0
Marzycie o wspólnym standardzie komunikacyjnym, który pozwoliłby zrezygnować z przestarzałych SMSów? Spokojnie, nic takiego się w najbliższej przyszłości nie wydarzy. Z drugiej strony Google wzięło się za tłumaczenie reakcji z iMessage.
Swego czasu użytkowników smartfonów dzieliło się na dwie kategorie: tych odpowiadających w niebieskiej chmurce i tych w zielonej. Te czasy już raczej minęły, za to problem pozostaje niezmiennie ten sam – brak wspólnego standardu komunikacji, pozwalający na wysyłanie wiadomości, chociażby pomiędzy WhatsAppem a iMessage. Na to się nie zapowiada, ale…
Google postanowiło rozwiązać problem w aplikacji Google Messages (to ta, która pyta, czy ma obsługiwać SMSy podczas uruchomienia nowego telefonu) z tłumaczeniem wiadomości z iMessage. Obecnie, jeśli użytkownik iPhone wysyła wiadomość, w pierwszej kolejności traktowana jest ona jako wiadomość iMessage. Gdy numer odbiorcy nie zostanie znaleziony w bazie danych Apple, wiadomość przekształcana jest w zwykły SMS i w takim formacie wysłana. Problem w tym, że popularne reakcje tłumaczone są na np. „macha ręką”, tworząc kolejną wiadomość.
Rozwiązaniem jest tłumaczenie reakcji z komunikatora Apple, które właśnie zostaje wdrożone w Google Messages. Funkcja już działa i pojawia się na kolejnych urządzeniach. Google znajdzie najbliższy odpowiednik ikony reakcji i zastosuje go w swoim komunikatorze, a po naciśnięciu użytkownik zostanie poinformowany, że jest to „tłumaczenie z iPhone”.
Czy kiedyś pojawi się wspólny standard RCS? Mało prawdopodobne. Jedną z kart przetargowych Apple jest ogromny i dobrze działający, wewnętrzny system komunikacji. Nie ma powodu, żeby się nim dzielić.
