0
Otrzymaliśmy oficjalny zwiastun nowego, pokręconego horroru z Foo Fighters, w którym znalazł się opętany i zniewolony sam Dave Grohl, gitarzysta grupy rockandrollowej. Film zapowiada się całkiem interesująco, co będzie się działo? Odpowiadamy.
Na kanale zespołu rockowego, na platformie YouTube, została udostępniona zapowiedź produkcji Open Road Films. Trailer w jedną dobę, wyświetleniami dobił prawie do miliona odsłon. Komentarze publikowane pod zwiastunem, w większości wybrzmiewają jako pozytywne. Co zatem znajdziemy w zapowiedzi?
Od razu widać, że to będzie dość mięsista historia o Foo Fighters. Wszystko rozpoczyna się od wyjazdu zespołu do luksusowej rezydencji, aby nagrać kolejną płytę. Budynek posiada swój specyficzny, lekko przerażający klimat, który jednak spodobał się członkom ekipy. Zastanawiająca jest piwnica, przepełniona strasznymi lalkami i innymi, niecodziennymi eksponatami. Las otaczający rezydencję także wydaje się pełen życia, ale zdecydowanie nieludzkich istot.
Sprawdź też: Batgirl – wyciekły zdjęcia zza kulis. Robin pojawi się w filmie?
Podczas prób nagraniowych dzieją się dziwne zjawiska, pękają struny, występują podejrzane zakłócenia w mikrofonach. Po pewnym czasie lider grupy – Dave Grohl, podczas wyjazdu zostaje opętany przez demoniczne stwory, choć jego zespół wciąż pozostaje na miejscu. Zobacz jak prezentuje się trailer nowego filmu z Foo Fighters – Studio 666.
Jeśli obejrzałeś zwiastun, zostaw komentarz z przemyśleniami na temat filmu!
Foo Fighters i Studio 666 – garść swoich przemyśleń
Po obejrzeniu ponad 2 minutowego materiału jestem w stanie stwierdzić, że historia będzie ciekawa, choć (w mojej opinii) trochę kiczowata. Mam wrażenie, że demony i wiele efektów specjalnych wykonane zostały dość budżetowo. Scena, w której Dave stoi w lesie, a w jego stronę zmierzają czarne postacie z krwistymi oczami, przypomina bardziej parodię horroru. Przychodzi mi tutaj na myśl seria „Straszny film”. Podczas oglądania zwiastunu odczułem, że ten film nie ma być w pełni poważny, choć to może tylko moje odczucie.
Warto zwrócić uwagę, że Studio 666 ma opowiadać prawdziwą historię zespołu rockowego. Foo Fighters podczas nagrywania albumu Medicine at Midnight wyruszyło do podobnego miejsca, aby nagrać płytę i jak zeznał sam Grohl – to miejsce było nawiedzone. W udzielonym wywiadzie wyznał, że podczas nagrań ich instrumenty się rozstrajały, występowały liczne zakłócenia, a nawet pojawiały się przedziwne dźwięki, gdy mikrofon był włączony. Wydarzenia podobne do tych, widocznych w zwiastunie.
Sprawdź też: Andrew Garfield z tytułem najlepszego aktora w musicalu. Złoty Glob za rolę w filmie Tick, Tick…Boom!
W oparciu o te doświadczenia pojawił się pomysł na horror. Prawdziwa historia brzmi jak kawał strasznej opowieści. Jednak patrząc na zaprezentowany zwiastun, to wszystko wydaje się takie… odrobinę niepoważne. Może tak wygląda tylko zapowiedź – co pokaże Studio 666, tego dowiemy się 25 lutego, ponieważ wtedy film wejdzie do kin.
Jeżeli chodzi o obsadę to znajdą się w niej członkowie zespołu Grohl: Taylor Hawkins, Nate Mendel, Pat Smear, Chris Shiflett i Rami Jaffee, do których dołączają Whitney Cummings, Will Forte, Jenna Ortega, Leslie Grossman i Jeff Garlin.
Czy czekasz na premierę filmu o Foo Fighters? Daj znać w komentarzach!
źródło zdjęcia: rockzonemag.com, mat. prasowe
