MSI GeForce RTX 4080 Suprim X to jeden z najlepszych modeli kart graficznych z tej serii. Jak wypada ten flagowy wariant GPU od MSI? Zapraszamy do lektury!
MSI słynie z tworzenia wysokiej jakości wersji poszczególnych kart graficznych, a Suprim to najwyższy wariant chłodzenia powietrzem. W przeszłości mieliśmy już przyjemność wiele modeli kart graficznych sygnowanych marką Suprim i choć modele te były zdecydowanie droższe od referencyjnych, nie można było zarzucić im tak naprawdę niczego innego. Suprim to flagowy przedstawiciel chłodzenia MSI i nie inaczej jest w tym przypadku.
GeForce RTX 4080 bazuje na architekturze Ada Lovelace, a główny rdzeń o oznaczeniu AD103 wykonano w 5-nanometrowym procesie technologicznym. Sam rdzeń ma zaledwie 379 mm2, a zatem jest znacznie mniejszy od flagowego AD102 montowanego w GeForce RTX 4090, ale tak czy owak zdołano w nim upakować 45,9 mld tranzystorów. Daje nam to w sumie 9728 rdzeni CUDA, 304 TMU, 112 ROP, 76 rdzeni RT oraz 304 Tensor. Model ten bezpośrednio współpracuje z 16 GB pamięci typu GDDR6X o prędkości 22,5 Gbps za pośrednictwem 256-bitowej magistrali. Ostateczna przepustowość pamięci wynosi ok. 717 GB/s.
MSI GeForce RTX 4080 Suprim X – specyfikacja:
- Rdzeń: AD103
- Architektura: Ada Lovelace
- Proces technologiczny: TSMC 4N (5 nm)
- Rozmiar rdzenia: 379 mm2
- Liczba tranzystorów: 45,9 mld
- SM: 76
- Cache L2: 64 MB
- SPU: 9728 CUDA
- TMU: 304
- ROP: 112
- VRAM: 16 GB GDDR6X 22,5 Gb/s
- Magistrala: 256-bit
- Przepustowość pamięci: 717 GB/s
- Zegar boost: 2505 MHz (referencyjny) i 2625 MHz (Suprim X)
- TDP: 320 W
- Zasilanie: 1x 16-pin
Budowa i jakość wykonania
W pudełku z kartą graficzną znajdziemy dodatkowo trochę makulatury, podkładkę pod myszkę, podpórkę pod GPU oraz przejściówkę 3x 8-pin na 16-pin. Sama karta mierzy niemal 34 cm, a zatem jest jedną z dłuższych, z jaką przyszło nam obcować. Zestaw chłodzenia jest również bardzo wysoki, ponieważ zajmuje w obudowie aż cztery sloty. Nie jest to czymś nowym, bo takich kart jest dziś już sporo, ale warto mieć to na uwadze, jeśli przymierzasz się do kupna tego układu.
Sam radiator chłodzi wszystkie elementy na laminacie i wyraźnie poza niego wystaje. Składa się z dwóch odrębnych części połączonych ze sobą dziesięcioma rurkami cieplnymi i wspomagany jest przez komorę parową w centralnej części stykającej się bezpośrednio z rdzeniem. Za wymuszenie przepływu powietrza odpowiadają tu trzy 100-milimetrowe wentylatory, które potrafią pracować w trybie półpasywnym i zaczynają się obracać dopiero po osiągnięciu temperatury rdzenia powyżej 60 st. Celsjusza. Karta w mniej wymagających scenariuszach jest zatem bezgłośna, jeśli chodzi o chłodzenie.
Na tyle karty znajdziemy anodowaną na kolor szary płytkę usztywniającą wykonaną z aluminium, a na przodzie i boku plastikowe wstawki rozpraszające światło generowane przez diody LED pod nimi. Iluminacją możemy oczywiście dowolnie sterować przy pomocy oprogramowania MSI Center i narzędzia Mystic Light. Dodatkowo możemy je synchronizować z innymi podzespołami i peryferiami, jeśli wspierane są właśnie przez Mystic Light. Podświetlenie można również całkowicie wyłączyć, jeśli taka nasza wola.
Jakość wykonania MSI Suprim stoi na najwyższym poziomie i absolutnie nie można się tu do niczego przyczepić, nawet na siłę. Karta w szarym kolorze zapewne znajdzie rzeszę zwolenników, bo neutralność pozwala na stworzenie wielu konfiguracji (nawet białych o dziwo).
Sprawdź też: RTX 4000 dlaczego warto – Czy GeForce RTX 4000 to dobra karta graficzna do gier?
Metodologia testowa
Testy karty graficznej MSI GeForce RTX 4080 Suprim X wykonane zostały z użyciem systemu operacyjnego Windows 10 64-bit 21H1 oraz sterowników GeForce Game Ready Driver 526.72. Podczas rozgrywki miernikiem klatek na sekundę był program Fraps w wersji 3.5.99.
Platforma testowa wyposażona została w procesor Intel Core 10900K, który pracował z taktowaniem 5,1 GHz (4,8 GHz dla cache) i był chłodzony zestawem Noctua NH-D14, pamięć RAM Team Group NIGHT HAWK RGB 2x 8 GB DDR4-3600 CL18 (przetaktowane do DDR4-4000 MHz CL 15-15-15-35), dysk SSD Patriot Viper VPR100, płytę główną ASRock Z490 Phantom Gaming-ITX/TB3 oraz zasilacz Enermax Platimax 1350 W. Całość umieszono w obudowie Antec Twelve Hundred V3.
Testy w grach MSI GeForce RTX 4080 Suprim X
Testy w grach przeprowadzono przy wykorzystaniu różnych scenariuszy użytkowania – rasteryzacja, śledzenie promieni oraz z wykorzystaniem techniki skalowania DLSS. Z oczywistych względów przy ray tracingu pominęliśmy karty graficzne, które obsługują tę technikę renderowania tylko w teorii. Po więcej wyników odsyłamy do testu KFA2 GeForce RTX 4080 SG.
Temperatura, kultura pracy i pobór prądu
Tak jak zawsze, przy analizowaniu kultury pracy i temperatur wykorzystujemy realistyczny scenariusz – tj. karta graficzna umieszczona w obudowie stojącej pod biurkiem. Temperatura w pomieszczeniu w trakcie testów wahała się w zakresie 23-24 st. Celsjusza, a do pomiarów wykorzystaliśmy program MSI Afterburner.
Do zmierzenia natężenia dźwięku posłużył decybelomierz Voltcraft SL-100 o zakresie pomiarowym 30-130 dBA i dokładności 1,5 dBA. Pomiary dokonywane były w porach nocnych w celu wyeliminowania niepożądanych dźwięków otoczenia. Tło wówczas wynosiło 33,5 dBA.
Do pomiaru poboru prądu posłużyło narzędzie NVIDIA PCAT, które mierzy pobór wyłącznie karty graficznej. Pomijamy zatem wszystkie zależności między wydajnością karty graficznej, a procesorem, który to przy wydajniejszym GPU musi pracować ciężej, co naturalnie oznacza wyższy pobór prądu całej platformy.
Overclocking w MSI GeForce RTX 4080 Suprim X
Podkręcanie MSI GeForce RTX 4080 Suprim odbyło się bez ingerencji zarówno w budowę karty, jak i oprogramowanie układowe, z użyciem programu MSI Afterburner w wydaniu 4.6.4 Beta 3. Prędkość wentylatorów ustawiła się automatycznie na 47% (1500 RPM), co przełożyło się na temperaturę oscylującą w okolicach 67 °C. Podane niżej wartości są w pełni stabilne, co oznacza, że karta graficzna musiała przejść wszystkie próby testowe bez jakichkolwiek zjawisk uznawanych za niepożądane – artefaktów obrazu, losowych przycięć czy wyrzucania do pulpitu. Za najważniejszy test stabilności służyła rozgrywka w grze Wiedźmin 3: Dziki Gon.
Ustawienia domyślne:
- Taktowanie bazowe/boost: 2205/2625 MHz
- Rzeczywiste taktowanie rdzenia: 2835 MHz
- Rzeczywiste taktowanie rdzenia (2,5K): 2805-2835 MHz
- Rzeczywiste taktowanie rdzenia (4K): 2730-2805 MHz
- Rzeczywiste taktowanie pamięci VRAM: 1400 MHz
Manualny overclocking:
- Maksymalne stabilne wartości offset: +150/1400 MHz
- Rzeczywiste taktowanie rdzenia: 2985 MHz
- Rzeczywiste taktowanie rdzenia (2,5K): 2985 MHz
- Rzeczywiste taktowanie rdzenia (4K): 2985 MHz
- Rzeczywiste taktowanie pamięci VRAM: 1575 MHz
- Limit mocy: +25%
Podsumowanie – czy warto kupić MSI GeForce RTX 4080 Suprim X?
Karta po uśrednieniu wyników notuje 3-procentową przewagę nad drugim testowanym przez nas modelem KFA2 SG. Jest to solidny wynik na papierze, ale jak w każdym przypadku niezauważalny przez człowieka w realnych zastosowaniach – na przykład w grach wideo. GeForce RTX 4080 jest od swojego poprzednika wydajniejszy o ok. 45%. Od GeForce RTX 3080 Ti natomiast już 29% wydajniejszy, a od topowego przedstawiciela Ampere, czyli GeForce RTX 3090 Ti zaledwie 13% wydajniejszy.
Sprawdź też: Porównanie kart graficznych GeForce RTX 3000 vs. RTX 4000
Pod obciążeniem MSI GeForce RTX 4080 Suprim X pobierała ok. 310 W i choć efektywność energetyczna jest bardzo wysoka, warto wspomnieć, że odpowiednik KFA2 SG pobierał w tym samym teście 20 W mniej.
Model ten udało nam się podkręcić (rdzeń o 150 MHz i pamięć do 1575 MHz), co w połączeniu z podniesionym limitem mocy do 400 W, zapewniło wzrost wydajności w grach na poziomie 7,3%, co jest wynikiem najwyższym spośród zanotowanych dotychczas przy okazji testowania architektury Ada Lovelace. Oczywiście loteria krzemowa ma w tym swój udział, dlatego twój wynik może się delikatnie różnić (na korzyść lub nie).
Jakość wykonania MSI Suprim stoi na najwyższym poziomie i jeśli miałbyś chęć sięgnięcia po GeForce RTX 4080, powinieneś się zainteresować właśnie tym modelem, nawet jeśli wiąże się to z odpowiednią „dopłatą jakościową”. Karta jest bardzo dobrze wykonana, chłodzenie świetne i tak naprawdę niczego jej nie brakuje. Rewelacyjnie wypada ono pod względem temperatur i kultury pracy i w sumie wcale się nie dziwimy, ponieważ MSI zastosował tutaj identyczne chłodzenie, jak w GeForce RTX 4090 Suprim X.
Tak czy owak, zdania odnośnie GeForce RTX 4080 nie zmienimy. To jedna z najbardziej nieopłacalnych kart graficznych, jaka miała premierę w ostatnich latach. Nie jest to wina MSI ani KFA2 (ani właściwie żadnego partnera), tylko wina NVIDII, która podczas premiery Ada Lovelace kompletnie oderwała się od rzeczywistości, bo choć za najwydajniejszy układ może żądać właściwie każdą kwotę (w końcu jest najmocniejszy), tego samego z oczywistych powodów dla mniej wydajnych układów zrobić nie wolno. RTX 4080 jest zdecydowanie zbyt drogą kartą, bo przypomnijmy, że 50-procentowy wzrost wydajności względem poprzednika (RTX 3080) okraszony jest dodatkowo 71-procentowym wzrostem ceny – z 699$ na 1199$, a na to przyzwolenia dać po prostu nie możemy. Świetna karta zniszczona przez horrendalnie wysoką cenę.
