0
Esport z roku na rok staje się coraz popularniejszy. Miliony graczy bawią się w sieciowych tytułach, grając lub po prostu oglądając najlepszych zawodników League of Legends czy CS:GO. Jeśli zastanawiacie się, jakie są najpopularniejsze gry esportowe i którymi z nich warto się zainteresować, to poniższe zestawienie odpowie na Wasze najważniejsze pytania.
Kto z nas nie słyszał o League of Legends czy CS:GO? Produkcje te od lat okupują szczyty list najpopularniejszych gier esportowych. Zagrywają się w nie miliony ludzi, a setki tysięcy regularnie oglądają zmagania profesjonalistów walczących o najważniejsze trofea w swoich karierach. Nie oszukujmy się – w dzisiejszych czasach gry esportowe są niezwykle popularne, zwłaszcza wśród młodszego pokolenia graczy. Dlaczego to te tytuły wywołują emocje u tak szerokiego grona odbiorców? Jakie są najpopularniejsze gry esportowe? Na te oraz inne pytania odpowiemy w poniższym tekście.
Gry esportowe – czym się wyróżniają?
Co wyróżnia gry esportowe na tle pozostałych produkcji dostępnych na rynku? Przede wszystkim należy wiedzieć, że w takowe tytuły gra się przeciwko innym graczom – podstawą rozgrywki jest pokonanie swojego wroga lub całej drużyny przeciwnej. Takie sieciowe tytuły wyróżnia również mnogość gatunków dostępnych w zakresie tej esportowej rywalizacji.
Najpopularniejsze gry esportowe to m.in. strzelanki, gry sportowe, produkcje MOBA (Multiplayer Online Battle Arena), bijatyki czy nawet karcianki. Gracze mogą wybierać tytuły według własnych upodobań i nikt nie musi ograniczać się do jednej produkcji. Wielu kojarzyć będzie gry esportowe również z tego, że słyną one z rozbudowanej profesjonalnej sceny, w ramach której najlepsi gracze danego regionu lub całego świata walczą ze sobą o tytuł „mistrza” ku uciesze szerszej publiczności.
Sprawdź też: TOP gry 2021 – zobacz najlepsze gry tego roku na PC i konsole oraz tytuły, na które jeszcze czekamy
Najpopularniejsze gry esportowe
Jeśli zastanawiacie się, które gry esportowe są faktycznie najpopularniejsze, to poniższe zestawienie powinno rozwiać Wasze wszelkie wątpliwości. Prezentujemy w nim najbardziej rozchwytywane tytuły na rynku – produkcje MOBA, strzelanki i gry sportowe. Ich krótkie opisy pozwolą Wam dowiedzieć się, czym są dane tytuły, a także zrozumieć ich globalny fenomen, zarówno pod kątem grania, jak i oglądania profesjonalnych rozgrywek.
League of Legends — LoL
League of Legends, czyli bez wątpienia obecnie najpopularniejsza MOBA na rynku. W tej grze dwie pięcioosobowe drużyny walczą na podzielonej mapie i starają się jako pierwsze zniszczyć główną budowlę znajdującą się w bazie przeciwnika. Aby tego dokonać, gracze muszą wzmocnić wybranych przez siebie bohaterów poprzez zdobywanie doświadczenia oraz zakup odpowiednich przedmiotów, co nierzadko wymusza potyczki z przeciwnikami.
LoL to ponad 150 bohaterów o rozmaitych zdolnościach, walka drużynowa, ale także popis solowych umiejętności. Znajdziemy tutaj ogromną dawkę esportowej rywalizacji, za którą szaleją gracze League of Legends. Mocno rozwinięta scena dla profesjonalistów również przyczynia się do niegasnącego zainteresowania tym tytułem. Została ona podzielona na rozgrywki regionalne oraz międzyregionalne, które regularnie przyciągają przed ekrany setki tysięcy kibiców.
Counter-Strike: Global Offensive — CS:GO
Tuż obok League of Legends jedną z najpopularniejszych gier esportowych jest CS:GO (Counter-Strike: Global Offensive) reprezentujący gatunek sieciowych strzelanek. Historia CS-a sięga 1999 roku, bowiem to wtedy powstała pierwsza wersja tej gry, która była fanowską modyfikacją do Half-Life’a. Do tej pory ta seria strzelanek może szczycić się rekordami popularności na platformie Steam, głównie za sprawą najnowszej odsłony cyklu – CS:GO.
W Counter-Strike należącym do gatunku taktycznych strzelanek, dwie pięcioosobowe drużyny walczą między sobą, wcielając się w grupę terrorystów lub antyterrorystów. Zadaniem tych pierwszych jest podłożenie bomby w wyznaczonym miejscu lub wyeliminowanie całej przeciwnej drużyny. Celem drugiej ekipy jest niedopuszczenie do podłożenia ładunku wybuchowego, rozbrojenie go lub pozbycie się przeciwników. Rozgrywka podzielona jest na rundy, po upływie 15 z nich drużyny zamieniają się stronami. Tym, co najbardziej elektryzuje samych graczy oraz osoby oglądające CS-a, jest taktyczne podejście do rozgrywki oraz indywidualne umiejętności najlepszych zawodników. Szybkie i celne eliminacje czy też kluczowe rozbrojenia bomby od wielu lat cieszą tłumy fanów Counter-Strike’a.
FIFA
Wśród najpopularniejszych tytułów esportowych nie może również zabraknąć przedstawiciela tradycyjnych gier sportowych. Znany cykl FIFA w obecnych czas nie ma porządnej konkurencji na rynku wirtualnej piłki nożnej, dzięki czemu seria ta cały czas cieszy się ogromną popularnością, a jej najnowsza odsłona FIFA 22 radzi sobie znakomicie. I chociaż FIFA większości graczy może kojarzyć się z „kanapowymi” pojedynkami, to jednak największym zainteresowaniem cieszy się jej sieciowy tryb, w ramach którego gracze tworzą własne zespoły z kart piłkarzy dostępnych m.in. w płatnych paczkach. Po skompletowaniu drużyn gracze pojedynkują się za pomocą swoich zespołów z innymi w ramach sieciowych lig.
Ogromne zainteresowanie FIF-ą nie powinno nikogo dziwić, gdyż piłka nożna od dziesiątek lat zapewnia rozrywkę milionom ludzi na całym świecie. Jej wirtualny odpowiednik zapewniający również możliwość tworzenia własnej drużyny marzeń i rywalizowania nią z innymi jest więc skazany na sukces – przynajmniej, dopóki na rynku nie pojawi się żaden godny konkurent.
Valorant
W świecie wirtualnych strzelanek obok królującego od lat CS:GO znalazło się również miejsce dla „świeżaka”, czyli wydanego nieco ponad rok temu FPS-a od Riot Games – Valorant. To nowe podejście do taktycznego rodzaju strzelanek, pokazujące, że na rynku wciąż jest jeszcze miejsce obok kolejnych odsłon Call of Duty czy Rainbow Six. Podstawy rozgrywki przypominają te z Counter-Strike’a – jedna z drużyn musi podłożyć ładunek w wyznaczonym miejscu, a druga stara się temu zapobiec. W przypadku Valoranta gracze mają jednak do dyspozycji unikalnych bohaterów o charakterystycznych umiejętnościach, tak samo, jak w grach typu MOBA (Multiplayer Online Battle Arena).
I chociaż Valorant nie przebił się jeszcze mocniej do europejskich graczy, to w Ameryce Północnej zyskał już ogromne rzesze fanów, przebijając nawet takie gry e-sportowe jak Call of Duty czy Rainbow Six: Siege. Proste do zrozumienia zasady, różnorodni bohaterowie, częste aktualizacje i organizacje inwestujące w profesjonalnych graczy to przepis na długotrwały sukces na rynku sieciowych strzelanek.
Rocket League
W naszym zestawieniu postanowiliśmy również uhonorować nietypową grę sportową, jaką jest Rocket League. To połączenie piłki nożnej oraz produkcji samochodowych – dwie drużyny pojedynkują się na szczelnie zamkniętym boisku za pomocą wyścigówek. Cel jest prosty: strzelić więcej bramek niż przeciwnik przed upływem wyznaczonego czasu gry. Rocket League swoją popularność osiągnął w głównej mierze dzięki świeżemu podejściu do znanej formy zabawy. Poruszanie się szybkimi samochodzikami, które dodatkowo umożliwiają wykonywanie w powietrzu rozmaitych akrobacji i strzelanie widowiskowych bramek to zabawa na setki godzin.
E-sport – lepiej grać czy oglądać?
Chociaż rozważania w kwestii tego, czy w esport jest lepiej grać, czy być może go oglądać, są dość subiektywne, to jednak na koniec zestawienia postaramy się pokrótce odpowiedzieć na to pytanie. Na początku warto wiedzieć, że zainteresowanie się samym esportem zazwyczaj wynika bezpośrednio z grania w dany tytuł (dzięki czemu m.in. rozumiemy podstawowe zasady rozgrywki). Gdy zaangażowanie graczy rośnie, ci szukają również sposobów na polepszenie swoich umiejętności, a oglądanie profesjonalistów wydaje się ku temu idealną okazją. Do tego dochodzi czynnik znany z klasycznego sportu – wspólne oglądanie ulubionej drużyny to idealna okazja do spotkania ze znajomymi, których również interesują gry esportowe.
Sprawdź też: Mobilne gry dla wielu graczy – najpopularniejsze gry multiplayer na telefon
No dobrze, ale co z tym graniem? Warto? Czy lepiej skupić się na oglądaniu? Prywatnie sam na ten moment więcej oglądam, niż gram, ale uważam, że bez tego pierwszego i tak się nie obejdzie. W League of Legends bawiłem się regularnie prawie 10 lat i dopiero ostatnie lata sprawiły, że skupiłem się wyłącznie na obserwowaniu zmagań profesjonalistów. Stało się tak głównie ze względu na rozpad ekipy, z którą grywałem najczęściej. Rozgrywka z losowymi graczami bardzo często testowała granice mojej psychiki, więc szybko uznałem, że nie ma co się męczyć. Najważniejsze, że oglądanie LoL-a wciąż sprawia mi masę frajdy – emocje towarzyszące kibicowaniu ulubionym europejskim drużynom i zawodnikom na mistrzostwach świata są nie do opisania. Dzięki temu wciąż mogę trzymać LoL-a w kręgu swoich zainteresowań, mimo że na samo granie nie mam już ochoty. Dlatego, jeśli podobnie jak ja nie możecie (lub nie chcecie) sami grać w jakąś produkcję, to być może zainteresowanie się profesjonalnymi rozgrywkami będzie dla Was znacznie lepszym rozwiązaniem.
