Corsair MP700 PRO SE

Recenzje

31.05.2024 07:45

Recenzja Corsair MP700 PRO SE. Dysk SSD, który nieźle namieszał

Podzespoły
3
0
0
3
0

Segment nośników danych przechodzi właśnie istny renesans. Po wielu latach stagnacji w końcu pojawiło się coś, co znacząco poprawia pracę komputera i tym samym komfort użytkowania. Dyski SSD, bo o nich mowa, nigdy nie były tak wydajne jak dziś. Oto bowiem kolejny model, wspierający PCI Express 5.0 – Corsair MP700 PRO SE.

Dyski SSD PCIe 5.0 NVMe to względna nowość na rynku i choć różnice względem nośników poprzedniej generacji są znikome, najważniejsza wynika z zastosowania nowej wersji interfejsu, który bezpośrednio wpływa na prędkość transferów. Testowany model, czyli Corsair MP700 PRO SE, oferuje przepustowość na pozomie 14 000 MB/s dla sekwencyjnego odczytu oraz 12 000 MB/s dla zapisu. To wartości poza zasięgiem nawet najszybszych dysków poprzedniej generacji.

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

Taka wydajność jest możliwa dzięki 8-kanałowemu kontrolerowi Phison PS5026-E26. Ten znajdziemy w większości hi-endowych konstrukcji, wliczając w to inne modele Korsarza, na przykład MP700 oraz MP 700 Pro. Kontroler dysponuje dwoma rdzeniami ARM Cortex R5 oraz trzyrdzeniowym CoXProcessor, a na płytce drukowanej nie zabrakło również pamięci podręcznej LPDDR4 – w wariancie 4 TB o pojemności 8 GB. 

Corsair MP700 PRO SE z daleka
Corsair MP700 PRO SE zdecydowanie poprawia pracę komputera oraz komfort użytkowania

Corsair skorzystał również z 232-warstwowych kości pamięci 3D TLC NAND marki Micron, czyli aktualnie topowych. MP700 Pro SE, oprócz wymienionych wyżej transferów sekwencyjnych, oferuje jeszcze losowy odczyt i zapis próbki 4K w wysokości odpowiednio do 1,7 miliona i 1,6 miliona IOPS. Współczynnik TBW natomiast ustalono na 3000 TB, ponownie, w testowanej wersji o pojemności 4 TB. Cena? Usiądźcie wygodnie… 3119 zł. To chyba najdroższy dysk, jaki testowaliśmy do tej pory.

Zadbaj o najlepszą wydajność z dyskami SSD:

Corsair MP700 PRO SE – Budowa i jakość wykonania

Sam dysk wykonany jest poprawnie. Czarny laminat nie rzuca się w oczy, ale za to rzuca się brak jakiegokolwiek odpromiennika ciepła, jaki w wielu innych nośnikach dorzucany jest do zestawu. Wszyscy wiemy, że dyski SSD PCIe 5.0 potrafią się naprawdę mocno nagrzewać i choć z reguły dedykowane chłodzenie ma sens, w wielu przypadkach zaburzają wygląd całego zestawu komputerowego lub po prostu z nich wcale nie korzystamy. Zamiast nich bowiem, użytkownicy instalują nośnik danych pod radiatorem płyty głównej. Pozostaje tylko pytanie, czy takowy wystarczy, aby sprzęt ten schłodzić. Do tego wrócimy w dalszej części artykułu.

Co ciekawe, MP700 Pro SE to dysk dwustronny, więc raczej nie nada się do smukłych laptopów, chociaż ma to mniejsze znaczenie, bo tam nie uświadczymy żadnego radiatora, więc problemy z throttlingiem termicznym na pewno by się pojawiły – tak czy owak.

Sprawdź też: Corsair K70 Core – recenzja klawiatury gamingowej

Testy

Corsair MP700 PRO SE odczyt i zapis
Corsair MP700 PRO SE kopiowanie plików
Corsair MP700 PRO SE kopiowanie plików
Corsair MP700 PRO SE instalacja
Corsair MP700 PRO SE rozpakowywania i tworzenie archiwum
Corsair MP700 PRO SE test wielozadaniowości

Temperatura i throttling

Testowany przez nas Corsair MP700 Pro SE miał nie lada problemy z utrzymaniem prawidłowej temperatury pracy. Nagrzewał się tak bardzo, że bez radiatora nie był w stanie pracować z pełną wydajnością. Dość szybko dobijał do niebezpiecznych 84 stopni Celsjusza.

Sprawdź też: Test Corsair MP700 Pro. PCIe 5.0 w natarciu!

Postanowiliśmy więc sprawdzić, jak wypadnie pod radiatorem płyty głównej ASRock Z790 Steel Legend i tutaj, o dziwo, było jak najbardziej poprawnie. Maksymalna zanotowana temperatura wyniosła 69 (nice) stopni Celsjusza.

Corsair MP700 PRO SE temperatura

Podsumowanie

Zgodnie z oczekiwaniami, Corsair MP700 Pro SE okazał się być jednym z topowych modeli dysków SSD, jakie kiedykolwiek przetestowaliśmy. Imponuje przepustowością i wydajnością w rzeczywistych, takich realnych testach, szczególnie przy analizie potencjału w kopiowaniu bardzo dużej liczby, ciężkich plików. Na pokładzie znalazło się aż 8 GB pamięci podręcznej, co w połączeniu z dużym buforem SLC, zapewnia fantastyczne osiągi ogólne.

Problemem tego dysku jest jednak cena. Ponad 3100 zł to wręcz zaporowa kwota, nawet jak na standardy PCI Express 5.0, ale to nie jest pierwszy taki przypadek. Jeśli historia lubi się powtarzać, a w przypadku technologii komputerowej lubi, za relatywnie niewielki okres będziemy świadkami potężnych korekt cenowych. Podatek od nowości jest tutaj po prostu ewidentny.

Sprawdź też: MSI GF65 Thin 10UE-052XPL – recenzja laptopa z RTX 3060 w dobrej cenie

3
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *