SPC Gear GK650K Omnis Kailh Brown RGB – pod tak długą nazwą kryje się naprawdę przyjemna klawiatura mechaniczna, która w codziennych zastosowaniach sprawdza się bardzo dobrze. O opłacalności jej zakupu można rozpisywać się wyłącznie w superlatywach. Należy jednak sprawdzić, co, poza rewelacyjnym stosunkiem ceny do jakości, może zaoferować swojemu nabywcy.
Jak zdecydowana większość zorientowanych w tematyce urządzeń peryferyjnych wie, SPC Gear jest jednym z najczęściej rekomendowanych producentów elektroniki w Polsce. Dlaczego tak? W dużej mierze z uwagi na fakt, że SPC Gear to polska marka, a my, Polacy, lubimy wspierać lokalnych producentów. Dodatkowo, sprzedawane pod tym brandem produkty charakteryzują się wysokim poziomem opłacalności. W większości przypadków nie możemy narzekać również na ich jakość.
Dynamicznie rosnąca renoma producenta sprawiła, że od SPC Gear GK650K Omnis Kailh Brown RGB oczekiwałem sporo. Spodziewałem się klawiatury, która po prostu zostanie na moim biurku, przekonując mnie, że inwestowanie w jakiekolwiek droższe rozwiązania nie ma sensu. Po kilku dniach w jej towarzystwie muszę przyznać, że to wysoce prawdopodobny scenariusz. Co mnie przekonuje? O tym poniżej.
Sprawdź też: SPC Gear SM900 – recenzja. Mikrofon warty zakupu, czy niekoniecznie?
SPC Gear GK650K Omnis Kailh Brown RGB to (prawie) wszystkomająca klawiatura za rozsądną cenę
Zanim jednak o moich subiektywnych odczuciach co do recenzowanej klawiatury, szybki rzut oka na jej specyfikację techniczną:
Model: SPC Gear GK650K Omnis Kail Brown RGB
Wymiary: 453 x 210 x 45 mm
Waga netto: 1154 g
Typ klawiatury: mechaniczna
Liczba przycisków: 104
Rodzaj przełączników: Kailh Brown
Częstotliwość próbkowania: 1000 Hz
Podświetlenie: tak, RGB
Długość kabla: 180 cm
Rodzaj wtyku: pozłacany USB
Programowalne makra: tak
Anti-ghosting: tak
Dodatkowe oprogramowanie: tak, dla Windows 10
Zawartość opakowania: Klawiatura, podpórka na nadgarstki, kabel USB, przyrząd do wyjmowania przycisków, dokumentacja
Cena (stan na 29.12.2021 r.): 325 złotych
W tak przedstawionej specyfikacji technicznej próżno doszukiwać się jakichkolwiek poważnych braków. Właściwie jedyne, do czego można się przyczepić, to brak dedykowanych klawiszy do makr. To jednak poważna niedogodność wyłącznie dla tych, którzy tych dedykowanych klawiszy potrzebują. Klawiatura, jak najbardziej, makra obsługuje, wykorzystując w tym celu pozostałe klawisze.
Kompletna zawartość opakowania, jakość bez zarzutów
Już od momentu rozpakowania klawiatury SPC Gear GK650K Omnis Kailh Brown RGB można mieć wrażenie, że mamy do czynienia z produktem kosztującym znacznie więcej, niż nieco ponad 300 złotych. Do zawartości opakowania nie można mieć żadnych zastrzeżeń zarówno pod względem dołączonych elementów wyposażenia, jak i ich jakości.
Poza samą klawiaturą gamingową, wewnątrz pudełka znajdziemy praktyczną podpórkę na nadgarstki, przewód USB-C – USB o długości 1,8 m, przyrząd do wyjmowania klawiszy chowany na spodzie klawiatury oraz niezbędną dokumentację. Cieszy zwłaszcza obecność podpórki, która w przypadku wielu graczy okazuje się prawdziwą ulgą dla nadgarstków.
Do jakości wykonania klawiatury i dołączonych akcesoriów ciężko mieć jakiekolwiek zastrzeżenia, zwłaszcza takie, które mogłyby ją dyskwalifikować. Warto jedynie pamiętać, że podpórka jest plastikowa, czyli zdecydowanie twardsza niż stosowana przez niektórych producentów poduszka wykończona skórą ekologiczną. Które rozwiązanie jest lepsze? To już indywidualna kwestia.
Na podstawie poprzednich klawiatur, z jakimi miałem do czynienia, byłem nastawiony sceptycznie do topu wykonanego z aluminium. Miałem w pamięci nie do końca właściwe spasowanie aluminiowej części do plastikowej konstrukcji, czy ostre krawędzie, o które można się przypadkowo skaleczyć. W przypadku SPC Gear GK650K Omnis Kailh Brown RGB, na całe szczęście, nic z tego nie występuje. Aluminium pasuje idealnie, a jego brzegi zostały odpowiednio wykończone, by nie narazić użytkownika na urazy.
Kiedy do takiej jakości wykonania dodamy podwójne nóżki, pozwalające na dobranie ulubionej wysokości klawiatury, kanały pozwalające na poprowadzenie kabla USB w sposób możliwie najbardziej dyskretny czy rolkę w prawym, górnym rogu klawiatury, można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z produktem premium, kosztującym zdecydowanie więcej. W kwestii jakości wykonania i dołączonych akcesoriów, jestem pod mocnym wrażeniem.
Producent nie zapomniał o oprogramowaniu
Choć mogłoby się wydawać, że tak zaawansowana klawiatura, jak SPC Gear GK650K Omnis Kailh Brown RGB wymaga korzystania z dodatkowego oprogramowania, to wcale nie jest konieczne. Dla tych jednak, którzy chcieliby wykorzystać pełnię możliwości klawiatury, zostało ono przygotowane i udostępnione na stronie internetowej producenta.
Co można zyskać dzięki jego instalacji? Przede wszystkim możliwość indywidualnego dopasowania podświetlenia RGB oraz nagrania makr. Ci użytkownicy, którzy nie korzystają z makr i wystarczy im jeden z dostępnych, predefiniowanych efektów podświetlenia (a jest ich całe mnóstwo!), wcale nie muszą zaprzątać sobie nim głowy. Wystarczy podłączyć klawiaturę do komputera i korzystać.
Zainteresowanym instalacją mogę powiedzieć wyłącznie tyle, że oprogramowanie jest przejrzyste, schludne, a co najważniejsze – po prostu działa, co w świecie urządzeń peryferyjnych wcale nie jest takie oczywiste. Wpadki zdarzają się nawet zdecydowanie większym producentom, niż SPC Gear.
Jak pracuje się na SPC Gear GK650K Omnis Kailh Brown RGB?
Testowana klawiatura to konstrukcja uniwersalna, która zgodnie z zamierzeniami producenta powinna świetnie sprawdzić się nie tylko jako akcesorium do gier, ale również w codziennej pracy z komputerem, polegającej na redagowaniu dłuższych bądź krótszych dokumentów tekstowych, odpowiadaniu na wiadomości e-mail czy komunikowania się z wykorzystaniem mediów społecznościowych. Słowem, mimo że to klawiatura mechaniczna wyposażona w podświetlenie LED, ma równie dobrze poradzić sobie jako urządzenie typowo biurowe.
Jak sprawdza się w takich zastosowaniach? Dzięki zastosowaniu przełączników Kailh Brown, naprawdę świetnie. To przełączniki o liniowej charakterystyce pracy, sprzyjające bardzo szybkiemu pisaniu. W dodatku nie są szczególnie głośne. Powiedziałbym wręcz, że jak na klawiaturę mechaniczną, cechuje je bardzo wysoka kultura pracy, przez co pisanie na klawiaturze SPC Gear GK650K Omnis Kailh Brown RGB nie będzie stanowiło niedogodności dla pozostałych domowników.
Od momentu, kiedy podłączyłem ją do komputera, to właśnie z jej pomocą powstaje większość moich tekstów, jakie następnie ukazują się w internecie. Trudno o lepszą rekomendację niż kogoś, dla kogo pisanie to zarówno praca, jak i hobby.
Jak się gra?
Recenzja klawiatury mechanicznej bez odczuć w grach? Absolutnie wykluczone. To wciąż urządzenie dedykowane graczom, mimo że gamingowe akcenty zostały tu przesunięte na drugi plan. Nie znajdziemy żadnych agresywnych dodatków stylistycznych, szumnych deklaracji o zdominowaniu wirtualnych pól bitwy, gdy tylko wyłożymy pieniądze na zakup klawiatury czy dodatkowych przycisków dedykowanych graczom. Naturalnie, nie jest to również klawiatura TKL, która pozwoli na wygospodarowanie więcej wolnej przestrzeni na dynamiczne ruchy myszką.
Nie oznacza to jednak, że klawiatura SPC Gear nie nadaje się do gier, a wręcz przeciwnie. Osobiście bardzo sobie cenię to, że producent zaprojektował to akcesorium jako dyskretne urządzenie, które po prostu leży na biurku i robi to, co ma robić, niezależnie od tego, czy chcemy pisać, czy grać.
Podczas rozgrywki, klawiatura SPC Gear GK650K Omnis Kailh Brown RGB zachowuje się bardzo poprawnie. Nie mam absolutnie żadnych zarzutów do stabilności na biurku, nawet przy bardziej energicznym trafianiu w klawisze, podobnie jak do pracy przełączników – są na miejscu i precyzyjnie rejestrują każde naciśnięcie.
Jeśli godzić charakterystykę biurową i gamingową, to właśnie tak, jak robi to SPC Gear GK650K Omnis Kailh Brown RGB.
Co z tym brudzeniem?
Przeglądając opinie na temat recenzowanej klawiatury, w sklepie Morele natknąłem się na słowa jednego z użytkowników, zgodnie z którymi mamy do czynienia z urządzeniem, które trudno jest utrzymać w czystości. Odciski palców szybko okazują się irytujące, a kurz i drobne nieczystości kłują w oczy już po kilku dniach eksploatacji.
Mimo zaledwie kilku dni testów, używałem klawiatury bardzo często, prawdopodobnie ładne kilkadziesiąt godzin. Po takim okresie, pod powyższą opinią mogę się podpisać. Decydując się na zakup SPC Gear GK650K Omnis Kailh Brown RGB musimy pogodzić się z tym, że chcąc cieszyć się jej nienagannym wyglądem, trzeba będzie dość często zdejmować klawisze celem ich dokładnego umycia i posprzątania reszty nieczystości z powierzchni klawiatury.
W pełni zasłużona rekomendacja
Mając na uwadze powyższe wrażenia z użytkowania, klawiatura SPC Gear GK650K Omnis Kailh Brown RGB otrzymuje moją, w pełni zasłużoną, rekomendację. Polecam ją dosłownie wszystkim budującym swój wymarzony zestaw komputerowy, a także tym, którzy zastanawiają się nad przesiadką na klawiaturę mechaniczną.
Sprawdź też: SPC Gear GEM Plus – recenzja. Jak bardzo gamingowa jest ta mysz?
W cenie nieco przekraczającej 300 złotych otrzymujemy urządzenie, które wyposażeniem i jakością wykonania wcale nie odbiera od znacznie droższych konstrukcji. To poważne ułatwienie pracy z tekstem i skuteczna pomocą dla gracza, by osiągać kolejne, wirtualne sukcesy.
Za tę cenę przymykam oko na brudzenie się, brak dedykowanych klawiszy do makr czy sztywną podpórkę na nadgarstki. Brać póki ciepłe!
OCENA KOŃCOWA: 9,5/10