0
Intel Core i5-13600K to nowa bomba od Intela. Stało się! Przed Wami długo wyczekiwany test procesora Intel Core i5-13600K. Jak sobie poradził i czy ostatecznie warto po niego sięgnąć? Sprawdzamy!
Minęło zaledwie kilka lat, a w średniej półce z czterech rdzeni i czterech wątków powstał jeszcze pachnący nowością Intel Core i5-13600K, który na pokładzie ma… 12 rdzeni i 20 wątków. Jasne, 8 z tych rdzeni to takie bardziej oszukane, bo energooszczędne, ale te dodają takiej wydajności w zastosowaniach pół-pro i pro, że Intel musiał jeszcze nie tak dawno przez to zrezygnować z platformy HEDT (przynajmniej dziś), na której przecież zarabiał krocie (więcej generował tylko pro w segmencie serwerów i data center).
Oto skutek tego, że „czerwonym” nagle przypomniało się, że muszą zacząć konkurować z Intelem. Skutek tego, że świat po raz pierwszy ujrzały procesory Ryzen. Konkurencja jak widać, sprzyja konsumentom i znając życie oraz „korposztuczki” Intel nadal produkowałby czterordzeniowce za 1500 zł. Cóż.. „czerwoni” nieco pokrzyżowali im plany, dlatego Intel został wręcz zmuszony do wydania czegoś naprawdę dobrego.
Powstały Core 10. generacji, 11. generacji i innowacyjne procesory 12. generacji, gdzie po raz pierwszy ujrzeliśmy architekturę hybrydową. Dziś wiemy, że Intel z takowej rezygnować nie ma zamiaru i przedstawiamy Wam niezbyty na to dowód – Intel Core i5-13600K.
Sprawdź też: Intel Alder Lake-S – co potrafi 12. generacja procesorów Intel Core? Premiera i specyfikacja Intel Alder Lake-S
Intel Core i5-13600K – specyfikacja
Rodzina procesorów Raptor Lake, do których należy bohater dzisiejszego artykułu, bazuje na podstawce LGA 1700, a zatem wszystkie płyty główne poprzedniej generacji, które powstały z myślą o rodzinie Alder Lake, będą (są) kompatybilne z nowymi procesorami. Intel w dalszym ciągu wykorzystuje proces technologiczny Intel 7 (10 nm), ale usprawnień należy doszukiwać się nieco głębiej.
Rewizji doczekał się kontroler pamięci, który od teraz natywnie wspiera częstotliwość RAM na poziomie 5600 MHz (zamiast 4800 MHz przy Alder Lake), ale to tak naprawdę zmiana kosmetyczna, bo wcześniejsze procesory bez problemu radziły sobie z takim taktowaniem RAM. Bardziej istotną zmianą jest widoczne zwiększenie pamięci cache L2, której małe rdzenie otrzymały 4 MB na czterordzeniowy klaster (wcześniej 2 MB) oraz 2 MB na każdy rdzeń wydajny (poprzednio 1,25 MB).
Ponadto Intel wprowadził nowy algorytm pobierania danych z wyprzedzeniem do pamięci podręcznej (cache prefetching) i zmienili nazwę dużych rdzeni na Raptor Cove. Wisienką na torcie jest jednak liczba rdzeni energooszczędnych (Gracemont), których w nowej „i-piątce” jest od teraz 8, a nie 4.
Core i5-13600K – specyfikacja:
- Architektura: Raptor Cove + Gracemont
- Generacja: Raptor Lake
- Proces Technologiczny: Intel 7 (10 nm)
- Socket: LGA 1700
- iGPU: Nie
- Konfiguracja PCIe: 5.0 x16 + 4.0 x4
- Maksymalny zegar: 5,1 GHz
- Kontroler pamięci RAM: DDR4-3200, DDR5-5600
- Cache: 24 MB L3 + 6×2 MB (Raptor Cove) oraz 2×4 MB (Gracemont)
- TDP: 125 W
- MSRP: 319-329$
Metodologia testowa
Testy procesora Core i5-13600K przeprowadziliśmy z użyciem systemu operacyjnego Windows 11 64-bit 21H2, sterowników GeForce Game Rady 496.13 oraz programu do pomiaru klatek na sekundę w grach wideo Fraps w wersji 3.5.99. Platforma testowa wyposażona została w płytę główną ASUS ROG Maximus Z790 Hero, pamięć RAM Corsair Dominator Platinum RGB 2x 32 GB DDR5-5200 CL 38, kartę graficzną GeForce RTX 3080 Ti w wersji KFA2 SG, dysk SSD Patriot Viper VPR100 512 GB, zasilacz SilentiumPC Supremo M1 Platinum 700 W oraz chłodzenie MSI MEG CoreLiquid S360. Całość umieszczona została w obudowie Antec Twelve Hundred V3.
Sprawdź też: RAM DDR4 na Intel 12. generacji – jaki RAM DDR4 w 2022 roku?
Wydajność w programach użytkowych
Sprawdziliśmy, jak procesor radzi sobie w scenariuszach pro i pół-pro, gdzie ważna jest nie tylko wydajność pojedynczego rdzenia, ale przede wszystkim wydajność wielowątkowa. W testach wykorzystaliśmy emulację, kompresję i dekompresję danych, obróbkę foto/wideo, grafikę 3D, rendering oraz symulacje.
Intel Core i5-13600K – wydajność w grach
Wydajność w grach zaprezentowana została na bazie kilku wybranych tytułów, wśród których znajdziemy bardzo wymagające pozycje pokroju Cyberpunk 2077 oraz nieco mniej wymagające, nastawione na rywalizacje pokroju CS: GO. Ma to za zadanie zobrazować, jak kompletny jest przedstawiciel rodziny Raptor Lake.
Temperatura i pobór prądu
Pomiary temperatur przeprowadziliśmy z użyciem wspomnianej wcześniej platformy testowej oraz dedykowanego chłodzenia AiO 360 mm. Platforma testowa została umieszczona w obudowie, która następnie wylądowała pod biurko. Przyjmujemy zatem realistyczny scenariusz. Temperatura otoczenia w trakcie pomiarów wahała się w zakresie 23-24 st. Celsjusza, a do jej zmierzenia posłużył program HWiNFO64 w wydaniu 7.31-4885.
W trakcie pomiarów zużycia energii posłużyliśmy się watomierzem Voltcraft Energy Logger 4000F, który oferuje klasę dokładności na poziomie ±1% oraz pracę w trybie True RMS. Zapewni to pomiar rzeczywistej wartości skutecznej, a nie średniej podawanej przez tanie mierniki.
Podsumowanie
Jeśli mielibyśmy porównać Core i5-13600K do poprzednika, czyli Core i5-12600K, zmian jest tak naprawdę niewiele. 4 dodatkowe rdzenie energooszczędne, trochę więcej pamięci cache i boost do taktowania. Jak widać Intel obrał dobrą strategię, bo nie wychyla się zbytnio z Raptor Lake przed konkurencję i swoje poprzednie procesory, ale w tym samym czasie robi to na tyle, by zapewnić sobie kolejne zwycięstwo.
Zwycięstwo nie jest jednak małe, wręcz przeciwnie, bo podczas analizowania wyników od razu rzuca się w oczy, jak bardzo nieopłacalne stały się procesory AMD Ryzen 5 7600X i AMD Ryzen 7 7700X, a to dopiero początek, ponieważ spodziewamy się ujrzeć absolutną dominację Ryzena 5 7600X, jak tylko na świat wyjdzie Core i5-13400/F. Całościowo Core i5-13600K osiąga znaczący wzrost wydajności w aplikacjach jedno- i małowątkowych, gdzie bez problemu konkuruje i nawet wyprzedza ówczesnego króla w portfolio „niebieskich”, czyli Core i9-12900K.
To pozwala procesorowi bezpośrednio konkurować z Ryzenem 7 7700X pod kątem pojedynczego wątku, choć trzeba przyznać, że w tym scenariuszu nieco mocniejsza wydaje się być architektura Zen 4. Tak czy owak, jeśli dorzucimy do tego wydajność wielowątkową i w grach, Intel Core i5-13600K deklasuje droższego Ryzena 7 7700X, zbliżając się do Ryzena 9 7900X (w grach) i Ryzena 9 5900X w aplikacjach. Jak na model, który wyceniono na ok. 1900 zł, jest wręcz fenomenalnie.
Jeśli chodzi o overclocking, litografia 10 nm pozwala podbić zegar rdzeni bardzo wysoko i w przypadku testowanego modelu (być może trafiliśmy na lepszą sztukę), OC zakończyło się na granicy 5,6 GHz dla dużych rdzeni, 4,5 GHz dla małych i 5,0 dla uncore. Takie nastawy dają zauważalne przyrosty faktycznej wydajności (w grach to średnio 7% i wystarczy, by zrównać się z Core i7-13700K). Trzeba jednak pamiętać, że wiąże się to z naprawdę sporym wzrostem poboru energii, a w ten sposób tracimy przecież istotną zaletę nowej jednostki, jaką jest właśnie efektywność energetyczna. Fabrycznie omawiany CPU jest bardzo dobrze zoptymalizowany i już przy limicie PL1 wynoszącym 125 W uzyskuje zegary bliskie maksymalnym, co przekłada się na stosunek, którym pochwalić może się Ryzen 7 7700X (bardzo dobrym).
Kupić czy nie kupić?
A zatem przesądzone? Kupić Core i5-13600K zamiast Ryzena 7 7700X? Nie tak prędko. Problemem Intela jest długowieczność podstawki AM5, którą AMD ma zamiar (tak podano w oficjalnym komunikacie) wspierać do przynajmniej 2025 roku, a zatem 2-3 kolejne generacje CPU. A zatem, kupując dziś AM5 z procesorem nie będziemy w 2025 roku musieli zmieniać całej platformy, tylko sam procesor – jeśli R7 7700X z jakiegoś powodu nam przestanie wystarczać.
Sprawdź też: Oznaczenia i generacje procesorów Intel – jak się w tym odnaleźć?
Z drugiej jednak strony koszt zakupu platformy AM5 jest dziś horrendalnie wysoki i jeśli mielibyśmy przeliczać to na złotówki, wychodzi na to, że LGA 1700 z procesorem Core 13. generacji będzie… dużo tańszą imprezą. Na dzień pisania tego artykułu, tj. 20.10.2022 roku, procesor Ryzen 7 7700X kosztuje 2249 zł. Najtańsza płyta to dodatkowe 1199 zł za AM5 z chipsetem B650. Do tego dorzucamy RAM za minimum 800 zł i otrzymujemy platformę kosztującą… ok. 4200 zł.
Po drugiej stronie stoi Intel Core i5-13600K za ok. 1899 zł z najtańszą płytą za 439 zł i pamięcią za… 310 zł (DDR4-3600 CL17). Wychodzi nam ok. 2650 zł (ok. 2800 zł z lepszą płytą), czyli 1550 zł mniej. Nawet jeśli zrównamy się technologicznie z AM5, czyli wybierzemy płytę wspierającą DDR5, zapłacimy wówczas 1100 zł na płytę (chipset Z690, a nie B) i 800 zł za RAM, czyli tak czy owak 3799 zł – 400 zł taniej. Czy 400 zł za mniej wydajny procesor (Ryzen 7 7700X) i płytę, którą wykorzystamy za 3 lata to dobra cena?
Wydaje się, że nie, bo raz, że na horyzoncie zaczynają majaczyć już wersje Ryzen z X3D, a dwa, że w trzyletnim okresie może jeszcze wiele zmienić – szczególnie w przypadku pamięci RAM, które spodziewamy się ujrzeć w dużo wydajniejszych wersjach i dużo niższej cenie. Miejmy tylko nadzieję, że do tej pory dolar zdąży wrócić do poziomu 4 zł.
