geforce now

Technologia

25.01.2022 08:30

GeForce NOW, czyli granie w chmurze według NVIDIA

Gry
26
3
1
26
3

GeForce NOW to, na chwilę powstawania niniejszej publikacji, jeden z najpopularniejszych serwisów służących do grania w chmurze. Co NVIDIA proponuje swoim klientom? Ile kosztuje granie bez konieczności posiadania wydajnej karty graficznej? W co i na jakich zasadach można zagrać? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie poniżej.

Przenoszenie kolejnych usług do chmury to trend, który panuje na rynku już od wielu lat. Sprzyja temu, przede wszystkim, rosnąca przepustowość łącz internetowych, z których korzystają użytkownicy końcowi, a także możliwość uzyskania dostępu do posiadanej zawartości praktycznie z każdego miejsca, w jakim można skorzystać z internetu.

Modzie na chmurę uległ także gaming. Współcześnie już trzech dużych dostawców oferuje tę formę udostępnienia wirtualnej zawartości. Oprócz usługi NVIDIA GeForce Now, której przyjrzymy się w tej publikacji, możemy skorzystać z Google Stadia czy Xbox Cloud Gaming. Współcześnie, gdy dostępność kart graficznych jest mocno ograniczona, a ceny pojedynczych egzemplarzy, jakie pojawiają się w sprzedaży przyprawiają o bóle głowy, to jedno z najciekawszych rozwiązań, by móc cieszyć się możliwością spędzania czasu z ulubionymi grami.

Naturalnie, mimo szeregu niekwestionowanych atutów, granie w chmurze ma też kilka mankamentów, o których również wspomnimy w niniejszej publikacji. Zanim jednak o plusach i minusach, kilka słów na temat tego, co oferuje GeForce NOW i zasad korzystania z serwisu.

geforce now
Dzięki usłudze GeForce NOW można grać właściwie na wszystkim

Sprawdź też: Nvidia i AMD – tańsze karty graficzne podczas CES 2022

GeForce NOW – jakie gry tam znajdziemy?

Pełna lista gier, w jakie można zagrać przy pomocy platformy NVIDIA GeForce NOW, dostępna jest na tej stronie internetowej. To właśnie pod ten adres, w pierwszej kolejności, należy zajrzeć, gdy szukamy informacji o tym, czy granie w daną grę będzie możliwe przy wykorzystaniu chmury NVIDIA. Biblioteka gier już teraz jest imponująca. Co bardzo istotne, zwiększa się z każdym kolejnym tygodniem.

Dostawca usługi ma w zwyczaju dodawać nowe tytuły w każdy czwartek, o czym informuje właśnie na wspomnianej stronie internetowej. Dla przykładu, w ostatni czwartek, 20 stycznia 2022 roku, w serwisie pojawiły się takie pozycje jak Rainbow Six: Extraction, Blacksmith Legends, Fly Corp czy Garfield Kart – Furious Racing. Wrażenie robi zwłaszcza obecność pierwszej gry z listy, która znalazła się wśród gier możliwych do strumieniowania praktycznie od momentu rynkowej premiery.

Hity na premierę

Obecność Rainbow Six: Extraction w GeForce NOW już od dnia premiery nie jest jednak wyjątkiem. Gier, które pojawiają się w usłudze już od momentu premiery jest zdecydowanie więcej. Do najpopularniejszych propozycji, oferowanych przez firmę NVIDIA, należą, między innymi, następujące gry:

  • Among Us
  • Assassin’s Creed: Valhalla
  • Battlefield V
  • Cyberpunk 2077
  • Death Stranding
  • Farming Simulator 22
  • Far Cry 6
  • Fortnite
  • Left 4 Dead 2
  • The Medium
  • Wiedźmin 3: Dziki Gon
  • World of Tanks
  • World of Warships

Oczywiście, to tylko kilka spośród setek dostępnych w katalogu gier. Jedno jest pewne, na nudę nie sposób narzekać, choć nie da się ukryć braku niektórych istotnych pozycji. Już na pierwszy rzut oka brakuje gier wyprodukowanych przez Activision Blizzard, na czele z serią Call of Duty, Overwatch i Diablo. Nie znajdziemy również propozycji Rockstar Games, w tym GTA czy Red Dead Redemption 2. Cóż, widocznie trzeba nieco więcej czasu, by pozostali wydawcy przekonali się do grania w chmurze.

Bez wątpienia na uwagę zasługuje fakt dostępności, w ramach GeForce NOW, gier dystrybuowanych w modelu free to play. Poza World of Tanks i World of Warships znajdziemy w katalogu takie pozycje, jak Fortnite czy League of Legends. Jak olbrzymią popularnością cieszą się dwie ostatnie gry, nikomu wyjaśniać nie trzeba.

Gry w GeForce NOW, czyli jakie konkretnie?

Poniżej kilka przykładowych gier dostępnych w ramach GeForce NOW, wraz krótkim opisem tego, co otrzymamy jeśli zdecydujemy się skorzystać z propozycji NVIDIA.

Cyberpunk 2077

Wysokie wymagania sprzętowe i optymalizacyjne bolączki, które towarzyszyły premierze polskiego Cyberpunka 2077 uczyniły z niego doskonały tytuł do wypróbowania możliwości grania w chmurze – wizyta w Night City wymaga dosyć sporej mocy obliczeniowej, zwłaszcza jeśli mowa o zaawansowanych ustawieniach ray-tracingu, takich jak ambient occlusion czy diffuse illumination.

Yoku’s Island Express

Synchronizacja usługi GeForce NOW ze sklepem Epic Games to świetna okazja do regularnego poszerzania swojej kolekcji gier – darmowe, wypuszczane cotygodniowo tytuły, po dodaniu ich na stronie sklepu zostają przypisane do konta użytkownika już na zawsze. Jedną z takich gier było dostępne do 9 września Yoku’s Island Express. Gra stanowi interesującą mieszankę platformówki, gry przygodowej i znanego z salonów z automatami flippera. Jako żuczek-listonosz Yoku gracz przemierza ręcznie rysowane zakątki wyspy Mokumana, odbijając się od przeszkód terenowych i rozwiązując zagadki środowiskowe.

Life Is Strange: True Colors

Czy dostępna w przypadku bezpłatnego planu GeForce Now godzinna sesja to nie za mało na satysfakcjonującą rozgrywkę? W przypadku gier takich jak wyczekiwana kontynuacja serii przygodówek Life Is Strange okazuje się, że to aż nadto. Epizodyczny charakter gry, która podobnie jak seriale dzieli się na sezony i odcinki, sprzyja krótszym sesjom. W ich trakcie gracz, zamiast próbować po raz n-ty przejść trudniejszy poziom, może w pełni skupić się na malowniczym świecie przedstawionym oraz fabule pełnej intryg i barwnych postaci.

Naturalnie, to tylko  niewielka kropla możliwości GeForce NOW. Wystarczy wspomnieć, chociażby, o Fortnite. Dzięki możliwości gry w chmurze można zagrać w tę szalenie popularną grę nawet przy pomocy urządzeń z iOS!

Granie w chmurze z GeForce NOW – ile to kosztuje?

Bardzo wysokie ceny kart graficznych skłaniają do porównań kosztów, jakie trzeba wydać na zakup jednej z nich, w stosunku do miesięcznego abonamentu za możliwość grania w chmurze. Łatwo odgadnąć, że wyniki porównania mogą być zdumiewające – za cenę jednej karty graficznej można opłacić abonament GeForce NOW nawet na kilka lat. O jakich dokładnie kwotach mówimy? Rzućmy okiem.

Podstawowy abonament NVIDIA GeForce NOW kosztuje… równie zero złotych. Co zyskujemy jeśli jedynie zarejestrujemy się w usłudze, bez ponoszenia jakichkolwiek opłat? Przede wszystkim dostęp do wszystkich gier, o których wspomnieliśmy wyżej. Tak, dokładnie cały katalog usługi dostępny jest bez jakichkolwiek opłat. Jak jednak bardzo łatwo zgadnąć, wiąże się to z dość sporymi ograniczeniami. Gry w chmurze będą działały z wydajnością adekwatną dla podstawowego komputera osobistego, priorytet dostępu do serwerów jest niższy (co przekłada się na dłuższe oczekiwanie w sytuacji zwiększonego ruchu), a pojedyncza sesja trwa jedną godzinę. Jeżeli granie w chmurze ma być naszą podstawową formą dostępu do gier, wariant darmowy może okazać się niewystarczający. W przypadku jedynie okazjonalnego grania z dala od komputera – w zupełności da radę.

Częstsze korzystanie z chmury sugeruje wykupienie jednej z płatnych opcji dostępu do GeForce NOW. Do wyboru mamy dwie: Priority i RTX 3080. Usprawnienia wariantu Priority, względem podstawowego, są znaczące. Przede wszystkim gry uruchamiane są na maszynie odpowiadającej wydajnością komputerowi klasy premium. Oznacza to, między innymi, dostępność ray tracingu we wspierających tę technikę grach. Dodatkowo abonenci Priority otrzymują priorytetowy dostęp do serwerów, czas pojedynczej sesji to 6 godzin a docelowa wydajność to 60 klatek na sekundę w rozdzielczości 1080p. Koszt abonamentu GeForce NOW Priority to 49 złotych miesięcznie bądź 249 złotych za pół roku.

geforce now ceny
Ceny abonamentów GF NOW fot. NVIDIA

RTX 3080 na abonament

Najbardziej wymagający gracze, chcący grać w chmurze z zachowaniem maksymalnej ilości detali, oraz jak najwyższej rozdzielczości i wydajności, powinni zdecydować się na wariant nazwany RTX 3080. Co otrzymają w zamian? W kwestii wydajności wszystko wyjaśnia nazwa – gry uruchamiane będą na maszynie wyposażonej w kartę graficzną NVIDIA GeForce RTX 3080. Dodatkowo klienci, którzy wykupili właśnie ten abonament, otrzymują dostęp do dedykowanych serwerów i czas pojedynczej sesji na poziomie 8 godzin. Wydajność również jest bardzo wysoka: 120 klatek na sekundę w rozdzielczości 1440p (PC/Mac), a nawet 4K HDR (na urządzeniach NVIDIA SHIELD TV). To jednak dość drogi wariant, kosztujący 490 złotych za pół roku.

Weźmy jednak pod uwagę cenę karty GeForce RTX 3080 i porównajmy ją z wartością tej samej karty w sklepach internetowych. Obecnie ceny RTX 3080 zaczynają się od kwoty 7000 złotych. Oznacza to, że koszt zakupu karty graficznej równy jest kosztowi dostępu do GeForce NOW RTX 3080 przez siedem lat. Przez ten czas najbardziej wymagający gracze z pewnością zdecydują się na wymianę GPU na nowszy i szybszy model.

Abonament osobno, gry osobno

Niestety, koszt dostępu do usługi strumieniowania gier nie jest jedynym, jaki musimy uiścić by móc z niej korzystać. Pozostaje jeszcze sprawa dostępu do gier. Te, poza darmowymi, uruchomimy tylko wtedy, gdy wykupiliśmy do nich dostęp w popularnych serwisach. Dla przykładu, gra Wiedźmin 3: Dziki Gon GOTY będzie możliwa do ogrania wtedy, gdy kupiliśmy ją na platformie GOG bądź Epic Games. Assassin’s Creed: Valhalla – Epic Games albo Ubisoft Connect, Jack Orlando: Edycja Reżyserska – Steam, Apex Legends – Origin itd. W katalogu gier, przy każdej z dostępnych pozycji, widnieje informacja, w jakim serwisie należy wykupić dostęp do gry, by móc w nią zagrać w chmurze.

Mankamentem takiego rozwiązania jest konieczność wnoszenia podwójnej opłaty – za dostęp do GeForce NOW i samą grę. Atutem – możliwość grania zarówno w chmurze, jak i na komputerze osobistym, po pobraniu gry z serwera. W momencie, gdy przestaniemy płacić za granie w chmurze, gry nadal pozostaną w naszym katalogu Steam, GOG czy Epic Games. Podobnie cała zawartość, jaką już zgromadziliśmy na tych platformach, będzie dostępna w GeForce NOW (naturalnie za wyjątkiem gier, których jeszcze nie ma w usłudze).

gry w chmurze
Granie w chmurze – setki tytułów w zasięgu ręki

Na jakich urządzeniach zagramy w GeForce NOW? Komputer, smartfon, tablet i wiele więcej

Zdecydowanie największym atutem usługi GeForce NOW jest jej wszechstronność i bezproblemowy dostęp. Uruchomimy ją na zdecydowanej większości urządzeń elektronicznych, jakich używamy do przeglądania internetu. Pełna lista wspieranych sprzętów, na styczeń 2022 roku, prezentuje się następująco:

  • komputery z systemem Microsoft Windows
  • urządzenia MacBook i iMac z systemem macOS
  • komputery z systemem Chrome OS
  • urządzenia NVIDIA SHIELD
  • przeglądarka Google Chrome
  • przeglądarka Microsoft Edge (beta)
  • urządzenia z systemem Android
  • smartfony i tablety z iOS (przeglądarka Safari)
  • urządzenia z systemem Android TV
  • telewizory LG (beta)

W praktyce oznacza to, że z dostępnością GeForce NOW, a zatem możliwością grania w ulubione gry gdziekolwiek jesteśmy i z czegokolwiek korzystamy, nie ma większego problemu. Owszem, każde z tych urządzeń musi spełniać minimalne wymagania sprzętowe, lecz są one na tyle niskie, by poradziła sobie z nimi absolutna większość współcześnie sprzedawanej elektroniki.

By swobodnie korzystać z GeForce NOW, niezależnie od posiadanego urządzenia, należy jednak pamiętać o zapewnieniu odpowiednio wysokich parametrów połączenia sieciowego. Te, w przeciwieństwie do wymagań odnośnie podzespołu, są dość wyśrubowane, zwłaszcza w kwestii opóźnień.

Wymagania sprzętowe

Minimalne wymagania sieciowe, dla gry w rozdzielczości 720p przy 60 klatkach na sekundę, to połączenie o przepustowości minimum 15 megabitów na sekundę. Rozdzielczość 1080p wymaga szybszego połączenia – minimum 25 megabitów na sekundę. Jeszcze większe wymagania stawiane są przed połączeniem sieciowym dla planu RTX 3080, cechującego się obrazem o najlepszej jakości. By docenić jego możliwości, z serwerami NVIDIA musimy połączyć się przy pomocy połączenia sieciowego o przepustowości minimum 35 megabitów na sekundę, dla rozdzielczości 1440p/1600p, przy częstotliwości odświeżania 120 klatek na sekundę.

W praktyce oznacza to, że o ile większość łącz w Polsce dysponuje odpowiednią przepustowością, tak koniecznie trzeba zwrócić uwagę na router, z którego korzystamy. NVIDIA radzi, by o ile to możliwe, łączyć się z routerem przy pomocy kabla sieciowego. Jeżeli nie, należy skorzystać z bezprzewodowej łączności na częstotliwości 5 GHz, gwarantującej wyższe parametry transmisji danych.

pad razer kishi
Ułatwienie dla graczy smartfonowych – pad Razer Kishi

Tym, co wywołuje największe obawy jest jednak nie przepustowość, a szybkość połączenia sieciowego. NVIDIA wspomina, że komfortowe korzystanie z usługi możliwe będzie wtedy, gdy opóźnienie między naszym urządzeniem a centrum danych dostawcy będzie mniejsze niż 40 ms. To często parametr wręcz niemożliwy do spełnienia, zwłaszcza jeśli mówimy o łączności mobilnej. Owszem, NVIDIA dopuszcza korzystanie z nieco wolniejszych połączeń, z opóźnieniem do 80 ms, z zastrzeżeniem, że nie jest to prędkość zalecana.

Bez pada ciężko byłoby grać

Do korzystania z GeForce NOW, w przypadku urządzeń innych niż wyposażone w klawiaturę i mysz, przyda się również pad. Na dedykowanej stronie internetowej można znaleźć listę kompatybilnych padów i uchwytów na smartfon, których zgodność z wymaganiami platformy NVIDIA została zweryfikowana i potwierdzona. Tu jednak również próżno szukać ciężkich do spełnienia wymogów – na liście znalazły się zdecydowanie najpopularniejsze urządzenia na rynku.

Dla przykładu, wśród rekomendowanych padów znalazły się: Microsoft Xbox (Series X|S), Microsoft Xbox 360, Sony DualSense (PlayStation 5), Logitech F310, Logitech F510, Logitech F710, Steelseries Stratus Duo, Razer Raiju, Razer Wolverine czy MOGA XP5-A Plus. Z uchwytów na smartfon, najpopularniejszym z rekomendowanych jest Razer Kishi w wersji zarówno dla smartfonów z Androidem, jak i iOS.

Osobną kwestią pozostają wymagania dla najwyższego i najdroższego wariantu usługi NVIDIA GeForce NOW – RTX 3080. Jego parametry pozwalają na strumieniowanie obrazu z gry z częstotliwością 120 klatek na sekundę i w rozdzielczości 1440p. Co to oznacza w praktyce? By otrzymać dokładnie takie parametry obrazu musimy upewnić się, że wyświetlacz naszego urządzenia je obsługuje. Jeżeli nasz komputer, smartfon czy tablet nie został wyposażony w wyświetlacz o częstotliwości odświeżania wyższej niż standardowe 60 Hz, a jego rozdzielczość to najpopularniejsze obecnie 1080p, trzeba się mocno zastanowić nad płaceniem za RTX 3080. Wzrostu jakości obrazu między tym, a niższym wariantem Priority, raczej nie odczujemy.

Granie w chmurze – wrażenia gracza

Tak się składa, że osobiście korzystam z usługi NVIDIA GeForce NOW już dłuższy czas. Zacząłem, kiedy usługa była jeszcze w fazie beta, a dostawca oferował plan Founders. Przyznam szczerze, że przez ten czas przyzwyczaiłem się do niej na tyle, że nie wyobrażałbym sobie, by pewnego dnia przestać z niej korzystać. Dlaczego? Przede wszystkim z uwagi na jej dostępność na wielu urządzeniach.

Najczęściej korzystałem z GeForce NOW wtedy, gdy moim podstawowym komputerem był laptop z systemem macOS. MacBook i gra w gry AAA? Przecież to niemożliwe! Cóż… wystarczyło zainstalować aplikację dostępną na stronie internetowej usługi, by już po chwili swobodnie eliminować wirtualnych przeciwników w jednym z FPSów. Dokładnie tak samo działa to w przypadku smartfonów, tabletów a nawet niektórych telewizorów.

geforce now chromebook
Granie w gry AAA na Chromebooku? Żaden problem!

Gra się inaczej?

W internecie można przeczytać o tym, że odczucia z gry w chmurze są inne, niż w przypadku gdy ta uruchomiona została stacjonarnie. Im szybsza gra, im więcej dzieje się na ekranie, tym lepiej to widać. Czy tak jest w istocie? Cóż, z pewnością jest jakaś różnica. Uspokoję jednak wszystkich zmartwionych – da się do tego przyzwyczaić, a po pewnym czasie gra sprawia tyle samo przyjemności, co przy instalacji lokalnej.

Pozostaje jeszcze kwestia wydajności serwerów i parametrów łącza internetowego. Wiadomo, NVIDIA zaleca, by ta była jak najwyższa. W moim przypadku najczęściej korzystam z łącza światłowodowego o przepustowości 600 megabitów na sekundę. Teoretycznie to nawet więcej niż trzeba, by korzystać z GeForce NOW bez najmniejszych przeszkód. Praktycznie, niestety, nie zawsze jest tak różowo. Zdarza się, że serwery są na tyle obciążone, że występują przycięcia w transmisji obrazu. Bywa również tak, że serwer mocno ogranicza jakość wysyłanego do użytkownika materiału wideo, przez co ostry jak brzytwa obraz zmienia się w bezkształtny zlepek widocznych gołym okiem pikseli.

Cóż, trzeba zdać sobie sprawę z tego, że to wciąż bardzo młoda usługa, która z pewnością będzie optymalizowana w kolejnych latach. Granie w chmurze to przyszłość, zwłaszcza dla tych, którzy z tych czy innych powodów nie mogą sobie pozwolić na posiadanie wydajnego komputera do gier.

Google Stadia vs GeForce NOW – kto ma lepszy streaming

Główną przewagą GeForce Now nad Google Stadia jest synchronizacja konta użytkownika z bibliotekami cyfrowych sklepów z grami. Dzięki temu gracze nie muszą kupować osobnych, dedykowanych streamingowi egzemplarzy gier, a jedynie łączą swoje konto GeForce z kompatybilną platformą dystrybucji i zapisaną na niej osobistą kolekcją tytułów. W przypadku Stadii korzystanie z podstawowej wersji usługi jest darmowe, ale nie gwarantuje dostępu do żadnej z gier – platforma posiada swój osobny sklep i nie oferuje kompatybilności z pozostałymi usługami dystrybucji pokroju Steama czy Epic Games.

Stale powiększający się zestaw darmowych tytułów jest zarezerwowany dla tych użytkowników, którzy zdecydują się na wybór płatnego planu pod nazwą Stadia Pro. Kosztuje on 39 zł za miesiąc subskrypcji i gwarantuje dostęp do biblioteki gier, wśród których znalazły się tytuły takie jak łączący slasher z RPG Darksiders II, będąca multiplayerowym survivalem 2D Terraria czy kompletny, pierwszy sezon Hitmana od Square Enix.

Oprócz tego w ramach abonamentu Pro przewidziano również atrakcyjne rabaty na gry ze sklepu Stadii. Usługa, w przeciwieństwie do GeForce NOW, nie ogranicza czasu gry, a także ma mniejsze wymogi wobec połączenia internetowego (tutaj jest to 10 Mbps), jednak konieczność budowania kolekcji gier od nowa może być dosyć uciążliwa.

geforce now
NVIDIA Shield – klucz do gry w 4K

Sprawdź też: RTX 4090 może wymagać potężnego zasilania

Przyszłość jest w chmurze

NVIDIA GeForce NOW to usługa, dzięki której możemy cieszyć się z bycia graczem gdziekolwiek chcemy. Czy to na komputerze stacjonarnym o podstawowych podzespołach, laptopie ze zintegrowaną kartą graficzną, MacBooku, tablecie, smartfonie czy telewizorze, po prostu możemy grać dokładnie tak, jak na komputerze z bardzo mocną kartą graficzną. Wystarczy tylko pad i subskrypcja.

Obecne rozwiązania nie są idealne. Wciąż zasób gier nie jest taki, jakiego byśmy chcieli. Występują również, mniejsze lub większe, problemy ze stabilnością połączenia i to niezależnie od tego, z jakiego łącza korzystamy. Niemniej, mając na uwadze wszechstronność i prostotę użytkowania tego rozwiązania, a także to, że w przypadku GeForce NOW nie trzeba ponownie płacić za raz wykupione gry, warto skorzystać.

Sprawdź, co jeszcze pisaliśmy o firmie Microsoft:

26
3

Podziel się:

Komentarze (1)

Przyczepię się opcji „Priority” w GFN – niby chwalą się wydajnym komputerem klasy premium, ale… jeśli gra wymaga restartu po wprowadzeniu zmian w ustawieniach graficznych, to jest problem, bo w tym abonamencie nie zapisują się owe zmiany i gra domyślnie uruchamia się w nisko-średnich ustawieniach. Reasumując, równie dobrze gry mogłyby być uruchamiane na starym FX-ie z RX470. Druga rzecz- światłowód 300 Mega, wszystko po kablu, pingi w granicach 10, wszstko mega stabilnie, ale i tak serwer potrafi się przycinać i robić sekundowe zawiechy co kilka minut.
Darmowy jest ok, bo jest darmowy, więc błędy można wybaczyć.
Nie wiem, jak jest z RTX 3080, bo brak opcji miesięcznej opłaty skutecznie mnie zniechęca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *