0
Kompaktowa obudowa Chieftec UNI BX-10B-OP to ciekawa propozycja dla fanów mniejszych zestawów. Jeżeli poszukujesz bazy pod budowę mniejszego zestawu, zapoznaj się z recenzją modelu dedykowanego pod płyty główne m-ATX.
Kompaktowe, a w zasadzie naprawdę małe obudowy to dziś nisza, aczkolwiek można śmiało przyjąć, że segment ten nigdzie się nie wybiera. Wcale się nie dziwimy, bowiem multimedialne zestawy komputerowe do salonu, lub mniej rozbudowane stacje do home office są bardzo ważną częścią tego rynku. Zdaje sobie z tego sprawę nasz popularny „Szef”, który podzielił się z nami obudową BX-10B-OP.
Sprawdź też: NZXT H710i – recenzja. Elegancka i cicha obudowa dla mocnego PC
Chieftec UNI BX-10B-OP obudowa przystosowana do płyt głównych mATX i Mini ITX, a zatem możemy zapomnieć o pełnoprawnych ATX, które są najczęściej wybieranymi płytami głównymi do popularnych zestawów opartych o konstrukcje Midi i Full Tower. Recenzowana konstrukcja jest jednak bardzo atrakcyjnie wyceniona, bo trzeba pamiętać, że im mniejsza obudowa, tym wyższy koszt konstrukcji w przeliczeniu na wymiary – coś jak kawalerka za 3000 zł w Warszawie. O dziwo sama obudowa jest przy tym bardzo funkcjonalna, co było dość niespodziewane, szczególnie w kwestii kompatybilności z zasilaczem o długości do 180 mm (wow), kartami graficznymi o długości aż do 380 mm i chłodzeniem wodnym AiO 240 mm.
-75%
Kody rabatowe Morele
Najlepsze promocje w jednym miejscu
Budowa i jakość wykonania
Chieftec UNI BX-10B-OP to obudowa o wymiarach 340 × 204 × 415 mm, która waży 4,78 kg. Mamy zatem do czynienia z konstrukcją lekką o niewielkich gabarytach. W opakowaniu nie znajdziemy żadnych dodatków, co w sumie nie powinno nikogo dziwić, zważywszy na cenę na poziomie ok. 250 zł. Tak czy owak, na biurku prezentuje się fenomenalnie. Jesteśmy zwolennikami minimalizmu i choć tutaj do czynienia mamy z dwoma panelami bocznymi, wykonanymi z hartowanego szkła, ciężko nie odnieść wrażenia, że obcujemy bardziej z produktem premium. Tak niska cena tu absolutnie nie pasuje.
Cięcia ze względu na cenę widać również w fabrycznym wyposażeniu. Otrzymujemy bowiem jeden wentylator, ale na szczęście można zamontować jeszcze dodatkowe pięć sztuk. Na froncie nie znajdziemy żadnego, ponieważ to tutaj instalujemy zasilacz, ale trzy sztuki znajdą miejsce na dole, jeden na tyle i dwa na górze. Dolne i górne mogą mieć również 140 mm, a nie tylko 120 mm.
Miejsc na karty rozszerzeń jest w sumie cztery, więc nawet coś takiego, jak RTX 4090 wejdzie tu bez problemu. W newralgicznych miejscach umieszczono filtry przeciw kurzowi, a na panelu frontowym znalazło się miejsce dla jednego portu USB 3.0, jednego USB-C i combo jack 3.5 mm.
Chieftec UNI BX-10B-OP to jednokomorowa konstrukcja mATX i jak już wspomnieliśmy, zasilacz montowany jest w tutaj z przodu, w pozycji pionowej (stąd kompatybilność z zasilaczami o długości do 180 mm). Warto tu dodać, że absolutnym must have jest zasilacz modularny. Na standardową konstrukcję jest po prostu zbyt mało miejsca. Tak naprawdę, to mało miejsca jest na okablowanie ogólnie, więc trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby spiąć wszystko w jedną całość. Jest to oczywiście naturalna kolej rzeczy takich konstrukcji. Ciekawy jest jednak fakt, że sam montaż podzespołów nie sprawił żadnych problemów i to się ceni.
Platforma i testy
Test obudowy przeprowadziliśmy z użyciem niecodziennej platformy (z reguły korzystamy z płyt głównych ATX), wyposażonej w płytę mITX ASRock Z790 PG-ITX/TB4, procesora Intel Core i5-12600K, pamięci RAM Corsair Vengeance RGB 2x 16 GB DDR5-6000 CL36, karty graficznej GeForce RTX 2060 Super od KFA Gamer, zasilacza ASUS ROG Strix 750 W oraz chłodzenia wodnego AiO SilentiumPC Navis F240.
Pomiar natężenia dźwięku
Wszystkie pomiary natężenia dźwięku dokonywaliśmy przy zamkniętej obudowie. Za narzędzie pomiarowe posłużył w tym wypadku decybelomierz Voltcraft SL-200, który umieszczono 50 cm od obudowy, prostopadle do bocznej ściany obudowy. Tło podczas dokonywania pomiarów wynosiło wówczas 31,9 dBA i na wykresie widnieją najwyższe zarejestrowane wartości.
Podsumowanie
Chieftec UNI BX-10B-OP to niewątpliwie konstrukcja bardzo ciekawa. Szczerze, po zapoznaniu się ze specyfikacją i ceną jeszcze przed przystąpieniem do testów, mieliśmy mieszane uczucia, ale na szczęście „Szef” miło nas zaskoczył. Opłacalność zakupu jest tutaj największą zaletą, ponieważ tak niewielkie pudełko, które bez problemu mieści kartę graficzną o długości do 380 mm i na dodatek pełnoprawny zasilacz o długości 180 mm, nie jest czymś często spotykanym.
Obudowa znakomicie prezentuje się na biurku i półce w salonie. Zda zatem egzamin zarówno w przypadku komputera gamingowego (choć z pewnym mankamentem, o którym już za chwilę), jak i multimedialnego czy po prostu biurowego. Z gamingowym jest jednak pewien problem i dotyczy on chłodzenia. Nie da się ukryć, że jeden wentylator nie poradzi sobie z prądożernymi podzespołami i w naszym teście całość ratowało dodatkowo chłodzenie wodne AiO z dwoma wentylatorami 2x 120 mm, ale na szczęście można to bardzo niskim kosztem rozwiązać. Wentylatory nie są dziś drogie.
Wadą dla niektórych może być również niewiele miejsca na prowadzenie kabli. To jednak nie jest wada samego produktu, ale ogólnie takich obudów. Trzeba mieć po prostu na względzie, że tak niewielka konstrukcja oznacza zdecydowanie mniej miejsca zarówno na podzespoły, jak i przewody oraz dodatki. Niekomfortowy jest również demontaż paneli bocznych. Z chęcią widzielibyśmy tutaj szybkośrubki, a nie zwykłe śruby wymagające dodatkowego narzędzia. Chętnie widzielibyśmy również większą liczbę wypustek na przewody we wnętrzu.
Nie jest zatem idealnie, ale nadal mowa o konstrukcji bardzo dobrej. Chieftec UNI BX-10B-OP za 250 zł to strzał w dyszkę. Jeśli myślisz o niewielkim zestawie komputerowym, ale pamiętaj, że jeżeli ma to być komputer stricte do gier, zaopatrz się w dodatkowe wentylatory. Polecamy!
Sprawdź też: Obudowa MasterCase H500P Mesh White ARGB – recenzja. Świetna wentylacja i cieszący oko wygląd
