
Telewizory plazmowe kilka lat temu zostały całkowicie wykluczone z rynku, ponieważ zastąpiły je matryce LED. Wśród użytkowników pojawia się sporo kontrowersji mówiących, że telewizory plazmowe były znacznie lepsze. Jak jest naprawdę? Sprawdzamy.
Telewizory plazmowe – z czego wynika fenomen?
Stilgar z moreleTV kupił telewizor plazmowy Panasonic P50VT60, który był wyprodukowany praktycznie prawie jako ostatnia sztuka, ponieważ pochodzi z 2014 roku. Tomek dodaje w materiale, że ten telewizor był sprzętem wysokiej klasy, jego cena 8 lat temu wynosiła 10 tysięcy złotych. Jeśli mamy mówić o superlatywach „plazmy”, to musimy omówić właśnie ten egzemplarz.
Plusów telewizorów plazmowych jest całkiem sporo, ponieważ oferują one fantastyczne kolory, świetne pokrycie gamutu, a także czerń w oferowanym obrazie jest głęboka i przyjemna dla oka. Co więcej, czas reakcji plazmy pozostaje na bardzo wysokim poziomie. Skoro wydaje się, że to telewizory bez wad, to dlaczego nie są one już produkowane? To zagadnienie wyjaśni Tomasz Wróbel „Stilgar” w materiale.
Jakie problemy mają telewizory plazmowe?
Choć zalet plazma ma całkiem sporo, nie obeszło się bez wad, a ich także nie jest mało. Pierwszym problemem, jaki opisuje Tomek, jest to, że telewizory plazmowe pomimo pięknych kolorów są… po prostu ciemne. Telewizor LED za 1500 zł potrafi zaoferować jaśniejszy obraz od starych plazm, a więc to średnie rozwiązanie do pokojów, w których jest duże nasłonecznienie w ciągu dnia.
Sprawdź też: Jak wybrać TANI telewizor? Uważaj na te pułapki – sprawdź wideo moreleTV
Drugą wadą jest degradacja telewizorów plazmowych, z biegiem czasu obraz zaczyna się wypalać. Stilgar zdradza, że po 8 latach testowana plazma straciła ok. 50% swojej jasności, a to duża wartość. Jaskrawość nie tylko traci kondycję, kolory także są dotknięte zębem czasu. W plazmach, podczas zużycia ekran zaczyna robić się bardziej czerwony, prawdopodobnie ze względu na nierównomierne zużycie luminoforu.
Dlaczego plazma umarła?
Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Pomijając problemy telewizorów plazmowych, jak np. degradacja matrycy czy niewystarczająca jasność, ten sprzęt zabiła przede wszystkim… konkurencja. Wchodzące w tamtych czasach na rynek telewizory LCD były zdecydowanie tańsze od plazmowych ekranów. To zachęcało klientów do przesiadki na nowy typ telewizora. To nie koniec powodów, plazma pobierała bardzo dużo prądu w porównaniu do paneli LCD.

Co więcej, telewizory plazmowe były ograniczone, jeśli chodzi o rozmiar ekranu. Panele LCD zrewolucjonizowały rynek, ponieważ klienci mogli nabyć telewizory, które nie dość, że są większe i tańsze, to jeszcze pobierają mniej energii. Kolejną cegiełkę do śmierci telewizorów plazmowych dołożyły znacznie jaśniejsze panele LCD, wygrywające swoim wizualnym efektem na sklepowych półkach.
Głównym gwoździem do trumny był jednak zbyt duży pobór mocy, a także zmiana norm energetycznych. Telewizor plazmowy podczas wyświetlania bardzo jasnych scen potrafił pobierać nawet 500 W! Aktualne OLED-y zużywają ok. 120 W, a więc na pierwszy rzut oka widzimy, gdzie tkwił ogromny problem. Ach! Straszną rzeczą był fakt nagrzewania się telewizorów plazmowych do całkiem sporych temperatur. W okresie zimowym włączona plazma realnie potrafiła ogrzać mieszkanie.
Sprawdź też: OLED vs 10-letnia PLAZMA: który LEPSZY? Odpowiedź na moreleTV
Czy już wiesz wszystko na temat telewizorów plazmowych? Miałeś kiedyś taki panel? Podziel się w komentarzach swoimi wrażeniami.
Potwierdzam, że ta opowieść to głupoty nie wiadomo skąd wzięte. Mój Panasonik 50″ śmiga już … z 10 lat i nic mu się nie wypaliło. Co do prądu, to przy plazmach zużycie prądu jest ciągle inne – uzależnione od tego co tam w telewizorze się wyświetla. Jasne sceny – dużo prądu. Ciemne sceny – mało prądu. I nigdy go nie zamienię na LCD, bo mam i taki i tam widzę nierównomierne podświetlenie panelu w różnych miejscach.
???????????????????? jeszcze się tak nie uśmiałem po przeczytaniu tych wypocin, a raczej wymiocin i to nieprawdziwych , mój samsung z 2007 roku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Śmiga jak nowka , katowany po 12 godzin dziennie , jasność ekranu i kolory to bajka , gościu pisze ze są ciemne ????????????, jak oglądam u znajomych te śmieciowe lcdki to jest dopiero śmiech , jak jest coś ciekawego to szybko uciekam od znajomych bo wpatrywanie się w ciemne LCD , nieważne jakiej maści tzn konfiguracji …. Ok moze te ponad 10 tys zł są dobre ale plazma ma to w standardzie , nie będę się rozwijał w tłumaczeniu fizyki bo i tak niewielu ti zrozumie , powiem tylko tak , byłem w sklepie po tv dla syna , mówię sprzedawcy ze ja mam plazmę i jakoś nie mogę wybrać tv z podobnym obrazem, a gościu mówi po cichu , Panie jesteś Pan szczęściarzem , trzymaj go jak najdłużej …… ma pewne minusy alebjakosc obrazu jest dla mnie najważniejsza, podkreślam jakość , nie ostrość , a ze grzeje fakt , mam wyłączony grzejnik w zimę ????????
Mam 10 letniego Panasonica Viera 50 cali, a obecnie kupiłem QLEDA Samsunga 75 cali i porównujac jakość obrazu powiem szczerze że stara plazma ma lepszą jakość obrazu niż ten nowy telewizor. Nic nie pikselizuje, piękne kolory, 5 trybów obrazu do wyboru. Gdyby była możliwość kupna nowej plazmy w większym rozmiarze to nawet bym się nie zastanawiał.
Mój Panasonic jest z 2008 roku i działa perfekcyjnie. Ma 33tys. godzin przebiegu. Czerń, kolory, kontrast i kąty widzenia doskonałe. Gdy go kupowałem 42 cale wydawały się gigantyczne. Teraz rzeczywiście przydałby się większy. Nie mam jednak zamiaru go wymieniać. Co więcej, kupiłem używanego identycznego Panasonica jako dawcę części. Okazało się, że ma tylko 14 tys godzin przebiegu, więc, gdy moja plazma padnie, niedoszły dawca trafi na ścianę.
Plazmy były po prostu za dobre. Wytrzymują po kilkanaście lat (mój Panansonic ma 12 lat i ciągle działa bez zarzutu), a przecież homo consumens musi wymieniać sprzęt co 2-3 lata.
Posiadam plazmę Philips 42″ Był jednym z pierwszych wypuszczonych plazm
Po piętnastu latach normalnego użytkowania coś pstrykneło. i się wyłączyłTylko świeci zielona kontrolka załącz.Prawda że przy dłuższym graniu przy ekranie „czuć” było ciepło ale kolory do końca zachował.Był łatwy w utrzymaniu czystości ekranu przy małych dzieciach Aż go szkoda
Dziś coś huknęło i wyczułem swąd w moim plazmowym LG 50PA5500. Chyba go straciłem, przykre. Dokładnie za miesiąc miałby 10 lat i miałem nadzieję na dłużej.
Mam plazmę Panasonic kupioną 15 lat temu. Czas pracy jak sprawdziłem w menu serwisowym to ponad 30 tysięcy godzin pracy. TV HD Ready, a obraz całkiem ładny, obiektybbez poszarpanych krawędzi jak w niektórych LCD. Jedyna jego wada to 42″. Gdyby były 65″ brałbym od razu. Pamiętam LCD z tamtych lat, biegnący koń z 6 nogami lub piłka jak kometa. Chociaż w obecnie oferowanych TV można jeszcze zauważyć takie efekty. Brak wypaleń którymi straszono, salon muszę podłogówką lub kominkiem ogrzewać, energii zużywa przy białym ekranie więcej, ale sportów zimowych nie oglądam. Ten tekst jest jak góralska prawda z tym, że bliżej mu do 3 góralskiej prawdy. Po 15 latach dalej stereotypy. Ech…
Posiadam plazmę Panasonic Viera TH-42PV60E którą kupiłem w 2006 roku o rozdzielczości HD ready. Telewizor nigdy nie był naprawiany, jest intensywnie używany.Wartości ustawień w menu obrazu to:
Kontrast- 80%
Jaskrawość-70%
Kolor- 45%
Ostrość- 78%
Balans bieli- normalny
Odbiornik satelitarny to Cyfra + 4K roz. (1080 i)
Odległość oglądania to około 3,2 metra
Jedyny minus w tym wspaniałym urządzeniu to lekko wypalone logo TVN- 24 tylko widoczne sporadycznie jak chce się go zauważyć. Jestem ciekaw kiedy nastąpi jego koniec?
Mój zasłużony panas g30 przechodzi na emeryturę i chyba tylko OLED . Patrząc wszystkie modele znajomych LCD zazwyczaj bardzo drogie zupełnie nie robią wrażenia. Za to odrazu rzucił mi się w oczy obraz OLEDA..
Ale robią ludzi w konia. Wszystkie matryce produkowane od początku ich powstania mają wady i mieć będą przez dlugi czas dyskwalifikujące je do oglądania. Kineskopy a po nich laserowe i hologramowe. Wszystko co pomiędzy jest badziewiem od plazm po oled.
Witam.posiadam Viere 50 cali z końca produkcji.Kolory są wciąż genialne!Na innym piętrze stoi LG 65cali LCD.Porownujac z Viera istna masakra.Żadnej przewagi poza mniejszym zużyciem prądu.Ale coś za coś.
1. Ciekawe że taki „fachowiec” (?) jak Stilgar używa pojęcie 8-letni a nie podaje godzin eksploatacji panelu – nie potrafi sprawdzić czy manipuluje?
2. Na podstawie jakich danych stwierdza utratę 50 proc. jasności?
Oczywiście że czerń w plazmowym Panasonicu jest super jeśli jest za ciemny ekran rolety w salonie załatwią sprawę a co do ogrzewania pomieszczeń to mocno redaktor powyższego artykułu przesadził oj przesadził
Mam nadal taki panel – Panasonic Viera VT50 i nie zamierzam się go z salonu pozbywać. Specjalnie do niego dokupiłem odtwarzacz BR i jeszcze się zastanawiam nad podpiciem Apple TV. W życiu nie zamienię go na LCD/LED, prędzej na OLED gdy stanieją. Co z tego, że przy jasnej scenie ciągnie prąd jeżeli w ciemnej nie ma tego problemu? TV nie chodzi przecież 24h/dobę, by się przejmować złotówką w tą czy w tamtą stronę.