Zasilacz MSI MPG A1000G PCIE5

Recenzje

28.09.2023 09:46

Test MSI MPG A1000G PCIE5. Zasilacz nowej generacji w atrakcyjnej cenie

Komputery Podzespoły
5
0
0
5
0

Zasilacze ATX 3.0 zaczęły się pojawiać na rynku jeszcze w tym roku. Natywne wsparcie dla nowego standardu wraz z wyposażeniem w postaci przewodu 12VHPWR to nowy kierunek obierany przez wielu producentów. Była to zatem tylko kwestia czasu, zanim do całej tej śmietanki dołączy MSI. Jak sprawdza się jego nowy wynalazek?

MSI MPG A1000G PCIE5 to zasilacz dla wymagających, z racji mocy rzędu 1000 W. Takowej oczywiście nie potrzebujemy w zestawie komputerowym za 3000 zł czy nawet i 6000 zł, ale im dalej – szczególnie jeśli chodzi o wydajność karty graficznej – tym bardziej taki zapas się przydaje. 1000 W w zupełności wystarczy do zasilenia nawet najbardziej prądożernych podzespołów pokroju Intel Core i9-13900K i GeForce RTX 4090, ale czym odznacza się na tle konkurentów?

W skład rodziny AG wchodzą jednostki o mocy 850 W i 1000 W. Obie oferują standard ATX 3.0, certyfikat sprawności 80 PLUS Gold, jedną mocną szynę +12V, wentylator z łożyskiem FDB i możliwością pracy w trybie półpasywnym, modularny system okablowania, pełny pakiet zabezpieczeń, 10-letnią gwarancję producenta oraz rzecz jasna nowy przewód 12VHPWR. W przypadku testowanej wersji, maksymalne obciążenie dla linii +12V wynosi 83,5A, co w sumie daje niemal pełną moc znamionową, a dokładnie 999,6 W.

Wyposażenie i jakość wykonania

Wraz z zasilaczem w pudełku znajdziemy pełny zestaw przewodów razem z kablem zasilającym, elementy montażowe, instrukcję obsługi i o dziwo dodatkową torbę na okablowanie. Miło jest widzieć dodatek w postaci właśnie tej torby – jest ona wysokiej jakości i możemy ją wykorzystać w zasadzie do dowolnej rzeczy.

Zestaw przewodów MSI MPG A1000G PCIE5
Z zakupem zasilacza użytkownik otrzymuje pełny zestaw przewodów, który widoczny jest na zdjęciu

MSI MPG A1000G PCIE5 to jednostka o standardowych wymiarach 150 x 150 x 86 mm. Całość utrzymana jest w czarno-stalowej kolorystyce. Na tyle znajdziemy przełącznik do sterowania pracą wentylatora (Zero Fan to praca półpasywna). Przedni panel to już zestaw modularnych złączy na okablowanie. Wszystkie wejścia są dobrze opisane, choć z jakiegoś powodu zaczep tych górnych umieszczono po stronie wewnętrznej. Utrudni to odpięcie przewodów w przyszłości.

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

Okablowanie składa się z przewodów 18 i 16 AWG (niższy numer to większy przekrój). Są one wykonane z czarnych, dość sztywnych taśm, aczkolwiek ten problem załatwia lekkie podgrzanie izolacji. Wówczas całość staje się giętka i gotowa do formowania w obudowie.

Tak czy owak do dyspozycji otrzymujemy jeden przewód ATX 24-pin (60 cm), dwa EPS 8-pin (70 cm), jeden EPS 4+4-pin (70 cm), dwa PCIe 6+2-pin (60 cm), jeden 12VHPWR 600W (60 cm), trzy SATA x4 oraz jeden Molex x4 z FDD na końcu. Takie wyposażenie wystarczy żeby zasilić nawet najbardziej wydajne i rozbudowane zestawy komputerowe.

Analiza wnętrza

Za chłodzenie elektroniki odpowiada 135-mm wentylator z łożyskiem FDB, który rozpędza się maksymalnie do 2300 RPM. Sam zasilacz jest natomiast autorstwa CWT, czyli MSI skusił się na znaną i sprawdzoną platformę (co zresztą udowadnia 10-letni okres gwarancyjny). Korzysta on z topologii pół mostu, układu rezonansowego LLC, synchronicznego prostownika i przetwornic DC-DC. Wszystkie kluczowe elementy są chłodzone aluminiowymi radiatorami.

Wnętrze MSI MPG A1000G PCIE5
Wnętrze prezentowanego zasilacza prezentuje naprawdę wysoki poziom

W środku znajdziemy japońskie kondensatory Nippon Chemi-Con oraz Nichicon. Wszystkie są certyfikowane do pracy w temperaturze do 105 st. Celsjusza. Elektronika jak najbardziej na plus.

Sprawdź też: Test zasilacza be quiet! Straight Power 12 1000W – Niemcy w natarciu!

Testy – sztuczne obciążenie

Zasilacz podłączyliśmy do naszego testera, który generuje sztuczne obciążenie. W ten sposób sprawdzamy stabilność, napięcia, obliczamy ostateczną sprawność i przyglądamy się jakości zastosowanej elektroniki. Na podstawie zebranych pomiarów prądów i napięć obliczyliśmy też oddawaną moc i sprawdziliśmy, jak jednostka zachowywała się w niezrównoważonym rozkładem obciążeń w teście krzyżowym (Cross Load) oraz niskim obciążeniu (Low Load). Ten drugi ukazuje, w jaki sposób zasilacz radzi sobie przy wykorzystaniu energooszczędnych podzespołów komputerowych, gdzie cała platforma niejednokrotnie potrafi pobrać nie więcej niż 50 W.

tabelka obciążenie MSI MPG A1000G PCIE5

Zasilacz bez problemu przeszedł testy przeciążeniowe – zarówno na 110%, jak i w trybie maksymalnym, czyli teście zabezpieczenia OPP. Zanim takowe zadziałało (i tak, działa), zasilacz oddawał 1279,2 W mocy ciągłej. PSU generował stabilne napięcie +12V o natężeniu niemal 103,5 A, co daje nam aż 128% mocy znamionowej. Taki zapas przyda się szczególnie w wypadku wykorzystania najbardziej prądożernych komponentów na rynku – w tym karty graficznej NVIDIA GeForce RTX 3090 Ti i RTX 4090. Same zabezpieczenia OPP/OCP dla omawianej linii oraz zwarciowe SCP dla wszystkich linii zadziałały poprawnie – standardowo w wypadku zasilaczy wysokiej jakości.

Hot box – testy w komorze cieplnej

Test w hot boksie ma za zadanie ukazać nam właściwości zastosowanej w zasilaczu elektroniki. Należy tutaj wspomnieć, że im wyższa temperatura pracy, tym z reguły niższa oddawana moc, a w przypadku tanich lub ogólnie budżetowych zasilaczy wątpliwej jakości test ten może okazać się zbyt wymagającym scenariuszem. W poprawnie złożonym komputerze, w którym zastosowano odpowiedni przepływ powietrza, z reguły temperatura znaczenia nie ma, ale w upalne dni może się okazać, że dana jednostka nie potrafi obsłużyć zainstalowanych w komputerze komponentów. Zasilacze renomowanych producentów bez problemu potrafią pracować nawet w temperaturze 50 st. Celsjusza i tak wysoko ustawiamy poprzeczkę dla poszczególnych modeli.

Komora termiczna MSI MPG A1000G PCIE5

MSI MPG A1000G PCIE5 pracował w tym wypadku w temperaturze mieszczącej się w granicach 44,5-49,4 st. Celsjusza pod pełnym obciążeniem, a same pomiary zanotowaliśmy przy temperaturze na poziomie 49,5 st. Celsjusza. Zasilacz bez problemu oddawał pełną moc znamionową w trakcie trwania testu i ta nie zmniejszyła jego możliwości. Sprawność energetyczna wyniosła 91,8%, a więc zaledwie o 0,33% mniej niż w temperaturze pokojowej. Napięcie na linii +12 V utrzymywało się na poziomie 12,00 V, na linii 5V było 4,96V, a na linii 3,3V oscylowało w okolicach 3,22 V. Po 30-minutowym teście w hot boksie zanotowaliśmy 50 st. Celsjusza i wtedy to obroty zastosowanego wentylatora wzrosły do maksymalnie 2068 obr./min.. Z przyjemnością stwierdzamy, że zasilacz poradził sobie bez problemu.

Sprawdź też: Chieftec Polaris 3.0 1250 W — test zasilacza

Regulacja napięć, tętnienia i sprawność

Regulacja napięć w jednostkach średniopółkowych nie powinna przekraczać 3%, ale w najwydajniejszych zasilaczach na rynku norma ta powinna utrzymywać się w granicach nawet 1%. A1000G wypadł bez zarzutu, aczkolwiek nie tak dobrze, jak konkurencja. Regulacja napięć na szynie +12V wyniosła 1,4%, na linii 3,3V 2,27%, a na linii 5V 1,47%.

Regulacja napięć MSI MPG A1000G PCIE5

Tętnienia natomiast zmierzyliśmy przystawką oscyloskopową USB PicoScope 2205A. Nie używaliśmy więc multimetra cyfrowego, ponieważ ten nie jest w stanie w precyzyjny sposób zbadać przebiegu napięcia ze względu na zbyt małe próbkowanie. Norma ATX reguluje zakres bezpiecznych wartości na poszczególnych napięć i przekroczenie którejkolwiek może powodować problemy ze stabilnością, losowe crashe i BSODy oraz inne, niepożądane efekty. MSI MPG A1000G PCIE5 poradził sobie bardzo dobrze. Tętnienia na linii +12V wynosiły zaledwie 17,4 mV, na linii +5V wynosiły 13,1 mV, a dla 3,3V wyniosły 12,2 mV.

Tętnienia napięć MSI MPG A1000G PCIE5

MSI MPG A1000G PCIE5 otrzymał certyfikat 80+ Gold, co oznacza, że w przypadku Polaków (napięcie w gniazdku domowym wynosi 230 V), zasilacz obciążony w połowie musi wykazywać sprawność na poziomie 92%. Testowany model zanotował jednak w tym samym scenariuszu aż 94,34%, czyli bliżej mu do certyfikatu Platinum, niż Gold. Takie niedoszacowanie może być spowodowane tym wieloma rzeczami, ale miło jest zobaczyć sprawność wyższą, a nie jak w przypadku innych producentów – niższą. Sprawność przy 10% obciążeniu wyniosła 84,5%, ale ogólnie (średnio) zanotowaliśmy 93,25%. To bardzo dobry wynik.

Sprawność MSI MPG A1000G PCIE5
Średnia sprawność MSI MPG A1000G PCIE5

Kultura pracy

Oprócz radiatorów, za rozpraszanie nagromadzonego w jednostce ciepła odpowiada, jak już zresztą wspomnieliśmy wcześniej, 135-milimetrowy wentylator. Do 35% obciążenia wentylator, jeśli korzystaliśmy z oferowanego trybu półpasywnego, nie kręcił się w ogóle. Po przekroczeniu tego progu, aż do obciążenia rzędu 50%, obroty wentylatora wyniosły zaledwie 391 RPM. Przy 80% obciążenia rzecz jasna wzrastają, aż do 830 RPM. Najwięcej, bo przy 100% obciążeniu, zanotowaliśmy 1428 RPM.

Obroty wentylatora MSI MPG A1000G PCIE5
Poziom hałasu MSI MPG A1000G PCIE5

Do 50% mocy natężenie dźwięku utrzymywało się na niskim poziomie do 32,2 dBA, co oznacza, że wentylator był niemal niesłyszalny. W teście T6 natomiast, miernik wskazywał natężenie dźwięku o wartości 53,1 dBA. Jeśli macie zamiar go kupić, to nie polecamy wykorzystywać pełnej jego mocy. Zostawcie sobie ok. 20% zapasu i wówczas zaoferuje świetną kulturę pracy, bo podczas oddawania 750W do podzespołów, usłyszycie hałas o natężeniu jedynie ok. 38 dBA.

Temperatury MSI MPG A1000G PCIE5

Podsumowanie

Jeśli macie zamiar kupić wydajną kartę graficzną NVIDIA GeForce, dobrym pomysłem w trakcie kompletowania zestawu jest sięgnięcie po zasilacz oferujący nowoczesny standard ATX 3.0 oraz natywne wyposażenie w postaci przewodu 12VHPWR (najlepiej 600W, bo są jeszcze jednostki z przewodem 450W). Nie ma najmniejszego sensu inwestować w stary standard i tym bardziej wątpliwej jakości, problematyczne przejściówki.

MSI MPG A1000G
W ogólnym rozrachunku MSI MPG A1000G wypada bardzo dobrze i sprawdzi się dla najbardziej prądożernych podzespołów

MSI bez wątpienia zabierze konkurencji kilku klientów, a wszystko przez to, jak dobrze wyceniony został model A1000G. Oferuje on wspomnianą specyfikację ATX i wsparcie dla 12VHPWR. Dodatkowo posiada wysoki certyfikat sprawności, dobrą elektronikę i platformę CWT z wyłącznie japońskimi kondensatorami, modularne okablowanie, taśmowe przewody i dobre parametry elektryczne. Do tego dochodzi pożądana wręcz funkcja półpasywnej pracy wentylatora, który oferuje niemal bezkompromisową kulturę pracy do ok. 50-60% obciążenia całej jednostki oraz 10-letnia gwarancja.

Całość to wydatek ok. 749 zł, a zatem jest bardzo dobrze i jeśli konkurencja oferująca swoje zasilacze podobnej jakości się nie otrząśnie, to właśnie po A1000G powinieneś sięgnać.

Sprawdź też: be quiet! Pure Power 12 M 1000 W – test zasilacza z ATX 3.0

5
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *