Steam to bez wątpienia najpopularniejsza platforma dystrybucji cyfrowej z grami. W Chinach dostęp do globalnej wersji aplikacji został zablokowany, pozostawiając jedynie ograniczony wariant rządowy: Steam China.
Zgodnie z informacjami, które podaje serwis The Verge, popularna platforma dystrybucji cyfrowej mogła zostać zablokowana przez władze w Pekinie. Po wejściu na Steam urządzenie wskazuje, że strona jest zablokowana we wszystkich częściach kraju. Nie jest jednak jeszcze pewne, czy brak dostępu jest celowym działaniem tamtejszego rządu, czy jedynie zwyczajną awarią. Warto jednak wspomnieć, że regulacje związane z grami, są w tym kraju dość restrykcyjne. Jednym z kontrowersyjnych przepisów jest m.in. ograniczenie dostępu do gier online dla nieletnich. Niepełnoletnie osoby mogą spędzać czas na graniu tylko 3 godziny tygodniowo – od 20:00 do 21:00 w piątki, soboty i niedziele. Zasady te tłumaczone są konkretnym celem: skuteczną ochroną zdrowia fizycznego i psychicznego młodzieży.
W związku z zaostrzeniami ze strony tamtejszych władz można przypuszczać, że brak dostępu do platformy Steam, nie jest tylko tymczasowym błędem. Jednocześnie należy dodać, że Steam oficjalnie pojawił się w Chinach dopiero na początku mijającego roku. Równolegle funkcjonowała też ograniczona rządowa wersja, czyli Steam China.
Steam China, czyli rządowa wersja platformy dystrybucji cyfrowej
Czym się różni Steam China od wersji globalnej? Przede wszystkim ilością dostępnych tytułów. W Chinach jest to liczba ok. 100 gier, co jest zaledwie znikomym procentem w porównaniu do sklepu na Steamie obecnym w pozostałych częściach świata. Wśród zatwierdzonych gier do najpopularniejszych pozycji należą Counter-Strike: Global Offensive i Dota 2. Oprócz tego chiński Steam jest pozbawiony funkcji społecznościowych, takich jak: warsztat, rynek społeczności czy fora dyskusyjne. Niemożliwe też jest prowadzenie transmisji na żywo, a także tworzenie poradników.
Sprawa ze Steamem nie jest jedyną tego typu kwestią. W listopadzie Epic Games musiało wyłączyć wszystkie serwery w Chinach. Takie działania argumentowane są polityką blokowania treści uznawanych za szkodliwe. Niestety trudno uwierzyć w dobre intencje władz.
Sprawdź też: Dying Light 2 – unikajcie niemieckiej wersji, bo będzie ocenzurowana