Nareszcie! Nastał czas, w którym Henry Cavill wciela się w rolę agenta 007! Nie wierzycie? Rzućcie okiem na poniższy zwiastun, który obejrzały już miliony ludzi! Jest jednak pewien haczyk.
Wspomniany zwiastun nosi tajemniczo brzmiący tytuł Bond 26. Pojawił się on przed czterema dniami na platformie YouTube i do tej pory zgromadził ponad 2,5 miliona wyświetleń. Oprócz samego Cavilla w produkcji możemy zobaczyć również inną aktorkę dużego kalibru: Margot Robbie. Z opisu wynika, że „prace filmowe zaplanowano na lato 2024 rok”. Jak to możliwe, że taka informacja przeszła właściwie bez echa? Odpowiedź jest prosta i z pewnością sami szybką ją wyłapiecie.
Nagranie to mistyfikacja, którą stworzono z użyciem narzędzi AI. Jak widać, wszystko jednak padło na podatny grunt, kiedy to lwia część fanów wciąż widzi angielskiego aktora jako następcę Daniela Craiga w eleganckim garniturze i z pistoletem w dłoni.
Lubisz filmy? Spraw sobie nowy telewizor do 3 tysięcy!
Bond 26 i informacje o „nowym filmie”
Nowy rzekomy film o dokonaniach agenta Jej Królewskiej Mości to zręczny miks produkcji, które miały już swoją premierę. Do jego stworzenia zaprzęgnięto nagrania ze starszych części Jamesa Bonda (tych z Craigem), które zostały odpowiednio zmodyfikowane za pomocą AI. To właśnie ona odpowiada za podmianę twarzy głównych bohaterów, tak abyśmy mieli wrażenie, że w filmie zobaczymy Cavilla wraz ze swoją partnerką, Margot Robbie.
Opis filmu dostarcza informacji na temat tej „nowej odsłony marki”. Wynika z niego, że Bond 26 będzie produkcją ze szpiegowskim dreszczykiem oraz akcją przyprawiającą serce o walenie, jakiej nie widzieliśmy jeszcze dotąd. Paradoksalnie jednak sam trailer jest raczej akcji pozbawiony – co wynika z ograniczeń samej sztucznej inteligencji.
Twórca trailera udającego pozory filmu, naprawdę postarał się, aby nadać mu wydźwięk prawdziwości. Z opisu wynika, że przedsięwzięcie wsparte jest przez MGM Studios i Universal – dwie najbardziej znane wytwórnie filmowe. Za reżyserię odpowiada Christopher Nolan, a produkcja rozmachem ma przebić jego dotychczasowe dokonania.
Sam Henry Cavill określany jest mianem Bonda, jakiego jeszcze dotąd nie było. Jego miks charyzmy z delikatnym urokiem to coś, zapewni agentowi MI6 zupełnie nową jakość. Obsadzenie Cavilla w nowej roli ma także wykreować Bonda dla nowej generacji widzów, łącząc wyrafinowanie z nowoczesnym zacięciem.
Sprawdź też: Bond. James Bond – wszystkie filmy o agencie 007 – kolejność oglądania i najważniejsze informacje
Wsparciem dla kreacji Bonda przez Anglika ma być Margot Robbie, określana mianem „Bond Girl”. Jej obecność ma zapewnić większą głębię intrydze w tym szpiegowskim thrillerze. Być może, gdyby film był prawdą, moglibyśmy spodziewać się zdrady z jej strony?
Na końcu dowiadujemy się o rozpoczęciu prac przy produkcji (lato tego roku) oraz miejscach kręcenia. Nie zostały one sprecyzowane, jedynie określone mianem „od egzotycznych miejsc po tętniących pejzaży miejskich”. Pada też obietnica tego, że fani z pewnością będą roztrzęsieni i wzruszeni.
Rzecz jasna pada też wyjaśnienie w opisie, że wideo jest zaledwie concept trailerem, który stworzono na potrzeby artystyczne i rozrywkowe.
Cavill jako prawdziwy Bond – czy są na to jeszcze szanse? Co o tym angażu myśli sam aktor?
Od lat trwa gorąca dysputa na temat angażu Henry’ego Cavilla do roli Jamesa Bonda. WIelu oddanych mu fanów liczy, że wciąż będzie on następcą Daniela Craiga, ale ta wizja może okazać się ułudą. Ostatnią osobą, którą przymierza się nieoficjalnie do roli szpiega o wysokich manierach, jest Aaron Taylor-Johnson. Należy jednak wskazać na to, że jest to informacja zupełnie niepotwierdzona oficjalnie.
Cavill odniósł się do tematu na kanale The Rich Eisen Show, gdzie wyraził swoje zdanie o potencjalnej kreacji do roli Bonda. W krótkich słowach: aktor nie ma pojęcia, czy będzie mu dane to zrobić. Przyznaje, że dysponuje jedynie plotkami, dodając, że być może jest już za stary do roli agenta. Na końcu stwierdzając, że decyzja zawsze należy do producentów.
Jeżeli rzeczywiście byłaby to prawda, z pewnością można by to określić mianem ironii. Cavill do roli Bonda jest przymierzany już od dawna. Mowa tu o 2006 roku, gdy kariera młodego wtedy aktora dopiero startowała. To właśnie wtedy premierę miał film Casion Royale, pierwsza produkcja z Craigiem, jako nowym odtwórcą agenta. Wtedy też Cavill został odrzucony, jako zbyt młody, by zostać 007.
-75%
