logitech mx master 3 myszka

Recenzje

19.04.2022 13:11

Logitech MX Master 3 – recenzja. Tak, to ja mogę pracować! 

Gadżety Peryferia
19
0
0
19
0

Wiele dobrego słyszałem o Logitech MX Master 3 – wielu kolegów po fachu z wielką pasją zachwala tego gryzonia od Szwajcarów, głównie pod względem ergonomii i wygody. Czy faktycznie jest tak rewelacyjnie?

Na łamach bloga niejednokrotnie już pisałem, że mam słabość do tej firmy. Odkąd w moje ręce wpadła G502 i G513, to żaden inny sprzęt nie wywarł na mnie takiego dobrego wrażenia. Czasy wielogodzinnego giercowania jednak się skończyły, praca z myszką na kablu na dłuższą metę jest dość niekomfortowa. Potrzebowałem czegoś do zadań specjalnych. Tym sposobem trafiłem na Logitech MX Master 3.

Właśnie przez doświadczenia z tą marką wiedziałem, że wymyślne kształty ich produktów to nie jakieś widzimisię producenta, a faktycznie przemyślany wybór, który w praktyce sprawdza się rewelacyjnie. Dlatego tym bardziej byłem pozytywnie nastawiony na przetestowanie nowego „mistrza”. 

logitech mx master 3 wygoda
Logitech MX Master 3 to ergonomiczny geniusz – tę myszkę aż miło trzymać!

Logitech MX Master 3, czyli ergonomiczny geniusz 

Paczka w końcu do mnie dotarła! Szybko więc otworzyłem pudełko, by znaleźć w nim myszkę, nadajnik, przewód USB-C oraz kartę gwarancyjną. Jak już miałbym pomarudzić, to szkoda, że zabrakło jakiegoś etui podróżnego, ale nie będę wybrzydzał.

Nie ukrywam, że dokładnie wiedziałem, czego się spodziewać, bo wcześniej specjalnie jeszcze udałem się do sklepu sprawdzić, czy aby na pewno sprzęt będzie mi leżał w dłoni. Wstępne oględziny rozwiały moje wątpliwości, także przyszedł czas na nieco dłuższy test.

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że Logitech MX Master 3 jest ogromne, ale jeżeli mieliście do czynienia z niektórymi gamingowymi monstrami, to raczej poczujecie się jak w domu.

Świetny design i nieziemski komfort

Ale sam jej design to klasa. Wystarczyło położyć na niej rękę, aby poczuć ulgę w stosunku do „płaskich” modeli. Zaryzykuję stwierdzeniem, że dłoń wręcz przykleja się do myszy, przez co mamy pełną swobodę ruchu. Sprzęt jest znakomicie wyprofilowany i niezwykle przyjemny w dotyku, przede wszystkim za sprawą nieco gumowego materiału na korpusie. 

Główne przyciski (które zresztą są dość długie!) wydają się na pierwszy rzut oka „płaskie”, jednak czuć na nich pewną chropowatość. Warto też wspomnieć o sporej wadze, co oczywiście w tym przypadku jest plusem. Tego gryzonia po prostu czuć, przez co komfort pracy na nim jest jeszcze większy. 

Sprawdź też: Logitech G435 – recenzja. Małe, lekkie i porządne

Ze względu na swoją konstrukcję nie trzeba też się martwić o to, czy mamy za małe, chude lub duże dłonie. Klawisze świetnie działają, nawet kiedy kliknie się je na samym spodzie, a pozostałe przyciski zostały rozmieszczone tak, aby bezproblemowo były dostępne dla każdego. 

Główny gwóźdź programu, za który przecież MX Master 3 jest tak chwalony, to oczywiście pokrętła. Tym razem zostały one wykonane ze stali (lub metalu) i zdecydowanie był to strzał w dziesiątkę! Nie tylko design myszy na tym zyskuje, ale praca na nich sprawia taką radochę, że już nie pamiętam, kiedy tak przyjemnie mi się scrollowało. No i zdecydowanie działa to dużo bardziej precyzyjnie. 

logitech mx master 3 wygląd
Praca na MX Master 3 to czysta przyjemność

Funkcjonalność myszki, czyli gdzie, jak i po co kliknąć?

