lexar nm760 dysk ssd

Recenzje

18.07.2022 11:42

Recenzja Lexar NM760 1 TB. Czy budżetowy dysk PCIe 4.0 ma sens?

Komputery Peryferia Podzespoły
10
0
0
10
0

Lexar NM760 to budżetowy dysk ssd, który może być game changerem na rynku. Czy za stosunkowo niską cenę można otrzymać wydajny sprzęt? Tego dowiesz się z poniższej recenzji. Zapraszamy do lektury!

Nie jest nowością, że dyski SSD na PCIe 4.0 są znacznie droższe od tych, które z takim standardem zgodne nie są. Mało tego, wyższe liczby na papierze nie zawsze oznaczają, że taką różnicę zauważymy w realnych zastosowaniach. Z drugiej jednak strony za niedługo na rynku pojawią się gry, które wspierać będą technologię Microsoft DirectStorage, więc taki sprzęt to myślenie przyszłościowe. Tylko co, jeśli nie mamy akurat do wydania 800 zł na SSD o pojemności 1 TB? Cóż… Lexar NM760 jest właśnie odpowiedzią na to pytanie.

Lexar NM760 jest aktualnie jednym z najtańszych dysków SSD na PCIe 4.0, które faktycznie potrafią zrobić użytek z tegoż interfejsu. Oczywiście istnieją również znacznie tańsze, ale ich wydajność jest tak niska, że mogłyby być kompatybilne nawet z PCIe 2.0, jeśli taka technologia pojawiłaby się 10 lat temu. Jeśli mówimy o PCIe 4.0, mamy zatem na myśli taki sprzęt, który może się pochwalić transferami wyższymi niż ~3500 MB/s. Bohater dzisiejszego artykułu to sprzęt znacznie szybszy.

Jego odczyt i zapis sekwencyjny wynosi odpowiednio 5300 MB/s oraz 4500 MB/s, a o takich transferach dyskom SSD na PCIe 3.0 się nawet nie śniło. Na uwagę zasługuje również względnie wysoka wartość losowego odczytu i zapisu próbki 4K, ponieważ wynoszą odpowiednio 440 000 i 900 000 IOPS.

Tak prezentuje się Lexar NM760 – cóż, dysk ma działać, nie wyglądać, prawda?

Lexar NM760 wyposażono w 176-warstwowe kości pamięci 3D NAND typu TLC firmy Micron i korzysta z kontrolera Silicon Motion SM2269XT. W sieci ciężko znaleźć jest jakiekolwiek informacje o tym właśnie kontrolerze, ale wiemy, że wyprodukowany został w 12 nm procesie technologicznym.

Układ pozbawiony został pamięci podręcznej DRAM, co z reguły przekłada się na zdecydowanie niższe osiągi, choć należy wspomnieć, że dysk korzysta z bufora SLC i technologii HMB i obie te rzeczy mają rekompensować potencjalne straty. Lexar NM760 to oczywiście dysk w formacie M.2 2280 wykorzystujący interfejs PCIe 4.0 x4 z protokołem NVMe 1.4. Ciekawostką jest fakt, że Lexar jest bardzo pewny trwałości tego dysku, ponieważ udziela na niego 60-miesięcznej gwarancji limitowanej współczynnikiem TBW na poziomie aż 1000 TB (dla wersji 1 TB). Drogi Samsungu – ucz się.

Lexar NM760 – specyfikacja:

  • Kontroler: Silicon Motion SM2269XT
  • Format: M.2 2280, PCIe 4.0 x4, NVMe 1.4
  • Pamięć: NAND: 3D TLC
  • Odczyt i zapis sekwencyjny: do 5300/4500 MB/s
  • Losowy odczyt i zapis 4K: do 440 tys./900 tys. IOPS
  • DRAM: Brak
  • Gwarancja: 60 miesięcy
  • TBW: 1000 TB (dla modelu 1 TB)
  • Cena: ok. 599 zł

Budowa i jakość wykonania

Lexar nie dołącza do opakowania żadnego radiatora do tego modelu dysku. Znajdziemy tam zatem jedynie nasz nośnik danych i makulaturę. Estetyka od razu rzuca się w oczy, ponieważ w dysku zastosowano czarny laminat i w dobie wszędobylskich zielonych lub niebieskich, jest to miła odmiana. Tak czy inaczej, dysku SSD raczej nikt w obudowie nie ogląda, ponieważ i tak korzystamy z radiatora płyty głównej, żeby choć trochę zniwelować potencjalny throttling, a jest to przypomnijmy realny problem wydajnych SSD. Warto też wspomnieć o tym, że komponenty umieszczono tylko z jednej strony laminatu, przez co cała konstrukcja jest niezwykle smukła. Zmieści się zatem zarówno pod kartą graficzną, jak i w laptopie oraz PlayStation 5. Jakość wykonanie jest w takim razie na plus, choć nieco później omówimy kwestię temperatur.

Nowy produkt od Lexar może naprawdę namieszać na rynku dysków SSD

Wydajność

Testy tradycyjnie rozpoczynamy od syntetyków, które powinny dać nam ogólny obraz tego, czego spodziewać można się po dysku w realnych zastosowaniach. Nie zabrakło jednak wielozadaniowości, ponieważ jest jednym z najważniejszych aspektów w zakresie możliwości nośników danych. Jak zatem wypada bohater dzisiejszego artykułu?

Zapis z wyłączonym buforem

Temperatury

W najwydajniejszych dyskach SSD throttling jest realnym problemem, z którym mamy do czynienia na co dzień. Bohater dzisiejszego artykułu wyposażony został w cienką, metalową blaszkę, która ma wspomóc w rozpraszaniu ciepła, ale jak zwykle mieliśmy co do tego wątpliwości. Takie rozwiązanie ma praktycznie zerową pojemność cieplną i same naklejki to zazwyczaj kwestia co najwyżej estetyki. W trakcie stress testu Lexar NM760 zanotował maksymalnie 51 st. Celsjusza, a to wynik naprawdę świetny. Drugi sensor wskazywał na 65 st Celsjusza i choć taka wartość jest ewidentnie wyższa od tej pierwszej, nadal mówimy o bezpiecznych temperaturach, które nie powodują żadnego throttlingu. Producent zapewnia, że dysk znajdzie zastosowanie w laptopach i przyznajemy mu pełną rację.

Produkt Lexar naprawdę dobrze sobie radzi pod względem temperatury!

Badanie bufora SLC

Analiza bufora pseudo SLC ma za zadanie pokazać, jak zachowa się dysk w trakcie kopiowania dużej ilości danych, przy zapełnieniu dysku. Z AIDA64 wynika, że pierwszego spadku oczekiwać możemy już po zapełnieniu niespełna 20% pojemności całkowitej (ok. 190 GB w modelu 1 TB), ale prędkość wciąż utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie 1800 MB/s. Następny spadek odczujemy po przekroczeniu 70% pojemności nośnika, kiedy to prędkość spada do poziomu 1000 MB/s. Jest to jak na tak tani dysk rezultat naprawdę przyzwoity. Na przykład droższy Patriot P400 po zapełnieniu bufora pseudo SLC zwalnia do ok. 500 MB/s.

Podsumowanie

Ciężko jest na rynku znaleźć tani dysk SSD na PCIe 4.0, który faktycznie będzie korzystał z możliwości, jakie ten interfejs oferuje. Lexar NM760 to robi i jest aktualnie jednym z najtańszych na rynku, a więc już na start warto napisać, że produkt jest opłacalny. Oczywiście nie może konkurować z najwydajniejszymi dyskami SSD, co zresztą widać na wykresach i jeśli zależy nam na cyferkach, powinniśmy sobie odpuścić, ale znajdzie zastosowanie przede wszystkim w laptopach, gdzie wysokie temperatury są właściwie na porządku dziennym oraz. Nada się również do PlayStation 5.

Zaimplementowany już dysk wygląda całkiem nieźle. Jednak to nie jest najważniejsze – czy warto się w ogóle zainteresować tym sprzętem?

Testy Lexar NM760 wykazały, że słabszą stroną tego dysku jest widoczny spadek wydajności po jego zapełnieniu lub/i wyłączeniu bufora zapisu, ale niewygórowana cena jednak w tym starciu wygrywa. A zatem, jeśli nie mamy do wydania na wydajny dysk 800-1000 zł, ale nadal chcemy przygotować się na nadejście technologii DirectStorage lub po prostu zakupić bardzo wydajny dysk do laptopa lub PlayStation 5, który nie boryka się z throttlingiem termicznym, to naprawdę warto. Wisienką na torcie jest bowiem wysoki współczynnik TBW na poziomie 1000 TB (dla modelu 1 TB), którego nie znajdziemy nawet w takich dyskach jak Samsung 980 Pro, czy WD Black SN850.

10
0

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *