Samsung Galaxy S23

Recenzje

28.02.2023 15:46

Samsung Galaxy S23 – recenzja smartfona

Android i iOS Telefony i tablety Zakupy
14
0
0
14
0

Sprawdzamy smartfon Samsung Galaxy S23 – czy warto go kupić? Dowiesz się z recenzji!

Wydawanie nowych smartfonów co rok ma swoje wady i zalety. Wadą jest niewątpliwie widoczny brak postępu technologicznego i tyczy się to wszystkich producentów urządzeń mobilnych. Samsung nie jest tutaj wyjątkiem, bo jego Galaxy S23 do złudzenia przypomina zeszłorocznego flagowca, czyli Galaxy S22. Wierni fani serii z wprawnym okiem oczywiście będą w stanie szybko wychwycić różniące je detale, ale dla większości użytkowników, którzy nie mają dostępu do bezpośredniego porównania tych dwóch modeli, smartfony te będą niemal identyczne.

Sprawdź też: Telefon do 2000 zł – jaki smartfon wybrać?

Samsung jest zwolennikiem spokojnej ewolucji, a nie rewolucji i nie ma w tym nic złego. Jeśli mielibyśmy wytypować największą innowację w stylistyce S23, postawilibyśmy na nowe, pozbawione widocznej wysepki aparaty, co swoją drogą zapożyczone zostało S22 Ultra i choć z reguły byłby to względem poprzednika upgrade, nowy model jest niestety od niego o 600 zł droższy. Sprawdźmy zatem, czy więcej zmian na lepsze kryje się w środku.

Specyfikacja

W S23 otrzymujemy kompaktowy, jak na dzisiejsze standardy, 6,1-calowy ekran Dynamic AMOLED 2X o rozdzielczości 1080 x 2340 pikseli i odświeżaniu 120 Hz. Szczytowa jasność względem poprzednika wzrosła, bo nowy model oferuje aż 1750 nitów, choć oczywiście należy pamiętać, że to wyłącznie jasność punktowa, zapewne w trybie HDR. Wyświetlacz jest chroniony szkłem Gorilla Glass Victus 2.

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

Możliwości fotograficzne pozostały niemal identyczne. Na pleckach znajdziemy główny obiektyw 50 MP, obiektyw ultraszerokokątny 12 MP oraz teleobiektyw 10 MP. Z przodu natomiast znalazło się miejsce na poprawioną kamerę ze wsparciem Super HDR o rozdzielczości 10 MP.

Pojemność baterii nieco wzrosła i ostatecznie w Galaxy S23 znajdziemy ogniwo 3900 mAh. Nie zmieniła się natomiast metoda ładowania, bo nadal oferuje jedynie 25-watowe, co w 2023 roku, kiedy na rynku istnieją smartfony z ładowaniem ponad 100W, może to być zdecydowaną wadą.

Samsung Galaxy S23
Samsung Galaxy S23

Wadą natomiast nie jest wydajność. Samsung w tym roku postawił na Snapdragona 8 Gen 2, który jest wspierany przez 8 GB pamięci RAM i 128/256 lub 512 GB pamięci na dane. Tak wyposażony model wyceniono na 4599 zł.

Budowa i jakość wykonania

W pudełku nie znajdziemy ładowarki i trzeba o tym pamiętać – zielona planeta i w ogóle, ale po wyciągnięciu z niego samego smartfona, od razu mamy wrażenie, że w rękach trzymamy po prostu dobrego Samsunga. Delikatnie zaokrąglona ramka, srebrne wstawki na obiektywach, matowe szkło na pleckach. To po prostu majstersztyk koreańczyków.

Sprawdź też: Najtańszy iPhone – jaki wybrać?

Telefon świetnie leży w dłoni, bo mierzy 146,3 x 70,9 x 7.6 mm. Nie ma więc w zwyczaju się z niej wysuwać i choć z reguły jest to zdradliwe, można tutaj śmiało przyjąć, że urządzenia można używać bez ochronnego etui. Wszak mamy do czynienia ze szkłem Gorilla Glass Victus 2 oraz Armor Aluminium, czyli według producenta najtrwalszego aluminium, jakie kiedykolwiek zastosowano w smartfonie. W S23 ponownie liczyć możemy również na certyfikat IP68, który świadczy o względnej wodoodporności.

Ekran

6,1-calowy ekran Dynamic AMOLED 2X o rozdzielczości FullHD+ (1080 x 2340 pikseli) to idealny przykład na to, dlaczego OLED-y powinny być już standardem i to nie tylko w smartfonach. Względem ubiegłorocznej edycji zmieniło się niewiele, bo podbita została jedynie jasność maksymalna (z 1300 na 1750 nitów), ale to nadal po prostu znakomita matryca. Kolory, kontrast, głęboka czerń, kąty widzenia. To topowy panel, który sprawdza się w każdych warunkach.

Samsung Galaxy S23

Jasność maksymalna pozwala na komfortowe użytkowanie smartfona w słoneczne dni (prawie 800 nitów w trybie manualnym i 1200 nitów przy jasności adaptacyjnej z włączoną opcją Większa Jasność). Do minimalnej też przyczepić się nie możemy, ponieważ nawet w nocy nie kłuje w oczy. Można przy tym bez problemu polegać na wspomnianej wcześniej jasności adaptacyjnej, bo spisuje się po prostu dobrze. Niczego zarzucić nie można również reakcji na dotyk ani wbudowanemu w panel czytnika linii papilarnych.

Wydajność

Największą zmianą względem poprzednika jest niewątpliwie procesor. Wcześniej mieliśmy do czynienia z fragmentacją na rynku i jedynie w kilku regionach mogliśmy nabyć S22 z procesorem Qualcomm, a nie Exynosa, który pomimo zapewnień producenta, nie oferował podobnej wydajności. Nie tym razem, ponieważ w S23 każdy może nabyć smartfona wyposażonego w najwydajniejszy aktualnie układ Snapdragon 8 Gen 2. Ten oferuje osiem rdzeni – 1x Cortex-X3 3,36 GHz, 2x Cortex-A715 2,8 GHz i 2x Cortex-A710 2,80 GHz i 3x Cortex-A510 2,0 GHz oraz grafikę Adreno 740. Wraz z 8 GB pamięci RAM LPDDR5 oraz 128/256/512 GB ROM (w najmniejszej wersji jest to UFS 3.1, a w wyższych UFS 4.0) na papierze prezentuje się wyśmienicie.

Samsung Galaxy S23

Jak taka specyfikacja zachowuje się w praktyce? Trudno znaleźć aktywności, przy których urządzenie łapie zadyszkę lub musi się chwilę zastanawiać. System działa jak marzenie, aplikacje uruchamiają się natychmiast, a przełączanie się między nimi odbywa się równie szybko. Dobrze zaprezentowaliśmy to na wykresach, bo poza benchmarkami testującymi wydajność pamięci na dane, S23 przoduje.

Co ciekawe, przesiadka na Snapdragona pozwoliła Samsungowi wyeliminować, a właściwie nieco zniwelować problem z przegrzewającymi się smartfonami, co jest świetną nowiną, bo choć w trakcie najbardziej wymagających testów urządzenie owszem, robiło się ciepłe, nie ma tu mowy o temperaturze, która byłaby niekomfortowa w użytkowaniu. Podczas testu AnTuTu temperatura obudowy w najcieplejszym miejscu wynosiła maksymalnie 36,8 st. Celsjusza, czyli dobrych kilka stopni mniej niż w przypadku na przykład modelu ASUS Zenfon 9. Test w Throttle Test pokazuje jednak, że wymagające zadania wiążą się z termicznym throttlingiem i przy dłuższym benchmarku wydajność CPU maleje do 76%.

Sprawdź też: Jaki telefon do 1000 zł? Ranking smartfonów

Możliwości fotograficzne

Względem poprzednika w S23 zmieniło się niewiele, jeśli chodzi o aparaty. Tylny zestaw pozostał identyczny, a zmianie uległo oczko umieszczone z przodu. Mamy zatem do dyspozycji główną matrycę 50 MP ze światłem f/1.8, PDAF (Dual Pixel) i OIS, ultraszerokokątny obiektyw 12 MP (120 stopni) z PDAF oraz teleobiektyw 10 MP ze światłem f/2.4, trzykrotnym zoomem optycznym i PDAF. Selfiak to już 12 MP ze światłem f/2.2 z Dual Pixel PDAF. Różnic nie należy się też dopatrywać w kwestii oprogramowania, bo to typowe podejście koreańczyków.

Zdjęcia z głównej matrycy w dobrych warunkach oświetleniowych wypadają znakomicie. Są ostre, pełne szczegółów i pozbawione zaszumień, ale tym razem nie widać, żeby kolory były aż tak bardzo podbijane. Może to być zarówno zaleta, jak i wada, bo jedni lubią bardziej naturalne, a inni jaskrawe barwy. Bardzo dobrze spisuje się też teleobiektyw i aparat ultraszerokokątny. Wszystkie zdjęcia są po prostu flagowej jakości.

Samsung Galaxy S23
Zdjęcie z aparatu głównego Samsung Galaxy S23

Co ciekawe, lepiej względem poprzednika wypadają fotki wykonywane nocą. Główna matryca oferuje mnóstwo szczegółów, realistyczne odwzorowanie barw, akceptowalny poziom szumów i wysoki kontrast. Zdaje się nam też, że sam czas naświetlania uległ skróceniu, co pomaga szczególnie w gorszych warunkach oświetleniowych. Nieco gorzej wypadają oczywiście dwa kolejne aparaty na pleckach, ale to typowa przypadłość i nie powinniśmy tutaj wymagać rewolucji.

Kamera do selfie to kompletna nowość. Tutaj już widać zdecydowaną poprawę względem poprzednika już nie tylko na papierze. Nowa, 12-megapikselowa matryca wraz z HDR pozwala zdziałać cuda i jeśli jesteście fanami pstrykania takowych zdjęć, S23 was po prostu nie zawiedzie.

Nie można się też przyczepić do możliwości nagrywania wideo. Główna matryca potrafi rejestrować obraz w rozdzielczości 8K przy 30 FPS, a wszystkie inne w 4K i 60 FPS. Co tu dużo mówić – flagowa jakość i optyczna stabilizacja (dla głównej matrycy i teleobiektywu).

Oprogramowanie

Samsung Galaxy S23 działa w oparciu o system operacyjny Android 13 z nakładką One UI 5.1. Nakładka jest lekka, przejrzysta i nie posiada zbędnego bloatware’u. Względem poprzednika pozwala ona na większą personalizację urządzenia m.in. przez ekran blokady, wybór tapet, możliwości przypisania tła do poszczególnych kontaktów, emoji AR i nowe opcje widżetów.

Ponownie otrzymujemy lubiany pasek boczny, który możemy dostosować do własnych potrzeb, umieszczając tam na przykład kontakty, aplikacje, skróty, pogodę, narzędzia czy przypomnienia.

Sprawdź też: Telefon do gier – jaki wybrać telefon gamingowy?

Audio i łączność

W Samsungu S23 znajdziemy wszystkie nowinki techniczne, jeśli chodzi o łączność. Do dyspozycji otrzymujemy bowiem 5G, NFC, Bluetooth 5.2 oraz najnowszy standard Wi-Fi 6E, które zapewnia silny i stabilny sygnał. Jest też oczywiście nawigacja GPS, GLONASS, GALILEO i BDS, a za łączność przewodową odpowiada port USB-C w wersji 3.2.

Złego słowa nie można też powiedzieć o sferze audio. Zastosowane tu przetworniki stereo mogłyby być może nieco głośniejsze, ale spokojnie można za ich pomocą słuchać muzyki czy oglądać filmy. Niezmiennie jednak polecamy zaopatrzyć się w słuchawki, choć tym razem w grę wchodzą tylko bezprzewodowe lub ze złączem USB-C.

Samsung Galaxy S23
Samsung Galaxy S23

Bateria

W S23 znajdziemy akumulator o pojemności 3900 mAh, czyli o 200 mAh większy niż w poprzedniku S22. Zmiana jak najbardziej na plus, choć należy tu wspomnieć o tym, że Samsungowi w tej kwestii do liderów brakuje sporo. Na szczęście zastosowanie Snapdragona 8 Gen 2 pozwoliło wydłużyć czas pracy na baterii i już nie musimy panicznie bać się całodniowej wycieczki w góry, ponieważ nawet podczas intensywnego użytkowania ogniwo wystarczy na więcej.

Nie zmienia to jednak faktu, że i tak po ładowarkę, którą swoją drogą należy zakupić we własnym zakresie, bo tej w pudełku ze smartfonem nie znajdziemy, sięgać będziemy musieli codziennie. I nie będzie to przyjemna rutyna, ponieważ Samsung nadal stosuje ładowanie o mocy zaledwie 25 W. Do pełna telefon naładujemy w blisko półtorej godziny. Możemy jednak skorzystać z ładowania bezprzewodowego (15W) i nawet zwrotnego (4,5W).

Samsung Galaxy S23
Samsung Galaxy S23

Podsumowanie recenzji

Samsung Galaxy S23 to znakomity smartfon o niemal perfekcyjnym designie, wyposażony w bajeczny ekran, wydajne podzespoły i bardzo dobry zestaw aparatów. Problem jest tylko taki, że na podobne zdanie zasługuje również Galaxy S22, od którego najnowszy model jest przecież 600 zł droższy (bazowo). Nie da się ukryć, że zmiany są kosmetyczne, a największą z nich jest pozbycie się kłopotliwego Exynosa na rzecz dużo lepszego Snapdragona i jeśli to wymaga od nas takiej dopłaty to… rozumiemy. Ze szczękościskiem, ale rozumiemy. To najlepsza decyzja, jaką podjął w ostatnim czasie Samsung.

Jeśli szukasz względnie niewielkiego telefonu flagowego, na którym można polegać to ciężko jest przejść obojętnie obok wynalazku Koreańczyków. Galaxy S23 to po prostu klasa sama w sobie i choć nie jest smartfonem idealnym, to bardzo trudno będzie znaleźć coś lepszego. Ponarzekać niewątpliwie można na baterię i przede wszystkim ładowanie 25 W, ale jak to mówią nie ma róży bez kolców, a że kolec jest tylko jeden, z Galaxy S23 będziecie najzwyczajniej w świecie zadowoleni. Nie wiemy tylko, czy odnosi się to do wszystkich, czy tylko do tych, którzy nie mieli styczności z S22 (i na siłę nawet S21).

Sprawdź też: iPhone 13 vs 14 – porównanie. Jaki model kupić

14
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *