Recenzja Dream Machines RG4070-17PL27

Recenzje

18.10.2023 10:32

Recenzja Dream Machines RG4070-17PL27. Laptop dla wymagających, ale ten tańszy!

Komputery Laptopy
1
0
0
1
0

Nie da się ukryć, że wraz z premierą nowych kart graficznych NVIDIA z serii RTX 4000, ceny laptopów gamingowych poszybowały w górę. Wycena nowych układów nie napawała optymizmem zważywszy na to, że przecież względem poprzedników nic rewolucyjnego w zakresie czystej wydajności nie zaoferowały. Na szczęście na rynku spotkać można takie laptopy, które pomimo posiadania wysokiej klasy podzespołów, nadal są atrakcyjnie wycenione i dziś takim laptopem jest sprzęt Dream Machines.

Dream Machines RG4070-17PL27 to 17,3-calowy laptop bazujący na konstrukcji Clevo V170RNEQ, który pochwalić może się panelem WVA (odmiana IPS) o rozdzielczości Full HD i częstotliwości odświeżania 144 Hz.

Pod maską komputera kryją się 14-rdzeniowy procesor Intel Core i7-13700H i karta graficzna GeForce RTX 4070 od NVIDII. Warto od razu zaznaczyć, że jest to najmocniejszy wariant z limitem mocy TGP na poziomie 140 W (115 W z bazy i 25 W z ramach Dynamic Boost), a nie żaden wariant Low Power, który nigdy nie zaoferuje wydajności godnego nazwy „RTX 4070”.

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

W laptopie znajdziemy również 32 GB pamięci RAM DDR5 (w ofercie producenta jest też konfiguracja z 16 GB, która jest 400 zł tańsza) oraz dysk SSD NVMe o pojemności 1 TB, choć tu pierwsze zaskoczenie – PCIe 3.0, a nie 4.0 czym tym bardziej 5.0. Tak czy owak na papierze wygląda to bardzo dobrze, a jeśli dodatkowo spojrzymy na cenę na poziomie 8399 zł (7999 zł w konfiguracji z 16 GB RAM), szybko staje się jasne, że mamy do czynienia z jednym z najtańszych laptopów tego segmentu na rynku. Sprawdźmy zatem, co ta maszyna potrafi.

specyfikacja procesora

Specyfikacja

Karta graficzna i procesor, jak już wspominaliśmy, to NVIDIA GeForce RTX 4070 oraz Intel Core i7-13700H. 13. generacji Intel Core to oczywiście budowa hybrydowa, zatem do czynienia mamy w sumie 14 rdzeni (6 rdzeni wydajnych i 8 energooszczędnych) oraz 20 wątków. Rdzenie P (wydajne) rozpędzają się nawet do 5.0 GHz, co w zupełności wystarczy nie tylko graczom, ale również bardziej wymagających profesjonalistom. GeForce RTX 4070 to z kolei już dobrze znany układ wyposażony w 8 GB pamięci VRAM. Jeszcze raz zaznaczymy, że mamy do czynienia z GPU o limicie mocy wynoszącym aż 140 W.

specyfikacja karty graficznej

Pamięć RAM to pierwszy kompromis. Co prawda są to jednostki zaliczane do dzisiejszego hi-endu, bo są to moduły DDR5, aczkolwiek nie tak wydajne, jakbyśmy tego oczekiwali. Pamięć RAM jest marki GOODRAM w konfiguracji 2x 16 GB (Dual Channel) i prędkości 4800 MT/s i wysokich nawet jak na taką prędkość opóźnieniach rzędu CL40. Ten aspekt mógłby wypaść lepiej.

specyfikacji pamięci RAM

Nieco zastrzeżeń możemy mieć również do pamięci masowej. To dość budżetowy dysk Patriot P300, obsługujący interfejs M.2 PCIe 3.0 NVMe. Na szczęście są również zalety, gdyż właśnie przez to, że jest to Patriot P300, otrzymujemy trwałe kości pamięci TLC i nowy kontroler Phison E13T. Cała ta konfiguracja oferuje ok. 3500 MB/s przy odczycie i 3100 MB/s przy zapisie sekwencyjnym. Widzieliśmy już zdecydowanie gorszej jakości nośniki w dużo droższych laptopach, więc miłe zaskoczenie.

dane pamięci masowej

Za łączność odpowiada moduł Intel AX120, który zapewnia wsparcie dla Bluetooth 5.3 oraz najnowszego Wi-Fi 6e 2×2. Transfery Wi-Fi w teście sięgały nawet 1190 Mb/s, więc magiczna bariera fizycznego dostępu do sieci została przekroczona. Tu znajdziemy nadal standardowe 1 Gbps, czyli 1000 Mb/s.

Sprawdź też: Recenzja SteelSeries Apex Pro Mini – nowej odsłony znanej klawiatury

Budowa i jakość wykonania

Dream Machines RG4070-17PL27 to laptop duży. Bazuje bowiem na 17,3-calowej matrycy, więc jest to naturalna kolej rzeczy, a dokładne jego wymiary wynoszą 396,9 x 262,9 x 28,8 mm. Widywaliśmy już w przeszłości smuklejsze konstrukcje, aczkolwiek w wypadku testowanego dziś sprzętu jest naprawdę nieźle. Pomaga w tym dośc niska waga rzędu 2,5 kg oraz bardzo smukłe ramki wokół ekranu, nadające całości nowoczesnego wyglądu.

konstrukcja laptopa Dream Machines RG4070-17PL27
Obudowa laptopa Dream Machines RG4070-17PL27 jest stosunkowo prosta

Obudowa to w całości plastik. Nie znajdziemy tu żadnych materiałów premium, ale to było już w zasadzie wiadome, jak tylko spojrzeliśmy na cenę. Nie możemy jednak narzekać na jakość tych elementów ani spasowanie. Górna pokrywa imituje szczotkowane aluminium, a całość utrzymana w stonowanych kolorach nie została pokryta zbędnymi, typowo gamingowymi wstawkami. Jest po prostu schludnie, minimalistycznie. Ponarzekać można jednak na otwieranie samej klapy. Zawiasy są dość sztywne i naprawdę ciężko jest otworzyć laptopa jedną ręką.

Klawiatura i touchpad

W Dream Machines RG4070-17PL27 znajdziemy pełnowymiarową klawiaturę z blokiem numerycznym. To największa zaleta dużych laptopów i nie inaczej jest w wypadku tego modelu. Jest to konstrukcja wyspowa, gdzie każdy klawisz jest odseparowany od pozostałych. Charakteryzuje się głębokim skokiem jak na tego typu sprzęt, ale na szczęście nie zabrakło tu charakterystycznej informacji zwrotnej. Nie mamy wrażenia, że piszemy na samej membranie, więc jak najbardziej na plus. Klawisze są do tego bardzo ciche, a na dodatek podświetlane (RGB), choć tylko przy użyciu jednej strefy.

Touchpad, nawet jak na laptopy 17-calowe, jest duży. Zintegrowane przyciski nie oferują głębokiego skoku, ale w ogólnym rozrachunku spisują się przyzwoicie. Nam spodobała się najbardziej gładka powierzchnia samego touchpada.

grubość laptopa Dream Machines RG4070-17PL27
Jak przystało na laptop gamingowy, Dream Machines RG4070-17PL27 jest dość masywny

Wyposażenie

Dream Machines RG4070-17PL27 oferuje bogate, choć nie najlepsze wyposażenie, jeśli chodzi o porty. Do dyspozycji otrzymujemy bowiem jedno USB-A 2.0, dwa USB-A 3.2 (jedno gen.1, a drugie gen.2), dwa gniazda audio jack 3.5 mm, gigabitowe gniazdo ethernet RJ-45 LAN oraz umieszczone z tyłu USB-C 3.2 Gen. 2, pełnowymiarowy port HDMI 2.1 i gniazdo Mini DisplayPort 1.4. W zasadzie zabrakło tu jedynie Thunderbolta i czytnika kart pamięci.

Audio i wideo

Audio i wideo to wyposażenie laptopów, które zazwyczaj najbardziej kuleje i nie inaczej jest w przypadku opisywanego tu modelu. Głośniki w Dream Machines RG4070-17PL27 grają bardzo przeciętnie i na dodatek zostały umieszczone na spodzie, co jeszcze bardziej wpływa na wrażenia odsłuchowe.

Rzecz jasna nigdy nie spodziewamy się ujrzeć audio rodem z hi-endowych maszyn wielkości kilku metrów i wzmacniaczy wymagających własnej elektrowni do zasilenia takich kolumn, ale widzieliśmy w przeszłości zdecydowanie lepsze rozwiązania. Zalecamy korzystać ze słuchawek.

Kamerka również nie powala, aczkolwiek do prostej komunikacji w pracy czy w sprawach prywatnych w zupełności wystarczy.

wydajność akumulatora
Długość pracy laptopa Dream Machines RG4070-17PL27 sięga maksymalnie poniżej 4 godzin

Akumulator

Dream Machines RG4070-17PL27 wyposażony został w baterię o pojemności 53,35 Wh. Nie spodziewaliśmy się żadnej innowacji w tym zakresie i trzeba przyznać, że całość wypadła jeszcze gorzej. W standardowym teście PCMark 10 Modern Office, który ma obrazować typową, aczkolwiek nadal dość intensywną pracę biurową (nie gaming), recenzowany model uzyskał czas pracy wynoszący zaledwie 3 godziny i 39 minut. W trakcie grania natomiast licznik wskazał ok. 1 godziny i 10 minut. Bez dedykowanego zasilacza rzecz jasna się tak czy owak nie gra, gdyż wydajność na zasilaniu wewnętrznym wyraźnie maleje, ale wyniki te są poniżej przeciętnej.

Sprawdź też: Kupujesz komputer uczniowi? Nie zapomnij o dobrym monitorze!

Ekran

Dream Machines RG4070-17PL27 posiada 17,3-calową matrycę IPS o rozdzielczości Full HD i odświeżaniu 144 Hz. Świetnie zatem nadaje się właśnie do gier czy ogólnej konsumpcji treści. Maksymalna deklarowana przez producenta jasność wynosi zaskakująco wysokie jak na ten segment maksymalne podświetlenie rzędu 300 nitów, a dodatkowo jest to wartość niedoszacowana, gdyż nam udało się uzyskać aż 320 nitów. To znakomity wręcz wynik i jedna z przyczyn takiego, a nie innego czasu pracy na jednym ładowaniu (jaśniejsze i większe matryce potrzebują więcej energii i tym samym oferują niższą energooszczędność). A zatem coś za coś, ale my w gamingowym laptopie wybieramy jednak jasność, jeśli już iść na jakiś kompromis.

Pokrycie sRGB

Nie narzekaliśmy również na czas reakcji matrycy. Smużenie w istotnym stopniu nie dokucza, a jeśli ktoś dotychczas nie miał styczności z panelami OLED-owymi, zupełnie nie będzie mu przeszkadzało.

Kolory oferowane przez matrycę są dobre, aczkolwiek nie sprawdzi się ona u profesjonalistów zajmujących się grafiką i edycją wideo. Standardowe sRGB pokrywa w aż 93,6%, więc naprawdę nieźle, ale przy Adobe RGB i DCI-P3 jest już nieco gorzej. Tu notujemy pokrycie w odpowiednio 66,2% oraz 68%. To nadal świetne wyniki ogólne, jeśli brać pod uwagę laptopy gamingowe.

Jeszcze lepiej natomiast zaprezentowała się kwestia precyzji odwzorowania kolorów. Średni błąd DeltaE dla palety sRGB wyniósł zaledwie 1,65, co oznacza, że producent pochylił się nad kwestią kalibracji fabrycznej. Temperatura barwowa mogłaby być nieco bardziej precyzyjna, ale 6866K to nie jest wynik zły. Biel będzie delikatnie tylko ochłodzona względem wzorca na poziomie 6500K.

Dream Machines RG4070-17PL27 chłodzenie
Układ chłodzenia Dream Machines RG4070-17PL27

System chłodzenia i kultura pracy

Układ chłodzenia składa się z dwóch wentylatorów, czterech radiatorów oraz łącznie sześciu ciepłopowodów. Procesor oraz karta są wlutowane w płytę główną i nie ma możliwości ich wymiany przez użytkownika. Producent chwali się, że system Dream Cooling, dzięki wykorzystaniu mocniejszych heatpipe’ów, pozwala osiągnąć o wiele niższe temperatury niż konkurencja. Jak zatem wypada to w praktyce?

Tak, jakbyśmy mogli się tego spodziewać. Procesor bez problemu dobija w trakcie najwyższego obciążenia do 100 st. Celsjusza, gdzie zaczyna zbijać taktowanie w celu ochrony siebie samego. Po dłuższej chwili obserwować możemy taktowanie na poziomie zaledwie 2,6 GHz. Karta graficzna natomiast jest chłodzona dobrze i tu, nawet na podczas maksymalnego obciążenia, notowaliśmy temperaturę rzędu zaledwie 70 st. Celsjusza.

Oczywiście w grach, gdzie obciążenie jest wyraźnie niższe, procesor radzi sobie wyraźnie lepiej, ponieważ jego taktowanie oscyluje w okolicach 4,4 GHz, co jest wynikiem dobrym.

Sprawdź też: Patriot Viper VP4300 Lite – test opłacalnego dysku SSD

Procesor w trakcie testów osiągał pobór mocy w okolicach 60 W do 70 W, co uznać trzeba za dobry wynik, a nieco gorzej wyglądało to w przypadku GPU, bo deklarowane 140 W (115 W bazowo + 25 W ramach Dynamic Boost) jest praktycznie nierealne do osiągnięcia w praktyce i w grach przeważnie oscyluje w granicach 90-100 W, a jedynie w Control pobór nieco przekraczał 110 W.  Pomimo swoich problemów, laptop zdał test stabilności, polegający na 20-krotnym ukończeniu benchmarku 3D Mark Speed Way.

Gorzej spisuje się kultura pracy. Wentylatory w trakcie maksymalnego obciążenia kręcą się tak szybko, że nasz miernik wskazał natężenie rzędu aż 58 dBA. Jest po prostu bardzo głośno i o tym należy pamiętać. Oczywiście w typowych scenariuszach użytkowania, czy w mniej wymagających grach spodziewać się należy niższych wartości. Tak czy owak jednak, bez słuchawek nie ma co odpalać nowoczesnej gierki.

Wydajność w grach

wydajność w grach Dream Machines RG4070-17PL27
Dream Machines RG4070-17PL27 jak radzi sobie w grach

Wydajność w grach: Ray Tracing i DLSS

Dream Machines RG4070-17PL27 wydajność ray tracing i dlss

Dream Machines RG4070-17PL27 – podsumowanie

Dream Machines RG4070-17PL27 spełnił nasze oczekiwania w scenariuszu, do którego został zaprojektowany. Wysoka wydajność w grach i to niezależnie od tytułu potwierdza, że mamy do czynienia z produktem skierowanym do wymagającego użytkownika, który nie chce przeznaczać grubo powyżej 10 tys. zł na hi-endową maszynę, ale w tym samym momencie chce uzyskać komfort rozgrywki zarówno w starszych, jak i nowszych tytułach, obsługujących ray tracing.

Najnowsze techniki generowania obrazu dzięki RTX 4070 spisują się dobrze, a na dodatek efekty pracy tego elementu zauważymy na naprawdę solidnym jak na ten segment, dużym i przede wszystkim jasnym ekranie. Szkoda, że producent nie zdecydował się w tym wypadku na matrycę 16:10, co zniwelowałoby ten pusty „podbródek pod ekranem”, ale to już chyba kwestia projektu, a nie widzi mi się Dream Machines.

Sprawdź też: Endorfy Arx 500 Air — recenzja obudowy 

W ostatecznym rozrachunku jak najbardziej możemy polecić ten laptop. Cenowo wypada na tle konkurencji bardzo korzystnie i nie jest to okraszone jakimiś szczególnie uporczywymi wadami (oprócz tego hałasu). Taka kwota pozwala przymknąć oko na pomniejsze mankamenty i w trakcie wyboru nowej gamingowej maszyny, powinniście zerknąć na projekt Dream Machines w pierwszej kolejności. Polecamy!

1
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *