Temat monetyzacji powraca na wokandę – czy zarabianie na TikTok będzie możliwe? Twórcy rozważali niedawno dodanie opcji wysyłania napiwków, a na czym tym razem się pochylą? Więcej znajdziesz w artykule.
TikTok, nie trzeba chyba przedstawiać czym jest – bijąca rekordy popularności aplikacja do nagrywania i publikacji krótkich, śmiesznych filmików. Jej fenomen wynika z zastosowania niekończącej się rozrywki, ponieważ klipy możemy przewijać, aż się zorientujemy, że np. straciliśmy na to godzinę czasu. TikTok potrafi utrzymywać widzów, ale i zachęcać do powrotu.
New York Times opublikował raport na temat aplikacji, ponieważ została im udostępniona wewnętrzna dokumentacja TikToka opisująca min. pewne schematy działania. Możemy dowiedzieć się od źródła, że twórcy, aby utrzymać aplikację przy życiu trzymają się czterech celów: wartość twórcy, wartość platformy, wartość użytkownika i długoterminową wartość użytkownika. Dodatkowo, TikTok wyświetla wiele treści – te które nas interesują oczywiście znajdują się na pokładzie, jednak przymusowo otrzymujemy także coś zupełnie innego. Wszystko po to, by posiadacz aplikacji się nie znudził jednym typem materiałów.
Sprawdź też: Najpopularniejsze konta na tik-toku w 2021 roku – te TikTokowe profile musisz znać! Polskie i zagraniczne
TikTok i zarabianie – wciąż odległe?
W oparciu o ciągły rozwój TikToka, pojawiają się spekulacje czy będzie można zarabiać nagrywając śmieszne filmiki do Internetu. Twórcy rozważają wprowadzenie takiego rozwiązania, choć nie jest to nic oficjalnego. Wedle raportu, dla aplikacji najważniejsza jest jakość tworzenia materiałów mierzona na podstawie paru zmiennych. Ważna jest szybkość publikacji twórcy, utrzymanie uwagi widza i to, czy jego filmy przynoszą zarobek dla korporacji.
Wielkiego przełomu (przynajmniej teraz) w tej kwestii nie mamy co oczekiwać. Rzecznik TikToka skomentował, że myślą o możliwości zarabiania, lecz w rzeczywistości filmy tworzone przez użytkowników nie pełnią rolę głównego wkładu w algorytm. Fakt, że materiały dobrze się promują, a twórcy odnoszą sukcesy, wynika z perfekcyjnej optymalizacji aplikacji pod kątem upodobań innych oglądających.
Co za tym idzie, jeśli nagrywamy ciekawe klipy z kotami, kociarze będą zasypani tymi filmami, bo TikTok wie komu je pokazać. Dla twórców najważniejsza jest jakość filmów, ponieważ to te ciekawe będą podsuwane innym, a to przyniesie przyrost widzów. Powyższe okoliczności raczej nie spowodują, że otrzymamy monetyzację naszych materiałów. Twórcy jednak testują w zamkniętej grupie możliwość otrzymywania napiwków od fanów. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że “donate” będą mogły otrzymać osoby osiągające 100 tyś. widzów na profilu. Można rzec, że byłoby to idealne rozwiązanie dla tiktokerów, chcących zarabiać na swoich filmikach.