SteelSeries Arctis Nova 7

Recenzje

20.10.2023 14:25

Recenzja SteelSeries Arctis Nova 7 – gaming w nowym wydaniu

Dźwięk Peryferia
3
0
0
3
0

SteelSeries to marka, która doskonale znana jest graczom. Dziś do recenzji trafił model SteelSeries Arctis Nova 7, jeden z najnowszych reprezentantów uznanej serii. Czy kolejny raz będzie się czym zachwycić?

SteelSeries cieszy się niesłabnącą popularnością. Po produkty tej marki sięga coraz to więcej użytkowników i nie chodzi tu już wyłącznie o samych graczy. Mieliśmy w przeszłości okazję przetestować mnóstwo sprzętu tego duńskiego producenta i zdążyliśmy wyrobić sobie o nim bardzo pozytywną opinię. Czy słuchawki Arctis Nova 7 zaprezentują się z równie dobrej strony? Sprawdźmy!

SteelSeries Arctis Nova 7 to bezprzewodowy, wokółuszny headset, czyli zestaw składający się ze słuchawek i mikrofonu. W środku znajdują się zatem zarówno przetworniki, jak i cała elektronika gwarantująca poprawne działanie.

Arctis Nova 7
Arctis Nova 7 odbiegły nieco od stylistyki, z którą SteelSeries zdążyło nas oswoić

Bezprzewodowe słuchawki posiadają wbudowany DAC oraz wzmacniacz, a zatem nie musimy się obawiać o jakość źródła – no, chyba że słuchawki podłączymy za pomocą dostępnego, analogowego złącza jack 3.5.

Przetworniki mają średnicę 40 mm. Nie są największe, ale wraz ze wzmacniaczem tworzą spójną całość. Mikrofon jest wbudowany i posiada dwukierunkową redukcję szumów wspartą dodatkowo sztuczną inteligencją. Poniżej znajdziecie pełną specyfikację:

  • Typ: wokółuszne;
  • Konstrukcja: zamknięta;
  • Materiał: tworzywo sztuczne, stal;
  • Przetworniki: dynamiczne, 40-mm;
  • Pasmo przenoszenia: od 20 Hz do 20 kHz;
  • Regulacja: tak, wielopoziomowa;
  • Łączność: przewodowa (jack 3.5 mm) i bezprzewodowa (Bluetooth i radiowa);
  • Czas pracy: do 38 godzin;
  • Impedancja: 36 omów;
  • Czułość: 93 dB;
  • Sterowanie: tak, wbudowane;
  • Mikrofon: tak, nieodpinany, wysuwany z wnętrza na elastycznym ramieniu;
  • Redukcja szumów: dwukierunkowa;
  • Pasmo przenoszenia mikrofonu: od 100 Hz do 6500 Hz;
  • Czułość mikrofonu: -38 dBV/Pa;
  • Waga zestawu: 325 gramów;
  • Gwarancja: 24 miesiące;
  • Cena: 710 zł.

Budowa i jakość wykonania SteelSeries Arctis Nova 7

W pudełku wraz ze słuchawkami znajdziemy przewód USB-C na USB-A (150 cm), drugi przewód analogowy jack 3.5 mm (120 cm), USB HUB, transmiter radiowy 2.4 GHz oraz nieco makulatury. Nie znajdziemy natomiast żadnej torby czy worka do transportu samych słuchawek.

Wydając ok. 710 zł na słuchawki, należy już wymagać dobrej jakości wykonania i materiałów. Tu jest naprawdę nieźle, zważywszy na to, że oprócz plastiku znajdziemy tu również powlekaną w procesie PVD stalową wstawkę w pałąku. To zdecydowanie pomaga zachować stabilność i gwarantuje trwałość na długie lata. Żeby tego było mało, cały pałąk od wewnątrz, pokryto materiałem przypominającym kauczuk, który nadaje całości wymaganej sprężystości.

pałąk
„Kauczukowy” materiał pod pałąkiem nadaje sprężystości oraz wpływa na komfort noszenia słuchawek

Na muszlach znajdziemy magnetycznie mocowane dekielki, czyli producent zadbał o kwestię personalizacji. Pod nimi znajdziemy jedynie śrubki, więc pełnią one wyłącznie rolę estetyczną. Możliwość personalizacji jednak swoje kosztuje, ponieważ zestaw tych najzwyklejszych z logo SteelSeries to koszt aż 135 zł (plus wysyłka 35 zł).

Same słuchawki są jednak wykonane bardzo solidnie. Bardzo dobrze znoszą wszelkie naprężenia i nawet po maksymalnym wygięciu pałąka nic się z nimi nie dzieje. Nic tu nie skrzypi i nic nie trzeszczy.

Mechanizm regulacji położenia słuchawek działa dość opornie, ale ma to swoją ogromną zaletę, gdyż możemy mieć pewność, że nie rozregulują się przy najmniejszych ruchach głową. Obie kopuły możemy przekręcić nawet o 90 stopni.

Sprawdź też: Najlepsze słuchawki bezprzewodowe – jakie wybrać?

Nausznice wykonane zostały z materiału, nazwanego przez SteelSeries jako „Airweave”. Pod nimi natomiast znajdziemy miękką piankę zapamiętującą kształt. Ewidentne jest zatem to, na co w wypadku Nova 7 stawia producent – komfort.

Mikrofon niestety nie jest odczepiany, ale za to można go schować w samej muszli (lewej) za pośrednictwem pokrętła umieszczonego w środkowej jej części. Dziwne rozwiązanie, ale sprawdza się i nie możemy się do niego przyczepić. Giętkość samego ramienia jest na tyle dobra, że bez problemu ustawimy mikrofon według naszego uznania. Na lewej muszli znajdziemy również panel sterowania oraz gniazdo jack 3.5 mm. USB-C umieszczono zaś na muszli prawej.

Arctis Nova 7 nausznice
Kopuły możemy dowolnie obracać maksymalnie o 90 stopni

Funkcjonalność w SteelSeries Arctis Nova 7

Słuchawki SteelSeries Arctis Nova 7 to zestaw bezprzewodowy. Producent twierdzi, że na jednym cyklu ładowania są w stanie działać do 38 godzin, ale z naszych faktycznych pomiarów wynika, że są to bardziej 34 godziny. Różnica niewielka i trzeba pamiętać, że pomiary zapewne się różnią od tych, które zaprezentował producent.

Arctis Nova 7 wspiera zarówno połączenie Bluetooth, jak i radiową 2.4 GHz. Możemy z tych dwóch technologii korzystać w tym samym czasie – na przykład po to, by móc odbierać połączenia przychodzące z telefonu i rozmawiać ze znajomymi w popularnych komunikatorach typu Discord czy TeamSpeak. Należy jednak pamiętać, że taka możliwość drastycznie zmniejsza czas pracy na jednym cyklu ładowania, który wówczas wynosi ok. 20 godzin. Tak czy owak, to nadal naprawdę solidny wynik, który wystarczy nawet na kilka intensywnych sesji gamingowych.

Arctis Nova 7 współpracują z oprogramowaniem SteelSeries Sonar. Jest częścią bardzo rozbudowanego ekosystemu SteelSeries GG. Sterować można głośnością poszczególnych dźwięków, balansem i ustawiać dźwięk za pomocą korektora graficznego. Znajdziemy tu również wirtualizację dźwięku przestrzennego, inteligentną kontrolę głośności oraz funkcje związane z mikrofonem – w tym wspomnianą wcześniej redukcję szumów.

Mikrofon w Arctis Nova 7
Mikrofon jest najsłabszą częścią słuchawek, ale nie na tyle, by przekreślić ich jakość

Jakość dźwięku i opóźnienia

SteelSeries Arctis Nova 7 w grach spisują się bardzo dobrze. Świetnie wypada przede wszystkim pozycjonowanie. W grach takich jak CS2 czy Rainbow Six Siege nie mieliśmy najmniejszych problemów w zlokalizowaniu danego dźwięku i to niezależnie od jego rodzaju, czy miejsca. Bas mógłby być nieco mniej wyeksponowany, ale to akurat można bardzo łatwo dostosować w dedykowanym korektorze graficznym.

W trakcie słuchania muzyki słuchawki również dawały radę. Z racji swojej „basowości” świetnie spiszą się we wszelkich kawałkach z gatunków rap, trap czy drum and bass i choć w górnym rejestrze nieco niedomagają, ponownie trzeba wspomnieć, że można to w bardzo łatwy sposób skorygować.

Scena nie jest jednak zbyt szeroka, ale jak na zamknięte słuchawki gamingowe nie tak mała, jakbyśmy mogli się spodziewać. Separacja samych kanałów również mogłaby być nieco lepsza, ale da się bez problemu określić, z jakimi instrumentami mamy do czynienia.

Przetwornica
Wnętrze słuchawek po zdjęciu materiałowej wyściółki

Jakość dźwięku w ogólnym rozrachunku wypada po prostu dobrze, ale nigdy nie będzie mieć to znaczenia, jeśli sam headset w trybie łączności bezprzewodowej boryka się z zauważalnymi opóźnieniami. Jak jest zatem w rzeczywistości? Na szczęście bardzo dobrze (mowa o łączności radiowej 2.4 GHz). 

Nie byliśmy w stanie rozróżnić, czy działają one z wykorzystaniem łącza analogowego, czy odbiornika 2.4 GHz. Przy Bluetooth jest nieco gorzej, gdyż da się już wówczas wyczuć delikatną rozbieżność przede wszystkim w filmach, ale mieliśmy już do czynienia z dużo gorszymy zestawami.

Gorzej wypada mikrofon. Szczerze spodziewaliśmy się zdecydowanie lepszej jakości nagrywanego dźwięku. Zbierane odgłosy są nieco zniekształcone, wyraźnie nosowe, brakuje im klarowności i takiej typowej pełni. Rzecz jasna nie są to wady, które zupełnie dyskwalifikują użyteczność wbudowanego mikrofonu, ponieważ wyraźnie słychać to, co mówimy podczas używania komunikatorów, ale po prostu, mogło być lepiej.

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

Podsumowanie SteelSeries Arctis Nova 7 – godne polecenia graczom

SteelSeries Arctis Nova 7 Wireless to godne polecenia słuchawki, szczególnie tym, którzy wymagają od zestawu bezkompromisowej funkcjonalności związanej z łącznością bezprzewodową. Trzeba tu jednak wspomnieć o tym, że te słuchawki skierowane są do graczy, a nie entuzjastów muzyki. Za ok. 700 zł na rynku znajdziemy znacznie lepszy sprzęt do tego zastosowania.

Arctis Nova 7
Wszelkie pokrętła i przyciski są w zasięgu reki i mogą być szybko aktywowane

Jeśli zatem jesteś graczem i szukasz headsetu, który sprawdzi się przede wszystkim w grach, jak najbardziej powinieneś się nim zainteresować. Słuchawki są solidnie wykonane, oferują trzy rodzaje łączności, przyzwoite brzmienie i znakomite pozycjonowanie dźwięków w grach, dobrze się prezentują i oferują możliwość personalizacji, możemy je używać z konsolami PlayStation, Xbox czy Nintendo, akumulator wystarcza nawet na ok. 34 godziny pracy, a szybkie ładowanie pozwala osiągnąć dodatkowe 8 godzin pracy w zaledwie 15 minut. To wszystko ma znaczenie.

Sprawdź też: Słuchawki dla graczy Steelseries Arctis 1 jako bardzo dobry przykład stosunku jakości do ceny

3
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *