iMac 27” jest komputerem, na którego premierę czeka wielu użytkowników, zwłaszcza tych bardziej wymagających. To właśnie on ma udostępnić bardzo wysoką moc układów Apple M1 Pro i M1 Max użytkownikom komputerów stacjonarnych. Możliwe jednak, że nie będzie aż tak bardzo zaawansowanym urządzeniem. jak dotychczas przypuszczano.
Komputery stacjonarne typu all in one to dość specyficzne konstrukcje. Ze względu na to, że zarówno monitor jak i podzespoły odpowiedzialne za wydajność znajdują się w tej samej obudowie, późniejsza modernizacja jednego bądź drugiego, bez konieczności wymiany całego urządzenia, jest mocno utrudniona.
Z tego powodu, producenci zaawansowanych komputerów tego typu, starają się umieścić w nich jak najlepszy ekran, zdolny sprostać profesjonalnym zastosowaniom, do jakich kupowane są tego typu maszyny. Ten, który Apple planuje stosować w komputerze iMac 27” również jest jednym z najlepszych paneli, choć pogłoski mówiły o tym, że znajdzie się w nim jeszcze bardziej spektakularna konstrukcja.
iMac 27” – Mini LED jednak poza specyfikacją?
Jak donosi tajwański serwis DigiTimes, dostawcy już składają pierwsze zamówienia na podzespoły służące do wyprodukowania komputera iMac 27”, który zgodnie z przewidywaniami zadebiutuje już w marcu. Niestety, wśród zamówień próżno szukać paneli wykonanych w technologii Mini LED, które tak zjawiskowo prezentują się w większych iPadach Pro. Czyżby Apple postanowiło zaoszczędzić?
Istnieje spore prawdopodobieństwo, że to właśnie chęć ograniczenia ceny urządzenia wpłynęła na taką, a nie inną decyzję. Zamiast ekranu Mini LED wykorzystany zostanie doskonale znany panel LCD, jednak uzbrojony w udoskonalony chip odpowiadający m.in. za reprodukcję kolorów. Mimo że nie będzie to Mini LED, klienci i tak powinni być bardzo zadowoleni z jakości ekranu.
Co poza ekranem?
Zgodnie z przewidywaniami, iMac 27” ma wykorzystywać najszybsze procesory, jakie Apple obecnie ma w ofercie – M1 Pro i M1 Max. Podstawowy wariant skorzysta z bardzo szybkiego dysku SSD o pojemności 512 GB i 16 GB pamięci RAM. Cena? Około 2000 dolarów.
Pojawi się również nawiązanie do stylistyki mniejszego modelu – iMac 24”. Większy komputer również ma być dostępny w wielu kolorach, a kształt obudowy będzie bardzo podobny. Mając na uwadze, że była to kontrowersyjna zmiana, którą nie wszyscy klienci Apple przyjęli z aprobatą, taka decyzja może nieco dziwić.
iMac 27” ma być komputerem, którym Apple jeszcze dobitniej udowodni przewagę wydajnościową układów M1 nad rozwiązaniami konkurencyjnymi. Z pewnością trafi na biurka grafików, inżynierów i osób zajmujących się obróbką wideo.
A na Wasze?