Pora się nieco pochylić nad samą funkcjonalnością myszki. Ustaliliśmy już, że korzystanie z niej jest iście komfortowe, ale jak to ogólnie przekłada się na pracę? Logitech MX Master 3 skonstruowany jest z dwóch przycisków głównych, pokrętła MagSpeed, dodatkowego pokrętła, dzięki któremu np. możemy zmieniać otworzone karty w przeglądarce, dwóch przycisków po boku, którym chociażby cofniemy się do poprzedniej strony, a także dodatkowego klawisza „na wysepce”, którym wywołuje się wszystkie okna pulpitu. Stanowi on też klawisz „gestu”, który wręcz symuluje to, co dobrze znacie ze smartfonów. Tylko w tym przypadku nie rusza się palcami, a całą myszką.

Logitech Options oraz Flow – dostosuj gryzonia do swoich potrzeb

Oczywiście są to ustawienia domyślne, które można w dowolnym momencie zmienić w oprogramowaniu Logitech Options+. Za pomocą tego oprogramowania możemy stworzyć odpowiednie profile pod konkretne programy. Ewentualnie wystarczy pobrać już gotowe schematy, które są dostępne w aplikacji (mowa m.in. o pakiecie Adobe). Ogólnie opcji jest naprawdę sporo i można by poświęcić im osobny akapit, ale osobiście nie uważam, żeby to miało większy sens. 

Warto jednak też wspomnieć o Logitech Flow, czyli odpowiedzi na modły wielu ludzi. Dzięki niemu myszkę można podłączyć do trzech urządzeń jednocześnie. Do przełączania się między nimi wykorzystuje się albo przycisk, który znajduje się na spodzie sprzętu, albo odpowiednimi klawiszami na klawiaturze. 

W tym momencie nie trzeba już za każdym razem przerzucać nadajnika pomiędzy portami USB. Wystarczy zainstalować oprogramowanie na każdym z komputerów i za pomocą jednego kliknięcia przełączać się między nimi. Takie rozwiązanie może znaleźć zastosowanie m.in. u osób, które potrzebują korzystać z prywatnego i służbowego sprzętu jednocześnie. O wiele łatwiej też jest kopiować pliki z jednego komputera na drugi. Po raz kolejny – wygoda, wygoda i jeszcze raz wygoda.

Tym sposobem mój workflow zyskał potężnego boosta, dlatego że bez problemu przełączałem się z edytora tekstu na Photoshopa, tam szybko skakałem pomiędzy projektami, aby następnie błyskawicznie odpalić czat lub maila. O, a tu potrzebuję zrzucić zdjęcia, które mam zapisane na prywatnym laptopie. Wszystko to robię za pomocą kilku kliknięć myszy, a w końcu czas to pieniądz, prawda? To ja już biegnę po moje miliony. 

logitech mx master 3 magspeed
Raz zakręcisz pokrętłem MagSpeed i już nie będziesz chciał wracać na zwykłe

Stalowe pokrętło MagSpeed – jak ulepszyć perfekcję i nie wykorzystać jej potencjału?

Ogólnie rolka w MX Master 3 sprawuje się bez zarzutu. Przewijanie stron jest naprawdę precyzyjne, a to wszystko dzięki wykorzystującej magnesy nowej technologii blokowania rolki, którą zaimplementował Logitech, czyli MagSpeed. Nie tylko zmniejszyło to opór, ale praktycznie zniwelowało hałas podczas scrollowania.

Rozglądając się za odpowiednią myszką, niestety nie mogę przejść obojętnie wobec faktu, że ten „mniejszy” brat, czyli MX Anywhere 3 posiada funkcję regulacji oporu tego pokrętła. Dlaczego jej zabrakło w droższym modelu? Wprawdzie nie mam żadnych zastrzeżeń co do funkcjonowania kółka, ale jednak wypadałoby, aby konsument posiadał taką opcję. 

Nie wszystko jest takie idealne? Mam kolejne małe, ALE…

Niestety to nie koniec moich zastrzeżeń wobec MX Master 3. Jak już wcześniej wspomniałem – sam scroll jest niezwykle cichy, to samo tyczy się przycisków po bokach, ale dlaczego w takim razie te główne są tak głośne? Logitech w żaden sposób nie postarał się nawet ich wygłuszyć, a chyba tylko tego zabrakło mi do perfekcji. Wszakże mowa o urządzeniu z przeznaczeniem biurowym – kliki mogą być nieco rozpraszające. 

logitech mx master 3 plusy
Naprawdę ciężko rozładować tę myszkę – na jednym ładowaniu trzyma parę miesięcy!

Bateria w Logitech MX Master 3 – rozładuje się to kiedyś?

Skoro tak to wszystko super działa i wygląda, to gdzieś musi być haczyk. Wiem! Bateria musi się rozładowywać bardzo szybko! Otóż nie tym razem. Według producenta ta trzymać ma aż 70 dni. Z wiadomych względów jeszcze nie udało mi się tego sprawdzić, ale biorąc pod uwagę, że po miesiącu mam dalej ponad 70%, to jestem skłonny w to uwierzyć. Co by nie mówić – jest to rewelacyjny wynik.

Co w momencie, kiedy w końcu jednak zabraknie mocy? Nic straconego. Kolejnym usprawnieniem w Logitech MX Master 3 jest zaimplementowanie modułu USB-C, który dodatkowo jest sprytnie ukryty z przodu myszki. Sam gryzoń ładuje się około dwóch godzin, ale jeżeli sprzęt jest nam w danej chwili koniecznie potrzebny, to wystarczy go podpiąć do komputera/laptopa. Ucz się Apple! 

Sprawdź też: Logitech POP – recenzja zestawu. Klawiatura i mysz z klasą!

Podróżuj z sensorem Darkfield – czyli korzystaj z myszki, gdzie chcesz!

Jeżeli chodzi o sensor, to po raz kolejny został zaimplementowany Darkfield. Jego zakres rozdzielczości wynosi od 200 do 4000 dpi, domyślnie ustawione jest 1000, a wartość można zmieniać co 50. Z tego powodu myszkę można dostosować do swoich potrzeb – jeżeli trzeba, to gryzoń może poruszać się jak w smole, a w innym przypadku śmigać niczym Sonic. Na pewno docenią to przede wszystkim twórcy, którzy operują na przeróżnych software’ach.

Warto zwrócić uwagę, że Logitech MX Master 3 można używać na przeróżnych powierzchniach i niekoniecznie wymagana jest do tego podkładka. To spory plus, szczególnie dla osób, które sporo podróżują. Dopiero co jestem po podróży pociągiem i osobiście nie miałem żadnego problemu, aby korzystać z gryzonia na rozkładanym stoliku. Z drugiej strony właśnie z tego względu zabrakło mi jakiegoś podróżnego etui w zestawie.

logitech mx master 3 zawartość
Na dobrą sprawę to brakowało mi tylko etui podróżnego – poza tym jest super!

Podsumowanie – czy warto kupić Logitech MX Master 3?

Po lekturze tego tekstu raczej nikt nie ma wątpliwości, jaki będzie werdykt. Czy warto kupić Logitech MX Master 3? Jak najbardziej. To rewelacyjny kawał ergonomicznego sprzętu, który zachwyca swoją wygodą, a także bardzo pozytywnie wpływa na workflow. 

Myszkę na pewno docenią content kreatorzy oraz ogólnie osoby działające na co dzień na pakiecie Adobe. Nieco boli brak regulacji oporu pokrętła oraz głośność głównych przycisków, ale to naprawdę nieistotne wady w stosunku do tego, co po prostu ten sprzęt oferuje.

Czy to rozwiązanie dla każdego? Nie sądzę. Do typowo biurowej pracy na podstawowych narzędziach Microsoftu wystarczy raczej zwykły gryzoń. Gracze natomiast sięgną przede wszystkim po gamingowe modele. Ten brak uniwersalności to pod żadnym pozorem nie jest zła rzecz – mysz jest skierowana pod konkretne grono odbiorców i wśród nich sprawdza się na medal.

Mam nadzieję, że kolejny medal wyeliminuje powyższe wady – wtedy otrzymam w mojej opinii myszkę idealną. Mimo wszystko Logitech MX Master 3 i tak jest dla mnie perfekcyjna.

19
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *