Mikrofon Blue Yeti USB Blackout – recenzja. Czy warto kupić mikrofon Blue Yeti?

Blue Yeti to trochę legenda – jedni widzą w nim jedynie potencjał na memy, inni koronę stworzenia w świecie mikrofonów. Prawda jest jednak taka, że chcąc kupić sprzęt do czegoś więcej, warto wziąć Blue Yeti pod uwagę.

Dość niespodziewanie hitem sprzedażowym ubiegłego roku stały się kamerki internetowe oraz wszelki sprzęt niezbędny do odbywania internetowych konferencji. Zaliczamy tutaj także mikrofony. Naturalnie te droższe modele, wykorzystywane do zadań półprofesjonalnych i profesjonalnych nie cieszą się aż taką popularnością, ale zainteresowanie nimi także wzrosło (czyżby w czasie pandemii nagle każdy chciał zostać streamerem?). Prawdopodobnie nie było lepszego momentu na oficjalne wejście firmy Blue do Polski. 

Blue Yeti – zawsze na szczycie?

Flagowym produktem Blue od kilkunastu lat pozostaje właśnie Yeti. Tak tak, nie regulujcie odbiorników. Imperia upadają, świat się zmienia, ale Blue niespecjalnie bawi się w kombinowanie i trzyma się tego modelu. Osoby, które śledzą rynek np. wydawanych co roku flagowych smartfonów, mogą być zaskoczone taką “stagnacją”. Dla nas świetną okazją do opisania go jest oficjalne rozpoczęcie dystrybucji sprzętu firmy w Polsce. 

Blue Yeti możemy kupić w kilku wersjach kolorystycznych – wszystkie są dość stonowane, zatem nie jest to typowy sprzęt kojarzący się nam z gamingiem. Do wyboru mamy barwę białą, szarą, srebrną, niebieską oraz czarną. Mi trafiła się ostatnia opcja, nazwana przez producenta “Blackout”. 

Sprawdź też: Co to jest ASMR? Jak działa i gdzie jest stosowane?

Wygląd Blue Yeti – niektórym się kojarzy…

Konstrukcja mikrofonu jest bardzo prosta – to stosunkowo jednolita, walcowata bryła, ze stabilną podstawą i zaokrągloną częścią odpowiadającą za wyłapywanie naszego głosu. Niektórzy nazwaliby ten kształt fallicznym, jednak nie miałem podczas korzystania z Blue Yeti wrażenia, że rozmawiam z jakimś wibratorem czy czymś takim. Czarna, matowa powierzchnia nadaje całości eleganckiego wyglądu i nie zbiera naszych odcisków palców. 

Na froncie urządzenia znajduje się pokrętło regulacji głośności odsłuchu oraz przycisk wyciszenia. Kiedy nie chcemy, aby mikrofon zbierał nasz głos, wystarczy go wcisnąć, a czerwona dioda informuje nas, że nikt nas nie słyszy. Na “plecach” Blue Yeti znajdziemy kolejne dwa pokrętła. “Gain” określa czułość mikrofonu, a “pattern” odpowiada za ustawienie jednego z czterech trybów “nasłuchu”. 

Sprawdź też: Czym są podcasty? Jak zacząć przygodę z podcastami i jakich nagrań słuchać?

Blue Yeti – tryby pracy 

Skoro już jesteśmy przy opcji “pattern”, przyjrzyjmy się jej bliżej. Dzięki niej możemy przy pomocy Blue Yeti nagrywać dźwięk w czterech trybach:

• Stereofoniczny – jak sama nazwa wskazuje, tutaj rejestrowany jest dźwięk ze szczególnym uwzględnieniem “boków”. W przypadku nagrywania gitary akustycznej lub chóru, podczas odsłuchu będzie można wyraźnie określić, co działo się z prawej, a co z lewej strony mikrofonu. 
• Dookólny – w tym trybie Blue Yeti zbiera równomiernie każdy dźwięk, niezależnie od umiejscowienia jego źródła. Dzięki temu sprawdzi się idealnie do przeprowadzania wieloosobowych konferencji czy podcastów. 
• Kardioidalny – z tego ustawienia korzystać będzie zdecydowana większość potencjalnych użytkowników. W trybie kardioidalnym mikrofon zbiera przede wszystkim dźwięki dochodzące do niego z przodu. Idealny do rozmów oraz prowadzenia streamów, kiedy mówi jedna osoba. 
• Dwukierunkowy – ostatni z trybów jest bardzo podobny do stereofonicznego, jednak nie zbiera dźwięku z prawej i lewej strony, tylko z przodu i z tyłu mikrofonu. W takim ustawieniu Blue Yeti pozwoli nam nagrywać wywiady lub śpiewać w duecie. 

Blue Yeti – technikalia i funkcjonalność 

Blue Yeti jest mikrofonem pojemnościowym, w którym zastosowano trzy kapsuły zbierające dźwięk. Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim bardzo dużą czułość, bowiem mikrofony pojemnościowe co do zasady są znacznie bardziej wrażliwe niż dynamiczne. Dlatego podczas ich stosowania zaleca się ostrożność, jeśli zamierzamy drzeć się podczas rozmowy czy streamowania.

Lekarstwem na “zbyt dużą” czułość jest z pewnością regulacja “gaina”. Przy maksymalnym ustawieniu Blue Yeti potrafi zbierać szum pracującego pod biurkiem komputera, nie mówiąc już dźwiękach naszego otoczenia – od stukania w klawiaturę po szczekającego psa sąsiada. Znalezienie ustawienia odpowiedniego dla siebie może chwilę zająć – jeśli to się nie uda, bo mikrofon ciągle będzie rejestrował np. wibracje naszego biurka czy myszkę szurającą po podkładce, konieczny okaże się zakup ramienia z koszykiem – powinny one rozwiązać problem zbyt dużej czułości Blue Yeti. 

Sprawdź też: 3 darmowe programy do nagrywania dźwięku. Zestawienie najlepszych rejestratorów dźwięku

Blue Yeti – czy ma wady? 

Paradoksalnie największa siła Blue Yeti jest także jego największą słabością. Wspomniana już kilkakrotnie wcześniej czułość mikrofonu sprawia, że w niektórych warunkach jego używanie potrafi być co najmniej kłopotliwe. Trochę szkoda, że w zestawie od razu nie dostajemy ramienia i/lub koszyka, które ograniczają nieco ilość zbędnych wibracji docierających do Blue Yeti. 

Niektórym z pewnością przeszkadzać będą także rozmiary mikrofonu. Zarówno on sam, jak i dołączona do niego podstawka zajmują całkiem sporo miejsca, co będzie problemem na małych biurkach. I tutaj po raz kolejny przydałoby się specjalne ramię. Na szczęście nie jest to dodatek specjalnie drogi – zakładam, że jeśli możesz wyłożyć 600-700 zł na Blue Yeti, dodatkowa stówka na wysięgnik nie będą dla Ciebie znaczącym wydatkiem. Kolejnym przydatnym gadżetem będzie pop-filtr, szczególnie jeśli mówimy głośno i będziemy trzymać mikrofon dość blisko twarzy. 

W moim odczuciu pewną wadą jest… wiek urządzenia. Niestety te 12 czy 13 lat temu na rynku nie dominowały urządzenia wyposażone w port USB-C, czy nawet micro-USB. Oznacza to, że jeśli zapomnimy kabelka do podłączenia Blue Yeti, zorganizowanie sobie zapasowego mini-USB może współcześnie stanowić pewien problem, szczególnie w “warunkach polowych”. Warto mieć to na uwadze, jeśli planujemy częste nagrywanie w terenie. 

Blue Yeti – dla amatorów i profesjonalistów? 

Studyjne sterowanie głośnością odsłuchu i siły “gaina” oraz cztery tryby kierunkowe należą do wielkich zalet Blue Yeti. Docenić należy także wygodny przycisk wyciszenia mikrofonu. Nie ma wątpliwości co do tego, że Yeti został zaprojektowany z myślą o wygodnej, bezproblemowej pracy od razu po wyjęciu z pudełka.

Ale to wcale nie oznacza, że jest to sprzęt dla amatorów. Wręcz przeciwnie – możemy zabrać go ze sobą w dowolne miejsce i od razu po podłączeniu do komputera wykorzystać do nagrania wywiadu, koncertu, relacji z wydarzenia czy streamu. Dzięki temu również profesjonaliści powinni się nim zainteresować. Istnieją na rynku lepsze mikrofony, czy też sprzęt oferujący podobne możliwości za nieco mniejszą cenę, jednak połączenie funkcjonalności i renomy sprawiają, że Blue Yeti jest od kilkunastu lat na topie, a zdetronizuje go jedynie nowszy i ulepszony Blue Yeti X. 

Sprawdź też: Stanowisko gamingowe – jak urządzić pokój gracza? Budujemy gaming room, czyli stanowisko gamingowe