
NASA za pośrednictwem swojego konta Instagram, udostępniła zdjęcie kosmicznego wydarzenia, które kiedyś czeka również Drogę Mleczną. Przekonaj się sam jak spektakularna może być kolizja dwóch galaktyk.
NASA działa prężnie na wszystkich platformach społecznościowych, nie inaczej jest z Instagramem. Udostępnione w weekend zdjęcie przedstawia duet galaktyk, które obrały na siebie kurs kolizyjny. Co wiemy o głównych bohaterach tej fotografii?
Warto także dodać, że na chwilę obecną fotografia zebrała niemal milion polubień na Instagramie i stała się niezwykle popularna wśród internautów. Pod postem jest już także ponad 2500 komentarzy.
Szczegóły fotografii NASA
Fotografia Hubble’a przedstawia dwie galaktyki, które weszły w interakcję. Co warto zaznaczyć, nie są to zwykłe obiekty tego typu – mamy to do czynienia z tzw. galaktykami aktywnymi (AGN). Widzimy także spore różnice w rozmiarach – jeden z obiektów jest wyraźnie mniejszy i to właśnie on jest poddany przyciąganiu większej galaktyki.

Rozciągnięcie mniejszej galaktyki spowodowane jest przez siły pływowe tej większej. Dzieje się tak, ponieważ oddziaływania grawitacyjne obiektu o większej masie wpływają na mniejszy. Skutkuje to tym, że struktura mniejszej galaktyki rozciąga się – gaz, pył, systemy gwiezdne przemieszczają się razem z siłami pływowymi (do cięższej galaktyki), lub zostają wystrzelone w przestrzeń kosmiczną.
Jak zaznacza NASA, ewolucja galaktyk ma wiele wspólnego z tym jak dwa różne obiekty tego typu oddziałują ze sobą. To co zostało uwiecznione na fotografii, ale także inne rodzaje interakcji, ma ogromny wpływ na ich kształt i strukturę – takie wydarzenia mogą pomóc badaczom w określaniu przeszłości nowo poznanych galaktyk po ich samym kształcie.
Jak zostało to zaznaczone w poście, pomimo ogromu Wszechświata, sfotografowanie takich kolizji jest rzadkością. A już w szczególności, gdy zmiany zachodzące w obu galaktykach są tak dynamiczne.
Czym jest galaktyka aktywna?
Jak zaznaczono, obie bohaterki fotografii to galaktyki aktywne, jednak co je cechuje? W odróżnieniu od galaktyk nieaktywnych (jak nasza Droga Mleczna), główna część energii nie jest emitowana przez jej gwiazdy, gaz międzygwiezdny lub pył. Zatem skąd pochodzi?
Odpowiada za nią supermasywna czarna dziura i materia, którą ona pochłania. Kiedy czarna dziura „żeruje” np. na okolicznych gwiazdach, ściąga w kierunku osobliwości ich materię. Materia ta zaczyna krążyć wokół czarnej dziury (zanim zostanie pochłonięta), tworząc dysk akrecyjny. W tym czasie, na skutek potężnych sił grawitacyjnych i tarcia, wszelka materia zmiania się w plazmę i zostaje podgrzana do niewyobrażalnie wysokich temperatur (rzędu milionów stopni).
W związku z tym, jądro galaktyki zaczyna święcić z ogromną mocą – jak zaznaczyli badacze z NASA, gdyby nie pył międzygwiezdny, który widoczny jest na zdjęciu, oglądanie jego szczegółów nie byłoby możliwe. Dlaczego? Ponieważ jasność emitowana przez oba jądra galaktyk przesłoniłaby je wszystkie.
Jeżeli supermasywna czarna dziura pochłonie całą materię ze swojego sąsiedztwa, przechodzi w stan nieaktywny. Nasza Droga Mleczna jest w nim obecnie – oznacza to, że jej jądro nie pochłania żadnej materii, nie emitując przy tym znacznych ilości promieniowania i jasności.
Sprawdź też:
- Samotna czarna dziura, która przemierza Drogę Mleczną – pierwsze takie odkrycie
- Czarna dziura wytworzy złoto? Astrofizycy twierdzą, że jest to możliwe
- Duży, większy, ogromy, TON 618 – największa czarna dziura odkryta do tej pory
Źródło obrazu głównego: space.com