Czy warto kupić gotowy komputer? Wady i zalety takiego rozwiązania 

Podejmując decyzję o zakupie komputera, często stoimy przed wyborem: kupić gotowy zestaw ze sklepu, czy złożyć własny, zgodnie z indywidualnymi preferencjami i potrzebami? Oba podejścia mają swoje zalety i wady, którymi warto się zainteresować.

Nie jestem nowicjuszem, jeśli chodzi o składanie komputerów. Przez lata, dziesiątki, a może nawet setki obudów, procesorów, płyt głównych, kart graficznych i dysków SSD przewinęło się przez moje ręce. Każdy zestaw, który składałem, był wyjątkowy, a dostosowywanie komponentów do specyficznych potrzeb stanowiło dla mnie wielką przyjemność.

Jednak ostatnio coś się zmieniło. Pewnego dnia, kiedy miałem do czynienia z kolejnym zestawem komponentów do złożenia, zrozumiałem, że odczuwam zmęczenie. Nie mogłem uwierzyć, że ten proces, który niegdyś przynosił mi tyle radości, teraz stał się dla mnie monotonny i męczący.

Sprawdź też: Gotowy komputer – kupujemy zestaw komputerowy do gier

Właśnie wtedy, do moich drzwi zapukał kurier z przesyłką. Kolejny komputer… Tym razem jednak był to gotowy zestaw do przetestowania i recenzji. Kiedy otworzyłem karton, od razu poczułem ulgę. Nie musiałem się martwić o wybór poszczególnych elementów, sprawdzanie ich kompatybilności, dokręcanie śrubek, zarządzanie przewodami. Wszystko było już gotowe. Po prostu podłączyłem kabel zasilający, monitor, klawiaturę i mysz, wcisnąłem przycisk zasilania, i voilà, komputer był gotowy do pracy.

W tym artykule opowiem co nieco o testowanym zestawie, ale chciałbym zwrócić szczególną uwagę nie tylko na ten jeden konkretny model. Chętnie podzielę się z Wami moimi przemyśleniami dotyczącymi samej idei „gotowców”. Komputer zbudowany przez speców na bazie podzespołów MSI jest dla mnie którymś już z kolei sygnałem, że takie rozwiązania potrafią być naprawdę spoko. 

-75%

Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

SPRAWDŹ KODY -75%

Na temat spojrzymy także z drugiej strony. Decyzja o złożeniu własnego komputera jest kwestią, która budzi wiele pytań. W tym artykule rozwiejemy wątpliwości, podkreślając zalety i wady samodzielnego składania komputera oraz wskazując, jakie umiejętności i wiedza mogą okazać się niezbędne. 

Kiedy ktoś składa nam komputer do gier

Jak już mogliście się domyślić ze wstępu tego artykułu, miałem przyjemność przetestować najnowszą maszynę gamingową zbudowaną na podzespołach MSI. Wiem, co niektórzy z was mogą myśleć: „Znowu komputer gamingowy?” Albo „Znowu MSI?” Czy nie moglibyśmy przejść do czegoś ekscytującego, jak komputery kwantowe? Spokojnie, moi drodzy futuryści, mimo że ten komputer nie zapewnia dostępu do równoległych rzeczywistości (chociaż z pewnymi grami można się w tej kwestii kłócić), to ma kilka naprawdę atrakcyjnych argumentów, przemawiających na jego korzyść.

Kiedy ostatnio składałem komputer, pomyślałem: „Hmm, czy nie robię się już na to za stary?” – dla doświadczonego użytkownika złożenie gotowego zestawu to jakaś godzinka roboty. Czasem jednak pójdzie coś nie tak, plecy bolą od nachylania się nad blatem, oczom coraz trudniej wcelować w maleńkie otworki (podłączanie front panelu do płyty głównej czasem śni mi się po nocach). Spójrzcie, kiedy jesteś młody i pełen energii, składanie własnego PC to prawdziwa przygoda. To jak LEGO dla dorosłych — trochę trudniejsze, trochę droższe i, szczerze mówiąc, trochę bardziej frustrujące. Ale ostatnio zaczynam zastanawiać się, czy to wszystko jest warte szeroko rozumianej satysfakcji.

