cooler master mm731

Recenzje

07.07.2022 15:51

Myszka gamingowa Cooler Master MM731 – recenzja

Peryferia
7
0
0
7
0

Myszka gamingowa Cooler Master MM731 wygląda niepozornie. Czy to może być najlepsza myszka dla graczy?

Wymagania stawiane myszkom gamingowym z roku na rok dynamicznie rosną. Kiedy pierwsze konstrukcje pojawiły się na rynku, wystarczyło, że posiadały nieco lepszy sensor optyczny i wzornictwo, które mogło wpaść w oko graczom. Miłym dodatkiem było również podświetlenie LED RGB. Współcześnie od konstrukcji tego typu wymaga się znacznie więcej. Najlepsza myszka gamingowa powinna być świetnie wyważona, bardzo dobrze leżeć w dłoni, dysponować sensorem optycznym o wysokiej rozdzielczości, żywotnymi przełącznikami i ślizgaczami ułatwiającymi poruszanie się po powierzchni podkładki. Bardzo przydatnym dodatkiem jest również łączność bezprzewodowa, co bardzo istotne, o zredukowanych do minimum opóźnieniach wynikających z transmisji drogą radiową. Odkąd na stanowiskach dla graczy zapanowała moda na minimalizm, zbędne przewody nie są mile widziane.

Producenci sprzętu dla graczy dwoją się i troją, by te wszystkie oczekiwania wypełniać z nawiązką. Myszka gamingowa Razer czy myszka gamingowa Steelseries, mimo bardzo mocnej pozycji na rynku, zmieniły się nie do poznania. Inni producenci również nie próżnowali, czego przykładem są niedawne premiery akcesoriów marki Cooler Master. W ciągu ostatnich kilku tygodni na łamach naszego bloga gościła klawiatura Cooler Master i to niejedna. Redakcyjnym testom poddana została zarówno klawiatura pełnowymiarowa, jak i klawiatura 60%. Jako że obydwie wywarły na nas bardzo dobre wrażenie, oczekiwania względem myszki poszybowały w górę.

opakowanie karton
Cooler Master MM731 jeszcze w opakowaniu

Myszka gamingowa Cooler Master MM731 nie miała łatwego zadania. Musiała przekonać nas do tego, że sprawdzi się jako akcesorium gotowe sprostać intensywnej eksploatacji na biurku gracza. Jej najistotniejszym wyzwaniem było sprawdzenie się jako sprzęt uniwersalny, który równie dobrze poradzi sobie w grach, co w codziennej eksploatacji komputera. To, że Cooler Master MM731 to myszka opracowana z myślą o graczach, wcale nie oznaczało, że odmówiliśmy sobie używania jej do przeglądania internetu, pracy z oprogramowaniem biurowym czy edycji zdjęć. Nic z tych rzeczy. Interesowało nas to, czy myszka spełni obietnicę złożoną przez producenta, czyli okaże się nie tylko świetnym orężem w wirtualnych potyczkach, ale też wszechstronnym towarzyszem pracy z komputerem, gotowym do pracy niezależnie od tego, z jakiego rodzaju łączności skorzystamy. Możliwość połączenia tej ciekawej myszki z komputerem na trzy różne sposoby zdaje się zapowiadać, że mamy do czynienia z naprawdę przydatnym akcesorium, w które warto zainwestować. Czy rzeczywiście tak jest? Sprawdźmy to!

Myszka gamingowa Cooler Master MM731 – rozpakowanie, pierwsze wrażenia, konfiguracja

Pudełko, w którym producent umieścił swoją myszkę, z pewnością nie wskazuje na to, z jakim produktem mamy do czynienia. Myszka gamingowa Cooler Master MM731 to jeden z bardziej zaawansowanych, wszechstronnych gryzoni, choć opakowanie wcale o tym nie świadczy. Cienki papier marnej jakości wydaje się zwiastować, że wewnątrz znajduje się jedna z podstawowych myszek za kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych. Gracz, który w celu poszukiwania nowej myszki dla siebie, udałby się do elektromarketu, raczej nie zdjąłby z półki właśnie tego urządzenia, zwabiony przez konkurencję, którą producenci umieścili we wzbudzających nieco więcej zaufania opakowaniach. Wiadomo jednak, że nie szata zdobi człowieka. Czy to samo powiedzenie można odnieść również do myszki komputerowej? Jak pokazał Cooler Master, można, jak najbardziej. W praktyce okazuje się, że wewnątrz lichego opakowania wszystko jest na swoim miejscu.

mysz sensor przełączniki
W myszce Cooler Master MM731 zdecydowanie najciekawiej jest na spodzie

Oprócz głównej bohaterki niniejszego materiału wewnątrz pudełka znajdziemy przewód USB – USB-C, służący do przewodowego połączenia z komputerem, adapter bezprzewodowy 2,4 GHz (wpinany do wspomnianego wcześniej przewodu), niezbędną dokumentację i dodatek w postaci naklejek, które podobno mają poprawiać chwyt i sprawiać, że mysz nie będzie wyślizgiwać się z dłoni.

Co można powiedzieć o samej myszce w pierwszych chwilach fizycznego kontaktu? Jest lekka, a nawet bardzo lekka. Zgodnie ze specyfikacją techniczną na stronie internetowej producenta waży zaledwie 59 gramów. Tak niewielka waga, zwłaszcza w przypadku myszki bezprzewodowej, wymaga chwili przyzwyczajenia. Od strony wizualnej zdecydowanie najwięcej dzieje się na spodzie myszki. Znajdziemy tu poza sensorem optycznym białe, teflonowe ślizgacze, miejsce na dyskretne schowanie adaptera 2,4 GHz, suwak wyboru trybu pracy myszki, a także dwa przyciski – parowania i zmiany czułości.

Na co jeszcze zwrócimy uwagę, kiedy myszka Cooler Master MM731 znajdzie się w naszych rękach? Prawdę powiedziawszy, właściwie na nic. To typowa aż do bólu konstrukcja, na której nie znajdziemy żadnych charakterystycznych punktów, poza dyskretnym podświetleniem RGB w logo producenta. Cztery przyciski, scroll i gniazdo USB-C z przodu myszki nie zaskakują absolutnie niczym.

Istotnym atutem lekkiej myszy gamingowej Cooler Master jest jej jakość wykonania. Producent zdecydował się na przyjemny w dotyku, solidny plastik, ciche przełączniki optyczne i rolkę o wyraźnie wyczuwalnym oporze. Słowem wszystko, czego potrzeba, żeby z myszki korzystało się komfortowo.

Zgodnie z deklaracją producenta myszka przeznaczona jest dla graczy stosujących chwyty palm i claw, a jej ułożenie w dłoni również niczym nie zaskakuje. Wszystko jest na swoim miejscu, dlatego do wygody i ergonomii nie można mieć żadnych zarzutów.

Konfiguracja parametrów pracy myszy Cooler Master MM731 odbywa się za pomocą oprogramowania Cooler Master MasterPlus, dostępnego do pobrania ze strony internetowej producenta. Cooler Master zaleca, by do pierwszej konfiguracji wykorzystać połączenie bezprzewodowe 2,4 GHz – dzięki temu oprogramowanie będzie w stanie przeprowadzić aktualizację firmware myszki. Oprócz aktualizacji program MasterPlus pozwala na między innymi indywidualną konfigurację czułości myszy, sterowanie podświetleniem RGB czy przypisanie interesujących nas funkcji do przycisków dodatkowych.

Jak podsumować pierwsze wrażenia, jakie wywołuje ta myszka gamingowa bezprzewodowa? Krótko mówiąc, jest do bólu poprawnie. Myszka niczym nie zachwyca, ale też w niczym nie odstaje. Bardzo dobrze leży w dłoni, na jakość materiałów narzekać nie można, a oprogramowanie towarzyszące robi dokładnie to, co robić powinno. Zapowiada się naprawdę udana przygoda.

myszka odbiornik kabel
Przewodowo czy bezprzewodowo? Do przewodu można podłączyć adapter 2,4 GHz

Cooler Master MM731 – wszechstronność na pierwszym miejscu

Ze wszystkich atutów myszki gamingowej Cooler Master MM731 największym z całą pewnością jest jej wszechstronność. Ta wyraża się w kilku różnych aspektach, które jako całość przekładają się na produkt warty uwagi klientów. Zacznijmy od tego, czym producent najbardziej lubi się chwalić, czyli od łączności przewodowej i bezprzewodowej. Testowaną myszkę można bowiem podłączyć do komputera na trzy różne sposoby. Zacznijmy od najprostszego, czyli przewodu USB. Nie ma tu żadnej filozofii – wtyczkę USB-A wpinamy do komputera, a USB-C do myszki. Co dzięki temu zyskamy? Przede wszystkim najmniejsze opóźnienie w transmisji danych między myszką a komputerem, co może mieć jakieś znaczenie w bardzo szybkich grach FPS, zwłaszcza turniejowych. W ten sposób można również ładować wbudowane baterie, dzięki którym myszka pracuje bezprzewodowo.

W jaki sposób podłączyć myszkę do komputera bezprzewodowo? Nic prostszego. Wystarczy, że wtyczkę USB-C wypniemy z myszki, a w jej miejsce podłączymy adapter 2,4 GHz. Jeszcze tylko szybka zmiana trybu pracy suwakiem umieszczonym na myszy i gotowe – Cooler Master MM731 zmieniła się w myszkę bezprzewodową. Co istotne, tryb 2,4 GHz nie jest jedynym, w jakim myszka może pracować bez użycia przewodu. Przesunięcie suwaka o kolejną pozycję uaktywnia tryb Bluetooth. Nie trzeba wówczas korzystać z adaptera – jego rolę przejmuje moduł Bluetooth (o ile stosowny moduł znajduje się w naszym komputerze).

Wybierając tryb łączności bezprzewodowej, należy pamiętać o tym, że każdy z nich ma swoje wady i zalety. Bluetooth nie wymaga adaptera, ale wymaga obecności odpowiedniego modułu w komputerze. Jego największą zaletą jest jednak coś innego, a konkretnie to, że myszka połączona przez Bluetooth jest w stanie pracować niemal dwukrotnie dłużej niż przy połączeniu 2,4 GHz. To zdecydowanie bardziej energooszczędny standard.

mysz bezprzewodowa jako bezprzewodowa
Można również wpiąć przewód bezpośrednio

Dlaczego jeszcze Cooler Master MM731 to myszka uniwersalna? Również z uwagi na bardzo typowy kształt, dopasowany do dłoni większości użytkowników, a także za sprawą wzornictwa, które trudno nazwać typowo gamingowym. Na pierwszy rzut oka wcale nie jesteśmy pewni tego, czy mamy do czynienia z myszką gamingową czy myszką biurową.

Lekka myszka gamingowa w akcji – czego spodziewać się w grach?

Przyszła pora, by odpowiedzieć na najważniejsze pytanie, czyli powiedzieć kilka słów o tym, jak myszka Cooler Master MM731 sprawdza się w grach. Krótko mówiąc, zgodnie z parametrami myszki, czyli bardzo dobrze. Sensor optyczny PixArt bardzo dokładnie rejestruje każdy ruch dłonią, co przekłada się na wysoką celność w grach FPS. Równie dobrze spisują się optyczne przełączniki – podczas redakcyjnych testów nigdy nie zdarzyło się, by myszka nie zarejestrowała pojedynczego kliknięcia czy też zarejestrowała większą liczbę kliknięć niż w rzeczywistości. Klik przycisków jest wyraźnie wyczuwalny, dzięki czemu zyskujemy niezbędną pewność tego, że zawsze trafimy w cel, a myszka będzie ku temu pomocą, a nie przeszkodą.

Nie można jednak zapominać o tym, że korzystanie z myszki wymaga chwili przyzwyczajenia. Pierwszych kilka dni, zwłaszcza gdy wcześniej korzystaliśmy z zauważalnie cięższej konstrukcji, może minąć naprawdę ciężko. Cóż, pamięć mięśniowa nie pozwala tak szybko zapomnieć o cięższych gryzoniach, dlatego trzeba dać jej czas, by przystosowała się do nowych wymiarów, nowego kształtu i nowej wagi myszy.

mysz cooler master podświetlenie rgb
Cooler Master MM731 ma wyjątkowo skromne podświetlenie RGB

Jak myszka gamingowa sprawuje się w codziennej eksploatacji?

Jak myszka gamingowa bezprzewodowa sprawdzi się, kiedy gra zostanie wyłączona, a my skupimy się na pracy biurowej czy kreatywnej? Choć mogłoby się wydawać, że przynajmniej równie dobrze, co w grach, to wcale nie jest tak dobrze. Pojawiły się pewne niedogodności, o których warto wspomnieć.

W uniwersalnych komputerach domowych często gości obudowa Cooler Master. Swoje miejsce na dobre znalazł też zasilacz Cooler Master, który równie dobrze sprawdza się w grach, co w innych wyzwaniach wymagających komputera o dużej mocy obliczeniowej. Z myszką jest nieźle, ale zawsze mogłoby być lepiej. Pierwszym, dość irytującym aspektem jest naprawdę krótki czas pracy na baterii w momencie, gdy korzystamy z adaptera 2,4 GHz. W takiej sytuacji lepiej zawczasu pomyśleć o wyłączeniu i tak skromnego podświetlenia RGB. Jeśli tego nie zrobimy, będziemy musieli ładować myszkę co kilka dni.

Z perspektywy twórcy kreatywnego pewną przeszkodą jest również umieszczenie przycisku do wyboru częstotliwości odświeżania na spodzie myszki. Jej każdorazowe podnoszenie, by przełączyć się z trybu o wyższej czułości do bardziej precyzyjnego, bywa irytujące.

Podsumowując, w codziennej eksploatacji mysz gamingowa Cooler Master MM731 spisuje się dobrze, choć zawsze mogłaby lepiej.

myszka i klawiatura
Dobrana para – mysz i klawiatura Cooler Master

Ile kosztuje myszka gamingowa Cooler Master MM731?

Na koniec przyszła pora porozmawiać o pieniądzach, a konkretnie o tym, ile kosztuje mysz dla graczy Cooler Master MM731. Zgodnie z wyceną na początek lipca 2022 roku jej koszt to około 350-400 złotych, w zależności od sklepu. Dużo? Mając na uwadze to, z jakich podzespołów korzysta recenzowana myszka, a także kilka standardów łączności i wysoką jakość wykonania, cenę należy uznać za porównywalną do produktów konkurencyjnych. Jeśli więc na naszym biurku spoczywa klawiatura Cooler Master albo obudowa Cooler Master (a najlepiej jedno i drugie) i chcemy kupić coś do pary – myszka gamingowa Cooler Master MM731 będzie właściwym wyborem. W przeciwnym przypadku kierujmy się tym, jak dana myszka leży w naszej dłoni, a także tym, czy wizualnie nam się podoba. Nie da się ukryć, że stanowisko komputerowe, zwłaszcza gamingowe, musi cechować się odpowiednio wysokim poziomem estetyki.

biurko stanowisko komputerowe
Tak prezentuje się biurko z akcesoriami Cooler Master

Podsumowując, Cooler Master MM731 to naprawdę porządna myszka dla graczy. Dobrze wykonana, solidna, świetnie wyposażona i funkcjonalna. Nie obyło się jednak bez mankamentów. Dla niektórych okaże się zbyt lekka, a szersze grono nabywców zwróci uwagę na krótki czas pracy na baterii, zwłaszcza w trybie 2,4 GHz. Jak najkrócej podsumować tę myszkę? Jest po prostu OK.

7
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *