SPC Gear GEM Plus – recenzja. Jak bardzo gamingowa jest ta mysz?

Szukasz myszki, która będzie dobrze sprawdzać się w grach, ale nie chcesz wydawać zawrotnych sum? Być może taki będzie gryzoń SPC Gear GEM Plus. Choć nie jest to najtańszy gadżet wśród innych myszek od SPC – warto się jej przyjrzeć. 

Peryferia gamingowe to temat rzeka, można się w niej zatracić. Producenci kuszą klientów różnymi funkcjami – podświetlenie, wygląd, możliwość personalizacji. Jest tego na tyle dużo, że w końcu nie wiadomo co wybrać. Nie ma co ukrywać, większość sugeruje się ceną, po co przepłacać za to samo, prawda? Zobaczmy co ma do zaoferowania GEM Plus i jak wypadnie na tle konkurencji.

SPC Gear GEM Plus – pierwszy kontakt z gryzoniem

Muszę przyznać, że bardzo spodobało mi się pudełko, w której ukryta jest myszka. Przypomina mi ono taką skrzynkę rodem z Call of Duty zawierającą niezwykły przedmiot w środku. Czy producenci chcieli przez to nawiązać, że ta mysz jest dla graczy? Nie wiem, choć w mojej opinii tak to wygląda. Dodam jedną uwagę, podczas otwierania tego opakowania okropnie bolały mnie palce – zaczepy nie chciały puścić. W końcu wojna wymaga bólu. Nie mniej jednak jest to plus, pudełko na pewno samo się nie otworzy.

Produkty od SPC zazwyczaj nie są opakowane w jakiś niespodziewany sposób. Ponownie moje słowa potwierdzają się, ponieważ po otwarciu fajerwerków nie ma – proste opakowanie, mysz na froncie, a od spodu kabel w oplocie i zapasowe ślizgacze. Nic więcej, ale w sumie czego tu oczekiwać? Mysz prezentuje się dobrze! Jest naprawdę lekka, ponieważ waży tylko 67 gram. Przewód USB jest cienki i lekki, choć w mojej opinii jest aż niepokojąco cienki. Zaletą tego jest fakt, że nie czujemy dużego oporu podczas korzystania z GEM Plus. Plastiki w dotyku wydają się na solidnie skonstruowane, nie odczułem nic niepokojącego, na pewno mysz nie trzeszczy. 

Główne przyciski myszki są bardzo czułe, pod lekkim naporem palca, możemy niekontrolowanie je wcisnąć. Boczne dwa przyciski są umieszczone w dobrym miejscu, a ich ruch jest prawidłowy. Scroll także pracuje przyzwoicie, nie mam się do czego przyczepić.

SPC Gear GEM Plus – czy ma coś ciekawego w środku?

Zdecydowanie tak! Warto powiedzieć, że mysz zawiera wyjątkowy sensor optyczny Pixarta (PAW3370), charakteryzujący się dużą szybkością nawet do 10m/s oraz wyborem DPI nawet do 19 000! Dodatkowo, pod przyciskami użyto wytrzymałych przełączników. Pod głównymi klawiszami znajdują się Kailh GM 8.0, który deklaruje żywotność nawet do 80 milionów kliknięć. Natomiast pod scrollem i bocznymi przyciskami otrzymujemy Huano Red, wytrzymujący 5 milionów wciśnięć. Jest naprawdę dobrze!

Przy myszkach gamingowych, przydatnych szczególnie w FPS’ach, ruch musi być perfekcyjny, dokładny. Jeżeli właśnie tego oczekujecie, to GEM Plus będzie dobrym wyborem. Wybór DPI można szybko zmieniać przy użyciu przycisku znajdującego się przy scrollu. Sensor pracujący w bardzo szerokim zakresie od 50 do 19 000 DPI pozwoli na dokładne spersonalizowanie myszki pod swoje wymagania. Najprościej mówiąc, wnętrze gryzonia skrywa wyposażenie dorównujące profesjonalnym akcesoriom gamingowym, a więc nie możemy tu mówić o jakichś słabych punktach (jak za tą cenę). O wszystkich parametrach możecie przeczytać tutaj.

SPC Gear GEM Plus – myszka w praktyce

Cóż mogę rzec! Jest naprawdę świetnie. Nie zauważyłem podczas grania jakichś niepokojących symptomów. Myszka w grach sprawdza się wyśmienicie, czułość, responsywność stoi na bardzo wysokim poziomie. Nie ma mowy o żadnych lagach, albo o niekontrolowanych dwuklikach. SPC GEM Plus nie jest małą myszką, ale też nie dużą – jej wielkość jest w sam raz, choć myślę, że osoby z małą dłonią mogą odczuwać dyskomfort. 

Zmienność DPI, gdy wciskamy przycisk pozwala nam na szybkie dostosowanie ruchu myszki w zależności od sytuacji. Podczas grania w strzelanki, wszystko mamy pod kontrolą. Z ręką na sercu nie mam się do czego przyczepić. Lekkość myszki faktycznie sprawdza się podczas rozgrywki. Ruchy są szybsze, ponieważ nie ciągniemy za sobą zbędnego balastu. Przyciski pracują bardzo przyjemnie, choć wciąż uważam, że mają one za mały opór. Zdarzyło mi się omyłkowo kliknąć klawisz podczas zwyczajnego trzymania myszki w ręce.

Nazwałbym to małą niedogodnością biorąc pod uwagę, że “bebechy” znajdujące się w gryzoniu to wyższa półka dostępna za mniej niż 200 zł. W wielkim skrócie – szybkość, dokładność, czyli tak jak ma być. Świetna sprawa. 

Jak bardzo gamingowa jest mysz od SPC?

To co kryje się pod plastikową obudową, zdecydowanie nadaje miano sprzętu gamingowego. Jednak czym byłoby granie bez oświetlenia RGB? SPC nie zawodzi, w myszce znajdziemy kolorowe oświetlenie i to jakie! Całkiem poważnie – dla podświetlenia zostawiłem specjalny nagłówek, bo jest o czym mówić. 

W GEM Plus znajdziemy 3 sekcje, które zawierają RGB – od dołu, logo na górze myszki oraz scroll. Wiele gamingowych peryferiów posiada oświetlenie, ale tutaj SPC zadbał o to aż nad to. Po pierwsze – tryby, do dyspozycji mamy kilka różnych sposobów na rozświetlenie naszego gryzonia. Ściemnianie, dyskoteka, efekt deszczu, przewijanie i wiele innych, z pewnością każdy znajdzie swój styl. Po drugie – konfiguracja kolorystyczna. Instalując oficjalny program od SPC, otrzymujemy możliwość wyboru jakie kolory mają nam się wyświetlać w każdym trybie. Nawet możemy sterować szybkością zmiany barw! Możliwości personalizacji jest tak wiele, że sami nie będziemy wiedzieli czego chcemy.

Sprawdź też: SPC Gear GEM SPG147 – Recenzja. Wystarczająca mysz dla graczy?

Aplikacja służąca do zmiany ustawień to drugi człon tego produktu, bez którego nie byłby tak atrakcyjny. Oprócz zabawy kolorami, możemy w programie ustawić wszystko, przysięgam. Szybkość scrollowania, różnorakie profile, czułość DPI do każdego trybu i multum innych konfiguracji. Sama mysz z “defaultowymi” ustawieniami już oferuje sporo, ale prawdziwa zabawa zaczyna się, gdy zaczniemy ją konfigurować z poziomu naszego komputera. Mnogość wyboru powoduje, że nawet wybredny użytkownik dostosuje mysz pod siebie. Cytując film Poranek Kojota – podoba mnie się to!

Podsumowanie – SPC Gear GEM Plus

Mysz od SPC to absolutny sztos! Oczywiście, budżet 200 zł to niemała kwota i w tej cenie można znaleźć wiele konkurencyjnych modeli. Nie mniej jednak, GEM Plus ma w sobie coś, co mnie urzekło. Gryzoń niczego nie udaje. Tanie peryferia często wyglądają jakby były ultraszybkie, dopracowane, a w rzeczywistości poza tonami RGB nie oferują zbyt wiele.

Specyfikacja myszki dorównuje profesjonalnym modelom. Rzekłbym, że producentowi udało się zrobić solidne All in One – mamy RGB jak i ustawienia z ogromem możliwości personalizacji, a dodatkowo w środku nie znajdziemy tandety. Bardzo dobra robota SPC! Nie znalazłem w niej kompromisu, który psuje efekt “wow”. Mysz znajdzie wielu właścicieli, tych początkujących, ale i zawodowców – nie przyniesie nam wstydu. Dość cienki przewód, czy zbyt lekki klik przycisków to moje spostrzeżenia, które innym wcale nie muszą przeszkadzać. Tak czy inaczej, SPC GEM Plus to solidna mysz, oferująca ogrom możliwości. W tej cenie – zdecydowanie na tak.

OCENA KOŃCOWA: 9/10