28 lat później

Rozrywka

19.01.2024 19:56

28 dni później doczeka się kontynuacji – co wiemy o 28 lat później?

Filmy i seriale
3
0
0
3
0

28 lat później to tytuł, o którym słychać było od dawna, ale na oficjalne potwierdzenie prac nad filmem fani musieli zaczekać. I to długo, bo prawie 17 lat! Co wiemy obecnie na temat tej produkcji?

Dla wielu produkcja z 2002 roku to najlepszy film o zombie, którego nawet sam reżyser nie uznaje za typową produkcję z tego gatunku. Trudno odmówić roli, jaką 28 dni później odegrało w reanimacji tego skostniałego gatunku (mam nadzieję, że docenicie grę słow!).

28 lat później będzie sequelem tej produkcji – czas oczekiwania na tę produkcję najwyraźniej zbliżą się ku końcowi. Biorąc pod uwagę fakt, że za sterami ponownie zobaczymy tych samych twórców, którzy odpowiadają za jedynkę, nadzieje na sukces wzrosły. W tym artykule zebraliśmy wszystko to, co jest wiadome na obecnym etapie o tym filmie.

28 lat później
Koncept zwinnych i szybkich zarażonych to coś, co jeży włos na głolwie. To dzięki pierwszemu filmowi został on szerzej rozpropagowany w popkulturze

28 lat później – kontynuacja 28 dni później i 28 tygodni później

28 Days Later to film, który wywarł ogromny wpływ na gatunek filmów o zombie. I choć zabrzmi to paradoksalnie, tchnął w niego nowe życie, doprowadzając do renesansu całego gatunku. Czas jednak płynie nieubłaganie, a od jego premiery miną w tym roku 22 lata. Przez cały ten czas doczekaliśmy się dwóch produkcji spod tego szyldu: 28 dni później i 28 miesięcy później. Rozszerzenie marki o kolejną produkcję zostało już jednak potwierdzone.

Osoby odpowiedzialne za sukces 28 Days Later ponownie nawiązują ze sobą współpracę. Mowa tu o duecie Alex Garland (odpowiadał za scenariusz) i Danny Boyle (reżyseria), którzy przygotowują kontynuację, czyli 28 lat później. Choć wiele kwestii pozostaje niewiadomych, pewne jest to, że obaj podejmą się tych samych zadań. W filmie za scenariusz odpowiedzialny będzie Garland, natomiast reżyserią zajmie się reżyser takich filmów jak Trainspotting czy Slumdog. Milioner z ulicy.

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

Sprawdź też: Najlepsze horrory na świecie. TOP 10 najstraszniejszych filmów

28 lat później otworzy trylogię nowych filmów

Na uwagę zasługuje fakt, że duet Garland i Boyle mają szeroko zakrojone plany związane z tym uniwersum. Na tyle, że omawiany film będzie pierwszym z nowej trylogii. Ta informacja z pewnością może cieszyć, nie wiemy jednak tego, czy kolejne odsłony będą iść głębiej w linii czasowej (28 dekad później?), czy też będą rozwinięciem opowieści z 28 lat później.

Możemy być jednak pewni, że nowe filmy będą miały punkt wspólny w postaci wirusa szału. Nie jest pewne, czy miejscem akcji nadchodzącej produkcji wciąż pozostanie Wielka Brytania. Mamy jednak pełne przekonanie, że akcja rozegra się w prawie 30 lat po wydarzeniach w laboratorium Cambridge.

Warto również nadmienić, że Alex Garland ma odpowiadać za scenariusz pozostałych dwóch filmów z trylogii. W przypadku reżysera nie ma takiej pewności – Boyle ma wyreżyserować tylko 28 lat później. Dwa filmy mogą mieć również dobrze zupełnie inną osobę na tym stanowisku.

Garland i Boyle
Za produkcję będzie odpowiadać Alex Garland i Danny Boyle – ludzie, którzy stworzyli legendarną pierwszą część

28 lat później to projekt w bardzo wczesnej fazie

Kubłem zimnej wody dla fanów będzie jednak informacja, że projekt znajduje się obecnie w fazie rozwojowej. Nie tylko nie ma mowy o przedstawieniu szczegółów fabuły (choć do tego jeszcze wrócimy), daty premiery lub ewentualnego zwiastuna. W zasadzie twórcy nie znaleźli jeszcze studia, które odpowiedzialne będzie za produkcje, jak i wyłożenie około 75 milionów dolarów budżetu filmowego.

To zauważalnie duży przeskok, jeżeli porównamy do siebie koszty, jakie pochłonięte zostały podczas produkcji 28 Days Later i 28 Weeks Later. Oba filmy kosztowały kolejno 8 i 15 milionów dolarów – zatem śmiało można założyć, że twórcy mają znacznie bardziej rozbudowane plany w kwestii sequela.

Złośliwi mogą więc stwierdzić, że wciąż ważą się losy tej produkcji. Biorąc pod uwagę fakt, że 28 dni później okazał się ogromnym sukcesem, szanse na znalezienie inwestorów są spore. Zwłaszcza jeśli ludzie odpowiedzialni za sukces pierwowzoru ponownie zabierają się do pracy.

Sprawdź też: Polecane filmy o zombie – sprawdź te najlepsze!

Fabuła w nowym filmie

W odróżnieniu od obsady aktorskiej lub daty premiery, w kwestii fabuły możemy pokusić się o pewne wstępne przewidywania. Osią filmu ponownie będzie wirus szału i jego impakt na ludzką cywilizację. Zakładamy też, że twórcy podążą tym samych schematem w kwestii tytułu, co wcześniej. Tak jak 28 dni później przedstawiał wydarzenia po dokładnie 28 dniach od uwolnienia wirusa. Podejście to sprawia, że kontynuacja będzie dużym skokiem na linii osi czasu – wszak zobaczymy w niej społeczeństwo po 28 latach od tragicznych wydarzeń.

W dalszej części tekstu będzie trochę spoilerów związanych z 28 Days Later i 28 Weeks Later. Zakończenie pierwszego filmu było utrzymane w optymistycznym tonie (mowa o głównym), ukazując zainfekowanych umierających z powodu głodu (swoją drogą, całkiem logiczne następstwo). 

28 lat później
Dla samego Cilliana Murphy’ego, rola w filmie była niezwykle ważna w karierze – nie będzie przesadą stwierdzić, że dzięki niej zyskał szeroki rozgłos

28 tygodni później to film stworzony przez innego reżysera (Boyle i Garland byli jedynie producentami wykonawczymi), który również uderza w inne tony. Oprócz powrotu samego wirusa na Wyspy, zakończenie filmu dowodzi, że infekcja wydostała się poza ten obszar. I to pomimo starań sił NATO – można założyć, że od tego momentu wirus szału rozlał się na całą Ziemię.

Rzecz jasna twórcy mogą podążyć zupełnie inną ścieżką. Oprócz możliwości ukazania świata w ruinie 28 lat po katastrofie być może zobaczymy ponowny powrót do normalnego życia. Pozornie normalnego – tylko po to, by w wyniku niespodziewanych okoliczności raz jeszcze zobaczyć walkę z wybuchem epidemii szału.

Sprawdź też: Gry o zombie na PC i konsole, które powinieneś znać i ograć

Dlaczego tak długo trzeba było czekać na kontynuację?

Trudno nie wytknąć twórcom tego, że odrobinę przespali największy boom na filmy o zombie. Faktem pozostaje jednak to, że zarówno Danny Boyle, jak i Alex Garland byli entuzjastycznie nastawieni do trzeciej części. Już w marcu 2007 roku, reżyser w jednym z wywiadów powiedział, że jest zainteresowany stworzeniem kontynuacji. Choć sam projekt znany był wtedy pod inną nazwą, jako 28 Months Later.

Alex Garland i ja mamy cudowny pomysł na trzecią część. Jest on odpowiednio dobry.

Słowa Danny’ego Boyle’a udzielone podczas wywiadu w 2019 roku.

Dlaczego więc to wszystko zajęło tyle czasu, mimo entuzjazmu twórców? Przypadek planów produkcyjnych trzeciej części to doskonały przykład niefortunnego zamieszania. Nie można tego wytłumaczyć inaczej – druga część wszak nie była wtopą finansową. Przypominamy, że przy 15 milionach budżetu, film zarobił łącznie prawie 66 milionów dolarów.

W 2007 roku, podczas premiery filmu W stronę słońca (z którego powodu Boyle nie mógł być reżyserem 28 tygodni później), twórca zaznaczył, że fabuła została już zaplanowana. Następnie o filmie zrobiło się dziwnie cicho aż przez 3 lata – dopiero w 2010 roku twórcy poinformowano o problemach z prawami autorskimi. To wymusiło opóźnienie związane z pracami przy produkcji. Lata mijały, aż w 2013 roku Alex Garland stracił nadzieję – poinformował, że nie wierzy, iż kontynuacja wyjdzie na światło dzienne.

28 lat później
28 tygodni później to kontynuacja ciepło przyjętej pierwszej części – choć nie została tak dobrze zapamiętana, to nadal solidne kino. Już sama scena początkowa przyprawia o szybszy puls!

Dwa lata później pojawiła się pierwsza iskierka nadziei. W 2015 zrobiło się głośno o wewnętrznych rozmowach na temat stworzenia trzeciej części. Garland uchylił rąbka tajemnicy w tej kwestii, informując, że pomimo piętrzących się problemów, szanse na finalizację projektu wzrosły. Wtedy jeszcze projekt nosił jeszcze nazwę 28 Months Later (28 miesięcy później). W 2019 głos zabrał Boyle, potwierdzając to, że pracuje z Garlandem przy czymś, co ma nadzieję, będzie trzecią częścią.

Następnie dopiero w 2023 roku zrobiło się o produkcji ponownie głośno. W międzyczasie zmieniono tytuł filmu, jak i najprawdopodobniej rozpoczęto prace nad nowym scenariuszem. Co ciekawe, wtedy też Cillian Murphy po raz kolejny potwierdził chęć angażu do produkcji. Pod jednym małym warunkiem: Garland i Boyle będą za nią odpowiadać. W styczniu 2024 mamy nadzieję, że ostatecznie, potwierdzono oficjalne prace związane z trzecią częścią.

28 lat później to produkcja na bardzo wczesnym etapie prac. Dlatego też wciąż znacznie więcej jest niewiadomych na temat tego projektu. W miarę pojawiania się nowych informacji, damy Wam znać szybko – tak szybko, jak biegali zarażeni w 28 dniach później!

morele w google news
3
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *