0
Sony wykupuje Bungie – studio odpowiedzialne za oryginalne Halo, strategię Myth oraz Destiny i Destiny 2. Co dalej stanie się z tymi tytułami i czy nowe będą dostępne wyłącznie na PlayStation? Odpowiadamy!
Sony kupiło Bungie za $ 3,6 miliarda. W porównaniu do niedawnego przejęcia Activision-Blizzard przez Microsoft za blisko $ 69 miliardów – kwota nie robi już takiego wrażenia, mimo że to wciąż sporo. Równocześnie z ogłoszeniem tego przejęcia poinformowano, że gracze nie mają się o co martwić jeżeli chodzi o wyłączność produkcji Bungie – będą dostępne na jak największej liczbie platform.
W oświadczeniu wydanym przez Pete’a Parsonsa, CEO Bungie, możemy przeczytać, że studio “nadal będzie niezależnie publikować i kreatywnie rozwijać swoje gry”. Jest to świetna informacja dla fanów Destiny 2 – głównego obecnie projektu Bungie – ponieważ co jak co ale gameplay w Destiny jest miodny.
W SIE [Sony Interactive Entertainment – red.] iaty kreowane w grach są tylko początkiem tego czym nasze IP [Intellectual Property – Własność Intelektualna – red.] mogą zostać. Razem marzymy o tworzeniu i dbaniu o tytuły, które będą łączyć przyjaciół z różnych zakątków świata, rodziny poprzez pokolenia oraz naszych fanów przez wszelkie platformy czy media rozrywki.
– pisze Pete Parsons w oświadczeniu.
Jest to świetna informacja dla wszystkich, nie tylko posiadaczy PlayStation. Powierzchownie wydaje się, że jest to zdrowy związek korporacji i studia – w przeciwieństwie do toksycznej relacji z Activision, sprzed kilku lat. Możemy mieć nadzieję na dalszy kreatywny rozwój uniwersum Destiny, ze zmianami w modelu finansowym wprowadzonym do gry, który jest…kontrowersyjny. Teraz, kiedy Bungie znajduje się pod parasolem ochronnym Sony i PlayStation, może przestać się tak bardzo martwić o wyniki finansowe.
Inną ważną informacją dnia jest premiera HBO Max na polskim rynku! Platforma streamingowa z bogatą ofertą ma być dostępna już niedługo. Temat przebadał Michał i podzielił się informacjami we wpisie HBO Max w Polsce – cena, data premiery, najważniejsze informacje. Zapraszam do przeczytania!
Pomimo, że osoby zainteresowane nakręcają tę sytuację pozytywnie i patrzą w przyszłość z optymizmem, to pojawiają się w mojej głowie obawy. Tak duża konsolidacja przemysłu gamingowego w rękach tylko kilku korporacji, może z czasem zniechęcić do konkurencji. Zamiast starać się przyciągnąć fanów poprzez oferowanie ciekawszej rozgrywki i lepszego produktu, mogą przestać wchodzić ze sobą w konflikt rozsuwając daty premier ich gier. Już od kilku lat widać stagnację w kreatywnych rozwiązaniach oraz spadek w jakości na rynku shooterów. Tragiczny stan techniczny i wyniki finansowe Battlefield 2042, starły się z Call of Duty: Vanguard, które było tak pozbawione “duszy”, że wyniki finansowe i ilość graczy były równie miałkie. Wybór między złym a gorszym.
Mam nadzieję, że się mylę. Bardzo chcę się mylić w tym wypadku, jednak nie można pominąć faktu, że to są korporacje, które na koniec dnia muszą dać swoim inwestorom zysk. Linia musi się piąć do góry. Chociaż…jest to Sony i Microsoft, a nie EA – jest to jakieś pocieszenie, prawda? A co Ty o tym myślisz?
Odwiedź nasze social media! Jeśli lubisz zamieszczane przez nas materiały i chcesz być na bieżąco ze wszystkimi nowościami na scroll.morele.net – koniecznie zajrzyj na nasz facebookowy profil. Zapraszamy też na scrollowy instagram, gdzie bliżej zapoznasz się z naszą redakcją!