Wiesz, kiedy zamawiasz komputer już złożony, nie musisz martwić się o rzeczy typu „Czy ta pamięć RAM będzie kompatybilna z moją płytą główną?” albo „Czy zapomniałem zamówić pastę termoprzewodzącą?”. Niby pomóc mają w tym różnego rodzaju narzędzia, takie jak konfigurator Morele. Ale zamiast tego wszystkiego, możesz po prostu kupić „gotowca”, a potem usiąść, zrelaksować się i cieszyć się swoim ulubionym napojem (w moim przypadku, to zazwyczaj zielona herbatka), podczas gdy jakiś specjalista robi wszystko za Ciebie.

Sprawdź też: Konfigurator PC – składanie komputera online to pestka

No i jest jeszcze kwestia gwarancji. Kiedy sam składasz komputer, każda część ma swoją osobną gwarancję. To oznacza, że jeśli coś pójdzie nie tak, musisz zgłosić to odpowiedniej firmie, a potem czekać, aż Ci wyślą zamiennik. Ale kiedy zamawiasz gotowy komputer, cały system jest objęty jedną gwarancją. Czy to nie brzmi prościej?

Tak samo jest z obsługą klienta. Jeśli coś pójdzie nie tak (a w świecie komputerów zawsze coś idzie nie tak), wystarczy jeden telefon, jeden adres email, jeden punkt kontaktowy. Nie musisz pamiętać, od kogo jest Twoja karta graficzna, a skąd brałeś procesor Intela. To wszystko jest z jednej firmy, więc wszystko jest prostsze.

Wszystkie części od jednej firmy

A skoro już mówimy o komputerze od jednej firmy, warto poruszyć inną kwestię. MSI i testowany przeze mnie sprzęt to ciekawy przykład, bo praktycznie każda część zestawu jest związana z tą marką. MSI robi przecież płyty główne, zasilacze, obudowy, dyski, karty graficzne, a także monitory, myszki, klawiatury, headsety i pewnie jeszcze parę innych podzespołów czy peryferiów. 

Składanie komputera to trochę jak układanie puzzli, prawda? Ale co jeśli ktoś powie, że wszystkie te puzzle pochodzą od jednej firmy? To tak, jakby nasz zestaw był jednym wielkim autoportretem firmy — w tym przypadku właśnie MSI. Pogadajmy chwilę o tym, dlaczego niektórzy ludzie wybierają tę drogę i jakie mogą być zalety tej „monobrandowej” strategii.

Na pierwszy rzut oka, kompletowanie zestawu komputerowego z części jednej firmy może wydawać się jak wybór Coca-Coli nad Pepsi, tylko że w tym przypadku, wybierasz dosłownie wszystko z logo Coca-Cola; od lodu, przez szklankę, aż po słomki. Może to wydawać się nieco dziwaczne i w gruncie rzeczy uważam, że większość ludzi na siłę kupujący podzespoły od jednej marki, robią to tylko i wyłącznie z własnego widzimisię. 

Decydując się na taką strategię przy samodzielnym składaniu komputera, możemy liczyć na lepszą kompatybilność, pewnie trochę wygodniejsze będzie szukanie i pobieranie sterowników, zapewne nieco ułatwiona będzie kwestia gwarancji i obsługi klienta. Wreszcie, jest kwestia estetyki. Nie ukrywajmy, wygląd ma znaczenie. A części komputerowe od jednej firmy zazwyczaj mają podobny design i estetykę, co oznacza, że cały system będzie wyglądał spójnie i uporządkowanie. 

Sprawdź też: Budowa komputera: jak złożyć komputer

Podsumowując, kupowanie wszystkich części komputera od jednej firmy może wydawać się dziwaczne, ale ma swoje zalety. Jest to świetny sposób na uproszczenie procesu budowy, obsługi i utrzymania komputera. A jeśli jesteś estetą, to „monobranding” może być jedynym sposobem na utrzymanie biurka w harmonii. Chyba że lubisz mieszankę kolorów i stylów…

Gotowy komputer od MSI

Częstym i dość rozsądnym zresztą argumentem przeciwko „gotowcom” są nie do końca uczciwe praktyki niektórych sprzedawców. Zdarzają się na portalach aukcyjnych nieźle wycenione zestawy, które krzyczą do nas: „Intel Core i9!”, „GeForce RTX!”, i wszystko byłoby piękne, gdyby nie „zasilacz marki ATX” albo najtańszy badziewny RAM o niskim taktowaniu. 

Zatem w teorii kupowanie gotowego zestawu PC wygląda tak: „super, nie muszę się znać, kupuję, płacę i przychodzi mi sprawny i dobry komputer”. W praktyce jednak czasem trafimy na typowego rekina biznesu, który mocną kartę graficzną i procesor zapakuje nam w beznadziejną obudowę, chowającą jeszcze gorszą płytę główną i zasilacz, który mógłby robić za bombę zegarową (tyle że bez zegara). 

I wtedy cały na biało (w tym wypadku bardziej na czarno z hartowaną szybą w obudowie) wjeżdża „gotowiec” PBM, czyli „Powered by MSI”. Cały komputer jest od jednego producenta: karta graficzna, obudowa, zasilacz, płyta główna, dysk i chłodzenie wodne upstrzono „smoczym” logiem tajwańskiego producenta. Normalnie powiedziałbym, że nie jest to powód do ekscytacji, ale MSI jest znanym producentem komputerów i komponentów (warto dodać, że znanym z produkcji solidnych i wytrzymałych produktów), co wybija przeciwnikom gotowych zestawów ze sklepu argument o stosowaniu części marki „no name”. 

A może jednak składak?

Bardzo często słyszę, że przecież samodzielne skompletowanie i złożenie komputera nie wymaga wcale aż takiej dużej wiedzy i orientacji w technologicznym światku. Może i częściowo jest to prawda, ale takie rzeczy najłatwiej jednak się mówi, kiedy już się człowiek trochę zna. 

Sprawdź też: Nie ma czegoś takiego jak dobry moment na zakup komputera

Nie jest to proces tak skomplikowany, jak mogłoby się wydawać, ale składanie komputera wymaga pewnej wiedzy technicznej. Warto znać podstawowe komponenty komputera, takie jak płyta główna, procesor, pamięć RAM, karta graficzna, dysk twardy, zasilacz i obudowa. Ważne jest zrozumienie, jak te elementy współpracują ze sobą, a także jak je bezpiecznie zamontować i podłączyć.

Konieczne jest również zrozumienie, jakie komponenty będą dla Ciebie najważniejsze w zależności od tego, jak zamierzasz używać komputera. Na przykład, jeśli planujesz korzystać z komputera do gier, będziesz potrzebować mocnej karty graficznej i szybkiego procesora. Jeśli zamierzasz używać komputera do obróbki filmów, będziesz potrzebować dużej ilości pamięci RAM i szybkiego dysku SSD.

Stety-niestety taka wiedza przydaje się także podczas wyboru gotowego zestawu komputerowego. No, chyba że decydujesz się na PC w całości zbudowany z komponentów uznanej firmy. Wtedy znacznie spada ryzyko posiadania w naszym nowym sprzęcie jakiegoś niedopasowanego albo bardzo słabego elementu, psującego odbiór całości, że tak powiem. 

Wady gotowych komputerów

Skoro „gotowce” mają w internecie swoich zagorzałych przeciwników, to znaczy, że muszą mieć jakieś wady, prawda? Kiedy kupujesz gotowy komputer, nie musisz martwić się o kompatybilność podzespołów, ich montaż czy konfigurację, ale za to tego typu konstrukcje są zazwyczaj standardowo skonfigurowane, co oznacza, że mogą nie spełniać wszystkich Twoich specyficznych potrzeb. 

Budując własny komputer, masz pełną kontrolę nad wyborem komponentów. Możesz dostosować każdy element do swoich potrzeb i preferencji. No, tyle że musisz się na tym trochę znać. Mając odpowiednią wiedzę, prawdopodobnie skompletujesz także wymarzony zestaw nieco taniej. W niektórych przypadkach gotowe komputery mogą kosztować nieco więcej niż ich odpowiedniki składane samodzielnie, zwłaszcza gdy mówimy o bardziej zaawansowanych konfiguracjach. 

Konfiguracja testowa

Skoro już tak rozwodzę się nad wspaniałością tych niezłożonych moją ręką pecetów, wspomnę może w paru słowach o specyfikacji kompa, którego dostałem na testy. Zasilana przez MSI bestyjka może pochwalić się procesorem i kartą graficzną najnowszej generacji, dlatego nie musiałem specjalnie się hamować, jeśli chodzi o rzucanie Game X G900 PBM Ultimate najtrudniejszych wyzwań. 

Specyfikacja Game X G900 PBM Ultimate

• Procesor: Intel Core i7-13700K,
• Karta graficzna: GeForce RTX 4070 Ti,
• Pamięć RAM: 32 GB DDR4 3600 MHz,
• Dysk: SSD M.2 PCIe 1 TB,
• Płyta główna: PRO Z690-A WIFI DDR4, 
• Chłodzenie procesora: MSI MAG Core Liquid 360R V2,
• Zasilacz: MSI MPG A1000G PCIE5 (1000 W),
• Obudowa: MSI MPG Gungnir 110R,
• System operacyjny: Windows 11 Home.

Na takim sprzęcie można już nawet myśleć o graniu w 4K. Battlefield 2042 czy Fortnite z ustawieniami na ultra oraz DLSS ustawionym na jakość wyciągały grubo ponad 60 FPS, jeszcze lepiej było z Warzone 2.0 i Apex Legends. W Hogwarts Legacy do pełni szczęścia brakowało bardzo niewiele, w uzyskaniu lepszej płynności pomogło jednak obniżenie kilku ustawień. Biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z komputerem o bardzo dużej, ale nie absolutnie topowej mocy, Game X G900 PBM Ultimate daję radę także w 4K. 

Sprawdź też: Oznaczenia i generacje procesorów Intel – jak się w tym odnaleźć?

Zestaw o takiej specyfikacji jest absolutnym marzeniem jeśli chodzi o granko w 1440p. Tutaj nawet Cyberpunk 2077 nie spadał prawie w ogóle poniżej 100 FPS (w 4K produkcja CD PROJEKT RED działała nieźle, ale regularne dropy z 60 do 40 klatek niestety jej się zdarzały). Bajecznie przyspiesza wtedy także Warzone, gdzie zamiast 80-90 FPS w 4K dobijamy do wartości typu 150-160 klatek (posiadacze monitorów z dużą częstotliwością odświeżania ekranu na pewno docenią). 

Podsumowanie

Podsumowując, jak to zawsze w życiu, wszystko sprowadza się do kompromisu. Jeśli cenisz sobie czas i spokój ducha, może warto rozważyć zamówienie komputera od profesjonalistów. Ale jeśli jesteś jak ja, i uwielbiasz odczuwać ból głowy spowodowany godzinami spędzonymi na porównywaniu specyfikacji różnych procesorów, to składanie własnego komputera może być dla Ciebie.

Przede wszystkim, korzyść numer jeden z gotowego zestawu komputerowego to oszczędność czasu. Nie trzeba spędzać godzin na wybieraniu odpowiednich komponentów, a potem kolejnych godzin na ich montażu. Wyszukanie, zamówienie i złożenie komponentów może zająć dużo czasu, a jeśli napotkasz problemy techniczne, będziesz musiał polegać na własnych umiejętnościach lub szukać pomocy na zewnątrz. Dla wielu osób, które nie są zaznajomione z technologią, proces ten może być wręcz zniechęcający. 

Moje ostatnie doświadczenie z testem gotowego zestawu komputerowego dało mi nową perspektywę. Zrozumiałem, że technologia nie musi być skomplikowana. Można czerpać przyjemność z prostoty. To nie oznacza, że przestanę składać komputery. Ale na pewno będę teraz z większym zrozumieniem podchodził do tych, którzy wybierają gotowe zestawy. Oczywiście, dla niektórych, montaż komputera jest fascynujący, ale dla innych, wygoda i prostota gotowych zestawów to jest to, czego potrzebują. A dla mnie? Cóż, doceniłem ten powiew świeżości.

Sprawdź też: Test komputera – jakie masz podzespoły