zbliżenie na asus zenfone 11 ultra

Recenzje

28.03.2024 13:50

ASUS Zenfone 11 Ultra – recenzja. Na to czekaliśmy!

Telefony i tablety
2
0
0
2
0

ASUS konsekwentnie rozwija swoją linię ultrapopularnych smartfonów Zenfone, a teraz mieliśmy okazję sprawdzić, jak wypada najnowszy model ASUS Zenfone 11 Ultra. Oto, co potrafi nowy Zen, po raz pierwszy z dopiskiem Ultra!

Smartfony ASUS Zenfone cieszą się bardzo dużą popularnością z prostego powodu. Jako jedne z nielicznych na rynku wykorzystują “niewielkie ekrany”, co w dobie behemotów z wyświetlaczami podchodzącymi pod 7 cali jest miłą odskocznią. Szczególnie w przypadku użytkowników z mniejszymi dłońmi. Kompaktowe rozmiary to jednak nie wszystko. ASUS świetnie zdaje sobie z tego sprawę, montując topowe lub niemal topowe podzespoły do swoich telefonów Zenfone. Dziś wiemy, że producent postanowił rozszerzyć swoją ofertę o… większe Zenfony. Poznajcie Zenfone 11 Ultra!

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

ASUS Zenfone 10, czyli niejako poprzednik „jedenastki” posiada ekran o przekątnej 5,92”. Co w szczególności nie podoba się fanom „phabletów” z dużo większymi wyświetlaczami. Nawet my w pewnym momencie stwierdziliśmy – wszystko pięknie, ładnie, ale jakoś ten Zenfone chyba zbyt mały!

Rozmiar ma znaczenie

I oto jest, Zenfone 11 Ultra, który wyposażono w ekran o przekątnej 6,78”. Jest to standardowy AMOLED o rozdzielczości Full HD+. A dokładnie 2400 x 1080 pikseli z częstotliwością odświeżania 144 Hz i zagęszczeniem pikseli rzędu 388 PPI. Nie brzmi może flagowo, ale nadal uważamy, że wyższa rozdzielczość jest zupełnie niepotrzebna przy tak niewielkich ekranach. Trzeba być Supermanem, żeby zauważyć pojedyncze piksele w normalnym użytkowaniu.

Smartfony, które mogą Cię zainteresować

plecki asus zenfone 11 ultra
I jak się prezentuje?

Reszta specyfikacji ASUS Zenfone 11 Ultra

Flagowo natomiast jest w przypadku elektroniki. Najnowszy procesor Snapdragon 8 Gen 3 zapewnia znakomitą płynność obrazu i prędkość działania całego smartfona, zarówno podczas codziennego użytku, jak i w grach mobilnych. Nic więcej do szczęścia nie jest tu potrzebne, szczególnie w połączeniu z 16 GB pamięci RAM i 512 GB pamięci ROM.

Świetnie wyglądają również aparaty. Główna matryca ma 50 MP i jest wspierana przez PDAF i gimbal OiS. Nie zabrakło też telefoto z trzykrotnym zoomem optycznym, optyczną stabilizacją i PDAF, ani ultraszerokiego kąta o rozdzielczości 13 MP. Selfiak ma natomiast 32 MP i potrafi rejestrować wideo w rozdzielczości Full HD przy 30 FPS. Główne oczko radzi sobie jednak nawet z 8K 24 FPS i 4K 60 FPS.

Znajdziemy tu akumulator o pojemności 5500 mAh i wsparcie dla ładowania przewodowego (65 W) oraz przewodowego (15 W). Może nie jest to terytorium Motoroli Edge 30 Ultra czy tym bardziej realme GT5, ale bateria ładuje się naprawdę szybko – w zupełności wystarcza do codziennego użytku.

Nie zabrakło nowoczesnego modułu Wi-Fi 6, Bluetooth 5.4, NFC i dualSIM. Całość pracuje w oparciu o Androida 14.

Budowa i jakość wykonania

Od razu wspomnimy, że w pudełku nie znajdziemy ładowarki, a jedynie szpilkę do wysuwania tacki i przewód USB-C do USB-C. Szkoda, nie lubimy tej mody na „ochronę planety”. Oprócz tego znalazło się jeszcze matowe etui z tworzywa, które ma za zadanie chronić zarówno plecki, jak i narożniki. Może nie jest to najprzyjemniejszy w dotyku materiał, ale z całą pewnością poprawia chwyt. Co jest ogromną zaletą, zwłaszcza że mamy do czynienia ze sporym zawodnikiem, mierzącym 163 x 76 x 8,9 mm. Osoby z mniejszymi dłońmi mogą mieć problemy z obsługą „fona” jedną ręką.

Co do designu, jest dobrze, choć z pewnymi mankamentami i po prostu nudno. Nudę przełamują kolory i niewielki ozdobnik w postaci geometrycznego wzoru. To wszystko jednak kwestia gustu, dlatego nie będziemy drążyć. Jakość wykonania stoi natomiast na wysokim poziomie, jeśli zignorujemy wystającą wyspę na aparaty. Jest aluminiowa ramka i szkło po obu stronach. Co więcej, wszystko zmontowane zostało tak, że smartfonowi przyznano certyfikat IP68. Największą zaletą jest jednak obecność gniazda 3,5 mm. Nie trzeba stosować żadnych przejściówek, jeśli nasze ulubione słuchawki korzystają z łączności analogowej.

smartfony asus zenfone 11 ultra
A w słoneczku jak?

Ekran

Wcześniej wspomnieliśmy, że na papierze ekran wygląda jak standardowa jednostka – myliliśmy się. Tu nie ma nic standardowego, bo już po kilku minutach spędzonych z Zenfone 11 Ultra ekran nas po prostu urzekł. To ten sam panel, jaki ASUS stosuje w swoim gamingowym ROG Phone 8, czyli E6 marki Samsung. Żywe kolory, nieskończony kontrast, wysoka jasność (nawet 2500 nitów, szok) i bezkompromisowa płynność wyświetlanego obrazu – czego chcieć więcej? No tak, HDR, ale ten też tutaj znajdziemy, zarówno HDR10 i HDR 10+, jak i HLG czy Widevine L1.

Ekranem możemy sterować za pośrednictwem ustawień. Możemy zmieniać temperaturę kolorów, wybierać tryby obrazu (optymalny, naturalny, kinowy, standardowy i niestandardowy z osobnym suwakiem). Jest tu również tryb nocny, redukcja migotania przy niskiej jasności, ulepszenie filmowe (kontrast i kolory), Always-on Display z dość skromnymi opcjami personalizacji i kilka innych opcji Ekranu Gotowości, zawierających na przykład tryb „podnieś, by sprawdzić telefon”.

ustawienia ekranu asus zenfone 11 ultra
Mnogość opcji

Wydajność

ASUS Zenfone to smartfony znane nie tylko ze swoich kompaktowych rozmiarów, ale również bardzo wysokiej wydajności. Tym bardziej nie dziwimy się, że producent w „jedenastce” zdecydował się na ośmiordzeniowego Snapdragona 8 Gen 3, 16 GB pamięci RAM typu LPDDR5X i 512 GB pamięci na dane UFS 4.0. Nie znajdziemy tu slotu na kartę pamięci microSD i trzeba o tym pamiętać.

Zenfone 11 Ultra w teście 3DMark Wilde Life Extreme osiągnął aż 5170 punktów. A zatem aż o 33% więcej niż Galaxy Z Fold 5 ze Snapdragonem 8 gen 2, S23 z tym samym procesorem i ok. 35% więcej niż poprzedni Zenfone z numerem 10, również pracującym na Snapdragonie 8 Gen 2. Po raz pierwszy też widzieliśmy, jak testowany przez nas smartfon osiąga ponad 2,1 miliona punktów w popularnym teście AnTuTu. Zostawiając drugiego na liście ROG Phone 7 Ultimate z 1,59m punktów daleko w tyle.

wydajność asus zenfone 11 ultra
Wydajność Zenfone 11 Ultra nie pozostawia złudzeń. To smartfon znakomity!

Co z aparatami?

Fotki cykane za pośrednictwem aparatów wypadają nieźle, na pierwszy rzut oka. Kolory są żywe, zaszumienia niewielkie, czyli typowo jak na smartfony z tej właśnie półki cenowej. Po dłuższych oględzinach wychodzą na jaw jednak pewne problemy – z ostrością czy zbyt mocnym filtrowaniem „AI”. Próbki znajdziecie poniżej, sami oceńcie, bo to, czy nam się dane zdjęcia podobają, zależy już od osobistych preferencji.

zdjęcie z obiektywu głównego asus zenfone 11 ultra

Oprogramowanie

ASUS Zenfone 11 Ultra to smartfon działający pod kontrolą Androida 14. Łączy w sobie elastyczność klasycznego systemu operacyjnego z dopasowanymi przez producenta ulepszeniami. Ten model oferuje użytkownikom wybór pomiędzy czystą wersją OS a „optymalizacją ASUS”, która wprowadza modyfikacje w takich aspektach jak tryb głośności, wyświetlanie przychodzących połączeń czy styl panelu szybkich powiadomień. 

Co więcej, ASUS wzbogacił ten model o możliwość wyboru jednego z czterech trybów pracy systemu, które wpływają na zarządzanie energią i wydajność baterii. a także o funkcje takie jak nagrywanie połączeń, „Dżin gier” czy inteligentny pasek boczny z narzędziem Krawędź, oferującym skróty do ulubionych aplikacji.

oprogramowanie ai asus zenfone 11 ultra
Oprogramowanie z wykorzystaniem SI

Jedną z kluczowych cech Zenfone 11 Ultra jest jego wsparcie dla narzędzi AI, które obejmuje między innymi AI Noise Cancellation oraz semantyczne wyszukiwanie za pomocą języka naturalnego. Te opcje mają na celu poprawę jakości połączeń i ułatwienie wyszukiwania informacji w smartfonie. Chociaż ASUS obiecuje wprowadzenie jeszcze więcej zaawansowanych funkcji AI. Takich jak tłumacz rozmów, personalizowane tapety od modeli generatywnych czy transkrypcję w czasie rzeczywistym, większość z nich ma być dostępna dopiero w przyszłych aktualizacjach.

ASUS Zenfone 11 Ultra stara się zatem wykraczać poza tradycyjne podejście do smartfonów. Wprowadzając innowacyjne rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji, które mają na celu usprawnienie codziennego użytkowania. Spodziewamy się prawdziwego wysypu tego typu rozwiązań u wszystkich producentów smartfonów, bo już chyba wszyscy są zgodni, że to dzięki „najlepszemu” AI można zawładnąć rynkiem. Samsung ze swoją promocją S24 w zasadzie mówił wyłącznie o AI.

Bateria

ASUS twierdzi, że według jego wewnętrznych testów Zenfone 11 Ultra z wbudowanym akumulatorem 5500 mAh pozwala osiągać 7 godzin pracy więcej niż w „dziesiątce”. Czy tak jest w rzeczywistości? Test w PCMark For Android udowadnia, że na pewno nie w przypadku tych właśnie zadań. Ale przejście z ogniwa o pojemności 4300 mAh pozwoliło na osiągnięcie 868 minut. W porównaniu do 749 zł. Trzeba jednak pamiętać, że większy ekran i znacznie mocniejsze podzespoły swoje robią. Więc absolutnie nie należy porównywać tych dwóch smartfonów w kontekście jednej tylko zmiennej. Baterię od 0% do 100% naładujemy natomiast w ok. 45 minut, a komfort zapewni również ładowanie bezprzewodowe o mocy 15 W.

test baterii asus zenfone 11 ultra
Może nie topowo, ale zdecydowanie dobrze!

Podsumowanie recenzji ASUS Zenfone 11 Ultra

Zenfone 11 Ultra może wywołać mieszane uczucia. Z jednej strony przeciwnicy powiedzą, że ASUS niepotrzebnie pcha się ze swoimi urządzeniami. Między liderów z branży i że powinien zostać w swojej niszy gamingowych i kompaktowych smartfonów. A z drugiej jesteśmy my. Twierdzący, że ruch znanego producenta ma jak najbardziej sens. Wiele razy żałowaliśmy, że poprzednie Zenfone nie były większe i że producent nie chciał wypuścić wersji „XL” tych samych smartfonów. Nawet jeśli jego sprzęt naprawdę ceniliśmy, mieliśmy do wyboru albo mały, albo duży, ale gamingowy, w postaci ROG Phone. Teraz się to zmieniło i chwała mu za to.

Sprawdź też: ASUS TUF Gaming Radeon RX 7800 XT – recenzja karty graficznej

Zenfone 11 Ultra rozłożył na łopatki wszelką konkurencję, z jaką mieliśmy kiedykolwiek styczność pod względem wydajności. I tak dopakowana wersja w biznesowym, bardziej „niegamingowym” wydaniu jest dla nas zdecydowanie lepsza niż ROG, który przecież też oferuje podobną moc obliczeniową. To już jednak kwestia gustu. My jak najbardziej polecamy. I już nie możemy doczekać się wypuszczenia zapowiadanych narzędzi AI, które w znaczący sposób wpłyną na codzienne użytkowanie tego urządzenia.

2
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *