Gainward GeForce RTX 4070 Ti Phantom GS

Recenzje

24.04.2023 12:59

Gainward GeForce RTX 4070 Ti Phantom GS – test „przyciemnianej” karty graficznej

Komputery Podzespoły
18
1
0
18
1

Gainward to klasyczny przykład, niewielkiej bo niewielkiej, ale nadal spółki, podległej innemu podmiotowi. I choć nie obejmuje ona tak szerokiego grona, jakie widzimy na przykład w branży motoryzacyjnej i Grupy Volkswagen, nadal warto wiedzieć, że należy do nikogo innego, jak Palita. Obie te marki pozycjonowane są zazwyczaj niżej od takich kolosów jak ASUS czy Gigabyte, ale nie przeszkadza to im w zdobywaniu coraz to szerszego grona zwolenników. Czy Gainward GeForce RTX 4070 Ti Phantom GS to model, który faktycznie zasługuje na uznanie? Sprawdzamy!

Słowo „przyciemniana” nie jest tu na wyrost, bowiem już na pierwszy rzut oka widać, co tak naprawdę oznacza nazwa Phantom GS. Wygląda, jakby do nowego Audi z czarnym nadwoziem dorzucono pakiet „Czerń” za kilka tysiaków, a następnie poprawiono jeszcze przyciemnianymi szybami i felgami, za kolejne kilkanaście tysięcy. Jedynie fabryczna końcówka wydechu się tu ostała. No ale wracając do sfery wizualnej, to jak najbardziej może się ten model podobać, szczególnie fanom schludnie wyglądających pecetów w stylistyce Stealth. Ciemna tonacja zresztą pasuje do wszystkiego, dlatego przejdźmy do konkretów.

Gainward GeForce RTX 4070 Ti Phantom GS to autorska wersja rozbudowanego chłodzenia do karty graficznej bazującej na rdzeniu Ada Lovelace. Mamy zatem 7680 rdzeni CUDA, 240 TMU, 80 ROP, 12 GB pamięci GDDR6X na 192-bitowej szynie, oferujących w sumie 504 GB/s przepustowości. Nie zmienia się tu względem referenta absolutnie nic. Nic, oprócz oczywiście zegarów. W tym wypadku zegar boost sięga 2775 MHz, a zatem o te dziesiąt MHz więcej niż wynosi maksymalne taktowanie na przykład KFA2 SG 1-Click OC, którą mieliśmy już przyjemność dla was przetestować.

Gainward GeForce RTX 4070 Ti Phantom GS
Trzeba przyznać, że wersja z trzema wentylatorami prezentuje się naprawdę niesamowicie!

Sprawdź też: GeForce RTX 3060 8 GB – test karty graficznej

Gainward GeForce RTX 4070 Ti Phantom GS – specyfikacja:

  • Rdzeń: AD104
  • Architektura: Ada Lovelace
  • Proces technologiczny: TSMC 4N (5 nm)
  • Rozmiar rdzenia: 295 mm2
  • Liczba tranzystorów: 35,8 mld
  • SM: 60
  • Cache L2: 48 MB
  • SPU: 7680 CUDA
  • TMU: 240
  • ROP: 80
  • VRAM: 12 GB GDDR6X
  • Magistrala: 192-bit
  • Przepustowość pamięci: 504 GB/s
  • Zegar boost: 2610 MHz (referencyjny) 2775 MHz (Boost)
  • TDP: 285 W
  • Zasilanie: 1x 16-pin
  • Cena: ok. 4399 zł

Budowa i jakość wykonania

Testowana karta graficzna mierzy dość sporo, bo ok. 330 mm. Radiator chłodzenia wyraźnie wystaje poza laminat, a w prawej części, na tyle, zastosowano dodatkowo przelotową kratkę. W ten sposób wysunięty na prawo radiator wymusza pionowy przepływ powietrza. Efektywnie GPU zajmuje 4 sloty w obudowie, pomimo zastosowania dwuslotowego śledzia, który swoją drogą już już srebrny, a nie czarny. Za chłodzenie elektroniki odpowiada masywny, gęsto użebrowany radiator połączony dodatkowo z sześcioma rurkami cieplnymi.

Za przepływ powietrza odpowiadają trzy, 92-milimetrowe wentylatory, pracujące w trybie półpasywnym (włączają się, kiedy temperatura w rdzeniu przekroczy 60 st. Celsjusza). Na PCB znajdziemy przełącznik BIOS, dzięki czemu jesteśmy w stanie wybrać, jak natywnie mają zachowywać się wentylatory i postawić na wydajność lub kulturę pracy.

4070 Ti Gainward GS

Pomimo stonowanej stylistyki, producent nie zapomniał o podświetleniu RGB. Takowe znajdziemy na głównym boku karty graficznej. Tym można dodatkowo sterować – za pośrednictwem podłączenia przewodu sterowania do płyty głównej (synchronizacja z popularnymi płytami) lub oprogramowania dedykowanego ExperTool. Rzecz jasna jest oczywiście możliwość całkowitego wyłączenia iluminacji.

Wyjścia wideo karty graficznej GeForce RTX
Wyjścia wideo karty graficznej GeForce RTX 4070 Ti Phantom GS

Żeby zasilić kartę Gainward GeForce RTX 4070 Ti Phantom GS, potrzebujemy kabla 12VHPWR, ale nie ma się co martwić, jeśli wasz zasilacz takowego nie posiada. W pudełku znajdziemy również przejściówkę. Jeśli chodzi zaś o wyjścia wideo, tu już po prostu standard. 1x HDMI 2.1 i 3x DisplayPort 1.4a.

Metodologia

Testy karty graficznej Gainward GeForce RTX 4070 Ti Phantom GS wykonane zostały z użyciem systemu operacyjnego Windows 10 64-bit 21H1 oraz sterowników GeForce Game Ready Driver 526.72. Podczas rozgrywki miernikiem klatek na sekundę był program Fraps w wersji 3.5.99.

Platforma testowa wyposażona została w procesor Intel Core 10900K, który pracował z taktowaniem 5,1 GHz (4,8 GHz dla cache) i był chłodzony zestawem Noctua NH-D14, pamięć RAM Team Group NIGHT HAWK RGB 2x 8 GB DDR4-3600 CL18 (przetaktowane do DDR4-4000 MHz CL 15-15-15-35), dysk SSD Patriot Viper VPR100, płytę główną ASRock Z490 Phantom Gaming-ITX/TB3 oraz zasilacz Enermax Platimax 1350 W. Całość umieszono w obudowie Antec Twelve Hundred V3.

Testy w grach

Testy w grach przeprowadzono przy wykorzystaniu różnych scenariuszy użytkowania w kilku konkretnych tytułach, ukazujących działanie układu Phantom GS.

Wydajność karty graficznej w grach

Temperatura, kultura pracy i pobór prądu

Tak jak zawsze, przy analizowaniu kultury pracy i temperatur wykorzystujemy realistyczny scenariusz – tj. karta graficzna umieszczona w obudowie stojącej pod biurkiem. Temperatura w pomieszczeniu w trakcie testów wahała się w zakresie 23-24 st. Celsjusza, a do pomiarów wykorzystaliśmy program MSI Afterburner.

Wykres temperatur karty

Do zmierzenia natężenia dźwięku posłużył decybelomierz Voltcraft SL-100 o zakresie pomiarowym 30-130 dBA i dokładności 1,5 dBA. Pomiary dokonywane były w porach nocnych w celu wyeliminowania niepożądanych dźwięków otoczenia. Tło wówczas wynosiło 33,5 dBA.

Zużycie energii

Do pomiaru poboru prądu posłużyło narzędzie NVIDIA PCAT, które mierzy pobór wyłącznie karty graficznej. Pomijamy zatem wszystkie zależności między wydajnością karty graficznej, a procesorem, który to przy wydajniejszym GPU musi pracować ciężej, co naturalnie oznacza wyższy pobór prądu całej platformy.

Overclocking

Podkręcanie Gainward GeForce RTX 4070 Ti Phantom GS odbyło się bez ingerencji zarówno w budowę karty, jak i oprogramowanie układowe, z użyciem programu MSI Afterburner w wydaniu 4.6.4 Beta 3. Prędkość wentylatorów ustawiła się automatycznie na 46% (1750 RPM), co przełożyło się na temperaturę oscylującą w okolicach 66 °C. Podane niżej wartości są w pełni stabilne, co oznacza, że karta graficzna musiała przejść wszystkie próby testowe bez jakichkolwiek zjawisk uznawanych za niepożądane – artefaktów obrazu, losowych przycięć czy wyrzucania do pulpitu. Za najważniejszy test stabilności służyła rozgrywka w grze Wiedźmin 3: Dziki Gon.

Overclocking Gainward GeForce RTX 4070 Ti Phantom GS

Ustawienia domyślne:

  • Taktowanie bazowe/boost: 2310/2775 MHz
  • Rzeczywiste taktowanie rdzenia: 2805 MHz
  • Rzeczywiste taktowanie rdzenia (2,5K): 2775-2805 MHz
  • Rzeczywiste taktowanie rdzenia (4K): 2760-2805 MHz
  • Rzeczywiste taktowanie pamięci VRAM: 1313 MHz

Manualny overclocking:

  • Maksymalne stabilne wartości offset: +135/1200 MHz
  • Rzeczywiste taktowanie rdzenia: 2940 MHz
  • Rzeczywiste taktowanie rdzenia (2,5K): 2940 MHz
  • Rzeczywiste taktowanie rdzenia (4K): 2940 MHz
  • Rzeczywiste taktowanie pamięci VRAM: 1463 MHz
  • Limit mocy: +15%

Podsumowanie

Gainward GeForce RTX 4070 Ti Phantom GS posiada najwyższe taktowanie spośród wszystkich autorskich wersji RTX-a 4070 Ti, z jakimi przyszło nam do tej pory obcować. Jej rzeczywiste osiągi plasują się jednak między KFA2 SG, a Gigabyte AORUS Master, do której to traci ok. 1,5%. Takie dysproporcje nie powinny jednak nikogo dziwić i jeśli nie mamy w planach podkręcać GPU przy pomocy ciekłego azotu, czy nawet bardziej dostępnej dla zwykłego zjadacza chleba wody, nie ma co zaprzątać sobie tym myśli. Różnice mogą nawet być spowodowane różnicą jakości jądra krzemowego, a nie tylko chłodzenia i trzeba się tym po prostu liczyć.

Backplate karty graficznej
Backplate karty graficznej

Lepszą metryką przy porównaniu jest temperatura pracy oraz generowany pod obciążeniem hałas. Alternatywny BIOS oraz ręczna konfiguracja obrotów wentylatora pozwala na zajęcie pierwszego pod tym względem miejsca – tyczy się to hałasu. 35,8 dBA na ustawieniu Cichym oznacza jednak temperaturę na poziomie 67 st. Celsjusza i choć jest to wartość naprawdę bardzo dobra, nadal jest najwyższa spośród zanotowanych – Aorus Master generował zaledwie 56 st. Celsjusza, czy niewiele większym hałasie (36,5 dBA). Co zatem jest największym problemem bohaterki dzisiejszego artykułu? Niestety, ale cena. Pomimo tego, że model ten jak najbardziej polecamy, musicie wiedzieć, że ze względu na bardzo niską dostępność, nabędziecie go za ok. 4900-5000 zł, a zatem trzeba wydać więcej niż na po prostu lepszego Aorus Mastera, którego swoją drogą kupić można za bardzo podobne pieniądze. W sklepach widujemy pozostałości po wycenie sięgającej ok. 4399 zł i jeśli zauważycie ten model za tę kwotę (4399-4499 zł), jak najbardziej warto.

-75%
Kody rabatowe Morele Najlepsze promocje w jednym miejscu

Sprawdź też: GeForce RTX 3060 Ti GDDR6X – test karty graficznej

18
1

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *