
Polski samochód elektryczny Izera – kiedy powstanie, cena, parametry. Wszystko o pierwszym polskim aucie na prąd
Spis treści
Polski samochód elektryczny Izera to ambitna inicjatywa, która ma wskrzesić polską motoryzację. Kiedy i czy w ogóle powstanie elektryczne auto „made in Poland”, jaka będzie jego cena i ile przejedziemy na jednym ładowaniu?
Izera – polski samochód elektryczny. Podstawowe informacje
W połowie 2020 roku założona przez polskie koncerny energetyczne spółka ElectroMobility Poland zaprezentowała dwa prototypy. Białego SUV-a oraz czerwonego hatchbacka, oba w segmencie kompaktowym, wizualnie przypominające połączenie Mazdy z modelami Kia oraz szczyptą grilla prosto z nowego Tucsona. Oczywiście obydwa pojazdy są elektryczne i powstały pod nową marką Izera.

Plany produkcyjne elektrycznych aut w Polsce są ambitne, z dokładną datą finiszu: 2024 rok. To wtedy pierwsza Izera ma zjechać z taśm montażowych – przynajmniej w teorii. W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że wstępnie zakłada się postawienie fabryki w Jaworznie, a celem jest produkcja nawet 100 000 aut rocznie. W cały projekt intensywnie zaangażował się polski rząd.
Polski samochód Izera – co do tej pory o nim wiemy?
Izera finansowo ma być w zasięgu przeciętnego Polaka i uderzać w dwa najpopularniejsze segmenty. Czerwony hatchback to konkurencja Golfa i Modelu 3 Tesli, a Izera SUV chce podebrać klientów od Skody Karoq. W przyszłości ma powstać także kombi. Wszystkie modele mają być konkurencyjne pod względem ceny i osiągów z autami spalinowymi. W prototypach, zwłaszcza we wnętrzu, mogliśmy zaobserwować rozwiązania przeszczepione z innych marek – nic w tym jednak dziwnego, na razie to tylko samochody pokazowe.
Bezwzględnie plusem jest próba stworzenia pojazdów dostępnych dla przeciętnego klienta i wzorowanie się na motoryzacyjnych gigantach. Minusem natomiast realność całego przedsięwzięcia. Docelowo Izera ma być od podstaw pojazdem zaprojektowanym i wyprodukowanym w Polsce. Oznacza to próbę nadrobienia kilku lub kilkunastu lat R&D w produkcji aut elektrycznych, które posiada konkurencja.
Jakie mają być parametry Izery?
Idąc zgodnie z obecną modą, Izera ma być dostępna z dwoma pakietami baterii do wyboru. Mniejszym 40 kWh i większym 60 kWh. W teorii mają zapewnić zasięg na poziomie 400-450 km na jednym ładowaniu, przy czym należy pamiętać, że pomiary wykonywane w cyklu WLTP nie do końca oddają realne zapotrzebowanie na prąd. Można śmiało założyć, że zasięg będzie oscylować w granicach 300 km w przypadku mniejszej baterii i 350-380 km z większą baterią.

Jak na auto elektryczne przystało, Izera oferuje świetne osiągi. 8 sekund do setki i dostępny w każdej chwili moment obrotowy sprawi, że sprint spod świateł nie będzie problemem. Niestety nadal nie wiemy nic na temat systemu odzyskiwania energii czy nowoczesnych systemów wspomagających kierowcę (aktywny tempomat, asystent utrzymania pasa itd.). Potwierdzono tylko, że Izery będzie można kupić z napędem na wszystkie koła, oraz że auta będzie można „szybko” ładować. Czas takiego ładowania to 30 minut do 80% baterii.
Samochód elektryczny Izera państwowym projektem – do kiedy?
Spółkę EMP od potentatów branży energetycznej przejmie Skarb Państwa przy użyciu dedykowanego funduszu. Oczywiście dotychczasowi inwestorzy utrzymają swój pakiet akcji, istnieje także możliwość pozyskania dodatkowego finansowania. W teorii udział Skarbu Państwa ma zabezpieczyć finanse spółki na poczet budowy fabryki, a rząd ma w planie sprzedaż udziałów wraz z komercyjnym startem projektu. Koszt budowy fabryki w Jaworznie ma przekroczyć 5 mld złotych.
Może Cię zainteresować: Program „Mój elektryk” wchodzi w życie – „Mój elektryk”, czyli samochód elektryczny z dużą dopłatą
Fabryka Toyoty a produkcja samochodu Izera – najnowsze informacje
Wraz z kolejnym wyciekiem maili szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka, pojawiły się ciekawe informacje dotyczące Izery. Do tej pory utrzymywano, że fabryka Izery ma powstać w Jaworznie. Jednak z rzekomych maili ministra Dworczyka wynika, że polski rząd rozmawia o chęci współpracy z Toyotą.
Toyota, jak zresztą i inne koncerny motoryzacyjne, nieoficjalnie ma w planach powolne wygaszanie części fabryk produkujących silniki spalinowe. Zwłaszcza w Europie, gdzie wejście w życie kolejnej normy emisji spalin praktycznie uniemożliwi sprzedaż takich pojazdów (chociaż już mówi się o „złagodzeniu” norm Euro 7). Co za tym idzie wałbrzyska fabryka Toyoty po 2025 roku ma zmniejszać swoją wydajność do czasu całkowitego zamknięcia lub przekształcenia.
W mailach sugerowano premierowi, że istnieje możliwość współpracy w tym zakresie. Spółka joint venture zajmowałaby się produkcją platform dla japońskiego koncernu oraz dla Izery. W mailach znaleźć można było sporo konkretów, np. fakt, że strona polska zaoferowałaby ziemię pod fabrykę oraz pracowników, a Toyota know-how.

Japończycy w tym roku zaprezentowali koncepcyjny samochód elektryczny oparty o płytę e-TNGA, który wielkością zbliżony jest do popularnego modelu RAV4. Prototyp ten idealnie pasowałby na Izerę w wersji SUV i mógłby być wykorzystany także jako baza hatchbacka. Obydwie strony nie skomentowały zamieszania.
Czy polskie auto elektryczne powstanie? Ciężko jednoznacznie na to odpowiedzieć. Z jednej strony mamy profesjonalnie wyglądające prototypy celujące w najpopularniejsze segmenty rynku, z drugiej niepewne i nie do końca oficjalne plany rządu. Na pewno na rynku jest miejsce na dobry, stosunkowo niedrogi i praktyczny pojazd elektryczny „made in Poland”.
Źródło zdjęć: izera.pl
Powinni brać przykład z Tesli. Najpierw zrobic mały samochodzik, tani. Potem dopiero większy, droższy.
A nie od razu bajery i fajerwerki…
Najlepiej kupcie sobie ruski czołg a na 100% będziecie zadowoleni
Ten samochod nigdy nie bedzie produkowany seryjnie, to znaczy w ilosci co najmniej 50 tysiecy rocznie. Dlaczego? Poniewaz ma byc zlozony z istniejacych czesci: nadwozie, silnik, baterie, zawieszenie, itd. To kosztuje tyle samo co placi Toyota czy Tesla. Jedynym sposobem na ograniczenie kosztow jest tania robocizna potrzebna do zlozenia auta w montowni. Ale to nie wystarczy zeby konkurowac z seryjnymi elektrykami z Japonii czy tym bardziej Chin. Polscy entuzjasci motoryzacji bawia sie dobrze budujac nie-jezdzace prototypy ale na tym sie skonczy ten festival marzen.
Przeciętny Polak zarabia 3000-3500zl.
Opłaty mieszkaniowe 1000zl, do tego życie, opłaty dodatkowe, wydatki nieprzewidziane kolejny 2000zl. Zostaje 500zl miesięcznie. Spłata takiego elektryka nawet przez 10 lat jest niemożliwa. Chyba że elektryk będzie kosztował ok. 60-70 tys to się zgodzę.
Stary kawał Ronalda Raegana z rozmowy z Gorpaczowem…
Dobrze- skoro PiS taki do bani to co dla Polaków zrobiło PO. Bądźmy obiektywni.
BRAWO tak trzymać, do przodu POLSKO
Zarabiam 3.800 zł na miesiąc , jak mam kupić auto ,,IZERA” za 150000 zł.
Czy auto Izera będzie dotowane i w jakiej kwocie ? Jakie przewiduje się roczne straty fabryki? Kiedy będzie upadek fabryki
lub przejęcie przez inny koncern? Jakie będą pakiety socjalne i ochrona socjalna dla zwalnianych pracowników?????
Niektórzy wolą jak zagraniczni prezesi zarabiają. Nie zafunduje nam lewackie totalitaryzmu poraz kolejny prawdziwi Polacy nie są tacy głupi a wciąż jest ich więcej niż bolszewickich sługusów. Wszystko co polskie wam przeszkadza i to was demaskuje. Najlepiej nic nie mieć i zostać tanią siłą roboczą dla zachodu a jakoś to zachód od nas kupuje i u nas produkuje i bogatym się opłaca
Jaki to polski samochód ? Przecież to kolejny składak ! Polska myśl techniczna może co najwyżej zaprojektować kołpaki ! Izera – kolejny absurd.
Po południu ok. 17.34
Brawo, PiS! I jeszcze ta możliwość instalacji LPG…
Płaczcie lewaczki ?
Wplaccie przddpłatę, a kasy już nigdy nie zobaczycie i na tym to polega To oszuści, złodzieje , mafia !
Ludzie to jest auto z PISU !!! Trzymajcie się za portfele, bo oni was oszukaja ! Bo to złodzieje z mafii !!!
Powołanie spółki państwowej = darmowa kasa dla członków rodzin polityków stojacych za tym przekrętem. Mamy takie lotniska, elektrownie atomowe, stocznie, fabryki maseczek i wiele innych państwowych spółek typu widmo, gdzie są prezesi, zarządy, wysokie pensje, dodatki, nagrody no i w koncu wysokie odprawy za przepracowany ciężko roczek na stanowisku prezesunia, dyrektorka czy innego darmozjada. Cieszmy się. Przecież ratujemy polską motoryzację.
Ściema pinokia
Chciałbym zakupić Izerę mam pytanie czy odbiór będzie w 2029 roku w poniedziałek 5 stycznia przed poudniem czy po poudniu?
Spółka EMP nie zaprezentowała żadnych prototypów, bo takich nie ma (a kolejny rok mija). To są makiety.