sense7

Recenzje

13.12.2021 13:58

SENSE7 Sentinel – recenzja. Czy ten fotel ma sens?

Gadżety
27
1
0
27
1

Wybór dobrego fotela gamingowego to nie lada wyzwanie. Rynek jest zasypany dziwnymi półproduktami udającymi wygodne siedziska. Jaki jest SENSE7 Sentinel i czy ma ten “sense”? Zapraszam na recenzję!

Do przeprowadzenia recenzji otrzymałem fotel w wersji ze skórą ekologiczną i z czerwonymi dodatkami. Przy zakupie możemy wybrać dodatki w innych kolorach, takich jak: czarny, szary i niebieski. Producent umożliwia też zamówienie fotela z tkaniną zamiast eko-skóry. Konfiguracji jest naprawdę wiele, a życie jest za krótkie, by siedzieć przy komputerze na nieodpowiednim fotelu. Jak wypadnie Sentinel? Zaczynajmy.

SENSE7 Sentinel – pierwsze spostrzeżenia

Zacznę od samego początku, czyli otrzymania paczki od kuriera. Fotel był zapakowany prawidłowo, wszystko logicznie poukładane, zabezpieczone, zafoliowane. Od razu rzucił mi się w oczy rozmiar i ciężar kartonu, ponieważ jest naprawdę spory, ale to dobra wróżba! Do zestawu dołączone są niezbędne śrubki, klucz imbusowy, instrukcja – wszystko na swoim miejscu. Montaż nie sprawił żadnego kłopotu, wszystko jest schludnie i czytelnie zaprezentowane. 

Pudło z fotelem jest naprawdę ogromne! Wszystko zapakowane jest perfekcyjnie.

Wcześniej wspomniana waga trochę utrudnia złożenie wszystkiego, ale jak dla mnie to ogromny plus, ponieważ czuć to “mięso” w tym fotelu. W końcu nie kupujemy taboretu, tutaj nie ma kompromisów. Po złożeniu fotel prezentuje się elegancko, schludnie, ale i z lekkim pazurem. Ciekawego wyglądu dodają mu czerwone wstawki i różne przeszycia z nazwą fotela. Poduszka pod głowę i pod lędźwie jest wykonana prawidłowo, z miękkiej i elastycznej gąbki. 

Lekkie wątpliwości pojawiły się, gdy spojrzałem na kółka dołączone do fotela. Wedle producenta kółka wykonane są z kauczuku i nylonu, choć sprawiają wrażenie lekko tandetnych. Obawiałem się, że będą rysować panele i sztywno pracować – ku mojemu zdziwieniu, obie obawy się nie potwierdziły. Nie mniej jednak wolałbym chyba i tak profilaktycznie je wymienić na gumowe, dostosowane do drewnianej powierzchni. Pierwsze wrażenie SENSE7 Sentinel wywołał u mnie pozytywne! 

Fotel po złożeniu prezentuje się wyśmienicie.

SENSE7 Sentinel – fotel w praktyce

Należy powiedzieć, że fotel, wraz ze swoją ceną, przynosi naprawdę wiele udogodnień niedostępnych wśród licznej konkurencji. Podczas testowania siedziska przez ponad 8 godzin dziennie, zarysował mi się w głowie pewien obraz. Jaki jest SENSE7 Sentinel? 

Przede wszystkim – jest bardzo wygodny. Zimna pianka umieszczona w fotelu powoduje, że siedzisko i oparcie dokładnie układa się pod ciałem użytkownika.  Dodatkowo, zastosowanie tej pianki to dobry krok, ponieważ ten materiał ma znacznie większą odporność na zgniecenie. Najważniejszym aspektem jak dla mnie jest brak deski pod siedziskiem. Co to oznacza? 

Fani motoryzacji będą wiedzieć o co chodzi, SENSE7 Sentinel utrzymuje nasze ciało na elastycznych paskach. W przypadku foteli samochodowych utrzymują nas sprężyny faliste. Zaletą tego rozwiązania jest znacznie większa wygoda, nasze ciało oddycha podczas długich sesji przed komputerem. Brak deski w takim fotelu to ogromna zaleta! Perforacja, choć skromna, powoduje, że nie pocę się podczas pracy. Obawiałem się, że zastosowana eko-skóra będzie przy dłuższej sesji odparzać, ale nic z tych rzeczy. Dobra robota! 

Sprawdź też: Jak grać bez wstawania z łóżka? Łóżko gamingowe to rozwiązanie!

Brak deski pod siedziskiem jest ogromnym atutem takiego fotela.

Konstrukcja fotela jest wykonana w większości z tworzywa sztucznego. Pałąk, który utrzymuje fotel także jest wykonany z ABS’u. W tej cenie oczekiwalibyśmy metalowego, ale jego konstrukcja jest na tyle solidna i ciężka, że nie przyczepię się do tego. Do dyspozycji mamy podłokietniki regulowane w trzech płaszczyznach. Pod łokciem otrzymujemy przyjemny, wytrzymały gąbkowy materiał. Teraz muszę pomarudzić, ich wysokość mogłaby być trochę wyższa. Dodatkowo, podłokietniki można regulować pod kątami, a tu ich sztywność powinna być znacznie większa – są one nieco luźne, a to trochę przeszkadza.

Ważnym parametrem dla mnie była możliwość odchylenia oparcia – funkcja ta działa bardzo dobrze, można położyć się prawie na płasko! Możliwość “bujania” także znajdziemy za sprawą mechanizmu TILT, jednak szkoda, że nie możemy zablokować fotela w pozycji odchylonej. Mój poprzednik za ok. 450 zł miał taką funkcję, no cóż – nie możemy mieć jednak wszystkiego.  

Pierwszy fotel z eko-skórą, który mnie nie męczy podczas kilkugodzinnej pracy.

SENSE7 Sentinel – fotel idealny, a może nie?

Sentinel to fotel wyjątkowo dobrze wykonany, choć do ideału mu trochę brakuje. W oczy rzuciły mi się przede wszystkim wcześniej wspomniane kółka. W mojej opinii odbiegają one jakością wykonania od całości produktu, są takie lekkie i dość plastyczne. Nie mniej jednak przez okres testowania nic się z nimi nie stało – może to moje widzimisię. Największym minusem tego fotela jest… wiele małych niedoróbek. Najważniejsze zadanie SENSE7 Sentinel spełnia – jest bardzo wygodnym fotelem z ogromem możliwości ustawień pod użytkownika. 

Gdy przyjrzymy się bliżej, dostrzeżemy np. zakończenia szycia materiału, wystające nitki albo nie naciągnięty materiał w paru miejscach. Drobne detale, które jednak są widoczne, ale nie jest to coś co deklasuje ten fotel. Nie ma ich także wiele, incydenty można zliczyć na palcach jednej ręki. Luźne podłokietniki to kwestia bardziej drażniąca, choć można z tym żyć. Denerwowały mnie, ponieważ przesuwałem fotel chwytając za podłokietniki właśnie – jednak gdy nauczyłem się przesuwać fotel trzymając za oparcie, problem ustał. Podczas opierania na nich łokci, rzadko kiedy zdarzyło mi się je przekręcić

Jedno zmarszczenie materiału, które zauważyłem.

Brakuje także Multiblocka, czyli możliwości zablokowania odchylonego siedziska wraz z oparciem. Ostatnią drobnostką, która mnie drażniła to skrzypienie pojawiające się po kilku dniach. Jest to rzecz naturalna, ponieważ fotel pracuje pod ciężarem. Dokręciłem ponownie śruby i problem ustał. Przy skręcaniu Sentinela otrzymujemy zaślepki do bocznych mocowań – włożyłem je, aby fotel był kompletny. Jednak gdy potrzebowałem dokręcić śruby, wyciągnięcie tych kawałków plastiku graniczy z cudem, najlepiej tego po prostu nie robić. Bez pomocy śrubokręta się nie obejdzie, a to doprowadziło sytuacji, że ozdobna osłona blisko śruby jest porysowana, ponieważ zaślepka nie chciała wyjść.

Dla kogo jest SENSE7 Sentinel?

Mój wzrost to 180 cm – mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że dla mnie fotel jest idealny. Siedzisko nie jest za małe, oparcie ma lekki zapas, a więc głowę jestem w stanie komfortowo oprzeć. Osoby wyższe mogą mieć problem z oparciem, myślę, że maksymalna wysokość użytkownika to 185 cm. Choć SENSE7 Sentinel wedle producenta może mieć udźwig do 150 kg to ciężko mi sobie to wyobrazić, aby komfortowo na nim siedzieć przy takiej wadze. Ja ważę 77 kg i jest to optymalna waga, boczki fotela mnie nie uciskają i mam do nich jeszcze trochę miejsca, a więc bezpieczny margines to 10 kg. 

Naszyte znaki marki SENSE7 są wykonane w bardzo dobrej jakości.

Fotel jest dla każdego – dla gracza, dla osoby pracującej zdalnie, dla grafika. Możliwość personalizacji wyglądu, jak i ułożenia poduszek, podłokietników, oparcia zadowoli każdego. Wersja z eko-skórą naprawdę zaskakująco dobrze się sprawdziła, nawet w dotyku uważam, że jest to coś lepszego niż zwykły “skaj” znany z foteli marketowych. 

Przezorny zawsze ubezpieczony – profilaktycznie wybrałbym wersję z materiałem, ponieważ imitacja skóry często się łuszczy, czy pęka. Tak jak powiedziałem, wydaje mi się, że ten materiał i tak jest lepszej jakości od przeciętnych foteli. Osoba spędzająca dużo czasu przy komputerze powinna go mieć, to rozsądny wybór za dobre pieniądze. 

Mięsisty i wyjątkowo wygodny – tak bym go opisał.

SENSE7 Sentinel – podsumowanie

Sentinel to niezbędny fotel do małego, domowego biura, lub do pokoju prawdziwego gracza. Dokładną specyfikację możemy przeczytać tutaj. Osoba szukająca dobrego produktu na dłużej powinna się zastanowić nad SENSE7, bo faktycznie ma on sens. Siedzisko z zimnej gąbki podtrzymywanej przez pasy elastyczne to ogromna zaleta. Wydatek ok. 800 zł to dobra cena za produkt wykonany w ten sposób – po prostu wiemy za co płacimy. Znajdą się lekkie niedociągnięcia, choć w ogólnym rozrachunku nie są to poważne wady. Ciężko jest znaleźć dobry fotel w dzisiejszych czasach – na tym nie można oszczędzać. Nie dostaniemy tej jakości za kwotę 400 zł. SENSE7 Sentinel to towar prawie beż żadnych kompromisów i z ręką na sercu go rekomenduję.

OCENA KOŃCOWA: 8/10

27
1

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *