różnorodnością, mnóstwem aktywności i obietnicą ciągłego wsparcia w nadchodzących latach, gra ta zapewnia, że nudne momenty będą rzadkością. Czy istnieją aspekty, które można by było udoskonalić? Z pewnością. Jednak dla fanów gier samochodowych z nutą arcade’ową, Motorfest z pewnością znajdzie swoje miejsce. Gra ta nie odkrywa na nowo gatunku wyścigów, lecz raczej czerpie z tego, co już zostało sprawdzone, dodając własny, unikalny akcent. Moim zdaniem, twórcy poradzili sobie z tym zadaniem całkiem nieźle.

Za kod do recenzji dziękujemy firmie UBISOFT

1
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *