Diatłow obraz glowny

Technologia

31.08.2021 10:16

Tajemnicza Przełęcz Diatłowa — co wydarzyło się ponad 60 lat temu w górach Uralu Północnego?

Nauka
9
3
1
9
3

Tragedia na przełęczy Diatłowa budzi po dziś dzień kontrowersje. Co dokładnie wydarzyło się w górach? Co było przyczyną zguby dla całej grupy, która wybrała się na wyprawę? Czy są na to jakieś naukowe wyjaśnienia? Sprawdzamy!

Podstawowe informacje o wyprawie grupy Diatłowa

To miała być zwykła, narciarska wyprawa grupy studentów. Jej celem była północna część Uralu, a dokładnie szczyty Otorten i Ojka-Czakur. 23 stycznia 1959 roku dziewięć osób jeszcze studiujących lub absolwentów Uralskiego Instytutu Politechnicznego w Swierdłowsku (obecnie Jekaterynburg) wyruszyło w góry. Zimą trasa ta była zaliczana do trzeciej, najtrudniejszej kategorii, ale każdy z uczestników miał już spore doświadczenie i był przygotowany na warunki, jakie tam panują.

Uczestnicy wydarzeń na przełęczy Diatłowa
Członkowie wyprawy, którzy ponieśli śmierć / Źródło: bbc.co.uk

Ekspedycja była prowadzona przez 37-letniego Siemiona Zołotariowa, byłego sierżanta Armii Radzieckiej, a wtedy instruktora bazy turystycznej. Przewodniczył jej 23-letni Igor Diatłow, student piątego roku Wydziału Radiotechnicznego. Przez pierwsze kilka dni wyprawa poruszała się środkami komunikacji, żeby zbliżyć się do miejsca docelowego. 27 stycznia wyszła pieszo w góry. Następnego dnia zachorował Jurij Judin i musiał cofnąć się do miasta Wiżaj. Jak się później okazało, fakt ten uratował mu życie.

Ekipa wieczorem 1 lutego dotarła na zbocze góry Chołatczachl. Pierwotny plan zakładał ominięcie jej i przejście przez położoną nieopodal przełęcz, jednak pogarszające się warunki atmosferyczne zmusiły uczestników do zatrzymania się tam i rozbicia obozu, żeby przeczekać niekorzystne warunki pogodowe. Wyprawa miała powrócić do najbliższego miasta 12 lutego, skąd Diatłow miał powiadomić krewnych o sukcesie ekspedycji. Wskutek braku informacji, bliscy zaczęli się niepokoić i zgłosili zaginięcie odpowiednim służbom. Jednak z powodu trudności organizacyjnych, a także opieszałości władz partyjnych i władz uczelni, wyprawa ratunkowa rozpoczęła poszukiwania dopiero 23 lutego.

Przebieg wydarzeń na przełęczy Diatłowa

Co się stało na Przełęczy Diatłowa? Ze względu na brak świadków, ustalenie przebiegu wydarzeń było możliwe jedynie na podstawie oględzin miejsca tragedii. Ekipa poszukiwawcza najpierw znalazła przysypany śniegiem namiot — został on rozcięty nożem od środka.

Zobacz: HAARP – co to jest i jak działa? Historia, przeznaczenie, tajemnice związane z HAARP

Dalsze ślady prowadziły od namiotu do znajdującego się około półtora kilometra dalej lasu na skraju przełęczy. Wszystko wskazywało na to, że członkowie ekspedycji byli zmuszeni nagle opuścić namiot. Pomimo tego, że temperatura w nocy wynosiła między −15 a −18 °C, niektórzy z nich byli w samej bieliźnie, boso lub tylko w skarpetkach i jednym bucie.

Ciała ofiar znaleziono w pobliskim jarze. Pięć osób zmarło wskutek hipotermii. Zastanawiające są jednak obrażenia pozostałych uczestników wyprawy. Ludmiła Dubinina oraz Siemion Zołotariow mieli połamane żebra, które spowodowały krwotok do jamy opłucnej. Rustem Słobodin i Nikołaj Thibeaux-Brignolle mieli z kolei złamane kości czaszki. Większość ofiar miała niewielkie obrażenia zewnętrzne, takie jak: siniaki, zadrapania, skaleczenia oraz odmrożenia palców dłoni i stóp

Próby naukowego wyjaśnienia tragedii

Tragedia na Przełęczy Diatłowa stanowi jedną z największych tajemnic ZSRR. Niewiele wyjaśniło śledztwo prowadzone w 1959 roku przez prokuratora Lwa Iwanowa. Władze jako oficjalną przyczynę śmierci podały „działanie nieznanej siły”, po czym akta sprawy zostały objęte zamkniętą klauzulą na kolejne 50 lat, uniemożliwiając tym samym dostęp do nich dziennikarzom śledczym i historykom.

Wokół tragedii na Przełęczy Diatłowa powstało mnóstwo teorii spiskowych, także tych paranormalnych, jak chociażby atak UFO czy rosyjskiego Yeti. Przez wiele lat krążyły także hipotezy kryminalne, jakoby uczestników wyprawy mieli zamordować więźniowie pobliskiego łagru. Inna teoria mówi o tym, że rdzenni mieszkańcy tych ziem zaatakowali obozowisko, żeby pozbyć się intruzów. Wcześniej jednak nie przejawiali oni agresywnych zachowań, zresztą badania wykluczyły udział osób trzecich w tę feralną noc.

Przełęcz Diatłowa - pozostałości namiotu
Pozostałości namiotu, odnalezione przez ratowników świadczą o ogromnym pośpiechu, który towarzyszył opuszczającym go ludziom / Źródło: wikipedia.org

Wśród naturalnych hipotez pojawiały się m.in.: zejście lawiny, huraganowy wiatr, czy atak dzikich zwierząt. Występowały także teorie uznające działania wojska za przyczynę śmierci studentów. Dopuszczano możliwość prowadzenia przez żołnierzy lotów ćwiczebnych lub prób użycia nowych rodzajów broni. Przypuszczenia te zostały jednak obalone. Północny Ural leżał w głębi ZSRR i nie znajdowały się tam żadne bazy lotnicze, które powstawały raczej przy granicach państwa. Nie były prowadzone również w tych rejonach żadne testy, z uwagi na niedostępność ewentualne odzyskanie szczątków maszyn czy pocisków byłoby bardzo trudne i kosztowne.

Czy wreszcie poznamy rozwiązanie tragedii na Przełęczy Diatłowa? Zaawansowane modelowanie komputerowe zbliżyło nas do rozwiązania tej ponad 60-letniej zagadki. Pozwala ono przypuszczać, że przyczyną tragedii była niecodzienna lawina płytowa. Potok śnieżnych płyt, czyli zbitych kawałków lodu i twardego, zmrożonego śniegu zaskoczył śpiących uczestników wyprawy. Byli oni zmuszeni uciekać na pobliski grzbiet górski, później próbowali wrócić do namiotu, ale zamarzli na śmierć. Ciężkie bloki zbitego śniegu mogły spowodować pęknięcia kości i inne obrażenia ofiar, które do tej pory było tak trudno wyjaśnić.

Sprawdź: Czym są kryształy czasowe? Czy będziemy świadkami przełomu w fizyce?

Przełęcz Diatłowa w popkulturze

Tragiczne wydarzenie, którego okoliczności do dziś nie zostały do końca wyjaśnione, przez lata rozpalało wyobraźnię ludzi, także twórców kultury. Dlatego też powstały książki, filmy, seriale, płyty muzyczne, a nawet gra wideo, które podejmowały tematykę śmierci grupy Diatłowa.

Jeśli chodzi o książki, to zostały napisane dwie pozycje warte uwagi. Jedną z nich jest powieść autorstwa Anny Matwiejewej Przełęcz Diatłowa. Tajemnica dziewięciorga. Opowiada ona historię młodej pisarki, która trafiła na informacje o tej ekspedycji i postanowiła odkryć tę tajemnicę sprzed lat. Druga to Tragedia na Przełęczy Diatłowa. Historia bez końca Alice Lugen. W tym przypadku autorka poszła zupełnie innym tropem. Zamiast na dziwnych okolicznościach śmierci wspinaczy, skupiła się na politycznych rozgrywkach, a także biurokratycznym chaosie, przez które sprawa ta przez tyle lat pozostawała niewyjaśniona.

W 2013 roku powstał film Tragedia na przełęczy Diatłowa w reżyserii Renny’ego Harlina. Był on horrorem wzorowanym na amerykańskich filmach dla nastolatków i, jak nietrudno się domyślić, raczej nie wnosił niczego nowego do samej sprawy.

Została stworzona nawet gra o tragedii na Przełęczy Diatłowa, Kholat. Wyprodukowało ją polskie studio IMGN.pro. W 2015 roku ukazała się wersja na PC, a rok później na Playstation 4. Format stanowi połączenie horroru z grą przygodową. Wydarzenia widziane są z pierwszoosobowej perspektywy, a świat jest otwarty. Gracz może poruszać się swobodnie po mapie, ale musi uważać na czyhające go niebezpieczeństwa.

W ramach ciekawostki warto dodać, że w 1925 roku w Polsce doszło do podobnej, pod względem teorii wokół niej krążących, tragedii w Dolinie Jaworowej. W niewyjaśniony sposób zginęły tam trzy osoby, w tym 12-letni chłopiec wraz z ojcem. Do dziś jednoznacznie nie wyjaśniono sprawy Kaszniców, a teorie zaczynają się na morderstwie, a kończą na Wielkiej Stopie. Jak było z Przełęczą Diatłowa? Pewnie nigdy nie poznamy prawdy. Bez dwóch zdań reakcja władz oraz panujący klimat polityczny sprawił, że sprawa na zawsze będzie wzbudzać emocje. A według Ciebie, co wydarzyło się na Przełęczy Diatłowa?

Źródło obrazu głównego: newyorker.com

9
3

Podziel się:

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *