
Spis treści
Twórca Never Gonna Give You Up, utworu, który obecnie kojarzony jest najbardziej z „rickrollem” sam przyznaje, że cały fenomen i jego popularność są dla niego zaskakujące. Czym dokładnie jest „rickroll”?
Rick Astley – podstawowe informacje
Richard Paul Astley, którego znamy po prostu jako Ricka Astleya, urodził się w lutym 1966 roku w zaledwie dwudziestotysięcznym miasteczku Newton-le-Willows w Anglii, gdzie też dorastał. Zasłynął jako solowy wokalista pop, głównie za sprawą wydanego w 1987 roku Never gonna give you up, który rok po upublicznieniu nagrodzono na Brit Awards tytułem „Najlepszego Singla”.
Brytyjski artysta nie zawsze jednak występował solo – jego kariera muzyczna zaczęła się w połowie lat 80., gdy był członkiem soulowej grupy FBI. Rick przez większość czasu w FBI był wyłącznie perkusistą, dopiero po kilku miesiącach, gdy band opuścił główny wokalista, sam zgłosił się na tę funkcję. Wtedy to został dostrzeżony przez Pete’a Watermana, który skierował go z okopów pubowej muzyki na żywo na tory studyjnego pop-disco.
Pierwszy singiel Ricka Astleya, czyli When you gonna, wypuszczony został w maju 1987 roku i bez żadnej promocji dostał się na top listy w Holandii i Belgii. Trzy miesiące później ukazało się słynne Never gonna give you up, a sława Ricka poszybowała w przestworza. Singiel był numerem jeden na listach w aż 24 krajach, a po nim jeszcze 12 innych utworów wokalisty stało się światowymi hitami.
Zobacz: Powstała mapa klasyków polskiego internetu. Sprawdź lokalizację wszystkich!
Na początku lat 90. Astley zdecydował się porzucić pop-disco i powrócić do ukochanego soula. Jego utwory nadal były popularne, jednak nijak miało się to do podbojów światowych list przebojów. W 1993 roku po wydaniu albumu Body and Soul Rick przeszedł na muzyczną emeryturę.
Aż do 2000 r. artysta poświęcał się głównie wychowywaniu wraz ze swoją żoną Lene Bausager córki Emilie (ślub odbył się dopiero w 2013 roku, dwadzieścia pięć lat po poznaniu się pary). Na początku nowego tysiąclecia Rick powrócił do świata muzyki z albumem Keep It Turned On, a w 2004 odbył pierwszą od czternastu lat trasę koncertową. Jest aktywny do dziś – 14 września 2021 r. ogłosił, że będzie współpracował z grupą Blossoms, a dwanaście dni wcześniej udostępnił cover come-backowego utworu ABBY.
Co to jest „rickrolling”?
Never gonna give you up należy do tych nielicznych utworów, którym udało się połączyć pokolenia. Dla młodzieży z lat 80. i 90. to nieodłączny element potańcówek, a dla dzisiejszego młodego pokolenia to kultowy mem (choć, swoją drogą, melodyczny utwór nadal jest mile widziany na domówkach). Warto wyjaśnić, na czym polega „rickrolling” i co właściwie ma wspólnego z utworem.
Bogata oferta głośników przenośnych – jeśli chcesz by hity Astleya towarzyszyły Ci także poza domem
W dużym skrócie – rickrolling to żart internetowy. Kluczowy jest tu link do teledysku najsłynniejszego hitu Astleya na Youtube, który jest wysyłany drugiej osobie, lub grupie osób, jako bardzo ważna informacja (coś szokującego albo np. informacja, która ma zakończyć męczącą internetową dysputę). Najczęściej link z pozoru wygląda jak coś innego i dopiero po kliknięciu okazuje się, że przekierowuje do piosenki. O ofierze memu mówi się, że została zrickrollowana.
Rickrolling po raz pierwszy pojawił się w prima aprilis 2008 na kilku stronach internetowych i szybko podbił internet, podobnie jak sam singiel dwadzieścia lat wcześniej listy przebojów. Mem posłużył do demonstracji luk bezpieczeństwa na stronach takich jak PayPal i Facebook, nawiązywano do niego na meczu baseballowego Metsów, a w zabawie wziął udział nawet sam Rick Astley. Wokalista pojawił się niespodziewanie na paradzie sklepów Macy’s z okazji Święta Dziękczynienia, zaśpiewał Never gonna give you up z playbacku i zrickrollował wszystkich.
Żart, choć nigdy nie wypadł z obiegu, przeżył drugą falę popularności w pierwszej połowie ubiegłego roku. W 2020 ze względu na pandemię koronawirusa uczniowie i studenci na całym świecie musieli przejść na nauczanie zdalne. W trudnych czasach lockdownu, gdy każdy szukał choć odrobiny powodu do śmiechu, a kontakty międzyludzkie zepchnięto jeszcze bardziej niż kiedykolwiek do przestrzeni internetowej, rickrolling okazał się wybawieniem. Żart często pojawiał się w serwisie do spotkań online Zoom, ale również na chatach. Link do pracy domowej? Ważne informacje na następne zajęcia? Proszę, oto Never gonna give you up, zostałeś zrickrollowany!
Druga młodość popularności Astleya za sprawą memów
W 2021 roku teledysk do Never gonna give you up ma ponad miliard wyświetleń w serwisie Youtube, a jego nowa wersja w jakości 4k była wiralem na początku bieżącego roku. Na pierwszej fali popularności żartu w internetowym komiksie xkcd pojawił się odcinek przedstawiający rickrolling samego Ricka Astleya. Internauci od tamtego czasu dwoją się i troją, żeby tego dokonać. Artysta sam przyznaje, że wielokrotnie im się to udało, np. w 2020 roku na serwisie Reddit pojawił się post, w którym użytkownik opisywał sytuację, jakoby mając 12 lat, spotkał wokalistę. Pod opowieścią znajdował się link do zdjęcia ze spotkania. Co zawierał link – łatwo się domyślić. Rick Astley przyznaje, że kliknął odnośnik.

Ogromna popularność żartu sprawiła, że wokalista przeżywa drugą młodość. Jako zabawna i przyjemna postać, która wydaje się raczej zadowolona z całej sytuacji, podbija serca internautów, czekających tylko na to, żeby wykręcić mu kawał.
Czym obecnie zajmuje się wokalista?
Wspominaliśmy już, że artysta nadal jest aktywny muzycznie i medialnie. Jego najnowszy, ósmy studyjny album pochodzi z 2018 roku i nosi tytuł Beautiful Life. W 2019 za to ukazała się składanka największych hitów Ricka, urozmaicona nowym singlem Every One of Us. Gdy zaczęła się pandemia, wokalista zajął się głównie wypuszczaniem coverów znanych piosenek, aby przypominać publice o czasach bez lockdownu. Założył nawet konto na TikToku, aplikacji popularnej wśród młodzieży, i podzielił się ze światem krótkim filmikiem, na którym sam tańczy do Never gonna give you up.
Rick Astley zajmuje dużo miejsca w sercach kilku pokoleń. Wydaje się sympatyczny i bardzo przejęty swoimi fanami, w szczególności w trudnych ostatnio czasach. Dzięki temu zyskuje dużo wsparcia i szczerego uwielbienia ze strony młodych ludzi. Ponadto rickrolling na tle innych żartów internetowych to pozytywny, nieszkodliwy i uroczo łobuzerski dowcip. A Ty? Zrickrollowałeś już kogoś?