Płaska Ziemia obraz główny

Technologia

28.09.2021 12:25

Pseudonauka w natarciu – płaska Ziemia. Jaki kształt ma nasza planeta?

Nauka
10
1
21
10
1

W ostatnich latach możemy zaobserwować narastający trend, który mówi, że Ziemia jest płaska. Jakie były początki teorii płaskiej Ziemi? Dlaczego są to bzdury? Myślisz, że Ziemia jest kulą idealną? Zapraszamy do lektury tekstu – dowiesz się wszystkiego!

Co i dlaczego zakłada teoria płaskiej Ziemi?

Teoria płaskiej Ziemi ma dosyć złożoną historię. Po raz pierwszy można było o niej usłyszeć już w XIX wieku z ust angielskiego wynalazcy Samuela Birley Rowbothama, który uważał, że słowa Biblii należy rozumieć dosłownie. Anglik wykreował wizję Ziemi jako płaskiego dysku, nad którym w odległości 3000 mil (4800 km) znajdują się „zawieszone” Słońce i Księżyc. Cała reszta kosmosu miała lewitować ponad ziemskim dyskiem w odstępie 3100 mil (5000 km). Święcie przekonany o swoim wyobrażeniu Rowbotham wydał kilka publikacji na temat teorii płaskiej Ziemi. Negował w nich naukowe dowody zaprzeczające płaskości planety. Jego głównym argumentem był fakt, że astronomia stanowi zbiór ludzkich przypuszczeń, podczas gdy Biblia jest nieomylnym źródłem boskiej wiedzy.

Płaska Ziemia - mapa

Poglądy Rowbothama odbiły się w świecie głośnym echem. Teoria płaskiej Ziemi zyskała dużą popularność dzięki prezentowaniu jej ideologicznej argumentacji w debatach ze znanymi uczonymi. Pseudonaukowy nurt założył nawet stowarzyszenie o nazwie Universal Zetetic Society, którego celem było propagowanie „prawdy” na temat kształtu Ziemi. Grupa zrzeszająca „płaskoziemców” nie rozpadła się po śmierci założyciela.

Rowbotham miał swoich naśladowców i następców, którzy w dzisiejszych czasach stanowią członków Towarzystwa Płaskiej Ziemi (Flat Earth Society), będącego reaktywacją historycznego UZS. Założone w latach 50. stowarzyszenie głosi, że płaską Ziemię z centrum w biegunie północnym otacza około 50-metrowy mur antarktycznego lodu. Wyznawcy płaskiej Ziemi sceptycznie podchodzą do satelitarnych zdjęć, twierdząc, że zakrzywienie planety jest złudzeniem optycznym wywołanym przez szerokokątny obiektyw aparatu. Pseudonaukowcy uważają też, że grawitacja nie istnieje, a iluzja przyciągania ziemskiego powodowana jest przez jednostajnie przyspieszony ruch Ziemi w górę.

Co ciekawe, płaskoziemcy mają jeszcze jedną, nieco inną wizję naszej planety. Według niektórych z nich Ziemia nie jest otoczona przez Antarktydę, która miałaby chronić przed spadkiem w przestrzeń kosmiczną, a stanowi dysk o nieskończenie wielkiej powierzchni. Pomimo niespójności w głoszonych przez pseudonaukowców poglądach, teoria płaskiej Ziemi uznawana jest przez sporą liczbę ludzi. Dużą popularność zyskała dzięki licznym publikacjom płaskoziemskich stowarzyszeń oraz założonym w 2009 roku forum dyskusyjnemu, które zrzeszało wyznawców płaskiej planety z całego świata.

Zobacz: Jak wygląda ziemia z kosmosu? Sprawdź najlepsze zdjęcia. Gdzie je oglądać?

Dowody na to, że Ziemia nie jest płaska

Usilne starania podejmowane w celu udowodnienia, że kulistokształtna planeta jest fałszerstwem, nie trafiają jednak do znacznej części ludności. Nauka, w przeciwieństwie do Towarzystwa Płaskiej Ziemi, prezentuje sensowne dowody na to, że nasza planeta nie ma kształtu naleśnika. Co dowodzi kulistości Ziemi?

Zaćmienie Księżyca

Pierwszym z dowodów, które potwierdzają słuszność tezy mówiącej o kulistym kształcie Ziemi, jest zaćmienie Księżyca. To zjawisko astronomiczne zachodzi, gdy nasza planeta znajduje się pomiędzy Słońcem a Srebrnym Globem w fazie pełni. W tym momencie dochodzi do przysłonięcia promieni słonecznych przez Ziemię, której cień rzucany jest na Księżyc. Zaćmienie Księżyca nie tylko neguje płaskoziemski pogląd, jakoby Słońce wraz z Księżycem miało wisieć ponad plackowatą powierzchnią planety, ale i dowodzi jej kulistości. Cień, jaki Ziemia rzuca na swojego naturalnego satelitę, jest bowiem okrągły, co już w starożytności zaobserwował Arystoteles.

Istnienie stref czasowych

Strefy czasowe nie są dziwnym wymysłem ludzi, którzy postanowili utrudnić podróżującym aklimatyzację w innym kraju czy na odległym kontynencie. Istnienie stref czasowych to odpowiedź na zmianę nasłonecznienia poszczególnych partii naszego globu. To ruch obrotowy (czyli wokół własnej osi) Ziemi sprawia, że Słońce oświetla jej różne strony. Gdyby Ziemia była płaska, a Słońce zawieszone ponad nią – jak twierdzą płaskoziemcy – cała planeta byłaby oświetlona równomiernie i, co za tym idzie, wszędzie mielibyśmy tę samą porę dnia lub nocy. Łatwo można więc podważyć płaskoziemską teorię, porównując aktualne położenie Słońca np. w Polsce i Australii. Gdy u nas będzie panowała ciemna noc, w strefie czasowej różniącej się od naszej o 8 godzin, świat będzie już budził się do życia.

Sprawdź: Poszukiwania drugiej Ziemi – egzoplanety. Co o nich wiemy?

Zdjęcia zrobione przez astronautów

Fotografie, które zostały wykonane podczas licznych wypraw kosmicznych, stanowią kolejny dowód na kulisty kształt Ziemi. Aby zobaczyć planetę w pełnej okazałości, trzeba wznieść się na wysokość bliską 1000 km. Zdjęcia wykonane na takiej wysokości stanowią niezaprzeczalny dowód kulistości Ziemi. Wbrew przekonaniu płaskoziemców, nie zobaczysz na nich wszystkich kontynentów, mórz i oceanów rozłożonych jak na dłoni. Na fotografiach z kosmicznych lotów widać jedynie część obszarów znajdujących się na planecie – przykładowo będąc dokładnie nad Ameryką, nie zobaczysz Afryki, która ulokowana jest na przeciwnej półkuli. Niewidoczne ze statku kosmicznego miejsca położone są za zakrzywioną linią krawędzi uchwyconej na zdjęciach planety.

Krzywizna Ziemi widziana z dużej wysokości

Chcąc doświadczyć widoku zakrzywionego widnokręgu, nie musisz udawać się w kosmiczny rejs. Wystarczy, że przelecisz się zwyczajnym samolotem. Już na wysokości przelotowej około 10 km, którą osiągają normalne rejsy pasażerskie, można zaobserwować zakrzywione krawędzie horyzontu. Zakrzywienie Ziemi będzie świetnie widać przy dobrej pogodzie i przelocie nad dużym morzem lub oceanem.

Flaga ONZ
Flaga ONZ

Obserwacja statku na horyzoncie

Kolejny z naukowych dowodów, które można zaobserwować na własne oczy, dotyczy horyzontu, a właściwie obiektów na nim widocznych. Obserwując płynący po morzu statek, najpierw dostrzeżesz jego maszt, a dopiero później dziób i kolejne części maszyny. Zjawisko to wygląda tak, jakby łódź wynurzała się spod wody, ale przecież doskonale wiadomo, że znajduje się ona ponad jej taflą. „Wynurzanie się” statku jest złudzeniem optycznym, które zachodzi właśnie dzięki kulistemu zakrzywieniu Ziemi. Gdyby planeta była płaska, nadpływająca łódź nie wyłaniałaby się częściowo (począwszy od najwyższych elementów), a byłaby widoczna od razu w całej okazałości.

Zmiana gwiazd widocznych na nocnym niebie

Oprócz obserwacji „wynurzających się” zza widnokręgu punktów takich jak statki, góry czy też wysokie wieżowce, tezę kulistości Ziemi można oprzeć również na spostrzeżeniach dotyczących nocnego nieba. Gdyby Ziemia była płaska, z każdego jej punktu zobaczyłbyś tak samo ugwieżdżone sklepienie. Jednak rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Mieszkańcy półkuli północnej widzą inne konstelacje gwiazd niż osoby znajdujące się na południowej części planety.

Może Cię zainteresować: Czy wiesz, ile jest oceanów na Błękitnej planecie?

Jaki naprawdę kształt ma Ziemia?

Szereg naukowych dowodów wskazuje na to, że Ziemia nie jest płaska. Jednak stwierdzenie, że jest ona okrągła, również nie będzie prawdą. Jaki więc kształt tak naprawdę ma Ziemia? Rozwój geodezji satelitarnej i nowoczesne techniki pomiarowe (astronomiczne, topograficzne, grawimetryczne) wykazały, że nasza planeta ma kształt zbliżony do elipsoidy obrotowej, czyli lekko spłaszczonej kuli. Pomimo posiadania spłaszczeń, które powstały na biegunach wskutek ruchu obrotowego, kształt Ziemi nie odwzorowuje elipsoidy w stu procentach i jednocześnie nie odpowiada żadnej innej znanej figurze geometrycznej. Dlatego też bryła Ziemi została wprowadzona do świata geometrii pod własną nazwą – geoida (z greckiego: gea – Ziemia, eidos – wygląd, kształt).

Dowody płaskoziemców na poparcie swojej tezy

Wśród dowodów na niekulistość planety pojawia się wiele tez, które łatwo można podważyć. Jedno z twierdzeń płaskoziemców opiera się na działaniu żyroskopu, czyli urządzenia, które utrzymuje stałą oś obrotu względem konkretnego punktu. Żyroskopy służą do określania orientacji przestrzennej na przykład w samolotach. Jeśli samolot przebędzie odcinek, w którego trakcie obróci się o ileś stopni, to żyroskop znajdujący się w kabinie pilota tego nie zrobi. Jest on bowiem wyposażony w korektor, który pozwala na wskazanie prawidłowej lokalizacji obiektu poruszającego się nawet po skosie. Płaskoziemcy twierdzą jednak, że takie korektory nie istnieją, a brak obrotu żyroskopu jest dowodem na poruszanie się samolotu po linii prostej. Nie brak też opinii, że samolot poruszający się ponad okrągłą Ziemią, w końcu wyleciałby w kosmos.

Płaska Ziemia? Bzdury - Ziemia to geoida
Ziemia w całej swojej prawdziwej okazałości

Innym wyróżnianym przez płaskoziemców „dowodem” na brak kulistości planety jest równomierne rozłożenie wód morskich i oceanicznych. Według nich, gdyby Ziemia była okrągła, w okolicy równika powinny spiętrzyć się płyny, które zalałyby tamtejsze tereny. Twierdzenie to opierają na przykładzie mokrej piłki, z której, po wprawieniu w ruch obrotowy, lecą krople cieczy. Teorię zalanego równika dementują jednak rozmiary planety, masa wody, wypiętrzenia lądów i działanie sił grawitacji (której płaskoziemcy również nie uznają).

Niektórzy wyznawcy płaskiej Ziemi jako argumenty przywołują też wygląd flagi ONZ. Logo ONZ przedstawia umieszczoną na siatce kartograficznej mapę świata. Dla płaskoziemców jest to jednak odwzorowanie płaskiej Ziemi udowadniające spisek rządów.

Telewizory OLED – przystępne ceny, duży wachlarz, najlepsze modele

Płaska Ziemia to motyw, który jednych bawi, a innych fascynuje. Zadziwiający jest fakt, jak wielu naukowym argumentom sprzeciwiają się fanatycy tej teorii. Dzisiejsza nauka i technika wielokrotnie udowodniły już, że nasza planeta nie jest płaska oraz nie da się dojść do jej krańca, ponieważ on nie istnieje. Jednak dla płaskoziemców naukowe dowody nic nie znaczą. Stanowią dla nich część mitycznego spisku, w który zamieszane są rządy, naukowcy i inżynierowie z całego świata.

10
1

Podziel się:

Komentarze (21)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *