dragon ball super super hero recenzja filmu

Recenzje

22.08.2022 12:35

Dragon Ball Super: Super Hero – recenzja filmu. Kamehameha Gohana

Filmy i seriale
16
0
0
16
0

Dragon Ball Super: Super Hero to najnowszy film kinowy na podstawie tej legendarnej już serii anime. Tym razem doczekaliśmy się jego emisji w naszych kinach! Czy najnowsza produkcja o Son Goku daje radę? Tego dowiesz się z poniższej lektury.

Dragon Ball początkowo było mangą stworzoną przez Akirę Toriyamę. Historia wcześniej luźno nawiązywała do szesnastowiecznej klasycznej powieści literatury chińskiej Wędrówka na Zachód, a jej kolejne odcinki ukazywały się przez jedenaście lat w japońskim tygodniku Shukan Shonen Jump. Ogromna popularność sprawiła, że całą historię wydano w 42 tomach.

To jednak był dopiero początek franczyzy, która obecnie osiągnęła wartość 30 bilionów dolarów, dla porównania całe Marvel Cinematic Universe jest wyceniane na 38 bilionów, a Wizard World (uniwersum Harry’ego Pottera obecnie chcącego odciąć się od jego twórczyni J.K.Rowling) 33,06 bilionów. Robi wrażenie, prawda?

Pomimo fenomenu tej serii ja jednak nie widziałam ani jednego odcinka anime. Nie znana jest też mi historia z  mangi, a jednak zdecydowałam się na seans Dragon Ball Super: Super Hero. Czy jako laik odnalazłam się w świecie Saiyan i ich przeciwników?

dragon ball super super hero zdjęcie z filmu
Z Dragon Ballem nie miałam dotychczas zbyt wiele do czynienia – film jednak wszystko zmienił | źródło: materiały prasowe

Dragon Ball Super: Super Hero – pierwsze wrażenia

Przyznam, że do kina zmierzałam z lekką obawą, co prawda uwielbiam mangę i anime, aczkolwiek w dzieciństwie byłam wręcz psychofanką Czarodziejki z Księżyca. Jak to się gryzie? 

Wtedy z wielką pogardą patrzyłam na przygody Son Goku, z góry szufladkując jego serię jako coś dla chłopców. Każdą wzmiankę o DB w Kawaii (ówczesnym czasopiśmie dla fanów mangi i anime, wydawanym od 1997 do 2005 roku, kilkukrotnie potem wznowionym) uważałam za przestrzeń zabraną wojowniczce w mundurku walczącej o sprawiedliwość. 

Jednak z czasem doszło do tego, że jak z większością bohaterów popkultury, przewijających się tu i ówdzie symboli, zapisali się oni w mojej pamięci i zaakceptowani.

Siedząc na fotelu, po przebrnięciu przez wszystkie reklamy i trailery, nagle poczułam znajome łaskotanie w brzuchu, na ekranie pojawiło się stare logo Toei Animation na tle fal, motyw, który odpalał się przed każdym filmem na VHS o Czarodziejce z Księżyca

dragon ball super super hero o czym jest fabuła
Jeżeli spodziewacie się sporo Goku i Vegety, to się zawiedziecie – film skupia się przede wszystkim na Gohanie | źródło: materiały prasowe

Fabuła, za którą da się nadążyć

Studio wyszło naprzeciw takim osobom jak ja i w ramach wstępu przygotowało streszczenie dotychczasowych wydarzeń z Dragon Ball Super. Szczerze mówiąc, na początku poczułam konsternację, ale już po pierwszych minutach okazało się, że niepotrzebnie, bo historia leci po własnych torach.

O czym jest Dragon Ball Super: Super Hero? Po tym, jak Son Goku pokonał Armię Czerwonej Wstęgi, nastają czasy pokoju. Stateczny Son Gohan zatraca się w robieniu kariery naukowej. Jego trzyletnia córeczka chodzi do przedszkola i uczęszcza na zajęcia do mistrza Piccolo, by ten wydobył z niej wojowniczy, rodzinny potencjał. Son Goku z Vegetą mierzą się ze sobą na medytacyjnym bootcampie w odległej krainie. Bulma natomiast wykorzystuje trzymane u siebie smocze kule do spełniania życzeń, które zastępują jej wizyty w salonie kosmetycznym. Nikt (poza zielonym wojownikiem) nie spodziewa się, że sielanka mogłaby się kiedykolwiek skończyć.

Okazuje się, że nie każdemu pasuje taki stan rzeczy. Magenta, kierowany nienawiścią do zabójców swojego ojca Commandera Reda postanawia poruszyć niebo i ziemię, by wskrzesić Armię Czerwonej Wstęgi i przywrócić na arenę nowych i mocniejszych wojowników. 

W tym celu zwabia na spotkanie genialnego i zbuntowanego Hedo, wnuka wybitnego doktora Gero. Ten młodociany miłośnik ciastek, który w wieku 14 lat obronił doktorat, wskutek swojego zamiłowania do genetycznych eksperymentów trafił do więzienia, gdzie musiał odsiedzieć swoje, a każda nieprzychylna mu osoba, kończyła w tajemniczych okolicznościach. Skutkiem połączenia sił tych dwóch panów jest nowa klasa androidów umiejących przewidzieć ruchy swoich przeciwników. Wojownicy Z po raz kolejny będą musieli się zjednoczyć i stawić czoła niebezpieczeństwu.

dragon ball super super hero córka gohana
Czy Szatan Serduszko wydobędzie potencjał bojowy Pan, córki Gohana? | źródło: materiały prasowe

Czy nowy Dragon Ball rzeczywiście jest tak super super? 

Jako nowicjusz złapałam bakcyla. Z chęcią nadrobię wcześniejsze filmy kinowe, serie anime i mangi, także brawa dla twórców. Misja zakończona powodzeniem. Warto podkreślić, że za scenariuszem, historią i wyglądem postaci stał sam Akira Toriyama. Przypadł mi do gustu, ten specyficzny, azjatycki humor, przez wielu postrzegany jako infantylny. Spodobały mi się postacie (szczególnie Piccolo, Gohan i Hedo), odnoszę jednak wrażenie, że nie poświęcono im tak wiele czasu, ile by wypadało. Czekałam na legendarnych Goku i Vegetę, którzy byli tutaj bardziej postaciami epizodycznymi, a szkoda. Wszystkie sceny z nimi i resztą świty były bardziej przerywnikami niż integralną częścią filmu. Dziwiły też często irracjonalne wybory bohaterów. Ogólnie fabuła nie jest zbyt rozbudowana, pierwsze skrzypce grają oczywiście widowiskowe sceny walki. 

Nie wiem jak Wy, ale ja kochałam stare, wyblakłe anime, cienkie kreski i ogólnie ten już nieco retro klimat (wiem, wiem ok millenialsie). Dlatego o wiele bardziej podobało mi się to, co zobaczyłam w retrospekcjach z poprzednich części. Dragon Ball Super: Super Hero został stworzony w technice, która łączy ze sobą 2D i 3D. Niestety nie wypada to zbyt dobrze. Jest intensywnie i jaskrawo, dlatego z pewnością nie jest to twór dla epileptyków. Dla osób wychowanych na współczesnych kreskówkach nie powinno to być zaskoczeniem czy problemem.

android gamma 1 i gamma 2
Czy androidy Gamma powstrzymają naszych bohaterów? | źródło: materiały prasowe

Sprawdź też: Bleach – trailer zapowiadający powrót anime. Ichigo Kurosaki i reszta ekipy pojawią się ponownie po 10 latach

Podsumowanie – czy laicy mają co szukać w Dragon Ball Super: Super Hero?

Jak ostatecznie wypada w mojej ocenie Dragon Ball Super: Super Hero? Nie jest to dzieło wybitne, ale jako fanka wszystkiego, co japońskie bawiłam się bardzo dobrze. Polecam fanom, jak i niedzielnym widzom. Historia jest prosta, ale także satysfakcjonująca. Jak już wspominałam na początku – po seansie nabrałam ochoty, aby nadrobić wszystkie dotychczasowe serie o Son Goku. Ba, żeby tego było mało, to od razu rzuciłam się na Fortnite. W jaki sposób się to łączy? Otóż w tej popularnej grze Epic Games właśnie odbywa się event związany z Dragon Ballem! Jeżeli też gracie, to wypatrujcie mnie gdzieś wysoko, lecącej na obłoczku.

Sprawdź też: Avatar: Legenda Aanga – serial na Netflixie. Kiedy premiera?

16
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *