0
Endorfy Navis F280 to nowość na rynku i idę o zakład, że ten producent wielu z Was może pozostawać nieznanym. Nie skreślajcie jednak tego AiO przedwcześnie, gdyż ma ono na siebie solidne papiery!
Endorfy? Dlaczego nigdy o tym nie słyszałem? Endorfy to unifikacja SilentiumPC oraz SPC Gear, a zatem mamy do czynienia ze znanym producentem, tylko pod inną nazwą. Nie będziemy się zagłębiać w tematy biznesowe, ale wspomnimy jedynie, że taki zabieg podobno ma pomóc w lepszym zarządzaniu kampaniami marketingowymi. To jednak zostawiamy, bo znacznie ciekawszy jest sam sprzęt!
Endorfy Navis F280 to chłodzenie cieczą typu AiO z radiatorem 280 mm o gęstym użebrowaniu, na którym zamontowano dla wydajne, 140-milimetrowe wentylatory Endorfy Fluctus 140 PWM. Są to wentylatory o wysokim ciśnieniu statycznym oraz niskiej emisji generowanego hałasu i oferują półpasywny tryb pracy, oraz sterowanie prędkością obrotową sygnałem PWM. Całość wygląda zatem bardzo podobnie do SPC Navis F240.
Endorfy Navis F280 – specyfikacja
Specyfikacja nowego chłodzenia prezentuje się następująco:
- Wymiary: 310 × 140 × 28 mm
- Materiał: aluminium
- Długość węży: 390 mm
- Wentylatory: 2x 140 mm Fluctus PWM, łożysko FDB
- Obroty wentylatorów: 250 – 1800 obr./min, tryb półpasywny
- Kontrola: PWM
- TDP: brak informacji
- Pasta termoprzewodząca: Pactum PT3
- ARGB: Nie
- Kompatybilność: Intel: 1150/1151/1155/1156/1200/1700/2011(-3)/2066 AMD: AM4/AM5
- Cena: 459 zł.
Budowa i jakość wykonania
Navis F280 to kompaktowy zestaw chłodzenia AiO z fabrycznie przykręconymi wentylatorami. Grubość już z zainstalowanymi wentylatorami wynosi 52,6 mm, a zatem nie ma co się martwić o kompatybilność z pamięcią RAM, choć wszystko tak naprawdę zależy od rodzaju obudowy, a nie samego zestawu chłodzącego. Producent ponownie wzoruje się na Arcticu, ponieważ przewody sygnałowe wentylatorów sprytnie poprowadził między śrubami mocującymi. Według nas sprzęt prezentuje się dzięki temu zabiegowi bardzo estetycznie.
Radiator wykonano w całości z aluminium, a jego grubość (bez wentylatorów) wynosi 28 mm. Gęstość użebrowania wynosi natomiast 21 FPI (Fins per inch), czyli 21 żeber na cal, a zatem wentylatory generujące wysokie ciśnienie statyczne są jak najbardziej pożądane. Sama chłodnica nie posiada typowego miejsca, gdzie dolać możemy płyn chłodzący, ale takowe znajdziemy pod plombą z boku radiatora. Jeśli zajdzie taka potrzeba w przyszłości, będziemy mogli płyn uzupełnić.
Wentylatory to znane już nam, całkiem nowe Fluctus, które opracowano wspólnie z firmą Synergy Cooling. W naszej wersji AiO mają 140 mm i są sterowane sygnałem PWM. Ich prędkość obrotowa zawiera się w zakresie 250-1800 RPM, choć wspomnimy, że wspierają pracę półpasywną, co jest świetnym rozwiązaniem. Eliminacja kolejnego źródła hałasu przydaje się szczególnie w godzinach nocnych. Wentylator włącza się po przekroczeniu 10% wypełnienia sygnałem PWM i wyłącza poniżej 5%. Te posiadają również gumowe podkładki antywibracyjne i wydają się nieco sztywniejsze niż w SPC Fluctus 120 PWM.
Jak już wspomnieliśmy, wentylatory mają za zadanie generować duże ciśnienie statyczne. Zostały zatem przystosowane do współpracy z radiatorami o wysokim wskaźniku FPI, a to dzięki charakterystycznym ząbkom na krawędziach łopatek o kształcie sierpa.
W bloku wodnym umieszczono pompę i mamy do czynienia z dokładnie tym samym sprzętem, jaki znajdziemy w Navis F240 – ze zmienionym logo na Endorfy. Blokopompka jest kompaktowych rozmiarów (75 × 75 mm) i wykonana została z tworzywa sztucznego oraz szczotkowanego aluminium. Sama pompa pracuje z prędkością od 1600 do 2600 obr./min i niewątpliwą jej zaletą jest swobodna regulacja RPM. Zasilana jest napięciem 12 V ze złącza SATA, a do płyty głównej musimy podpiąć dwa dodatkowe kabelki 4-pin (jeden do odczytu RPM, a drugi do sterowania PWM).
Stopa bloku wykonana została z miedzi, a jej wymiary wynoszą 58 × 52,5 mm. Szlifowanie jest nieco widoczne, z ewidentnym brakiem polerowania. Stożek ma przeciwdziałać generowaniu poduszek powietrznych i jednocześnie lepiej dociska IHS do rdzenia krzemowego, który nie zawsze jest równy. Blokompompka posiada również zintegrowany koszyk montażowy.
Węże mają 390 mm długości i umieszczono je w czarnym, materiałowym oplocie. Dodatkowo zakończone są sprężyną, która zapobiega przesuwaniu i strzępieniu oplotu.
Metodologia testów, którym poddano Endorfy Navis F280
Testy Endorfy Navis F280 przeprowadzono w oparciu o dwie platformy – Core i9 9900K oraz Core i5-12600K. Chcieliśmy sprawdzić, jak nowy przedstawiciel z portfolio poradzi sobie z nowymi procesorami Alder Lake, ale przy tym nie chcieliśmy naruszać naszej platformy testowej, dlatego zdecydowaliśmy się dołączyć obie. Do zestawu dołączyliśmy płyty główne MSI MEG Z390 Godlike i Gigabyte Z690 UD i te współpracowały z pamięcią RAM Patriot Viper DDR4-3600 2x 8 GB, kartą graficzną NVIDIA GeForce RTX 2060 Super oraz zasilaczem ASUS ROG Strix 750 W.
Podczas testów wykorzystaliśmy programy HwiNFO w wersji 7.14 do monitorowania temperatur, oraz Prime 95 ze Small FFT do wygenerowania maksymalnego obciążenia procesora. Pierwszy test trwał 45 minut i podzielony został na trzy części. Pierwsze 20 minut pozwoliły odpowiednio dogrzać wszystkie elementy, a po 5 minutach przerwy, kolejne 20 min posłużyły do zebrania wymaganych pomiarów. Podawane na wykresach wyniki są deltą temperatur z najcieplejszego rdzenia oraz otoczenia. Pierwszy test ma na celu sprawdzenie, jaki zestaw chłodzący prezentuje najwyższą wydajność i ignorujemy przy tym natężenie hałasu, jaki generowany jest przez wentylatory.
Drugi test natomiast jest już normalizowany i według nas lepiej odzwierciedla wydajność zestawu. To znaczy, pomiar temperatur dokonywany jest przy stałym natężeniu dźwięku wynoszącym 38 dBA. W tym scenariuszu ciśnienie akustyczne ustawiane jest na sztywno na podstawie prędkości obrotowej zastosowanych w poszczególnych zestawach wentylatorów, a same pomiary notujemy w odległości 40 cm od platformy. Testy głośności natomiast przeprowadzone zostały z pomocą decybelomierza Voltcraft SL200, a minimalne tło wyniosło wtedy 31,9 dBA. Jeśli zatem na wykresie widnieje taka wartość, zestaw chłodzący generował wynik ten sam lub niższy niż tło w pomieszczeniu, w którym znajdowała się platforma. Wszystkie testy wydajności przeprowadzono z wykorzystaniem obudowy typu benchtable w pomieszczeniu o temperaturze otoczenia 22-23 stopni Celsjusza.
Testy Endorfy Navis F280
Kultura pracy
Podsumowanie – Endorfy Navis F280 to miłe zaskoczenie!
Przyznamy szczerze, że spodziewaliśmy się nieco gorszych wyników i to, co ujrzeliśmy jest niemałym zaskoczeniem. Okazuje się bowiem, że Endorfy Navis F280 to najwydajniejszy zestaw AiO 280 mm, z jakim mieliśmy do tej pory do czynienia i przy teście ze znormalizowanym hałasem 38 dBA oferuje wydajność na poziomie AiO z 360-milimetrową chłodnicą.
Największym atutem Endorfy Navis F280 jest wysoka kultura pracy. W spoczynku jest właściwie niesłyszalny, co jest oczywiście zasługą obniżenia obrotów pompy cieczy do 1600 RPM i półpasywna praca wentylatorów. Podczas wytężonej pracy jest jednak nieco głośniejszy od be quiet! Pure Loop 2 FX 280 mm, ale nadal mowa o względnej ciszy. Do zalet należy również doliczyć fabrycznie zamontowane wentylatory i prostotę montażu całego układu.
Endorfy Navis F280 nabędziemy już w cenie 459 zł, a zatem zestaw jest aż 200 zł tańszy od konkurencyjnego be quiet! Pure Loop 2 280 mm. Warto mieć zatem na uwadze to chłodzenie, bo w tej cenie ciężko znaleźć jest coś lepszego.
