0
Zapewne wielu z Was doświadczyło ostrzeżenia tuż przed wejściem na stronę, której nigdy jeszcze nie odwiedziliście. W tym przypadku zadziałał mechanizm URL blacklistingu, który skatalogował daną stronę jako potencjalne zagrożenie. Jak to działa i co to dokładnie jest?
Co to jest URL blacklist — podstawowe informacje
Na samym początku powinniśmy odpowiedzieć na pytanie, czym tak naprawdę jest URL blacklist. Przeszukując Internet, znajdziecie informacje zarówno o nazwanym w taki sposób wirusie URL:Blacklist, jak i o czarnych listach adresów URL. Nas interesuje to drugie zagadnienie.
Nierzadko zdarza się, że podczas przeglądania globalnej sieci danych jesteśmy informowani o tym, że jakaś strona może być dla nas potencjalnie niebezpieczna. To właśnie efekt umieszczenia witryny na czarnej liście. Takie rozwiązanie jest stosowane po to, by chronić użytkowników sieci przed stronami mogącymi stanowić zagrożenie na wielu płaszczyznach – choćby przez rozsyłanie spamu, wirusów, czy próbę wyłudzenia naszych prywatnych danych.
Kwestia bezpieczeństwa w sieci w ciągu ostatnich lat zyskała status kluczowej. Niejednokrotnie jednak zdarza się, że dany URL mógł trafić na czarną listę zupełnie niesłusznie. Nie istnieje jedna, uniwersalna lista podejrzanych witryn.
W sieci znajdziemy ich wiele, a te najbardziej rozpoznawalne to: Spamhouse, Sorbs, Truncate, Spamcop, Barracuda czy CBL. Owe listy dzielimy na dwie kategorie – bazujące na adresie IP, bądź też bazujące na domenie. Istnieją również czarne listy tworzone przez dostawców usług internetowych.
Jak dany URL trafia na czarną listę? Najczęstsze powody
URL blacklist z reguły aktualizowana jest na podstawie raportów ze strony użytkowników. Powodów takich zgłoszeń może być naprawdę wiele. Jakie są te najczęstsze? Przede wszystkim, umieszczenie na URL blacklist może być efektem rozsyłania przez daną stronę spamu, wirusa bądź prób wyłudzania od nas prywatnych danych.
Ponadto strona może zostać uznana za niepożądaną i niebezpieczną wtedy, gdy reputacja współdzielonego przez nią adresu IP jest bardzo niska. Nie jest trudno trafić na URL blacklist. Czasami wpisanie na nią może być dziełem przypadku i błędnie pojawiających się podejrzeń wśród użytkowników. Dlatego warto dbać o to, by nasza strona zawsze prezentowała sobą wysoki poziom i była przyjazna i bezpieczna dla odwiedzających ją internautów.
Jak sprawdzić, czy dana strona trafiła na URL blacklist?
Możemy na własną rękę sprawdzić, czy nasz serwis nie został wpisany na którąś z list funkcjonujących w Internecie. Wystarczy skorzystać z jednego z darmowych narzędzi, jak:
Warto wspomnieć, że takiego rekonesansu powinniśmy dokonywać cyklicznie. To, że w danym momencie nasz serwis nie widnieje na żadnej z czarnych list, nie oznacza, że nie może na którąś z nich trafić w mniej lub bardziej odległej przyszłości. Problem pojawia się wtedy, gdy nasza strona trafi na czarną listę u któregoś z dostawców usług internetowych – w te listy nie mamy łatwego wglądu z poziomu przeglądarki naszego komputera i będzie wymagany kontakt z zarządcą usługi.
Porady, które pomogą Twojej stronie uniknąć trafienia na czarną listę
Co możemy zrobić, żeby zapobiec umieszczeniu administrowanej przez nas strony na czarnej liście? Przede wszystkim powinniśmy dbać o to, by chroniona była za pomocą odpowiednich certyfikatów. To właśnie zabezpieczenia dają użytkownikom pewność, że informacje wysyłane z komputerów internautów do danej witryny są odpowiednio zabezpieczone i nie zostaną przechwycone przez osoby niepowołane.
Dużo daje już wdrożenie certyfikatu SSL. Nie musimy korzystać z płatnych rozwiązań. Większość hostingów daje możliwość skorzystania z darmowego narzędzia Let’s Encrypt, które w poprawny sposób zabezpieczy naszą stronę, chroniąc jednocześnie prywatność użytkowników.
Jeśli nie zdecydujecie się na stosowanie certyfikatu, to osoby ją odwiedzające będą informowane w pasku adresu przeglądarki internetowej o tym, że dana witryna nie została zabezpieczona i jest potencjalnie niebezpieczna. Brak aktywnego SSL-a negatywnie wpływa też na widoczność serwisu w wyszukiwarce Google.
Warto też na bieżąco kontrolować, czy do witryny nie uzyskały dostępu osoby niepowołane, mogące zaszkodzić innym użytkownikom (stawiajmy na silne hasła do paneli administracyjnych!). Dobrą praktyką będzie również wstrzemięźliwość w kwestii spamowania internautów nadmierną ilością powiadomień czy natarczywymi, agresywnymi newsletterami.
Pamiętajmy — im więcej podejrzeń wzbudzi nasza strona wśród odwiedzających, tym większa jest szansa, że ktoś może uznać ją za szkodliwą i że przez to pojawi się ona na czarnej liście.
Jakie kroki powinniście przedsięwziąć, jeśli okaże się, że Wasza witryna jest notowana na którejś z czarnych list? Przede wszystkim warto zachować spokój. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że dzięki rozsądnym działaniom uda się przywrócić jej wiarygodność.
Warto zapamiętać, że każda z głównych list skupiających podejrzane adresy URL posiada swoją stronę internetową, oferującą opcję delistingu. Niektóre pozwalają na wykonanie tej czynności na własną rękę, inne natomiast wymagają kontaktu z administratorem listy, który z pewnością poprosi nas o wyjaśnienie sprawy i rozpatrzy naszą prośbę o usunięcie witryny z czarnej listy.
Zobacz: Zagrożenie w sieci — botnet. Czym jest botnet?
Przygotowując się do rozmowy z administratorem, warto przyswoić sobie kilka rad:
- Skontaktuj się z administratorem listy w kulturalnym tonie. Nie bądź roszczeniowy. Nie wykłócaj się na starcie o to, że Twoja witryna pojawiła się na liście.
- Poproś o podanie powodu dodania do czarnej listy URL i zwróć się z prośbą o usunięcie Cię z niej.
- Pamiętaj – musisz wyeliminować mankamenty Twojej witryny, które stały się powodem umieszczenia jej na liście.
- Jeśli zignorujesz powody, dla których Twoja witryna trafiła na czarną listę, może ona zostać umieszczona na niej na stałe – już bez możliwości odwołania się od decyzji.
A czy Wy trafiliście kiedyś na stronę znajdującą się na czarnej liście? A może spotkały Was jakieś problemy z tego powodu? Zapraszamy Was do dyskusji w komentarzach!
Źródło obrazka głównego: securitygladiators.com
