Call of Duty: Black Ops 6 to tytuł, na który czekałem z niecierpliwością i jednocześnie starałem się nim w ogóle nie przejmować. Dlaczego? Bowiem poprzednie kilka odsłon trochę mnie zawiodło. Tym razem chyba będzie inaczej.
Dlaczego? Po intensywnych dwóch weekendach testów, które miały miejsce w sierpniu i wrześniu 2024 roku, można już podsumować pierwsze wrażenia z gry. Treyarch, odpowiedzialny za rozwój tej serii, po raz kolejny udowodnił, że potrafi dostarczyć emocjonujące doświadczenia, które przyciągają zarówno starych weteranów, jak i nowych graczy.
Black Ops 6 – powrót do klasyki i powiew świeżości
W Call of Duty Black Ops 6 wprowadzono szereg innowacyjnych elementów, które znacząco wpływają na doświadczenia graczy. Najważniejszym z nich jest nowy system Omnimovement, który rewolucjonizuje sposób poruszania się po mapach. Gracze prześmiewczo nazywają już tę odsłonę „CoDem z ADHD” i coś w tym jest!
Na mapach postacie rzucają się w wir ognia, jakby to była nowa odsłona Maxa Payne’a. Jest nadzwyczaj dynamicznie, przez co camping tak naprawdę nie ma najzwyczajniej sensu. Taka elastyczność w ruchu nie tylko zwiększa tempo gry, ale także wprowadza nowe możliwości strategii, umożliwiając graczom unikanie ognia przeciwnika i szybsze reagowanie na zagrożenia.
Warto również wspomnieć o totalnej nowości, jaką są ludzkie tarcze! Teraz w trakcie rozgrywki możesz z wroga zrobić sobie swoją gąbkę na pociski. Wprowadzenie tego elementu sprawia, że taktyka obronna staje się bardziej złożona i wymaga od graczy przemyślanej współpracy w drużynie. Możliwość korzystania z tarczy ciała zmienia dynamikę rozgrywki, dając szansę na bardziej defensywne podejście w sytuacjach kryzysowych.
Balans broni na plus
Niesamowicie cieszy mnie też podejście do tematu arsenału. Treyarch wykazał się dużą starannością w dostosowywaniu statystyk broni w Call of Duty: Black Ops 6. W odpowiedzi na feedback od graczy z pierwszego weekendu bety, twórcy dokonali licznych zmian mających na celu poprawę równowagi między różnymi klasami broni. Zmiany te obejmują m.in. zwiększenie prędkości wymiany broni oraz modyfikacje czasów przeładowania dla różnych typów uzbrojenia.
Poza tym wrócił “klasyczny” wybór broni/klas. Nie jest on przekombinowany, do wyboru jest po kilka broni i dodatków. W końcu nie będzie trzeba co update sprawdzać, jaka jest obecnie meta i często grindować po poszczególne rzeczy, aby jakkolwiek cieszyć się rozgrywką online. .
Te wszystkie działania pokazują zaangażowanie Treyarch w tworzenie zbalansowanej i satysfakcjonującej rozgrywki. Gracze mają teraz większą swobodę wyboru stylu gry oraz broni, co przekłada się na bardziej zróżnicowane strategie i lepsze doświadczenia podczas zabawy. W rezultacie beta Black Ops 6 wydaje się być krokiem w stronę stworzenia jednego z najbardziej dopracowanych tytułów w historii serii.
Nowy Black Ops wygląda i brzmi jak zwykle dobrze
W Call of Duty: Black Ops 6 aspekty wizualne i dźwiękowe są na najwyższym poziomie, co znacząco wpływa na ogólne wrażenia z gry. Grafika została stworzona z myślą o maksymalnej immersji, a detale otoczenia są niezwykle dopracowane. Każda mapa jest pełna życia, z dynamicznie zmieniającymi się warunkami atmosferycznymi i efektami świetlnymi, które podkreślają intensywność akcji.
Na przykład, podczas walki na mapie Babylon, gracze mogą dostrzec piękne ruiny starożytnego miasta, które kontrastują z chaosem bitewnym. Zniszczone budynki, unoszący się kurz oraz realistyczne animacje postaci tworzą niezapomniane wrażenia wizualne.
Dźwięk również odgrywa kluczową rolę w doświadczeniu gry. Efekty dźwiękowe broni są nie tylko realistyczne, ale także różnorodne – każdy typ broni ma swój unikalny dźwięk, co pozwala graczom lepiej orientować się w sytuacji na polu bitwy. Dźwięki otoczenia, takie jak eksplozje czy odgłosy kroków, są wyraźnie słyszalne i dodają głębi do rozgrywki. Co więcej, nowa funkcja proximity chat pozwala graczom na komunikację w czasie rzeczywistym z przeciwnikami, co wprowadza dodatkowy element strategii i emocji do walki.
Treyarch zadbał również o to, aby muzyka w tle podkreślała napięcie i dynamikę rozgrywki. Każda mapa ma swoje unikalne motywy dźwiękowe, które zmieniają się w zależności od sytuacji na polu bitwy. Kiedy sytuacja staje się intensywna, muzyka nabiera tempa, co dodatkowo podnosi adrenaliny graczy.
Nowe mapy i tryby gry
Call of Duty: Black Ops 6 oferuje imponującą kolekcję map oraz trybów gry, które zapewniają różnorodne doświadczenia dla graczy. Na premierę zaplanowano aż 16 plansz, z czego osiem było dostępnych podczas bety. Wśród nich znajdują się zarówno zupełnie nowe lokacje, jak i odświeżone wersje klasyków serii.
Każda mapa została zaprojektowana z myślą o różnorodnych stylach gry. Na przykład Scud to desertowa baza wojskowa z wieloma możliwościami taktycznymi. Od bliskich starć w budynkach po snajperskie potyczki na otwartej przestrzeni. Z kolei Skyline to luksusowy kompleks hotelowy z wieloma piętrami i ukrytymi przejściami, idealny dla graczy preferujących skryte podejście.
Inna mapa, Derelict, przenosi graczy do opuszczonej stacji kolejowej otoczonej gęstym lasem. Tworzy to idealne warunki do zasadzki i intensywnych walk. Mapa ta jest szczególnie interesująca dzięki swojej gęstej roślinności i licznym przeszkodom, które mogą być wykorzystane jako osłona.
W Black Ops 6 pojawiły się także nowe tryby gry, które dodają świeżości do znanych mechanik. Kill Order to nowa koncepcja 6v6, w której każda drużyna ma swojego wysokowartościowego celu (HVT). Eliminacja HVT przynosi zespołowi dodatkowe punkty. To też wymaga od graczy strategicznego podejścia – muszą oni równocześnie chronić swojego HVT oraz atakować przeciwnika.
Będę grał w grę!
Podsumowując – jestem niesamowicie zadowolony po becie Black Ops 6! Zmiany w mechanice gry, balans broni oraz nowe mapy sprawiają, że tytuł ten ma potencjał stać się jednym z najlepszych w serii. Tego mi właśnie brakowało w multi! Proste, dynamiczne rozgrywki, pełne wrażeń. Wiadomo – pojawiło się kilka technicznych niedociągnięć, ale jak to w wersjach beta bywa.
Do tej pory żadna z odsłon serii Black Ops mnie nie zawiodła, bo multiplayer ZAWSZE był przynajmniej przyjemny. Teraz już mogę być spokojny, że szósta (a raczej siódma!) odsłona cyklu nie będzie od nich gorsza. Czekam z niecierpliwością na premierę.
Za kod do wersji beta dziękuję firmie CENEGA