GameSir X2 Type-C to gadżet skierowany do graczy mobilnych, którzy oczekują od smartfona czegoś więcej. Dzięki niemu zamienimy telefon w alternatywę dla Nintendo Switch albo maszynkę do Xbox Game Pass i GeForce NOW.
GameSir X2 Type-C to dość nietypowy kontroler, pasujący do większości telefonów z systemem Android. Pady do smartfonów nie są niczym nowym, a różni producenci podchodzą do tematu w nieco odmienny sposób. Już na początku recenzji tego urządzenia warto jednak wspomnieć, że niespecjalnie w Polsce rozpoznawalny producent GameSir realizuje marzenia mobilnych graczy wyjątkowo skutecznie.
Granie na smartfonie? GameSir X2 Type-C pomoże
Smartfon jako sprzęt do gamingu to coraz popularniejsze zjawisko. Choć tak zwani prawdziwi gracze z reguły gardzą tymi mobilnymi, to przyznać trzeba, że telefon ma po prostu każdy. Stąd jest to urządzenie coraz częściej wykorzystywane do rozrywki innej niż scrollowanie fejsa.
Sprawdź też: GeForce NOW, czyli granie w chmurze według NVIDIA
Nie każdego jednak bawią uproszczone tytuły skierowane do masowego odbiorcy, wymagające głównie bezmyślnego pacania w ekran. Problem w tym, że trudno jest przystosować bardziej skomplikowane produkcje do potrzeb niewielkiego, dotykowego ekranu telefonu. A może nie jest to w ogóle konieczne? Tutaj właśnie wchodzi, cały na biało, GameSir X2 Type-C.
Idea tego (i jemu podobnych) sprzętu jest prosta – ma to być gamepad, pozwalający na swobodną grę w skomplikowane tytuły na każdym smartfonie. Widziałem już na to kilka patentów, np. uchwyt na telefon doczepiany do zwykłego kontrolera (coś takiego miałem przy SteelSeries Stratus Duo), ale najwygodniejszy jest właśnie ten oferowany przez GameSir X2 Type-C (coś w tym stylu mieliśmy także przy okazji Razer Kishi). W takim układzie nasz smartfon dosłownie staje się padem, przez co z daleka wygląda jak Nintendo Switch lub Steam Deck.
GameSir X2 Type-C – zawartość opakowania
Otwarcie niepozornego czerwonego pudełka (które jakoś tak bardzo mocno skojarzyło mi się z produktami HyperX) zabiera nas niespodziewanie w świat… premium! Propozycje GameSir mogą się niektórym wydawać jakimiś dziwnymi wynalazkami z dalekich Chin, ale twórcy X2 Type-C potrafią sprawić, że użytkownik bardzo dobrze poczuje się ze swoim świeżym zakupem. Sprzęt został bowiem zapakowany w eleganckie etui ochronne (do którego zmieści się także telefon, na którym zamierzamy grać!), dołączono do niego także pudełeczko z instrukcjami i nakładkami na analogi.
Te ostatnie docierają do nas w liczbie 4 sztuk, więc nawet kiedy jakąś zgubimy, powinniśmy mieć spory zapas na przyszłość. Etui dołączone do zestawu jest bardzo dobrze wykonane, zamykane wygodnym suwakiem. Do GameSir X2 Type-C nie dołączono żadnego kabelka, ale nie jest on potrzebny, bowiem urządzenie nie pełni funkcji powerbanku ani nie potrzebuje źródła zasilania innego niż nasz smartfon.
Pad do telefonu GameSir – pierwsze wrażenia
Pierwsze odczucia, związane choćby ze wzięciem w łapy eleganckiego etui, GameSir X2 Type-C robi zatem całkiem niezłe. Jak już napisałem wcześniej: od początku dostajemy tutaj doznanie premium, zupełnie jakbyśmy kupili sprzęt Razera albo Logitecha z górnej półki. Co więcej, kiedy już weźmiemy w obroty sam kontroler, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że produkt GameSir jest lepiej wykonany i przemyślany niż np. stanowiący jego bezpośrednią konkurencję Razer Kishi.
Pierwsze odczucie jest więc świetne, a im dalej w las, tym GameSir X2 wydaje się ciekawszy! Na przykład, podczas montażu smartfona w kontrolerze zauważymy, że wtyczka USB-C lekko się wygina, ZNACZNIE ułatwiając całą procedurę. Takie rozwiązanie zmniejsza też ryzyko, że z czasem uszkodzimy port w telefonie, wkładając i wyjmując go ciągle z uchwytu.
Sprawdź też: Co to jest Xbox Cloud Gaming? Nowy profit Xbox Game Pass!
Sam kontroler dostosowuje się na szerokość do wielkości naszego smartfona. Telefon może zostać w etui, aczkolwiek nie ma strachu, że w jakiś sposób uszkodzimy go podczas użytkowania z GameSir X2 Type-C. Wnętrze kontrolera wyłożone jest gumowatym materiałem, który nie dość, że pozwala mocno utwierdzić smartfon w miejscu, to jeszcze nie stwarza ryzyka zarysowania jego obudowy.
Jakość wykonania GameSir X2 Type-C
Nie można przyczepić się do materiałów, z których wykonano pad do telefonów z Androidem. Dominuje tutaj oczywiście plastik, przypominający w dotyku to, co dobrze znamy z rozwiązań Microsoftu i Sony. Po zamontowaniu w GameSir X2 Type-C smartfona całość trzyma się stabilnie, pewnie leżąc w dłoniach.
Na plus zaliczyć możemy także same przyciski. Wszystkie mają wyraźnie odczuwalny punkt aktywacji, któremu nie towarzyszy przy tym żaden nieprzyjemny trzask, jaki kojarzymy z tanimi gadżetami do telefonów. Lekkim rozczarowaniem mogą być jedynie nie-analogowe spusty, bowiem w co bardziej realistycznych samochodówkach pozbawieni zostajemy pełnej kontroli nad gazem i hamulcem.
Z oczywistych względów w ciągu dwóch tygodni testów trudno mi było ocenić trwałość zastosowanych w GameSir X2 Type-C gałek. Same analogi działają jednak w porządku, aczkolwiek jeśli nie posiadasz w domu Nintendo Switch, pewnie będziesz musiał się do nich przyzwyczaić. Rozmiar robi swoje i po tak małych grzybkach nie powinniśmy oczekiwać precyzji znanej z popularniejszych rozwiązań.
Mechanizm rozciągający się do szerokości 167 mm działa pewnie i sprawnie nawet po kilku tygodniach ostrych testów. Porządnie wykonana konstrukcja sprawia, że telefon dobrze leży w dłoni, do której przy okazji nie dociera ciepło z nagrzewającej się od grania baterii. Zatem można powiedzieć, że zarówno pierwsze, jak i drugie wrażenie GameSir X2 Type-C robi bardzo dobre.
Sprawdź też: INNO3D GeForce RTX 3050 Twin X2 OC – recenzja karty graficznej. Co potrafi najtańszy RTX?
Dlaczego USB-C to świetny pomysł
W ofercie producenta znajdziemy także model kontrolera łączący się ze smartfonem przez Bluetooth. Zakup Gamepad GameSir X2 Mobile Gaming Controller kusi, w końcu łączność bezprzewodowa może wydawać się znacznie bardziej uniwersalna i wygodniejsza. Jednak zastosowanie wtyczki USB-C ma bardzo wiele sensu, szczególnie jeśli zamierzamy wykorzystywać pad do Androida podczas grania w chmurze.
Łączność z telefonem za pomocą wtyczki USB-C eliminuje bowiem kompletnie opóźnienia wynikające ze stosowania Bluetooth. Port typu C nie dość, że skraca czas potrzebny na dotarcie sygnału z urządzenia do smartfona, to jeszcze odczuwalnie wpływa na zużycie baterii. W końcu wyłączenie Bluetooth pozwoli nam nieco oszczędzić z kurczącego się szybko poziomu naładowania akumulatora.
Mobilny kontroler do gier GameSir X2 Type-C działa praktycznie bez baterii. Nie trzeba go parować ani ładować, aby uzyskać podłączenie i cieszyć się rozgrywką. Wpływ GameSir X2 na rozładowywanie się akumulatora jest marginalny, bowiem gadżet zużywa tylko 2 mAh na godzinę pracy. Ruchoma wtyczka typu C nie jest więc wadą urządzenia, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że regulowany zakres do 51° pozwala na łatwe podłączanie i odłączanie telefonu oraz ochronę smartfona przed uszkodzeniem.
Granie na telefonie z GameSir X2 Type-C
Nawet najlepiej wykonany sprzęt nic nam nie pomoże, jeśli kiepsko sprawdzi się w praktyce. Na szczęście GameSir X2 Type-C to bardzo dobrze przemyślana konstrukcja, trudno wręcz nie pokusić się o użycie słów „od graczy, dla graczy”. Czy nie obyło się jednak bez kilku drobnych problemów?
Jak już wspomniałem wcześniej – w przeciwieństwie do normalnych kontrolerów, znanych z PS5 i Xbox, w GameSir X2 nie zastosowano analogowych spustów (czyli przycisków R2 i L2). O ile nie przeszkadza to w przypadku dowolnej mobilnej produkcji, tak próbując grać przez GeForce NOW albo Xbox Game Pass w jakąś pełnoprawną samochodówkę, możemy mieć mały problem. W przypadku takiej konstrukcji bumperów gaz i hamulec po każdym naciśnięciu przycisku będą wciśnięte do dechy, co znacznie utrudnia (albo wręcz uniemożliwia) swobodną zabawę w realistyczne symulatory.
Sprawdź też: Wszystko o Google Stadia – Co to jest i co oferuje?
Kolejną rzeczą wymagającą naszej uwagi jest ułożenie przycisków na padzie. Najwyraźniej z racji tego, że jego konstrukcja tak bardzo przypomina Nintendo Switch, producent zdecydował się na takie samo ustawienie przycisków A i B (odpowiednik kółka i krzyżyka z PS4/PS5) co w japońskiej konsoli. Nie jest to do końca to, co znamy z Xboxa i PlayStation, dlatego albo przyzwyczaimy się, że na GameSir X2 funkcjonalność przycisków A i B jest zamieniona, albo będziemy musieli trochę pogrzebać w ustawieniach.
Oprócz tych dwóch niespecjalnie ciężkich przewinień bardzo trudno mi doczepić się do czegokolwiek w GameSir X2 Type-C. To w końcu sprzęt, dzięki któremu możemy NA TELEFONIE grać w Marvel’s Guardians of the Galaxy, Cyberpunk 2077, Forza Horizon 5 czy jeden z setek tytułów, jaki znajdziemy w usługach streamingowych, takich jak Xbox Game Pass, GeForce NOW lub Google Stadia. W tym momencie wątpliwy jest dla mnie zakup np. Steam Decka, bowiem wrażenia z samego grania są zbliżone, a cena 10 razy mniejsza.
Warto dodać, że producent umieścił na padzie także przycisk odpowiadający za wykonanie zrzutu ekranu. Choć sam jako gracz niespecjalnie czuję potrzebę robienia i dzielenia się screenshotami, to nie mogę przemilczeć wielkiego potencjału, jaki ma to rozwiązanie. Wykonany na smartfonie zrzut ekranu z ukochanej gry możemy praktycznie od razu udostępnić w social media albo wysłać znajomym na komunikatorze, co jest nieco wygodniejsze od robienia tego samego na PC.
Pad do Androida pozwala też grać w tytuły mobilne, jednak lista kompatybilnych produkcji jest dość ograniczona, co również warto mieć na uwadze. Stanowi to dodatkowy argument do wydania niecałe 300 zł na specjalny kontroler do smartfona, ale prawdziwym game changerem jest tutaj właśnie streaming w chmurze. Granie mobilne w pełnoprawne gry ze Steama czy Xbox Game Pass to prawdziwa petarda i dla niej warto kupić GameSir X2 Type-C!
Sprawdź też: Mobilne gry dla wielu graczy – najpopularniejsze gry multiplayer na telefon
Właśnie kupiłem Razer Kishi za jakieś 170pln , ale takie ceny to w Anglii. W Polsce to widzę, że minimum grubo ponad 300.