Przedstawiciele szwedzkiego rządu nawołują do zakazania kopania kryptowalut. Powód? Wysoka konsumpcja prądu, która nie pozwoli osiągnąć celów związanych z ekologią.
Erik Thedeen i Bjorn Risinger reprezentujący kolejno szwedzkie ministerstwo finansów i agencję ochrony środowiska, biją na alarm. Wraz ze wzrostem popularności kopania kryptowalut, znacząco wzrosło zapotrzebowanie na prąd. Pomiędzy kwietniem a sierpniem tego roku wzrost to kilkaset procent. Szacuje się, że kopalnie kryptowalut w Szwecji pochłonęły prąd, który wystarczyłby na zasilenie 200 000 gospodarstw domowych.
Przedstawiciele szwedzkiego rządu chcą zakazu kopania kryptowalut, które stoi na drodze do osiągnięcia założeń paryskiego porozumienia klimatycznego. Obok zakazu kopania kryptowalut firmy, które biorą w tym udział, nie mogłyby określać się jako „ekologiczne”.
Sprawdź też: Czym są kryptowaluty? Podstawowe informacje o kryptowalutach w pigułce
Nie tylko Szwecja. Indie i USA też planują regulować krypto
W tym roku zakaz handlowania kryptowalutami wprowadziła Chińska Republika Ludowa (z wyjątkiem ewentualnej rządowej kryptowaluty), śladami Chińczyków najprawdopodobniej pójdą Indie. Wczoraj media cytowały słowa premiera Indii, Narendry Modi, który mówił, że kryptowaluty „rozpuszczają naszą młodzież” i są „poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa systemu finansowego”. Z tego właśnie powodu Indie szykują legislację zabraniającą kopania oraz rozliczania się w kryptowalutach. Oczywiście za wyjątkiem… ewentualnej rządowej kryptowaluty.
Amerykańskie agencje regulujące rynki finansowe, z centralnym bankiem w postaci Rezerwy Federalnej na czele, także potwierdzają chęć „przyglądnięcia się legalności” kryptowalut. Proces ten startuje w oficjalnej formie w 2022 roku.