Technologia

14.12.2021 13:41

HDMI 2.1 to ściema? Oferuje mniej niż myślisz

Gadżety Newsy
9
0
1
9
0

Czy to możliwe, że najnowszy standard HDMI 2.1 nie oferuje w praktyce tak wiele jak to jest ogłaszane? W sieci pojawiły się domniemania, że nowa technologia HDMI jest dosyć problematyczna.

Standard HDMI 2.1 wprowadza kilka dodatkowych funkcji, jak trzykrotnie szybsza transmisja obrazu o np. większych rozdzielczościach. Choć 2.0 i 2.1 wyglądają dosyć podobnie to różnica w parametrach jest ogromna. Administrator licencji HDMI zrezygnował ze standardu 2.0 i został on wycofany już w 2017 roku.

Producenci telewizorów i monitorów powinni produkować sprzęt zgodnie z najnowszym standardem HDMI, jednak jak się okazuje – jest trochę inaczej niż powinno być. Informacje pochodzą z oświadczenia administratora technologii wysłanego do TFT Central. Możemy w nim przeczytać, że producenci sprzętów powinni oznaczyć sprzęt z technologią HDMI 2.0 jako 2.1, gdy monitor lub telewizor spełnia chociaż jedną funkcję najnowszego standardu.

Ta okoliczność może doprowadzać do sytuacji, w której konsument wybiera nowy sprzęt opisany jako obsługujący HDMI 2.1, a w rzeczywistości posiada port poprzedniego standardu. Portal TFT Central zauważył, że monitor od Xiaomi 1080p 240Hz deklarował obsługę HDMI 2.1, gdzie jego port specyfikacją jest ograniczony do poprzedniej generacji. Nowy standard, jak się okazuje, nowym standardem wcale nie jest.

HDMI 2.1 – paradoksalna sytuacja

Administrator licencji HDMI nie widzi w zaistniałych sytuacjach nic złego. Producent sprzętów RTV jest zmuszony do wprowadzenia jednej nowej funkcji spośród kilku, aby móc oznaczyć port HDMI liczbą 2.1. Należy jednak zwrócić uwagę, że najnowszy standard to nie tylko obsługa większej rozdzielczości. To także eARC (ulepszona transmisja dźwięku), VRR (zabezpieczenie przed spadkiem ilości klatek na sekundę) czy Auto Law Latency Mode. To i tak nie jest wszystko, co oferuje standard 2.1. 

Sprawdź też: Jak podłączyć telefon do telewizora bezprzewodowo lub po HDMI? Prosta instrukcja

Doszło do kuriozalnej sytuacji, w której wiele graczy mogło, albo może zostać oszukanych. Wystarczy dodać jedną funkcję, aby producent mógł sprzedawać porty HDMI 2.0 w cenie następnej generacji – ma takie prawo wedle administratora portu. Wyobraźmy sobie sytuację, gdzie planujemy kupić PlayStation 5, a z nim nowy telewizor lub monitor. Zależy nam na najwyższej jakości obrazu i dźwięku, a więc wybieramy egzemplarz z HDMI 2.1. Szkoda by było, gdyby parametrami wciąż oferował prawie to co generacja z 2017 roku. Niemożliwe, prawda? A jednak.

Jak uniknąć niepoprawnego zakupu?

Jedynym rozwiązaniem, w mojej opinii, będzie dokładna analiza specyfikacji technicznej. Producent telewizora lub monitora musi precyzyjnie określić dodatkowe funkcje swojego sprzętu. Warto więc nie ulegać potrzebie kupna nowego ekranu zaraz po przeczytaniu, że HDMI 2.1 jest na pokładzie. Producenci mogą posługiwać się tą nazwą, więc uchroni nas zdrowy rozsądek i chłodna ocena sytuacji. Wystarczy dokładnie porównać czy telewizor ma wszystkie funkcjonalności przypisane do najnowszego standardu HDMI.  

9
0

Podziel się:

Komentarze (1)

Różnica pomiędzy HDMI 2.0, a HDMI 2.1 jest ogromną. Przekonałem się kupując PS5 i nie do końca byłem zadowolony z jakości rozgrywki. Dopiero jako wymieniłem telewizor na Philipsa 55PUS9206 z HDMI i odświeżaniem 120 Hz poczułem różnicę. Płynny obraz, 0 lagów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *